Czyli mamy różne oczekiwania co do Mbappe. Na tym zbudowane są opinie więc na pewno nie zgodzimy się w tym temacie, choć rozumiem twój punkt widzenia.
Myślę tylko o jakości sportowej, bo tych kilka komentarzy o marketingu, zachciance i pokazaniu, że jesteśmy Madrytem itp. to dla mnie dobudowanie sobie jakiejś mało znaczącej narracji.
Pojawiły się głosy, jakoby PSG szło all in po Haalanda.
Wg mnie Paryż się po prostu wycofał. Przecież te wszystkie transfery co zrobili, a jednocześnie sprzedaż Mbappe to strzał w kolano.
Nagle z kosmicznej ofensywy, zaczyna brakować 3 ogniwa. Ok, jest Di Maria, ale chyba Szejk jednak oczekuje czegoś większego. Myśle, że gdzieś tam też był plan na Cristiano.
Halaand? No fajnie, a Borussia dwa dni przed końcem okienka, powie ok, bierzcie go, my mamy Reusa?
Przecież Haaland im odmówi. Gość, który może grać gdzie chce, ma wybrać najsłabszą ligę? Do tego klub, z którego potem nie ma jak się wyrwać? Nie wierzę, że obserwując przypadek MBP zdecyduje się na Paryż, mając na wyciągnięcie ręki co chce w Anglii, Real czy inny Bayern. Erling wygląda mi na gościa, który chce się zmierzyć z legendami tego sportu, a PSG to nie jest do tego dobre miejsce. Już Neymar miał tam zacząć złote piłki zdobywać... Jeżeli rzeczywiście marzy o Realu to spędzi ten sezon w Dortmundzie. Serio gra w cieniu Messiego ma być taka kusząca dla piłkarzy typu Mbappe czy Haaland? To są ludzie, którzy mają być na pierwszym planie, a nie przyjmować roli giermków. Za giermka niech sobie robi Ney. Martwi mnie jedynie wpływ Mino, no ale zobaczymy.
Jeden chce byc pierwszoplanowy, a drugi nie patrzy pod kątem gry w cieniu, a gry z. To też może byc magnesem. Poza tym to jest Paryż, $$ kuszą. Choć BVB faktycznie może się wypiac, tak jak z Lewym.
Z BVB będzie tak jak z Sanchezem. Jeszcze rok i transfer Hallanda z klubu. Mam nadzieje, że do Realu.
A z Mbappe będzie jak z CR. Z każdym sezonem będzie jeszcze lepszy (tak, wiem, CR miał ZP) i będziemy zadowoleni. Nie ma znaczenia czy teraz, czy za rok.
Jeśli PSG nie chce go sprzedawać, bo chcą mieć go w kadrze, żeby wygrać ligę mistrzów w tym konkretnym sezonie, to żadne nasze oferty, czy śmieszne pogróżki/ultimatum nic dla nich nie znaczą.
Pedrerol właśnie informuje, że Real daje PSG czas do poniedziałku do godziny 18 na odpowiedź Czyli szanse na transfer w tym okienku iluzoryczne, a jeśli później nie podpiszemy z nim porozumienia już w styczniu to będzie można o nim zapomnieć.
Ciekawe jest to, że jak padła kwota 180 mln, to nagle wszystkie media równo podały: zaklepane. Może była niepisana umowa PSG z Kylianem, a teraz się wypinaja kozojebcy. Czy przyjdzie teraz? 50/50 jak dla mnie. Najważniejsze żeby przyszedl, nawet za rok.
Myślę, że tam sprawa postawiona jest jasno. Nigdzie go nie puszczą, bo dla nich liczy się tylko Liga Mistrzów 2022. Nic innego nie ma znaczenia. Pieniądze z ewentualnego transferu nie pomogą w sięgnięciu po tytuł.
Cóż, za kurwa kompromitacja Mareczki, Pedrerola i tej całej propagandowej mnaszyny Pereza, tic-toc, tic-toc, (pół)OFICJALNIE Mbappe fichado.
A tu TAKI CHUJ.
Muszę przyznać, że był taki moment że im uwierzyłem, ale odkąd oficjalka się nie zmaterializowała w piątek ani sobotę, a później pojawiło się info o ultimatum (:lol2:, jakie kurwa ultimatum, przecież to z PSG Mbappe ma kontrakt) to już wiadomo co z tego będzie tj. wielkie nic.
Czy to dobrze? To zależy. Jeśli Francuz przetrzyma i rzeczywiście podpiszemy go za darmola w styczniu to wyjdzie nam na dobre, 180 mln zostanie w kasie, a ten sezon z nim czy bez to w Europie nie powalczymy, a mistrza z Barką bez Messiego i Atletico bez błysku i tak można wycisnąć. Jeżeli dodatkowo rzeczywiście za rok wyciągniemy jeszcze Pogbę za friko, te 180 może starczyć na Halanda + jakiegoś stopera, ew. wzmocnienie w pomocy to będziemy super wygranymi tej sytuacji.
Natomiast jeśli szejk złamie Mbappe i ten przedłuży to jesteśmy w totalnej dupie, a te 180 może nam posłużyć ewentualnie do podtarcia tyłka. Kupno Mbappe ma nie tylko wymiar sportowy, ale tez propagandowy (nowy projekt, wyciągamy lidera szejkowego klubu etc, etc. - doskonale widać to zresztą w tekstach które pojawiają się w tym momencie w prasie) i jeśli ostatecznie tu nie przyjdzie to wychodzimy na wielkiego przegranego i mimo tych 180 mln w portfelu to ciężko będzie przekonywac Halanda żeby wybrał na a nie jakiś Liverpool, czy choćby tego Pogbę, żeby przyszedł tu a nie gdzie indziej.
Podsumowując - ten transfer jest dla nas super kluczowy i okoliczności pokazują, że 180 mln za zawodnika z rokiem kontraktu jest uzasadnione. Natomiast widać już że to nie dojdzie do skutku, co rzuca potężny cień na Pereza i sposób jego negocjacji/komunikacji. A nas czeka kolejny rok niepewności co do kierunku w którym pójdzie klub.
Jeśli przez 48h się nic nie zmieni, to przynajmniej wiemy ze nikomu już ufać nie można, a nikt nie jest fichado dopóki nie ma oficjalki na stronie.
Stary, a głupi, ciagle daje się nabierać. Czy to Hazard dwa lata temu, czy Kylian rok temu i dziś, już nie wspomnę o Neymarach, Lewych czy faxie De Gei...
Akurat ultimatum normalna sprawa i nie wiem w czym problem. Formalności mają trochę potrwać, więc wobec olewatorskiego stosunku PSG, by nie skończyć jak z De Geą, wystosowano ultimatum do kiedy oferta jest ważna żeby wiedzieć na czym stoją. Ten ruch był okej.
Niby Pedrerol w najbardziej entuzjastycznym momencie strzelał, że oficjalka w niedzielę, ale jakoś już od soboty szło przeczuć, że nic z tego nie będzie.
^
Przecież ten debil zwoływał program specjalny na piątkowy wieczór i kręcił hype, że idzie wielki nius, zaakceptowali, a reszta hordy już planowała kiedy prezentacja
Clif pisze: ↑pn sie 30, 2021 8:14 am
Czy to dobrze? To zależy. Jeśli Francuz przetrzyma i rzeczywiście podpiszemy go za darmola w styczniu to wyjdzie nam na dobre, 180 mln zostanie w kasie, a ten sezon z nim czy bez to w Europie nie powalczymy, a mistrza z Barką bez Messiego i Atletico bez błysku i tak można wycisnąć. Jeżeli dodatkowo rzeczywiście za rok wyciągniemy jeszcze Pogbę za friko, te 180 może starczyć na Halanda + jakiegoś stopera, ew. wzmocnienie w pomocy to będziemy super wygranymi tej sytuacji.
Zgadzam się, chyba lepiej by było poczekać rok na Kyliana, z oszczędności można by powalczyć o Haalanda i jakiegoś stopera. Jeszcze ten rok możemy grać z Vinim, Hazardem i Balem na skrzydłach. O tyle o ile Ligi Mistrzów nie zawojujemy, to myślę, że obecną kadrą można powalczyć z osłabioną Barcą i Atleti o mistrzostwo i puchar krajowy. Zwłaszcza, że Carletto ostatnio sporo mówi o wyższym pressingu i intensywności, co jeśli rzeczywiście wcieli w życie, jest dobrym sygnałem.
Natychmiastowy transfer Mbappe pobudza wyobraźnię, ale jak wyżej napisaliście - chyba chuj z tego będzie.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Niekoniecznie to, że teraz nie wyłożymy 180 milionów na Mbappe jest równoznaczne z tym, że te 180 mln zaoszczędzimy w klubowej kasie. Jeśli miałby przyjść w lipcu przyszłego roku za darmo, to z pewnością nie będzie to transfer w pełni "darmowy" - on i jego tatulek pewnie przytulą ładną premię za podpis (30? 40 baniek?), być może też będą wymagać wyższego wynagrodzenia dla Kyliana.
Tak czy inaczej moim zdaniem jeśli nie kupimy go do końca tego okienka transferowego, mało prawdopodobne jest to, że zobaczymy Mbappe w białej koszulce w przyszłym roku. Władze klubu kupią sobie czas, by móc przekonać go do zmiany decyzji i podpisania nowej umowy, mogą nie patrząc na koszty zaproponować mu kosmiczne warunki finansowe, których żaden klub na świecie nie byłby w stanie przebić. Z tych strzępów insajderskich informacji jakie przedostają się do mediów nie wynika, by Mbappe w jakikolwiek sposób cierpiał, grając w PSG, wręcz przeciwnie - ma tam przyjaciół, gra z Messim, Neymarem i pozostałymi członkami gwiazdorskiego superteamu, co miesiąc na konto wpływa pokaźna sumka. Jeśli Paryżanie sięgną w tym sezonie po kilka trofeów, być może nawet po Ligę Mistrzów - jakie argumenty będą przemawiały za porzuceniem stolicy Francji na rzecz Madrytu, któremu ostatnio piłkarsko wiedzie się słabo? La Liga mocno straciła wizerunkowo, a finansowo Madryt nie może konkurować z Paryżem jeśli chodzi o warunki potencjalnego kontraktu. Jedyną nadzieją Realu w negocjacjach jest to, że Mbappe okaże się ambitny i nieustępliwy, odrzuci zaloty szejka i zdecyduje się budować od zera swoją spuściznę w najlepszym klubie świata, starając się przebić astronomiczne osiągnięcia Cristiano Ronaldo. Ale czy tak będzie? Póki co to marzenia ściętej głowy.
Jestem ciekaw co zrobi Mbappe, jeśli Real kolejny sezon z rzędu sportowo osiądzie na mieliźnie, a PSG zatriumfuje w Lidze Mistrzów. A nie jest to mało prawdopodobny scenariusz.
Ceny na piłkarskim rynku szaleją już od dawna, według mnie żaden piłkarz na świecie nie jest wart więcej niż 200 milionów, oferta 170 + 10 zaproponowana przez Pereza to i tak jest niezwykle blisko maksymalnej kwoty, jaką Real powinien zaproponować.
eltacondedios pisze: ↑pn sie 30, 2021 10:34 am
Akurat ultimatum normalna sprawa i nie wiem w czym problem. Formalności mają trochę potrwać, więc wobec olewatorskiego stosunku PSG, by nie skończyć jak z De Geą, wystosowano ultimatum do kiedy oferta jest ważna żeby wiedzieć na czym stoją. Ten ruch był okej.
Niby Pedrerol w najbardziej entuzjastycznym momencie strzelał, że oficjalka w niedzielę, ale jakoś już od soboty szło przeczuć, że nic z tego nie będzie.
I myślisz, że gdyby PSG 2h po "ultimatum" powiedziało "ok, zgadzamy się", to Real by powiedział "nie"? Imo to ultimatum brzmiało tak absurdalnie, jak planowanie prezentacji do niepotwierdzonego transferu. Real nie był w pozycji, żeby stawiać PSG jakiekolwiek warunki.
