Avadis pisze: ↑czw kwie 07, 2022 3:32 pm
Nie wiem czy
REDACTED przyjdzie, ale jeżeli nie przyjdzie, to bankowo w wakacje będziemy mieli do przeczytania mnóstwo artykułów w stylu "klub zachowuje spokój", "Asensio i Rodrygo planem B", "kadra jest kompletna", "czas na canteranos" oraz "Real szykuje wielkie transfery na lato 2023".
Niestety od dłuższego czasu naszą domyślną strategią transferową zdaje się być czekanie z transferami do następnego lata, więc bardzo wątpię, że mamy jakikolwiek plan B.
Podtrzymuję to co pisałem półtora miesiąca temu w temacie o Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać - im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Perez odpuści sobie to okienko. Jest LM? Jest. Będą jakieś istotne odejścia? Na ten moment nic o tym nie słychać.
Prawy napastnik, czyli miał być Sami-Wiecie-Kto, a wyszło jak zwykle
Salah jest pierwszą nasuwająca się na myśl alternatywa na transfer cracka; jeżeli jakimś cudem mielibyśmy dostać transfer galactico, to pewnie musiałby to być właśnie on. Chwilowo jednak ani Egipcjanin nie przepada za Realem, ani Real za Egipcjaninem, także raczej nic z tego nie będzie.
Chiesa odpada - nie po to Juventus go kupił, żeby teraz z litości oddać go do Realu.
Gnabry jest chyba najbardziej prawdopodobną opcją, bo z Bayernem łączą nas dobre stosunki i zwykle jesteśmy w stanie dogadać się co do transferu. W miarę pasowałby do kadry (prawoskrzydłowy mogący od biedy zastąpić Benzemę) i do tego chętny do zmiany klubu. Jedyny problem jest taki, że musiałby grać w pierwszy składzie (blokując w ten sposób Rodrygo), a do tego kontrakt wygasa mu za rok, więc Perez pewnie wstrzymałby się z ewentualnym transferem do następnego okienka.
O
Gabrielu Jesusie wspomnę przede wszystkim dlatego, że Haaland wypchnie go z pierwszego składu i dlatego Brazylijczyk jest skłonny do przeprowadzki. Dużym plusem jest to, że grywa zarówno na prawym skrzydle, jak i na środku ataku. Na pewno nie jest to galactico na jakiego liczyliby kibice, ale jeżeli Asensio odejdzie, to może być fajnym uzupełnieniem - a to zagrałby za Benzemę gdy ten nie będzie obecny, a to pobiegałby po prawym skrzydle gdy akurat byłoby wolne. W przeciwieństwie do Gnabry'ego chyba łatwiej byłoby mu zgodzić się na rotacje w składzie. Niestety obawiam się, że to nie jest transfer w stylu Pereza (za stary & nie za darmo).
Antony, Raphinha i inne wynalazki - to już lepiej po prostu postawić na Rodrygo i przedłużyć Asensio jako jego zmiennika, bo te propozycje to dla mnie koty w worku; może w miarę wypalą (przy czym mam tu na myśli raczej Asensio 2.0 niż Salaha 2.0), a może będą zbędnym balastem.
Moim zdaniem w tym okienku media zaczną pompować darmowy transfer Gnabry'ego w następne lato jako uzasadnienie czemu teraz nikt nie przyjdzie. Mniej prawdopodobna opcja to Salah, ale moim zdaniem to nie jest transfer w stylu Pereza - musiałby dojść do wniosku, że kibice są bardzo sfrustrowani, a po wygranej LM raczej się na to nie zanosi. A czy w 2023 roku doczekamy się Gnabry'ego? Dużo zależy od Rodrygo i od tego, że Pewnemu Sympatycznemu Francuzowi już za dwa lata będzie kończyć się umowa, więc może...
Środkowy napastnik, czyli gorzki żal, że jednak nie przetrzymaliśmy Norwega
Tutaj nie będę się rozpisywał, bo nie ma po co: tradycją Realu jest brak klasowego zastępcy dla Benzemy, a tradycji musi stać się zadość, dlatego w żadnego Nuneza czy Nkunku za kilkadziesiąt milionów nie wierzę. Może na głęboką rezerwę przyjdzie Mayoral czy Raul de Tomas, ale to byłaby raczej kosmetyczna zmiana, niż poważne wzmocnienie. Na Waszym miejscu szykowałbym się na ciąg dalszy czekania na Haalanda.
Pomoc, czyli kryzys obfitości
Bellingham - często przewija się jako ukoronowanie naszej pomocy przyszłości, ale raczej ani obecny klub nie chce go jeszcze sprzedawać, ani sam zainteresowany nie byłby zbyt chętny do siedzenia na ławce (bo do składu go nie upchamy). Może za rok czy za dwa będzie dla niego miejsce, ale na pewno nie taraz.
Wirtz - doznał poważnej kontuzji, więc Real nie będzie ryzykował. Może w przyszłości.
Bernardo Silva - kolejny obok Gabriela Jesusa zawodnik City, którego transfer by mi się spodobał (ale na pewno nie ściągałbym ich obu jednocześnie). Podobnie jak Brazylijczyk mógłby pokryć problematyczne prawe skrzydło i jeszcze jedną pozycję, z którą nie wiadomo co zrobić. Problemy widzę dwa: pierwszy, że akurat on jest graczem pierwszego składu i Guardiola od tak sobie go nam nie odda, a dwa, że w zasadzie mamy już zawodnika pełniącego dokładnie tą rolę, którą opisałem przed chwilą - nazywa się Fede Valverde. Moim zdaniem nic z tego.
Barella - łatwiejszy do wyciągnięcia niż Bernardo, tylko jeszcze ciężej byłoby go upchać do składu, bo zagra tylko w pomocy. Na ławce też raczej nie usiądzie, więc moim zdaniem nie ma szans.
Tchouameni - na ten moment jest zdecydowanie najbliżej transferu do Realu. Co prawda i on może zagrać tylko w pomocy, ale chyba szybciej od niego czy od Bellinghama pogodziłby się z rzadszą grą, bo jednak jest mniejszą gwiazdą niż oni. Cena prognozowana przez media - 80 mln - wydaje się być jednak zaporowa jak na kogoś, kto w hierarchii na ten moment będzie gdzieś obok Camavingi. Moim zdaniem Realowi musiałoby się udać zbić ją do co najwyżej 50 mln, żeby Perez zdecydował się na transfer, także chyba nic z tego nie wyjdzie.
Z jednej strony warto byłoby przygotować się na odejście Modricia i Kroosa, ale z drugiej strony ciężko znaleźć miejsce na kolejnego pomocnika. CKM bez wątpienia będzie grało dalej. Valverde też zasługuje już na podstawę i dlatego upychany jest w miejsce prawoskrzydłowego, które nam obecnie trochę brakuje. Camavinga z kolei pełni funkcję młodzika przygotowywanego na przyszłość. Ceballos chyba też zostanie - moim zdaniem to nie przypadek, że w finale to właśnie on, a nie Asensio dostał szansę na grę. Status quo raczej zostanie zachowane.
Prawa obrona, czyli może byśmy chcieli, ale nie ma jak
Trent? Zostało jeszcze 3 lata kontraktu. Nie wiem, jak sam zainteresowany zapatrywałby się na taki ruch, ale na rynku jest taka posucha, że oferta Realu musiałby pewnie dwukrotnie przebijać obecny rekord transferowy (Hakimi do PSG za 66.5 mln), żeby Liverpool w ogóle zaczął rozważać taki transfer. Moim zdaniem nie do wyciągnięcia.
Hakimi? Siedzi w kieszeni szejków z PSG, czyli nie do wyciągnięcia.
Cancelo? Siedzi w kieszeni szejków z City, czyli nie do wyciągnięcia.
Reece James? Siedzi w kieszeni rosyjskiego oligarchy, czyli nie do wyciągnięcia. Nie no, żartuję, zdaję sobie sprawę, że właściciel się zmienił. Tylko z tego co słyszałem nowy gospodarz nie szczędził kasy na swoją drużynę baseballową, więc na Chelsea raczej też nie będzie oszczędzał. Słyszałem też, że dla Reece'a Chelsea jest klubem jego dzieciństwa, ale niestety w przeciwieństwie do Paryża nie mamy 300 milionów na premię, żeby zmienić jego marzenia.
Mazraoui? Ostatnio poszła informacja, że podpisał umowę z Bayernem, czyli nie do wyciągnięcia.
Pedro Porro? Podobno ma klauzulę wykupu na poziomie 45 mln (dla City jest niższa i wynosi 20 mln), ale Sporting dopiero co go wykupił. Jakby Real był bardzo zdesperowany, to pewnie by się dało dogadać. Takie natychmiastowe odkupywanie zdarza się jednak dosyć rzadko, a Real właśnie wygrał LM, więc desperacji raczej nie będzie.
Transfer Viniciusa Tobiasa to nie był przypadek - po prostu na rynku tak bardzo brakuje sensownych PO, że pozostaje tylko kupować młodzików i liczyć na to, że odpalą. Nic się tu nie wydarzy - może poza wracającym z wypożyczenia Odriozolą - także cieszmy się, że Carvajal wrócił do formy.
Podsumowanie
Jakiś czas temu na swojej liście życzeń opublikowanej w tym temacie wymieniłem 4 transfery: Książę Kataru, Haaland, PO oraz LO/ŚO. Na ten moment wiemy już, że dwa pierwsze nie wypaliły i że będzie bardzo ciężko znaleźć jakąś opcję ratunkową, trzeci prawie na pewno też nie wypali (cracki są nie do wyciągnięcia; ja chciałem zamiast tego Azpilicuetę, ale powrót do formy Carvajala zdaje się podważać sens również i tego wyboru), ale może zatrzymamy Odriozolę jako zapchajdziurę. Przyjdzie chyba za to Rudiger na ŚO, co jest jakimś pocieszeniem. W przyszłym sezonie spodziewałbym się więc mniej więcej takiego składu:
Pierwsza XI: Courtois, Alaba,
Rudiger, Militao, Carvajal, Casemiro, Kroos, Modrić, Valverde/Rodrygo, Vini, Benzema
Ławka: Łunin, Mendy, Nacho, Camavinga, Ceballos, Rodrygo/Valverde, Hazard
Trybuny: 3 bramkarz z Castilli, Lucas, Mariano + 4 niewiadome (np.:
Miguel, Vallejo,
Odriozola, Jović,
Asensio,
Brahim jakbyśmy go ściągnęli wcześniej z wypożyczenia,
Reinier,
Kubo,
Mayoral,
De Tomas - nowych graczy pogrubiłem, moje preferencje podkreśliłem)
Po tylu latach czekania można być trochę rozczarowanym, nawet jeśli kadra nie wygląda źle. Sytuacja jest ogólnie trochę zagmatwana (Valverde robi głębię na prawym skrzydle, Alaba na LO), ale moim zdaniem jest miejsce na jeszcze jeden transfer, zwłaszcza jeżeli odejdzie Asensio. Najlepiej skrojony pod potrzeby kadry byłby moim zdaniem Gabriel Jesus (dodatkowa opcja na ŚN/PN), ewentualnie Gnabry (raczej lepszy piłkarz od Jesusa, ale bardziej nastawiony na prawe skrzydło i mniej skłonny do rotowania) lub bardzo ewentualnie Tchouameni (wtedy Valverde na dłużej musiałby zagościć na prawym skrzydle). Ja osobiście wątpię, by do takiego transferu doszło, ale może Perez mnie zaskoczy.