Kylian Mbappé

[Goldschmidt]

Budowanie kadry było i jest dobre, są napakowani talentem, mieli weteranów (Di Ma, Silva, Cavani) i zaczęli też sprowadzać innych o różnej charakterystyce (Ramos, Keylor, Messi) choć dalej mają ich ciut za mało, ale nikt nie wie jaki kierunek obejmą teraz po nadchodzących zmianach w kierownictwie. Od zawsze brakowało im głównie szczęścia i odpowiedniej postawy wobec trudnej dynamiki w konkretnym meczu. Już za Tuchela było z tym jednak lepiej ale pomimo poprawy i dochodzenia coraz dalej w fazie pucharowej, mają dalej zbyt wielu patałachów bez mentalu na poważne granie, którzy mają i budują dalej jedynie historię zawodzenia w momentach, gdy trzeba wytrzymać presję (SB w tym roku, PdP z United). Nie są jednak w żadnym wypadku daleko od sukcesu. Wypierdolenie Leonardo, który się praktycznie w ogóle nie słucha trenerów którzy są ściągani i kłóci z Nasserem jest priorytetem i właśnie to robią. Gdy zastąpia go Camposem z Lille i jeżeli wywalą też Pochettino, co jest uwarunkowane zgodą Zizou na objęcie posady, to głupotą i dziecinnym bełkotem jest ciągłe skazywanie ich na porażkę.

[Clif]

No i? Dalej grają w lidze farmerów i mają max kilka poważnych meczów w roku na wiosnę w LM. I gówno mogą z tym zrobić bo liga francuska nie jest i nie będzie konkurencyjna w żaden sposób. Więc to jest szczyt ambicji gości którzy tam idą.

[vini639]

Nie, kadra nie jest budowana dobrze, bo biorąc pod uwagę ile kasy na nią wydali, i jakie nazwiska tam są, to nie jest dobrze budowana kadra. Zobaczymy, czy to się zmieni, bo tam za mniejsze pieniądze można było lepiej skompletować obronę i środek pomocy. Jedynie atak i bramka wyglądają bardzo mocno, ale też już biorąc pod uwagę zjazd Neya i nawet powolny Messiego - nawet ten atak nie wywołuje już takiej grozy jak 2 lata temu.

Oby wzięli tego Dembele z Barcy, to kolejny zawodnik, który już zaznał smaku frajerstwa i będzie mógł to kontynuować w Paryżu.

[lukecik]

Wy macie 15 lat, że tak emocjonalnie reagujecie? xD

Wybrał ofertę, która mu dawała więcej hajsu. LM i tak sobie wygra prędzej czy później, nie ma żadnych szans, zeby z taką kadrą czegoś nie ugrali - zresztą, w finale już byli.
Szkoda tylko, że częściowo przez toReal nie poszedł po Haalanda. W każdym razie - no mówi się trudno, przestańcie się zachowywac jak gimnazjaliści.

Ja sam się sobie dziwię, że tak emocjonalnie reaguję na to wszystko. Od dobrych dwóch lat przestałem tak wszystko przeżywać, gdyż futbol mi się przejadł i jedynie na jakieś pojedyncze mecze widziałem u siebie ekscytację. Teraz nasze mecze częściej można oglądać z przyjemnością niż za drugiej kadencji ZZ, robiłem sobie nadzieje na to, że tuż przed otwarciem nowego Bernabeu będziemy mieli kosmiczne okienko czyli duet Haaland&Mbappe i będziemy potworem przez lata. Tak bardzo uwierzyłem w to, że taki scenariusz jest możliwy, że teraz, kiedy chuj z tego wyszło, moje rozczarowanie i gorycz jest tak kurewsko duże, że przeżywam to bardzo mocno, gorzej niż dzieciak, któremu zniszczono ulubioną zabawkę.

[minusek]

On przez 3 lata zgarnie z samej pensji więcej, niż taki Benzema, Modrić czy Ramos przytulili przez całą swoją karierę (!!!!!). Nie wiem czy wy widzicie tę skalę. A gdzie jeszcze siano za podpis... Nie da się walczyc na takim polu. Trzeba się modlić, żeby przez najbliższe nascie/dziesiat lat nie poszło to w te stronę z Anglikami i innymi kozojebcami. Może ktoś w tym zdarzeniu dostrzeże choć trochę sens superligi.

Nie wiem jak się to potoczy dalej, może sie przeprosicie z nim i przestanie byc śmieciem, zerem i zdrajcą. Bo chyba nie wierzycie, że za 2-3 lata kadra będzie zamknięta dla najlepszego zawodnika na świecie, który będzie miał 25 lat? Wygrały pieniądze jakich jeszcze w piłce nie było, to nie kwestia 1, 2, ani nawet 10 mln/rok. To jest pojebane. Póki co dostaliśmy z otwartej ręki w pysk i jest to dla mnie największy transferowy zawód odkąd kibicuję - włożony czas i wysiłek, niedoszła twarz nowego stadionu, przede wszystkim fundament projektu sportowego... poniżenie klubu i tyle.

[Goldschmidt]

Nie, kadra nie jest budowana dobrze, bo biorąc pod uwagę ile kasy na nią wydali, i jakie nazwiska tam są, to nie jest dobrze budowana kadra. Zobaczymy, czy to się zmieni, bo tam za mniejsze pieniądze można było lepiej skompletować obronę i środek pomocy. Jedynie atak i bramka wyglądają bardzo mocno, ale też już biorąc pod uwagę zjazd Neya i nawet powolny Messiego - nawet ten atak nie wywołuje już takiej grozy jak 2 lata temu.

Oby wzięli tego Dembele z Barcy, to kolejny zawodnik, który już zaznał smaku frajerstwa i będzie mógł to kontynuować w Paryżu.

Między ich kadrą a naszą jest od 2018 roku dosłownie jeden duży transfer różnicy (140M), a wyniki w LM mają identyczne.
Zobaczymy w jakim kierunku pójdą po wyjebaniu Leonardo i ewentualnej zmianie trenera.

[Krul]

Pogadaliśmy sobie, powkurwialiśmy się, a w 2024 znowu ruszy saga, która jest nieunikniona. Tak samo jak nieuniknione było to przedłużenie kontraktu biorąc pod uwagę co dostał w zamian - kupa kasy, pozycja w drużynie, względy Macrona, emira Kataru i pewnie masa innych rzeczy o których nawet nie wiemy. To nie są ludzie pokroju prezesa Rakowa tylko największe postacie na świecie, które mogą mu dać co chce, a jednocześnie skutecznie utrudnić życie. Ot złota klatka.

Na 2 lata zamykamy temat, wrócą nagłówki „Perez wybaczył Mbappe i rozumie jego decyzje z przeszłości” „Mbappe dojrzał i chce stać się najlepszym w historii”.

Każdy ma swoją cenę. Smutne ale prawdziwe.

[vini639]

@Goldschmidt

I nadal muszą wydawać, bo ta kadra na ten moment nie wygląda zbyt przyszłościowo. No ale oczywiście, mogą wydać ile chcą i jeśli zmieni się dyrektor sportowy, może zaczną wydawać bardziej sensownie.

@UP

Pereza od reszty odróżnia to, że nigdy nie postawi żadnego gracza ponad Realem Madryt. I już nigdy nie uwierzy Mbappe. To już nie będzie taka sytuacja jak w tym roku, gdzie pragnęli go praktycznie wszyscy kibice Realu, a Perez chciał to marzenie spełnić. Wątpię też, by od 2024 roku chciało im się pracować nad transferem, który pomimo trudów znów może wysypać się w ostatnich dniach, bo Kylian w ostatniej chwili zmieni zdanie. Poczekajmy na to, kto będzie prezesem, miejmy nadzieję, że Florentino i za niego już raczej Mbappe tutaj nie zagra.

[Goldschmidt]

@Goldschmidt

I nadal muszą wydawać, bo ta kadra na ten moment nie wygląda zbyt przyszłościowo. No ale oczywiście, mogą wydać ile chcą i jeśli zmieni się dyrektor sportowy, może zaczną wydawać bardziej sensownie.

Yup i chuja im to robi różnicy ile wydadzą.
Największy problem z tym mają i tak ludzie, którzy byli tradycyjnie na topie, bo tracą dotychczasową pozycję negocjacyjną tj. kluby Superligi. Całej reszcie to nie robi żadnej różnicy skoro nawet bez szejkowych klubów trofea wobec obecności Bayernu, Realu itp by zobaczyli tak jak świnia niebo, a tak przynajmniej szejki wpompują w konta mniejszych klubów 20-30-50-100 milionów więcej niż sugeruje wartość rynkowa danego gracza.
#CapitalismBaby

Pereza od reszty odróżnia to, że nigdy nie postawi żadnego gracza ponad Realem Madryt.

Faktycznie, najwyższa pensja w historii przewyższająca na wejście tą człowieka który był ojcem B2B2B w LM i 100% praw do wizerunku to nie jest stawianie gracza ponad Realem Madryt

Zobaczymy w co pójdzie Perez odnośnie krytyki tej operacji. To pierdolenie o wiadomościach podawane przez Chiri jest kompletnie niegodne uwagi, a sam fakt że nie dzwonił do nich z Belgradu w emocjach może sugerować tylko że ma związane ręce. Na pewno jest wkurwiony bo to sztandarowy transfer szykowany od 5 lat, ale jest teraz w pozycji Mr Nobody. Zrobił wszystko co mógł i może jedynie liczyc na łaskę gracza i że w 2025 mu się odwidzi, i wszyscy zapomną (bo pewnie tak będzie, tym bardziej jeżeli stosunki z Paryżem się pogorszą i Mbappe niczego w Paryżu nie wygra). A do tego czasu raczej będzie się starać go nie zrażać do klubu.
Sam jestem ciekaw strategii, ale raczej poczekają aż temat ostygnie.

[kryspiano]

Jak pisałem na discordzie - dziwne że gościu nie argumentował to chęcią wygrania czegoś w Europie, a chęcią rozwoju w Paryżu
Odpuścić sprzedajną kurvę za petrodolary jak Neymara. Niech sobie bije tam rekordy bramek z Diżą, Ajaciio, Bastią, "Gęgą" czy inną musztardą. Obyś co roku doznawał sromotnej porażki w LM. To jest dramat, to jest kurva dramat.

[Para Siempre]

Hamujcie się z tą nienawiścią do Kyliana, bo spekulacje o klauzuli odejścia do Realu Madryt ruszą chwilę po mundialu

Swoją drogą, komentarze tutaj



pokazują, że szybko zaczął budzić antypatie. I chyba nie tylko wśród kibiców Realu, bo z całej szopki tylko on jest wygranym, a nawet PSG wizerunkowo także na tym ucierpi.

[vini639]

Faktycznie, najwyższa pensja w historii przewyższająca na wejście tą człowieka który był ojcem B2B2B w LM i 100% praw do wizerunku to nie jest stawianie gracza ponad Realem Madryt

Trochę przegięcie, ale też nie wiemy jak było z tymi prawami do wizerunku, część mediów faktycznie podawała 100% ale mogło to być też 60-40 lub 70-30. Nasza oferta była dobra, ale to 130 mln euro za podpis i 25 mln euro netto to nie jest jakieś WOW, biorąc pod uwagę, że gość jest najlepszy na świecie, i może być przez następne 10 lat. No i przychodziłby jako wolny transfer. Mimo wszystko do pewnego czasu Perez i madridistas wierzyli, że Mbappe przechodząc tutaj spełni swoje marzenie, teraz raczej już nikt w klubie nie będzie miał wątpliwości, że tak nie jest.

[Rio]

Jeżeli chce sobie kopać balona we francji ze słabiakami, ale przy tym zgarniać chore ilości pieniędzy za to przez 3 najbliższe lat, a później znów móc ustalać reguły tej gry to jest jego wybór i chuj nam do tego. Jest dorosły i świadomy swoich wyborów. Jeżeli zgnije we Francji to przykro, ale nie nasza sprawa. Jeżeli w trzy lata wygra dwa razy LM, a Real będzie kopał się po czole w lidze to wyjdzie na jego.
My możemy jedynie żałować że nie zagra na Bernabeu bo od pierwszego dnia byłby tu kochany, ale wyzywać go i obrażać? Litości, nie mamy 10 latek.

[El Mou]

Wciąż nie mogę uwierzyć w to, jak zostaliśmy wydymani. Mam tak samo jak Luket - ogólnie od kilku lat piłka nie budzi we mnie już większych emocji - w tym sezonie może jedynie przy remontadzie z PSG i przed rewanżem z City serce zabiło trochę szybciej - ale od wczoraj jestem autentycznie rozczarowany i wkurwiony. Naprawdę byłem przekonany, że skoro chciał odejść rok temu, wytrzymał cały rok, a na koniec po raz kolejny zebrał wpierdol w LM, to wszystko jest dogadane i czekamy tylko na ostatni mecz PSG i nasz finał LM. A tutaj jeden wielki chuj. Rozczarowanie jest tym większe, że to na nim mieliśmy oprzeć nowy projekt, to on miał sprawić, że w listopadowe, ponure sobotnie popołudnie będzie się chciało włączać mecz z jakimś Levante czy inną Mallorcą.

Perez niestety po raz kolejny w ostatnich latach się sfrajerzył. Nie dlatego, że nie udało mu się podpisać Mbappe, bo tutaj zrobił co mógł, ale dlatego, że cała polityka transferowa ostatnich lat była dostosowana pod transfer, który okazał się być totalnie niepewny, transfer, który ostatecznie nie wypalił.

Nie wiem co kierowało tym Mbappe, jeśli kluczowym czynnikiem były pieniądze, to poniekąd go rozumiem. To co dostał od szejków, to jakaś chora suma. Ja pierdolę - 100 mln netto na rok + 300 za podpis (pytanie czy netto czy brutto, ale pomińmy to już). Dodajmy do tego kontrakty reklamowe i gość w 3 lata staje się miliarderem.... Dla porównania z tego co pamiętam, to CR po przyjściu do Realu dostawał chyba koło 12 mln brutto (co przekładało się bodaj na ~10 mln netto). Piłka poszła w chorą stronę jeśli chodzi o komercjalizację (chociaż już te 10 lat temu była mocno nią przeżarta) i to jest właśnie jeden z powodów, dla których budzi ona we mnie coraz mniejsze emocje. Natomiast jeśli faktycznie kluczowy był dla niego aspekt wpływu na drużynę i budowania "potęgi" francuskiej ekipy, to mogę to skomentować tylko tak: i chuj mu w dupe.

Ogólnie życzę mu sportowo jak najgorzej, niech odpada co sezon w 1/8, nie zbliży się do LM, a za 3 lata niech wypierdala do jakiegoś City czy innej Barcelony, byle nie tu. A najgorsze jest to, że jak parę osób już wspomniało, tak czy tak po mundialu ruszą spekulacje, że "może tym razem, może w to lato" i tak będzie to pompowane przez 3 lata. Nie chcę go tu nigdy widzieć, nawet jakby miał przyjść za darmo i błagał na kolanach.

[Gondola.]

Perez niestety po raz kolejny w ostatnich latach się sfrajerzył. Nie dlatego, że nie udało mu się podpisać Mbappe, bo tutaj zrobił co mógł, ale dlatego, że cała polityka transferowa ostatnich lat była dostosowana pod transfer, który okazał się być totalnie niepewny, transfer, który ostatecznie nie wypalił.

Przy normalnie funkcjonującym rynku transferowym Mbappe na 100% trafiłby do Madrytu i tutaj nie było pomyłki Pereza. Po prostu przyszło nam rywalizować z klubem-państwem o nieograniczonych możliwościach finansowych który rzucił na stół ofertę wielokrotnie przebijającą jakikolwiek inny najwyższy kontrakt z historii futbolu. To była rywalizacja jak równy z równym tylko do pewnego momentu, kiedy my doszliśmy do ściany oferując Żółwiowi 120 mln bonusu i 30 czy tam 40 mln pensji, a PSG wyciągnęło asa z rękawa w postaci umowy, która w zdrowo funkcjonującym środowisku piłkarskim nie miałaby nawet racji bytu. Czy ktokolwiek z nas spodziewał się, że PSG może dać jednemu zawodnikowi pełnię władzy i całkowitą decyzyjność w klubie, a do tego 300 mln bonusu i 100 czy 150 mln euro rocznej pensji? Nikt się tego nie spodziewał bo to zakrawało na absurd i myślę, że niewielu nawet przypuszczało, że katarski fundusz kontrolujący paryski klub może posunąć się tak daleko. Nie przegraliśmy walki o Mbappe bo ta walka zakończyła się w momencie wyjścia PSG z tą surrealistyczną propozycją prawie miliardowego, trzyletniego kontraktu. Musimy uzmysłowić sobie, że przeciwko nam nie stanął jeden klub, a całe państwa ze swoją machiną nacisku i zasobami finansowymi - Katar i Francja. Jeden klub moglibyśmy przelicytować, ale w tym nierównym, groteskowym starciu mogliśmy liczyć tylko i wyłącznie na pozytywną decyzję samego zawodnika.

Wiadomo, utrata takiego generacyjnego talentu boli. Takie talenty mają jednak to do siebie, że pojawiają się regularnie co kilka lat i gwarantuję wam, że w niedalekiej przyszłości z pewnością objawi się kolejny Mbappe czy Haaland. Póki co nie zapominajmy, że wciąż jesteśmy w rewelacyjnej kondycji finansowej, kończymy przebudowę nowego Bernabeu, które zapewni nam gigantyczne profity, już sprzedaliśmy kontrakt dotyczący użytkowania stadionu opiewający na kwotę 360 mln euro. Nasza kadra, rozważnie i dojrzale budowana przez ostatnie lata przynosi nam monumentalne sukcesy i jest konstruowana przewidująco i odpowiedzialnie względem sezonów, które dopiero przed nami.

Kupiliśmy Camavingę za 30 mln, który już okazuje się być potężnym wzmocnieniem drugiej linii, za darmo przychodzą jedni z najlepszych zawodników na swoich pozycjach: Alaba i Rudiger, Vinicius w tym sezonie eksplodował i wybił się do pierwszej ligi, podobny rozwój czeka zapewne Rodrygo. Militao ma 24 lata, Fede 23 a Mendy 26, mamy najlepszego bramkarza świata w swoim prime a stara gwardia rozgrywa kolejny świetny sezon pokazując, że to może być jeden z ostatnich aktów ich sztuki ale chcą go odegrać w sposób zjawiskowy. Gramy w finale Ligi Mistrzów po raz piąty w ostatnich dziewięciu sezonach między innymi dzięki temu, w jaki sposób kadrę buduje Perez i jego współpracownicy. To osiągnięcie, którego nie może przykryć fiasko w sprowadzeniu jednego piłkarza, bo żaden piłkarz nie jest większy od takiego klubu jak Real.

Głowa do góry, letnie okienko transferowe dopiero przed nami. To, że Mbappe wpadł w macki zdemoralizowanych katarskich książąt i nam odmówił to nie znaczy, że 99,9% piłkarzy w Europie nie oddałoby nerki za możliwość założenia białej koszulki. Przychodzi Rudiger, mam nadzieję, że sprowadzimy też Czumeniego i pomyślimy o wzmocnieniu prawego skrzydła oraz środka pola.

[labeleq]

Ja tam się mu nie dziwię - na marzenia będzie miał jeszcze czas. Kontrakt mu wygaśnie w wieku 26/27(?) lat, więc będzie miał +/- 5 lat gry w swoim prime i zrobi to gdziekolwiek będzie chciał.
Mocno tym samym wskazał na swoje priorytety i poczucie własnej wartości. To jest duże ego do ujarzmienia w bardzo młodym wieku. Mam wrażenie, że ten jego ruch może mimo wszystko wyjść nam na dobre w dłuższej perspektywie.
Nie klnę na niego, ale jestem sceptycznie nastawiony na jego ewentualny transfer ze względu na charakter.

[eltacondedios]

Podziwiam totalne przekonanie, że nic tam nie wygra poza Ligue 1. Ze swoją kadrą PSG natualnie jest głównym faworytem do wygrania LM, raz już nie byli wcale tak daleko. Tzn. nie zdziwię się jeśli będzie to co było, historia już pokazuje, że niekoniecznie trener jest tam problemem, ale zakładając przyjście Camposa i Zidane'a, kształt ekipy może trochę się zmienić.
Z jego strony nie wygląda to źle nawet sportowo - Mbappe podpisuje gigantyczny kontrakt, za 3 lata będzie miał 26 lat i będzie mógł wynegocjować kolejny, albo odejść i dalej mieć przed sobą lata grania w topie, czy to w Realu (plotki będą na bank), czy w innej ekipie. W przypadku wygranej LM lub MŚ za kilka miesięcy, stanie się jednym z głównych kandydatów do ZP, gdzie i tak wystarczająco cisną na nagrodę dla jakiegoś Francuza. W najgorszym razie Katar był w stanie kupić UEFĘ, FIFĘ, organizację mistrzostw, dziennikarzy, to teraz pytanie retoryczne czy nie będą w stanie kupić kolejnych dziennikarzy żeby zrobili odpowiednią kampanię, innych żeby odpowiednio zagłosowali i Kylianek nie skończył trochę wyżej. Aktualna sytuacja pokazuje, że koszta się nie liczą.

Kwestia rozwoju też jest sporna - Lewy szybko przerósł ligę niemiecką i był w stanie rozwijać się z sezonu na sezon, do tego niebawem LM zmienia kształt i będzie o wiele więcej meczów z mocnymi rywalami.

Swoją drogą ciekawe czym są te mityczne katarskie naciski, przez które wg Floro Mbappe się ugiął, a sytuacja już była podobna z Verattim. Nie chce mi się wierzyć, że to jedynie wydzwaniający facet w turbanie z kolejnymi ofertami, który nie chce otworzyć tej złotej klatki, mając też na uwadze wypowiedzi o tym, że "nie sprzedamy go ani nie odejdzie nigdy za darmo". Lecą grubo.

[kryspiano]

To jest casus Realu za czasów Galacticos. Pełno gwiazd, a wyniki słabe. On tam nic nie wygra, bo to zespół budowany niczym w grze FIFA. Zero ładu i składu, byle wydac miliony za jakieś nazwisko podstarzałego gracza lub zapłacić za niezłego grajka chorą sumę, a po podpisaniu kontraktu nagle takiemu graczu i odechciewa się grać, bo dosłownie pływa w basenie z kasą. Nie tylko umiejętności grają na boisku.

[Gondola.]

Jeśli ma ambicje zostania legendarnym piłkarzem, to we Francji tego nie osiągnie. Historia pokazuje, że piłkarskie legendy kreowały się w Anglii, Hiszpanii czy we Włoszech. Rzadko kiedy w Niemczech, a we Francji to już w ogóle. Piłkarze raczej stamtąd wyjeżdżali by zapisać się złotymi zgłoskami w historii klubowej piłki (jak Platini w Juventusie), nigdy odwrotnie. Granie w lidze, których przedstawiciele zdobyli cały jeden Puchar Europy przez 67 lat nic nie znaczy, równie dobrze mógłby hurtowo zdobywać mistrzostwa w FC Porto, strzelając 35 czy 40 bramek w sezonie. Póki co Mbappe marnuje jedyną w swoim rodzaju szansę, by poważnie zagrozić spuściźnie Ronaldo decydując się na grę dla klubu, który przed przyjściem szejków był lokalnym średniakiem i do tego miejsca wróci, kiedy kurek z brudną katarską mamoną zostanie zakręcony.

[emo07]

Mi się wydaje, że przesadasz i to tak (już) nie działa. Teraz są czasy marketingu, social mediów, brudnych pieniędzy w piłce. PSG może wygrać LM w ciągu najbliższych 3 lat (umówmy się, nie są od nas gorsi czysto sportowo), pewnie nawet nie raz, a Mbappe tym samym stałby się piłkarskim Bogiem, Złota Piłka, kochająca ojczyzna, masa szmalu. Pokaże twarz na okładce FIFY (EA Sports FC), ludzie nim pokopią w UT na streamach, będzie najpopularniejszym piłkarzem świata (możliwe, że nawet już jest). Jeszcze w międzyczasie mundial w katarze, który jest ewidentnie pod niego i towarzystwo PSG. Nie jest to jakaś tragiczna perspektywa. Jedyne co może zaszkodzić takiej wizji to albo jakieś bany od UEFA dla PSG (w co baaardzo wątpię) albo wpierdole od Realu (czy innych drużyn) w LM.

[Gondola.]

Jeśli Mbappe dwukrotnie wygrałby LM to zmieniłoby postać rzeczy, wiadomo. Niemniej w obecnej chwili jakoś w to nie wierzę, zwłaszcza, że w ostatnich dziesięciu edycjach Ligi Mistrzów w pamięci fanów paryskiego klubu zapisały się raczej kompromitujące wpadki czy potężne blamaże, a nie realne szansy na zdobycie pucharu Europy (taka szansa pojawiła się zaledwie raz). Piłkarskim Bogiem Mbappe z pewnością się nie stanie, bo jeśli nie wygra LM to kochać nie będzie go nawet cała Francja, raczej wyłącznie Paryżanie. Trudno mi sobie wyobrazić by zgromadził fanów w Lyonie czy Marsylii...

Najpopularniejszym i najbardziej opłacanym piłkarzem już jest, ale to nie równa się definicji słowa legendarny czy epokowy. Marketing marketingiem, osiągnięcia osiągnięciami. Jeśli chce nawiązać do Messiego czy Ronaldo, zdobycie czterech czy pięciu Lig Mistrzów z PSG jest jak dla mnie misją niemożliwą i szczerze wierzę, że do tego nie dojdzie. Raczej spodziewałbym się, że w zbliżającym się sezonie nie dadzą rady nawet powtórzyć swojego historycznego sukcesu i awansować do finału. Myślę, że po tym cyrku z kontraktem dla Mbappe nie tylko Real, ale większość klubów grających w LM będą miały Paryżan na celowniku i zrobią wszystko, bo wykończyć ich na jak najwcześniejszym etapie turnieju.

[Clif]

W Hiszpanii gość ścigałby się z Messim, Cristiano, Puskasem, Di Stefano. We Francji będzie się ścigał z Delio Onnisem, Bernardo Lacombem i Herve Revellim. O czym my w ogóle mówimy. On chce zostać legendą sportu nabijając gole jakimś kelnerom z Lorient?. To była, jest i będzie śmieszna liga. Jedyne poważne mecze ten klub będzie grał na wiosnę w fazie pucharowej ligi mistrzów. To jest 7 meczów w roku. Równie dobrze mógłby iść do kurwa Glasgow i taśmowo zdobywać mistrzostwa Szkocji - to jest ten poziom wyzwania. I to jest horyzont ambicji tego mentalnego gówniarza pod sterami mamusi.
Jedno czego się boję to powtórki telenoweli za 3 lata. Jeśli gość który się wysrał na nasz klub ma dostać tu kolejną szansę, bo łaskawie zmieni zdanie bo już się nachapie petrodolarami szejka to się chyba porzygam. Real Madryt nie jest szmatą którą ten śmieć może sobie wycierać mordę i wierzę mocno że Perez też to wie.

[Alternative]

To dopiero tendencyjne i emocjonalne stawianie sprawy.
Do tej pory tylko jeden francuski klub wygrał Ligę Mistrzów i zrobił to największy rywal PSG - Marsylia. Jeszcze jak na złość (z punktu widzenia PSG), Marsylia wygrała pierwszą edycję LM, bijąc w finale wielki Milan. To jest bardzo mocne wyzwanie, aby wygrać pierwszą LM dla klubu, a drugą w historii tej ligi, zamiast być "kolejnym" zwycięskim teamem w Madrycie. Dlaczego wygranie LM nr 14/15 dla Realu ma być dla niego ważniejsze niż wygranie LM nr 1 dla Paryża (a mówimy o rodowitym Paryżaninie)? Jest na świecie 8 mld ludzi, a to oznacza 8 mld potencjalnie różnych kombinacji dla hierarchii priorytetów. Narzucanie własnej hierarchii priorytetów innym jest dziecinne, skrajnie subiektywne i w dodatku mega egoistyczne.

Oczywiście, nikt nie siedzi w głowie Mbappe i trudno określić, czy mega kasa była celem, a jeżeli tak, to czy jedynym, czy jedynie bardzo przyjemnym dodatkiem, ale twierdzenie, że w PSG nie ma dla niego wyzwań to absurd.

Poza tym, gdyby teraz przyszedł do Realu, to jego wygrane w LM zawsze byłyby traktowane jako te "gorsze" - odpadł z Realem (i to chyba nawet drugi raz?), to się do nich przyłączył, aby coś wygrać. Taka byłaby narracja już na zawsze. Trochę jak case Duranta, który poszedł do GSW, aby wygrać mistrzostwo NBA. Pewnych rzeczy ze sportowego punktu widzenia się po prostu nie robi.

[vini639]

Raczej Perez już po niego nie pójdzie, a na pewno nie w sposób jaki zrobił to tym razem. Ogólnie mam nadzieję, że temat Mbappe w Realu jest zamknięty na zawsze.

Mbappe dałoby się zrozumieć (bo mogę zrozumieć, że ktoś nie ma jaj by tutaj przyjść), gdyby zostal w innym stylu, natomiast cała ta szopka która stworzył całkowicie skreśla go w moich oczach.

Szkoda, że nie podpisał kontraktu na 5 lat, bo media za 2 lata znów rozpoczną swoją gre, miło byłoby gdyby w takiej sytuacji klub od razu dementował wszelkie doniesienia, tak jak robił to 2-3 lata temu nie chcąc podpasc PSG.

[Volfgang]

Dlaczego wygranie LM nr 14/15 dla Realu ma być dla niego ważniejsze niż wygranie LM nr 1 dla Paryża (a mówimy o rodowitym Paryżaninie)?

Przecież napisał dlaczego.

Poza tym, gdyby teraz przyszedł do Realu, to jego wygrane w LM zawsze byłyby traktowane jako te "gorsze" - odpadł z Realem (i to chyba nawet drugi raz?), to się do nich przyłączył, aby coś wygrać. Taka byłaby narracja już na zawsze.

Tylko w twojej głowie. To bzdura kompletna.

Piłkarz aspirujący do miana legendy tego sportu, musi stawiać czoła innym legendom, mierzyć się z nimi. LM wygrywa 25 piłkarzy co rok. Tutaj chodzi o naznaczenie swojej epoki a nie zdobycie jakiegoś pucharu raz czy dwa. Czy 10, 11, 12 i 13 LM zdobyta dla klubu jest mniej warta jak 1, 2, 3 i 4? Absolutnie nie. Pierwsza czy dziesiąta, nieważne, to jest tyle samo warte dla danego klubu. Chodzi o zmierzenie się z historią, wyścig z rekordami największych. Dla mnie miano najlepszego strzelca w historii klubu takiego jak Real to coś zdecydowanie większego jak jakaś złota piłka. Pobicie legend takich jak Di Stefano czy Raul, lub teraz CR, to jest kurwa coś. LM zdobędzie wielu. Bycie częścią drużyny, która zapisuje się trwale w historii tego sportu, to jest coś. Real sprzed dziesięcioleci, Real z przełomu wieków, Liverpool, Milan x2, Barcelona, ponownie Real… To są mityczne drużyny, dla każdego fana piłki nożnej. To jest legenda, to jest historia, reszta to anegdoty. Mbappe powinien byś flagowcem ekipy, która nawiąże do takich rzeczy, ma ku temu wszelkie predyspozycje. Chelsea nie tak dawno zdobywała swoją pierwszą LM, i co z tego? Czy przez to tamci piłkarze stali się tytanami tej dyscypliny? Czy ktoś z Porto 2004 jest stawiany obok najlepszych? Zespoły, które na wieki będą wspominane tylko przez swoich własnych fanów. Myślę, że coś takiego to jest szczyt dla PSG. Oni zdobędą największy laur i obwieszczą światu, że zadanie wykonane, można umierać. W Realu zdobędziesz 14 LM to Ci pogratulują, dadzą premię, która wystarczy na waciki dla kochanek, wyciągną album ze zdjęciami i uświadomią, że to kolejny krok ku chwale, że po świętowaniu należy pracować nad następnym, że nie można się zatrzymywać i zadowalać, że właśnie piętnasta CL będzie równie piękna. A coś takiego sprawia że się rozwijasz i wciąż rośniesz. Jesteś świetnym strzelcem? Zdobądź więcej koron króla strzelców od Messiego a nie Papina, pobij rekordy CR a nie Cavaniego… itd, itp. Dla cracka takiego jakim jest Kylian, wyznacznikiem powinny być osiągnięcia Cristiano i Leo. I nie pierdolić tutaj o miłości do Paryża, bo w 2017 nie wylądował w Madrycie tylko ze względu na zarobki i strach przed rywalizacją z Bale’m.

Nieco odbiegając od powyższego, to MBP jawi mi się jako tchórz. On albo jest bardzo pazerny na kasę, albo jest tchórzem, brak mu odwagi i właśnie wzięcia na siebie odpowiedzialności. Bo przecież on został przy opcji wygodnej, łatwiejszej i na zdecydowanie mniejszym ryzyku. To jest klarowne. Brzmi absurdalnie, ale to nie absurd a paradoks. Absurdem są jego przywileje w obecnym klubie.

Decyzja jest jego, konsekwencje, i te pozytywne i te negatywne, poniesie on. Ja tylko mam żal, że tyle to trwało.

Czas pokaże kogo będzie piekło bardziej. Real tymczasem musi wymyślić inny plan, bo pozostać przy tym, co mamy teraz, po prostu nie możemy. Tutaj potrzeba kolejnej świeżej krwi i zwiększonej rywalizacji w każdej linii.