Sezon już za nami, ale to nie koniec emocji związanych z piłką.
Na tegorocznym Euro rozgrywanym w 11 miastach na obszarze całej Europy zagra wielu obecnych oraz byłych* zawodników Realu Madryt:
Austria - David Alaba
Belgia - Thibaut Courtois, Eden Hazard
Chorwacja - Luka Modrić i Mateo Kovačić*
Francja - Karim Benzema i Rafa Varane
Hiszpania - Marcos Llorente*, Pablo Sarabia* i Alvaro Morata*
Niemcy - Toni Kroos
Portugalia - Pepe* i Cristiano*
Rosja - Dienis Czeryszew*
Ukraina - Andrij Łunin
Walia - Gareth Bale
Poniżej link do dodania kalendarza dokładnych godzin spotkań do Outlookowych i Googlowych apek https://fixtur.es/en/euro-2020
Zaczynamy już 14 czerwca.
Let the games begin.
Ostatnio zmieniony ndz maja 30, 2021 7:33 pm przez Goldschmidt, łącznie zmieniany 1 raz.
To byłoby dla niego pierwszorzędne zwieńczenie kariery. Ale kandydatów do finału pewnie jest więcej, choćby Kuipers, Brych czy Orsato (też wiekowi jak na sędziów).
Skąd ten pomysł? Fake news.
Poza tym jeśli mają za niego wchodzić Figueroy Vazquezy i Diazy de Mery, to ja jednak podziękuję. Już wolę, żeby Mateu sędziował do osiemdziesiątki.
Karierę sędziego głównego w RFEF skończył Estrada Fernandez.
Sandman pisze: ↑ndz maja 30, 2021 6:42 pm
Poroniony pomysł z tym graniem w wielu krajach. I czemu nie Polski, tylko jakieś Baku?
Na szczęście od następnej edycji wszystko wraca do jednego, ewentualnie dwóch gospodarzy. Szkoda, że pewnie nie wrócą już takie emocje jakie towarzyszyły nam jeszcze podczas dawniejszych europejskich czempionatów. I ten trend zwiększania liczby federacji biorących udział we właściwym turnieju. Za 3-4 turnieje dojdziemy do stanu, w którym zbędne będą eliminację. Polane to sosem zmęczonych zawodników co wpływa na obniżanie poziomu turnieju
"Z Barceloną w tym sezonie po prostu nie da się wygrać"
Bernd Schuster - grudzień 2008
Z jednej strony rozumiem zwiększanie liczby uczestników - więcej kibiców ma szansę poczuć te emocje związane z tym gdy Twoja drużyna gra na takim turnieju. Jednak ja wiem że oni tego nie robią ze względów moralnych, a chcą po prostu napchać kieszenie pieniędzmi, bo kolejne kraje, to kolejne rynki gdzie można sprzedać prawa telewizyjne. Gdzieś jest granica i naprawdę chciałbym tego dla kibiców San Marino czy Andory żeby zagrali oni na Euro, ale jednak to są Mistrzostwa Europy, turniej najlepszych drużyn na starym kontynencie, a powoli zmierzamy do tego że zagra tam każdy.
Nie kojarzę żeby zwiększano liczbę uczestników biegu na 100 metrów na Olimpiadzie, po to żeby słabsi biegacze z Luksemburga mogli się przejechać na fajną imprezę. Zawsze są jakieś eliminacje i słabsi odpadają, niestety tak działa sport. Ja najchętniej ograniczyłbym Euro do 12-16 drużyn, a Mistrzostwa Świata do 24. To powinny być elitarne rozgrywki, gdzie przez miesiąc oglądamy najlepsze drużyny.
A to co zrobili z obecnym Euro to jest jakieś kuriozum. Idea bardzo fajna, tylko wykonanie beznadziejne. Słabsze drużyny będą latać wiele tysięcy kilometrów w ciągu kilku dni, a ci lepsi będą sobie siedzieć we własnych domach i oczekiwać na kolejne spotkania. Zamiast chociaż postarać się zrobić to z głową, żeby dana grupa grała w tej samej okolicy, to rozrzucili wszystko po całej Europie. My gramy w Rosji i Hiszpanii, jakaś inna grupa w Rzymie i Baku, nic tu się nie trzyma kupy.
Pamiętam Euro w Polsce i to było święto przez cały miesiąc, bardzo dużo się działo na ulicach, do Poznania przyjechali Irlandczycy więc było głośno. A teraz trochę tu, trochę tam, żaden z krajów nie będzie miał tej frajdy goszczenia wszystkich najlepszych drużyn. Dobrze że przynajmniej z tego się wycofali.
No, właśnie się zorientowali. Na cztery dni przed mistrzostwami. Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia ma wydać pozwolenie na zaszczepienie kadry jutro. Dostaną jednodawkowego Johnsona.