Cristiano Ronaldo [bez klubu]

[kryspiano]

"It's my job"
Kocham gościa

[Para Siempre]

[Volfgang]

To powinien być gol, aż żal, że coś takiego nie wpada. Gupi bramkarz.

[El Dominik]

Szkoda.

[Gondola.]

Jak myślicie, zostanie jeśli United nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów?

Powiedzieć, że ostatnio nie wiedzie im się dobrze to nic nie powiedzieć. Cztery porażki w pięciu ostatnich meczach i ósme miejsce w tabeli, sześć punktów straty do czwartego West Hamu. Walka o mistrzostwo po obiecującym początku sezonu już dawno nie wchodzi w rachubę, plecy Chelsea znajdują się dwanaście punktów od Manchesteru (jutro bezpośredni mecz, tylko wygrana może rozbudzić nadzieje).

Wybór Ralfa Ragnicka przedziwny. Manchester United, światowa marka-korporacja prowadzona przez finansistów Glazerów bierze gościa, który nigdy nie wyściubił nosa poza Niemcy, przez plus-minus dwadzieścia lat trenowania tamtejszych zespołów z Bundesligi nigdy nie wygrał mistrzostwa kraju, a największe sukcesy święcił w Schalke dekadę temu. W dodatku charakterologicznie to kłótliwy ekscentryk, w którymś z klubów zwolnił się tego samego dnia, kiedy właściciel ośmielił się sprzedać piłkarza bez jego aprobaty. Jeśli tym, co przekonało United było rozwinięcie marki jaką jest Red Bull Lipsk to jak dla mnie jest to jak stawianie na konia z trzeba nogami podczas wyścigu. Jest ogromna szansa, że się przewróci. Może się okazać, że po Nowym Roku United będzie szukało nowego szkoleniowca.

Jest też szansa, że zmuszając rozleniwionych celebrytów pokroju Martiala, Freda, Lingarda czy Pogby do pressingu i pokazując im założenia twardej niemieckiej szkoły trenerskiej przyniesie Manchesterowi ładne wyniki i uzbiera trochę punktów. Tak czy inaczej, po Nowym Roku już go tu nie będzie, bo takie działania na pewno nie przyniosą mu poklasku w szatni i skończy się grą na zwolnienie jak za Mourinho.

[El Dominik]

Ale po co miałby sie prznosić? Ja wiem, trofea. No, ale gdzie? Ma 36, zaraz 37. United jest dla niego "najlepszym" klubem, w którym mógłby grać. Chociaż, znając jego... Powinien zostać, moim zdaniem.

[minusek]

Powrót do nas jako grający ambasador. Trzeba zacząć robić podchody pod Cristiano Juniora

[kryspiano]

Kolejny rekord. Bariera 800 bramek złamana.
Maszyna

[kabanog]

Coś czuję, że będzie forsował karierę do 1000.

[Para Siempre]

xD

[kryspiano]

MA SZY NA!!! Kolejny hatrick. 59 w karierze, człowiek legenda. Pięknie się starzeje. Nie to co karzeł, który dość, że młodszy to już skończony.

805 goli

[Gondola.]

MA SZY NA!!! Kolejny hatrick. 59 w karierze, człowiek legenda.

Niby tak, ale ostatnio coś mało się słyszało o jego grze, z bardzo prostej przyczyny - braku bramek. Pomijając ostatniego hat-tricka, w 2022 roku Cris strzelił zaledwie jednego gola.

Mecz z Totkami wielki w jego wykonaniu.

CR o dwa lata młodszy, ale nawet na końcówce kariery pokazuje Messiemu miejsce w szeregu. Wciągnął na plecach tę wesołą zbieraninę do fazy pucharowej LM (oby uporali się z Atletico), wciąż jest na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców mocno konkurencyjnej Premier League. Pozycja w tabeli jest jaka jest, i tak moim zdaniem na miarę ich możliwości - niech tylko wypchną ten Arsenal z czwartego miejsca i będę ukontentowany. Liverpool i City niestety są poza zasięgiem - nie tylko w tym sezonie, ale pewnie i w kilku następnych.

[lukexpl]

My powoli wychodzimy na prostą, a on będzie niebawem zawijał manatki. Miewa jeszcze momenty geniuszu, ale coraz rzadziej.

[kryspiano]

Zgadza się, a karzeł już się skończył.

[minusek]

Cristiano, Cristiano + siiiii w 8. minucie na Bernabeu.

[Para Siempre]

Ciekaw jestem, co z Mendesem wymyślili. Potencjał na brameczki jeszcze ma, więc pewnie będzie wolał śrubować bramki w Champions League niż iść do MLS, choć chyba na MLS się skończy. United nie ma w Champions, wątpię w PSG i Bayern, w Anglii chyba top 4 nie jest dla niego, we Włoszech także nie widzę specjalnie miejsca. Gdyby nie przeszłość, pasowałby idealnie do Barcelony. Niby można jeszcze rozważać Sporting, ale oni nie gwarantują nawet walki o 1/8 w Lidze Mistrzów.

Pewnie sobie pluje w brodę widząc gdzie jest Real, i że w sumie Mariano i Jović nie dają 1/5 tego, co on mógłby dać gdyby zgodził się na bycie drugoplanową postacią.

[emo07]

IMO oddaliśmy go w najlepszym możliwym momencie.

[Wolf]

Dokładnie. Powoli zaczynał się już zjazd a jeszcze nadal ktoś był w stanie rzucić wielkie pieniądze za niego.

Oczywiście mówimy o zjeździe jak na jego możliwości. Wiadomo, że on po zjeździe to i tak sufit dla wielu.

[lukecik]

Nie no, te 2-3 lata mógł u nas jeszcze pograć, w Juventusie był cały czas maszyną. Tyle że na pewno z nim w kadrze wolniej rozwijaliby się Vini i Rodrygo. No i Benzema też nie byłby dzisiejszym Benzemą. Czy wrzucilibyśmy coś więcej do gabloty, to ciężko powiedzieć. Pewnie ligę rok temu, bo cierpieliśmy na brak bramek, w LM z Chelsea pewnie nie pomógł by nam nawet Mbappe, bo problem był gdzie indziej.

[eltacondedios]

Ale mu to odejście wyszło bokiem. Nawet jemu. Real z dwoma ligami i kolejną LM, CR gdzieś odpada we wczesnych fazach, w lidze ostatnio też fatalnie. Mimo wszystko dziwnie się patrzy na to, że Mendes właśnie próbuje go wcisnąć do kolejnych klubów i mówi się teraz o Atleti, Romie, czy jakieś rzekome próby wciśnięcia go do Barcelony. Raz z wiadomych względów, a dwa wymiar klubu - Atletico czy Roma? No bez jaj. Tym odejściem sam się strącił z tronu, bo nie zdziwiłbym się gdyby mimo wszystko zgarnął tego Balona w miejsce Modricia, a potem dalej był w ścisłym TOP3.

Swoją drogą trochę niesprawiedliwości w tym jest, że Messi mimo gorszej gry ma nagle o wiele lepszą markę i w razie chęci odejścia nikt by go nie łączył z Romą czy materacami.

[Goldschmidt]

Ale jego nikt nie łączy z Materacami dlatego że ma gorszą markę, tylko dlatego że jest starym dziadem dla którego nikt poważnie budujący projekt nie będzie przestawiał drużyny tak jak gotowi byli na to z sentymentu w Manchesterze. Zresztą był krok od City rok temu gdyby nie interwencja SAFa, a teraz City dostało zawodnika którego potrzebowało i możliwe że długo się z nim nie pożegna. A Messiego też mało kto by w obecnej postaci wziął. Niewiele ich różni wbrew pozorom.

[eltacondedios]

No właśnie, jeszcze ten motyw z City, gdzie mógł trafić jako jedna z ikon United. Nie wiem, ja tam bym aż tak w jego wiek się nie wczuwał, zwłaszcza że dopiero został królem strzelców Serie A, a teraz w Premier League był trzecim strzelcem z drugim wynikiem. Ja wiem że te "projekty" są modne, ale gracz takiego formatu powinien być na tyle pożądany, że nie ma żadnej opcji Atletico czy City będąc ikonami ich największych rywali. Ten "stary dziad" wciąż robi lepsze wyniki niż napastnicy przychodzący do Chelsea w swoim prime w XXI wieku, którzy mieli być istotni w "projekcie".

[Goldschmidt]

Mało istotne jakie statystyki on sobie indywidualnie nabija skoro jego obecność wymaga poświęceń od reszty składu i nie jest wcale pewne w jakim stopniu jest to korzystne porównując do zrezygnowania z jego usług. W tym roku jego obecność już zmusiła United do przestawienia Sancho na lewą flankę (pomimo braku Greenwooda) i kombinowania jak z nim ustawić Bruno.
W City miałyby miejsce podobne gimnastyki pozycyjne, a Pep był skłonny z nim próbować głównie przez odejście Aguero (i pewnie przez to że byli zrezygnowani odnośnie ściągania Haalanda za rok wobec mocnych przesłanek Watzke o Realu). Na razie to kontynuacja starej narracji kultystów, że to biedny Cristiano ciągnie heroicznie zespół jawiąca się przede wszystkim przy remontadach. Zespół który bez niego miał się lepiej niż z nim.

Ibra w jego wieku kopał sobie w MLS utrzymując status gwiazdora po czym wrócił i jego głównym zadaniem było pozostanie atmosfericiem w szatni. Co Milanowi wyszło na rękę. Cris mógłby wziąć przykład, ale sądzę że go to przerasta.

[emo07]

A z nim dalej szopka jak co roku...

[eltacondedios]

Ibra w jego wieku kopał sobie w MLS utrzymując status gwiazdora po czym wrócił i jego głównym zadaniem było pozostanie atmosfericiem w szatni. Co Milanowi wyszło na rękę. Cris mógłby wziąć przykład, ale sądzę że go to przerasta.

Nie zgodzę się z rolą Ibry. Odszedł do MLS bo chyba sam już w siebie zwątpił po tej kontuzji bodaj zerwanych więzadeł, ale potem żałował. W Milanie po powrocie dalej ma problemy z urazami, ale tak jak poza boiskiem, tak i na nim do dziś widać jego silny wpływ na zespół i jak reszta go szuka. Zresztą jego liczby w Milanie, zwłaszcza przez pierwsze 1,5 roku nadal są znakomite i nie ma mowy o byciu wyłącznie atmosfericiem, bo gra gdy tylko może i do tego robi swoje, do tego wciąż jest główną twarzą tego projektu. Jakaś autodegradacja w tym momencie CR do roli Marcelo i robienia atmosfery w szatni brzmi absurdalnie.