Carlo Ancelotti
Re: Carlo Ancelotti
Nie wiem czy ktoś wyłapał jak wypowiedział się na temat opinii szefa sędziów o hiszpańskich sędziach. Czyli jest jasne, że to 100% dyplomacja i zawsze mówił i będzie mówił, że ma najlepszych zawodników w kadrze i nikogo nie potrzebuje.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Carlo Ancelotti
Carlo kłamie. Nowe, nie znałem.
Re: Carlo Ancelotti
Przedłużony do 2026 roku <3
Re: Carlo Ancelotti
Patrząc na to, że Xabi to nadal half season wonder (wiadomo, koloryzuję, ale to nadal pół rundy na wybitnym poziomie plus bardzo dobry poprzedni niepełny sezon plus też może chcieć zagrać z Neverkusen w LM, tego się nie dowiemy co siedzi w głowie Baska), Raul to na razie bardziej nadaje się do Realu Union niż Madryt, a kolejnego powrotu Zizou bym średnio chciał przy całym szacunku do niego. Z wolnych kto jest teraz dostępny? One season wonder Flick? Po sezonie kto realnie byłby do wyciągnięcia? Brak ciekawych alternatyw IMO.
Trochę bieda na rynku trenerskim, ma Carlo swoje mankamenty, ale ciężko będzie znaleźć kogoś lepszego. Choć zobaczymy jak ten sezon się skończy, bo komunikat pewnie i tak będzie po wygraniu Ligi Mistrzów.
Trochę bieda na rynku trenerskim, ma Carlo swoje mankamenty, ale ciężko będzie znaleźć kogoś lepszego. Choć zobaczymy jak ten sezon się skończy, bo komunikat pewnie i tak będzie po wygraniu Ligi Mistrzów.
Re: Carlo Ancelotti
W klubie już dawno postawili na stabilizację i widać to na wielu płaszczyznach. Carlo jest tutaj 3 sezon a dostaje przynajmniej jeszcze jeden… kto by pomyślał, że w Realu jest to możliwe… Zizou jakby „zmienił” trend zwalniania trenerów po 1 krótkim cyklu, choć sam dwa razy nie chciał z tego skorzystać i zostać na dłużej. Ciekawi mnie czy w sztabie zajdą jakieś zmiany czy obecna ekipa zostanie utrzymana, szczególnie co z Davide…
Re: Carlo Ancelotti
Oficjalny komunikat już jest Bardzo mądre decydować po jesieni, kiedy to wiosna jest najważniejsza.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Carlo Ancelotti
Świetna decyzja. Szybko dali znać kibicom czy mają oglądać ligę w okresie przed startem Superligi czy dać sobie z tym spokój.
- madridcampeon
- Posty: 707
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Carlo Ancelotti
Niby lepszy Ancelotti niż np. Raul, ale na tym koniec pozytywów. Ostatnie lata rządów Pereza pokazują, że ściąganie Kloppów to absolutnie nie w jego stylu, mam wrażenie, że ściągnięcie np. hajpowanego wszędzie Alonso też nie - może za kilka lat, gdy wygra coś poważnego i nabierze doświadczenia. Na tę chwilę, przynajmniej w mniemaniu FP, Xabi to trener na jakieś Arsenale, a nie na Real. Prędzej pójdzie do Bayernu, który ma w zwyczaju ściągać jakichś Kovaców, dobrze radzących sobie w rodzimej lidze, niż do nas. Alonso to opcja gdzieś na za 2-3 lata właśnie, pod warunkiem i to też pod warunkiem, że nadal będzie tak dobrze się rozwijał.
Wziąwszy pod uwagę powyższe, to tak naprawdę od początku dla FP istniały tylko dwie możliwe opcje - albo kontynuacja Włocha, albo powrót Zidane'a, lecz niestety Perez nieroztropnie pozbył się tej drugiej możliwości nasyłając swoich propagandzistów medialnych na Francuza w 2021, wskutek czego tenże raczej tu już jako trener nie wróci - ot, będziemy widywać Zizou na trybunach raz na jakiś czas, ale to tyle. A zatem tak naprawdę Ancelotti był jedyną logiczną opcją i - że tak to ujmę - zero zaskoczenia.
Jestem jednak ciekaw, co to będzie, gdy w maju będziemy tym sezonem zawiedzeni. A to jest całkiem możliwe. Patrząc bowiem na rundę jesienną, to powinna być to kolejna w miarę łatwa liga, trochę podobna do tej 2021/2022, bo Barcelona wygląda bardzo słabo jak na siebie i nawet punkty się nie zgadzają (ostatnio tak słabi byli chyba za Rijkaarda w 16 lat temu), w Gironę nie wierzę - niebawem spuchną i stawiam, że skończą sezon najwyżej na 4. miejscu przy dobrych wiatrach, a jedynym względnie poważnym rywalem, który może nam jakkolwiek zagrozić (ale żebym przed nimi strasznie trząsł portkami, to też na pewno nie), jest Atletico. Liga powinna być właściwie formalnością w tym sezonie i to nawet pomimo tej lawiny kontuzji w drużynie.
Właściwie rywale w LM też szału nie robią, a ponadto brakuje np. Liverpoolu, więc uważam, że powinniśmy dojść do półfinału, by uznać to za sezon w miarę udany. Odpadnięcie wcześniej będzie można obronić tylko w przypadku trafienia na City w 1/4 (serio, nie widzę innej silniejszej kadrowo drużyny poza nami niż Obywatele; PSG poza atakiem, też zresztą osłabionym odejściem Neymara, niczym szczególnym mi nie imponuje), tak że Włoch - wbrew pozorom - będzie trochę pod presją w nadchodzącym półroczu, bo oceniając na chłodno, to niewygranie ligi i jednoczesne odpadnięcie z LM wcześniej niż w półfinale będzie należało sklasyfikować nie jako zawód, lecz jako kompromitację. Mamy zasadniczo inną sytuację niż 2-3 lata temu, gdy byliśmy w LM underdogami i było kilka drużyn lepszych od naszej - w edycji bieżącej jesteśmy, pomijając City, największymi faworytami, gdyby patrzeć tylko na jakość piłkarską kadry.
Wziąwszy pod uwagę powyższe, to tak naprawdę od początku dla FP istniały tylko dwie możliwe opcje - albo kontynuacja Włocha, albo powrót Zidane'a, lecz niestety Perez nieroztropnie pozbył się tej drugiej możliwości nasyłając swoich propagandzistów medialnych na Francuza w 2021, wskutek czego tenże raczej tu już jako trener nie wróci - ot, będziemy widywać Zizou na trybunach raz na jakiś czas, ale to tyle. A zatem tak naprawdę Ancelotti był jedyną logiczną opcją i - że tak to ujmę - zero zaskoczenia.
Jestem jednak ciekaw, co to będzie, gdy w maju będziemy tym sezonem zawiedzeni. A to jest całkiem możliwe. Patrząc bowiem na rundę jesienną, to powinna być to kolejna w miarę łatwa liga, trochę podobna do tej 2021/2022, bo Barcelona wygląda bardzo słabo jak na siebie i nawet punkty się nie zgadzają (ostatnio tak słabi byli chyba za Rijkaarda w 16 lat temu), w Gironę nie wierzę - niebawem spuchną i stawiam, że skończą sezon najwyżej na 4. miejscu przy dobrych wiatrach, a jedynym względnie poważnym rywalem, który może nam jakkolwiek zagrozić (ale żebym przed nimi strasznie trząsł portkami, to też na pewno nie), jest Atletico. Liga powinna być właściwie formalnością w tym sezonie i to nawet pomimo tej lawiny kontuzji w drużynie.
Właściwie rywale w LM też szału nie robią, a ponadto brakuje np. Liverpoolu, więc uważam, że powinniśmy dojść do półfinału, by uznać to za sezon w miarę udany. Odpadnięcie wcześniej będzie można obronić tylko w przypadku trafienia na City w 1/4 (serio, nie widzę innej silniejszej kadrowo drużyny poza nami niż Obywatele; PSG poza atakiem, też zresztą osłabionym odejściem Neymara, niczym szczególnym mi nie imponuje), tak że Włoch - wbrew pozorom - będzie trochę pod presją w nadchodzącym półroczu, bo oceniając na chłodno, to niewygranie ligi i jednoczesne odpadnięcie z LM wcześniej niż w półfinale będzie należało sklasyfikować nie jako zawód, lecz jako kompromitację. Mamy zasadniczo inną sytuację niż 2-3 lata temu, gdy byliśmy w LM underdogami i było kilka drużyn lepszych od naszej - w edycji bieżącej jesteśmy, pomijając City, największymi faworytami, gdyby patrzeć tylko na jakość piłkarską kadry.
Re: Carlo Ancelotti
Ja mimo wszystko jestem zaskoczony.
Re: Carlo Ancelotti
Przy całym szacunku do Zizou wolę sto razy bardziej Ancelottiego niż Francuza.madridcampeon pisze: ↑pt gru 29, 2023 4:38 pm
Wziąwszy pod uwagę powyższe, to tak naprawdę od początku dla FP istniały tylko dwie możliwe opcje - albo kontynuacja Włocha, albo powrót Zidane'a, lecz niestety Perez nieroztropnie pozbył się tej drugiej możliwości nasyłając swoich propagandzistów medialnych na Francuza w 2021, wskutek czego tenże raczej tu już jako trener nie wróci
Mocno zaskakujące, że oficjalka była już teraz, gdzie wiemy jak za Carlo wyglądają wiosny, wolałbym wstrzymać się z decyzją do maja, ale fakt jest taki, że trzeba być mocnym frajerem by przegrać taką ligę jaka jest w tym roku, dodatkowo trzeba mieć masę pecha by poszły nam czwarte ACLe w jednym sezonie, Puchar Króla to mehhh, wygramy w 2031 pewnie, w LM Bayern i City to jedyni rywale, reszta to memy (Arsenal), wieczne przegrywy (Atletico, ), fatalnie zarządzane (Barca) kluby (gdzie Paryż, w każdym z punktów wymienionych wcześniej) plus masa maxpółfinałowych zespołów przy sprzyjającej drabince. IMO musiałaby się stać tragedia byśmy nie dojechali do 1x2 (czyt. Bayern lub MCFC w ćwierćfinale) plus sfrajerzyli ligę (runda cudów Atleti?). Jakbym miał typować to ligę jakoś uciułamy, w LM zależne od losowania, bo po trafieniu na City/FCB w 1x4 może być ciężko (choć nadal do przejścia), a potem to wiadomo, niech się dzieje.
A idąc za analogią sprzed lat, tylko że tu nadal z Ancelottim na ławce. LM, odpadnięcie w 1x2, 3xLM z rzędu. Tak będzie.
Re: Carlo Ancelotti
Bycie trenerem Realu nie jest łatwe. Polityka transferowa już dawno się tutaj zmieniła. Dostajesz młode gwiazdki i musisz z nich coś wykrzesać. Carlo nie ma lekko, ale transformacja następuje w sposób poprawny. Najbardziej boli brak klasowej 9tki. Taki Kane by tutaj szalał przy Jude i Vinim/Rodrygo.
Szanse w tym sezonie? Kurde no liga jest do ugrania, ale jeśli będziemy tracić piłkarzy, to się zesramy w pewnym momencie. Dużo zależy od powrotu Carvajala (przed kontuzją był w najlepszej formie od wielu lat), zobaczymy jak Tchou wypadnie na środku obrony.. W jakiej formie wróci Vini czy Camavinga.. Vini będzie grał czy nadal będzie toczyć wojenkę z kibicami i sędziami? Jak ma być dalej teatrzyk, to ja wolę Rodrygo.
Carlo zaskakująco dobrze wypada punktowo na tle kadry, która jest zdziesiątkowana w obronie i nie ma napastnika. Obawiam się, że bez wypożyczenia obrońcy ugranie czegokolwiek będzie trudne. Liczymy na powrót Militao, gdzie ja bym czekał maksymalnie długo przy tak poważnej kontuzji.. Zarządzanie bramkarzami też jest ciekawe i nadal sprawa jest otwarta. Najfajniejsze jest to, że kto by nie wszedł do gry, daje nam potrzebną jakość - nawet Joselu jebiący setkę za setką robi wymagane minimum. Ugranie tym składem czegokolwiek będzie sukcesem.
Szanse w tym sezonie? Kurde no liga jest do ugrania, ale jeśli będziemy tracić piłkarzy, to się zesramy w pewnym momencie. Dużo zależy od powrotu Carvajala (przed kontuzją był w najlepszej formie od wielu lat), zobaczymy jak Tchou wypadnie na środku obrony.. W jakiej formie wróci Vini czy Camavinga.. Vini będzie grał czy nadal będzie toczyć wojenkę z kibicami i sędziami? Jak ma być dalej teatrzyk, to ja wolę Rodrygo.
Carlo zaskakująco dobrze wypada punktowo na tle kadry, która jest zdziesiątkowana w obronie i nie ma napastnika. Obawiam się, że bez wypożyczenia obrońcy ugranie czegokolwiek będzie trudne. Liczymy na powrót Militao, gdzie ja bym czekał maksymalnie długo przy tak poważnej kontuzji.. Zarządzanie bramkarzami też jest ciekawe i nadal sprawa jest otwarta. Najfajniejsze jest to, że kto by nie wszedł do gry, daje nam potrzebną jakość - nawet Joselu jebiący setkę za setką robi wymagane minimum. Ugranie tym składem czegokolwiek będzie sukcesem.
Re: Carlo Ancelotti
Nie przepadam za nim, ale oddaję szacunek na to zwycięstwo
Wszystko będzie dobrze
Re: Carlo Ancelotti
Ja generalnie Carlo lubię, bo to człowiek, którego nie da się nie lubić. Jednak jednocześnie ta druga jego kadencja to symbol minimalistycznej polityki transferowej obecnego Realu i to najbardziej frustruje. Trwania w jakimś ciągłym okresie przejściowym zamiast pełnej ofensywy transferowej. W 2021 roku Carlo się wydawał właśnie taką opcją na przeczekanie i ten rok-dwa lata pracy maks, ale trzeba się chyba przyzwyczaić do obecnego stanu rzeczy. Drugiego Cristiano i BBC już mieć nie będziemy. Na Mbappe czy Haalanda nie ma co liczyć.
Sam Carlo też święty nie jest, bo ma swoje dziwaczne decyzje i to zachowawcze granie przy dobrym wyniku. Przy 2-0 cofnęliśmy się do tyłu i nas Barca ukuła. Później trochę fartowny karny pozwolił ponownie odskoczyć o dwie bramki. W drugiej połowie szybki gol na 4-1 i też już nic więcej nie pokazaliśmy, a można było dobić rywala i zrobić historyczny wynik. Oby jednak w trofeach udało mu się wyprzedzić Munoza (14). Dzisiaj się zrównał z Zizou i mają po 11. W poprowadzonych meczach już wyprzedził Francuza.
Sam Carlo też święty nie jest, bo ma swoje dziwaczne decyzje i to zachowawcze granie przy dobrym wyniku. Przy 2-0 cofnęliśmy się do tyłu i nas Barca ukuła. Później trochę fartowny karny pozwolił ponownie odskoczyć o dwie bramki. W drugiej połowie szybki gol na 4-1 i też już nic więcej nie pokazaliśmy, a można było dobić rywala i zrobić historyczny wynik. Oby jednak w trofeach udało mu się wyprzedzić Munoza (14). Dzisiaj się zrównał z Zizou i mają po 11. W poprowadzonych meczach już wyprzedził Francuza.
Re: Carlo Ancelotti
W czwartek ciężary z Atletico, które ma ponad tydzień na przygotowanie się do meczu… Po co było cisnąć? Być może czeka nas 120 minut… ja uważam, że warto było szanować siły.
Re: Carlo Ancelotti
Gość jest niepodrabialny. Wymyślił sobie rotacje na pozycji bramkarza, gdzie kryteria wyboru zna tylko on sam. Kiedyś chociaż było wiadomo, że jeden bramkarz jest na ligę, a drugi na puchary. Teraz nie wiadomo i obawiam się, że sami zawodnicy tego nie wiedzą. Na innych pozycjach z kolei w ogóle nie rotuje, o czym przekonaliśmy się dzisiaj w meczu z najsłabszą drużyną La Liga, która nie wygrała jeszcze w tym sezonie meczu. Już w dogrywce z Atletico było widać, że niektórzy piłkarze są zajechani, a on ich dzisiaj po kilku dniach ponownie wystawia od 1 minuty. Co prawda przyznał się do błędu, ale tutaj nie trzeba zaglądać do skomplikowanych analiz żeby widzieć, jak sprawa pod względem fizycznym wygląda.
Re: Carlo Ancelotti
Gość co zorganizował ekipę, to chapeau bas. Brak stoperów niezauważalny.
Re: Carlo Ancelotti
W meczu z Atletico był zauważalny i zakończył się stratą punktów. W meczu z Gironą było to bardziej przemyślane i cała drużyna zagrała lepiej w defensywie i wspomagała obronę, stąd też efekt lepszy. Poza tym pomimo, że według nominalnych pozycji lepiej wygląd skład na Atletico (jeden nominalny środkowy obrońca versus zero z Gironą) to jednak paradoksalnie skład z Gironą był pod tym kątem lepszy, że była tam przynajmniej jedna osoba mocna w główkach. A to robi różnicę.
"Nie ma sprawiedliwości, jestem tylko ja - powiedział Śmierć" - Terry Pratchett, Mort
Re: Carlo Ancelotti
Kiedy już wydaje się, że jest dobrze to Carlo oczywiście musi zaskoczyć jakimś dziwnym ustawieniem i składem. Niestety po wspaniałym zwycięstwie z Gironą zupełnie się posypaliśmy i dołek jest nie tyle fizyczny, co taktyczny. Widać niesłychaną trudność w tworzeniu jakichkolwiek sytuacji bramkowych, o setkach nie wspominając. Najgorzej, że tym bardziej kreatywnym jak Brahim Carlo nie daje grać. Dziś aż prosiło się o jakiegoś ofensywnie bardziej uosobionego LO niż Mendy, a przecież jest Fran na ławce. Skoro Fran nie pasuje, to dlaczego opcja z Camą na LO odeszła w niepamięć?Ancelotti: Ja też nie zrozumiałem, co chcieliśmy grać
Dobrze, że teraz przed nami dwa mecze, które teoretycznie nie powinny być ciężkie, chociaż w obecnej formie nigdy nic nie wiadomo. Później przerwa na reprezentacje, w wielkanoc mecz z Atlethikiem i później ponad tydzień wolnego przed 1/4 LM. Oby Carlo mądrze wykorzystał ten czas na przemyślenia taktyczne, a drużyna się fizycznie zregenerowała na najważniejszy okres sezonu.
Re: Carlo Ancelotti
Czy ja wiem czy nie fizyczny? Lipsk wyglądał na dwa razy szybszych i świeższych. My jak muchy w smole. Trochę to wyglądało jak z FCB w superpucharze rok temu. Myślę że wróci świeżość i będzie dobrze.
A taktycznie przed meczem skład wydawał mi się dobry, ale w trakcie... cóż, ewidentnie brakło kogoś z przodu. Bardziej moim zdaniem Joselu niż Brahima. Ewentualnie obu.
A taktycznie przed meczem skład wydawał mi się dobry, ale w trakcie... cóż, ewidentnie brakło kogoś z przodu. Bardziej moim zdaniem Joselu niż Brahima. Ewentualnie obu.
- madridcampeon
- Posty: 707
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Carlo Ancelotti
To już tradycja. Kibice na Twitterze też wyrażali zadowolenie. Jak zwykle sprawdziła się reguła, że gdy jest duży entuzjazm kibiców wobec wystawionego składu, to kopiemy się po czole. Natomiast gdy większość marudzi, że wystawiliby tego albo tamtego, że druga linia słaba, że zupa za słona, to wychodzi partidazo. Nawet Ci chciałem napisać tuż przed meczem, że skoro się cieszysz, i pozostali na ogół też, to pewnie będzie lipa. Dobrze, że chociaż ten remis udało się wymęczyć, bo grać dogrywkę (nie mówiąc o odpadnięciu) z takimi ogórami to byłby megawstyd.minusek pisze:A taktycznie przed meczem skład wydawał mi się dobry
Re: Carlo Ancelotti
Z Lipskiem zajebał zdejmując Came, który jako jedyny coś kopał i przyśpieszał. Wsadził Rodrygo, który jak wiemy gówno zrobił. O wiele lepiej by to wyglądało gdyby Cama poszedł na lewą za Mende, a w jego miejsce wszedł by taki Brahim, który zawsze coś szarpnie z przodu.
Re: Carlo Ancelotti
Musimy być zadowoleni po tym meczu Co on ćpał.
Guardiola dał dziś dupy po całości, chyba nie do końca wiedząc czy wyjść ofensywnie czy defensywnie i koniec końcom mieliśmy praktycznie ułożony czerwony dywan do zrobienia odpowiedniej przewagi. Ale oczywiście daliśmy dupy i rywale pewnie piją szampana w szatni. Odkąd łysy jest ich trenerem, w Manchesterze robili z nami takie wyniki: 2:1, 4:3, 4:0, będąc w każdym meczu o klasę lepszym. Jestem zawiedziony
Guardiola dał dziś dupy po całości, chyba nie do końca wiedząc czy wyjść ofensywnie czy defensywnie i koniec końcom mieliśmy praktycznie ułożony czerwony dywan do zrobienia odpowiedniej przewagi. Ale oczywiście daliśmy dupy i rywale pewnie piją szampana w szatni. Odkąd łysy jest ich trenerem, w Manchesterze robili z nami takie wyniki: 2:1, 4:3, 4:0, będąc w każdym meczu o klasę lepszym. Jestem zawiedziony
Re: Carlo Ancelotti
Nie wiem czy był na świecie jakiś kibic, który oglądając wczorajszą drugą połowę nie byłby w stanie przewidzieć że City zaraz strzeli.
Dali nam tyle ostrzeżeń, a w naszej grze nie zmieniało się nic. To przeraża. Duże wcześniej na boisku powinien pojawić się Modrić, bo z sił zaczęliśmy opadać, a w środku brakowało kogoś kto szarpnie.
Ja niestety niezmiennie - Fanem Ancelottiego nie jestem. Nudzi mnie ten jego zapobiegawczy futbol.
Dali nam tyle ostrzeżeń, a w naszej grze nie zmieniało się nic. To przeraża. Duże wcześniej na boisku powinien pojawić się Modrić, bo z sił zaczęliśmy opadać, a w środku brakowało kogoś kto szarpnie.
Ja niestety niezmiennie - Fanem Ancelottiego nie jestem. Nudzi mnie ten jego zapobiegawczy futbol.
Wszystko będzie dobrze
Re: Carlo Ancelotti
Z tym 2-1 się nie zgodzę. Dwa gole po babolach Varane'a, pierwszy mecz na SB też wygrany dzięki naszej głupocie. Byli wtedy do przejścia, chociaż i my mieliśmy swoje problemy.
Re: Carlo Ancelotti
Gdyby Carlo wpuścił Lukę i Brahima ok. 55-60 minuty, gdyż już były ewidentne znaki, że Kroos nie dojeżdża a City ciśnie to skończyłoby się inaczej pewnie. Ja akurat chciałem, aby Brahim zmienił Jude'a. Uważam, że więcej by nam to dało. Niestety Carlo i jego typowe czekanko ze zmianami kosztowało nas zwycięstwo. To taki typowy Carlo - słodko-gorzki. Plan do 60 minuty działał dobrze, pomysł z Rodrygo bliżej lewej się sprawdzał, ale przespane w 60 minuty zmiany zabrały zwycięstwo. Inna sprawa, że gdyby wcześniej Vini czy dwa razy Rodrygo wykorzystali swoje dobre szanse to mówilibyśmy o mniejszej wygranej.
"Nie ma sprawiedliwości, jestem tylko ja - powiedział Śmierć" - Terry Pratchett, Mort