Xabi Alonso

[minusek]

Niejednokrotnie to mało powiedziane. Oni co chwilę odwracają wyniki w czasie doliczonym. W ewentualnym superpucharze to pewnie my będziemy remontować w okolicy 90, a potem oni nas złapią w 95

[Goldschmidt]

W Superpucharze dostaną trójkę od kogokolwiek. Nie po to idą po tryplet bez porażki by go bronić kolejne 3 sezony. Siądzie rekord i wio po drinki z palemką.

[Goldschmidt]

Wreszcie.

[minusek]

Najważniejszy jest początek. Oby się nie sparzył, oby nie musiał za bardzo kombinować. On w zasadzie w Leverkusen nie przechodzil żadnego kryzysu, a tutaj przy takich wymaganiach mogłoby się to skończyć różnie. Obyśmy nie musieli tego sprawdzać. Jesli piłkarze za nim pójdą od początku, to będzie pięknie.

[Goldschmidt]

Musi kombinować i powinien. Mamy chyba najmniej inteligentny zespół jeżeli chodzi o wykorzystywanie własnych atutów z całego topu europejskiego - pożal się boże, tam to i obecny Inter się mieści. Chyba tylko Bellingham i Modrić od czasu do czasu pomyślą. Niektórzy (np Rudiger) wręcz się w rozwoju cofnęli. Zespołowo szczególnie jeżeli chodzi o bronienie i zachęcanie do tego wiadomych osobników musi wypracować bardzo dużo. Ogrom pracy w stawianiu takiego Viniciusa do pionu, inaczej ława, co najprędzej zaprowadziłoby tylko do kwasów, oskarżeń o brak szacunku i koniec końćów sprzedaży - nic innego nie wchodzi w grę. Memdi egzystujący w tym klubie pod pretekstem sprzątania lewej flanki jest do wyjebania. Żadnych tego typu patologii.
Musi też znaleźć zawodnika któremu odda piłkę w środku. Fede i Belli się do tego nadadzą, z Xhaki żaden wirtoz, Fede też się nauczy trójkątów. Tchouameni traci sens, to nie Fernandinho żeby potrafił schodzić między stoperów na rozegranie. Tym bardziej jeśli Trent ma schodzić z boku. Carreras powinien udźwignąć lewy bok.

Jest do zrobienia. I na szczęście będzie to robić człowiek który ma jakieś pomysły, piłki się nie boi i zaabsorbował trochę zróżnicowanych metod.

[KarBar]

Wreszcie wróciła u mnie ekscytacja Realem.
Ależ jestem ciekawy jak on to poukłada czy pójdzie w 352 czy inaczej.
Kto będzie grał w środku a kto zacznie jako rezerwowy.

Póki co wygląda to dobrze - PO jest, ŚO jest, LO już prawie. Do tego pomysł tego Stillera wydaje się bardzo trafny i kibicuję mu bardziej niż ściąganie Wirtza jako kolejnej gwiazdy.

Jak dobierze do tego jeszcze jakiegoś klasycznego napastnika to WOW
Czytałem coś o Schicku z Bayeru.

[minusek]

Niech kombinuje i jak najlepiej optymalizuje ekipę - tak. Tylko niech mu siądzie jego zamysl, bo jak się wysypie na początku, to z powodu niewielkiego doświadczenia może przekombinować i popłynąć. W tym sensie: niech nie musi kombinować.

Raczej bym nie liczył na to że Fede zmieni charakterystykę. Jeśli przejdziemy na 5 z tyłu to w środku zostanie 3 miejsca. Wszyscy chcą kogoś operującego piłką, a w kadrze jest Fede, Jude, Tchou, Cama, Guler, Ceballos, wróci Paz, ofensywnie usposobiony Brahim. Ciasno. Zdziwię się jeśli przyjdzie Stiller lub ktokolwiek inny.

To 3-5-2 też nie jest takie pewne przy szeroko grającym Vinim.

Czekam z niecierpliwością na pierwsze mecze.

[KarBar]

Oby dawał Franco grać jak najczęściej. Ma chłopak papiery na kozaka, jest przebojowy, odważny, mocny. Teraz tylko doświadczenie i regularność i mamy wreszcie prawoskrzydłowego.

[Goldschmidt]

Lewą obronę jestem w stanie zrozumieć że uda się poprawić. Z prawą mam większe wątpliwości. A jak widać najlepszy stoper mimo wzrostu (o ironio ktoś tu pisał chyba że ma to być jakieś mega wzmocnienie gry w powietrzu) sobie nie radzi gdy 1 na 1 gracze dają rywalom aż tyle pola do manewru. Bo jest bardziej obecnie rozgrywającym niż obrońcą.

Druga rzecz pomoc. Problemy nie istnieją jeśli jest kontrola. Kontroli nie ma. Przynajmniej nie z przeciwnikiem który ominie pressing. A największy paradoks to to że zawodnik najlepiej przystosowany do tymczasowego ogarnięcia rozegrania siedzi na ławce cały mecz. Nie wiem co tam zaszło i jaki jest plan ale jak drużyna ma grać na takim ryzyku to co usprawiedliwia zmianę Ardy (pomimo głupoty przy karnym i ogólnej gry w kratę)?

Mastantuono konsekwentnie udowadnia wartość. Tylko co z tego skoro mamy najebane gwiazdorów?
Vini na sprzedaż, Mbappe na swoje miejsce, Mastodont na prawej i można zacząć myśleć o sensownym układzie pomocy.

E: Reasumując odnoszę wrażenie że Xabi stara się zadowolić niektórych zawodników, m.in. Viniego i Fede pomimo tego że ich obecność nie jest wymagana. I na razie zespół za to płaci.

[madridcampeon]

[']
Co to była za taktyka na mecz? Zmiany dramatyczne.

Wyjściowy skład zresztą też.

[minusek]

E: Reasumując odnoszę wrażenie że Xabi stara się zadowolić niektórych zawodników, m.in. Viniego i Fede pomimo tego że ich obecność nie jest wymagana. I na razie zespół za to płaci.

Ciekawe czy zaraz na listę nie trafi Jude.

Vini był po najlepszym meczu w sezonie i w dodatku zrobił bramkę.

Prawdę mówiąc na razie mam gdzieś indywidualne rozkminy, nawet ofensywa tak bardzo mnie nie martwi, bo Mbappe przykrywa wszystko. Martwi mnie środek, którego ciągle nie ma. Bez niego nie będziemy w stanie rywalizować i pozostanie spuszczanie się nad laniem przeciętniaków z la liga. Środek jest najważniejszy, a w tej chwili:
- Tchou bez piłki schodzi do linii obrony, przez co tracimy naturalną i jedyną 6
- w defensywie pozostaje Fede, który nie jest i nigdy nie będzie defensywnym pomocnikiem
- Arda nie weźmie na siebie kierownicy, ale przez swoje atuty wchodzi w przestrzenie które w teorii ma pokrywać Jude
- Anglik z kolei dopiero wraca, widać że będzie niekwestionowany i trzeba dostosować wszystko pod to. W dodatku często schodzi po piłkę, ale trzyma ją za długo więc imo żaden to organizator gry
- Ceballos to być może rozwiazanie, ale nie jestem przekonany czy ma odpowiedni poziom i jak widać póki co nie jest brany pod uwagę
- Cama to jedyne co może zaskoczyć, ale nie mam pojęcia kosztem kogo, bo Tchou, Fede i Jude będą nietykalni
- może trzeba zmienić system, odczepić Viniego od linii i przesunąć na 9 jak z Levante, wypuścić boki, bo Trent ogarnia grę piłka i może byłby zbawienny w prowadzeniu gry
- na razie jesteśmy w dupie

PS Asencio powinien być rozpatrywany na prawą obronę kolejno po: Danim, Trencie, Fede, Militao, Carrerasie i kimś z Cantery.

[Goldschmidt]

Jude jest na liście. W kolejności po ww.
Jak w innym temacie - w jego przypadku to nie ma znaczenia. Jest najlepszym pomocnikiem na tą pozycję którego należy pożytkować. Prawie wszystko prócz może strzałów sprzed pola robi lepiej niż Fede i Arda. Sektory do dopracowania bo to nie zależy od niego samego a od poleceń trenera.
Vini z kolei jest od kilku miesięcy niepotrzebną nadwyżką otrzymującą ogrom niedostatecznie wykorzystanego czasu przy piłce blokującą progres. Z miłą chęcią zobaczyłbym duet Mbappe-Gonzalo z Jude i 2 z 4 Arda-Ceballos-Cama-Fede za plecami przy Tchou na 6. Ot sytuacja Vinicusa (i w sumie Rodrygo) na dziś dzień. I owszem zagrał dobry mecz, jak na niego. Nawet mnie zaskoczył biorąc pod uwagę dotychczasową dyspozycję.

Przesuwanie Tchouameniego jest chyba 1 mecz więc raczej trudno się o to martwić. Sytuacyjny wybór. No, chyba że Militao się połamie a żaden kolejny stoper nie podoła, czy to będzie któryś z weteranów ze spadającymi kontraktami czy Asencio co ostatni dobry mecz z wymagającym przeciwnikiem zaraz zaliczy ponad pół roku temu.

[zetep]

prawda jest taka, że brakuje nam kreatywnego pomocnika, już pisałem to sezon temu za Carlo. Vini w takiej formie to ławka, Kylian na lewej i Belli na fałszywej "9". Potencjał w obronie jest duży, na skrzydłach tak samo, ale bez pomocnika typu Pedri (było wczoraj widać, co się stało jak Flick go ściągnął) to nie ma tematu z takim PSG, bo chyba to jest aktualnie najlepsza drużyna.

[madridcampeon]

Nawet o mistrzostwo będzie ciężko, jak będziemy tak tragicznie grać z najlepszymi. Mówi się, że mistrzostwo wygrywa się w meczach z ogórami, lecz niestety ta zasada wydaje mi się nie działać w obecnych czasach hiszpańskiej piłki. Nie wiem, mnie w ogóle ten nasz zespół się jakiś bezjajeczny wydaje i nadpsuty genem przegrywu. Dostaną manitę i co? Zero jakiejś zaciętości, noża w zębach, no nic kompletnie ich to nie rusza. Będziemy pracować i wyciągać wnioski - niczym kopiujwklejka z wypowiedzi piłkarzy Barcelony z ostatniej dekady. Po czym mija kilka tygodni i zaś się kompromitują. Jakieś takie muły, może i utalentowane, ale totalnie pozbawione charyzmy. Coś tu jest nie tak, w czasach Ramosa/Ronaldo, no ogólnie jeszcze te 6-8 lat temu nie do pomyślenia by to było. Z przykrością stwierdzam, że Alonso na razie tego nie zmienił. Może tu by się jakiś trener o temperamencie Kloppa przydał, żeby zaczęli pokazywać więcej jaj i jakąkolwiek dumę na boisku, bo póki co to wydaje mi się to taka zbieranina, której się można - brzydko mówiąc - zesrać na łeb, a oni i tak nic z tym nie zrobią.

Trochę jak w tym dowcipie z oburzoną klasą średnią.

No, jest też możliwość, że nawet trener biorący za nabiał by tu nic nie dał, bo po prostu taka ich natura i ego tych grajków nie da się w żaden sposób pobudzić, bo są - na przykład - zbyt pierdołowaci. Jeśli tak, no to jesteśmy trochę w dupie i lata budowy tego zespołu pójdą w piach, bo sam talent do wygrywania nie wystarczy, mental też musi być odpowiedni.