Madridistas.pl

Goldschmidt pisze: ↑wt kwie 04, 2023 1:07 pm Pellegrini po połowie koniecznych transferów robi sezon 96 pkt i z Barką przegrywa 0-1 czy 0-2, jeden mecz po golu Zlatana po kontrowersji ze spalonym = poziom Lopetegui 2.0

Pod kątem efektu, czytaj trofeów, tak. A to nas interesuje najbardziej. Pomijając fakt, że jak widać nie był w stanie tej Barcelonie nawet jednej bramki strzelić. Nie mówię już nawet o tym, że po najlepszym okienku transferowym w historii klubu. Wspominajcie dalej dobrze.

Goldschmidt pisze: ↑wt kwie 04, 2023 1:07 pm Jak więc nazwać Ancelottiego który ma bilans 1-0-4 z turbotaktykiem Xavim i wygrywa w sumie może dwa(?) Klasyki na 10?

Olewusem, tchórzem, betonem - do woli. Niestety jeśli chodzi o Carlo mam wrażenie, że jemu motywacja skończyła się na koniec zeszłego sezonu jak znów wygrał LM i skompletował tytuły w kwintecie top5. A obecnie już myślami nie wiem czy nie w Brazylii. Niestety potwierdził wszystkie obawy,które były latem artykułowane. To, że Perez i JAS mu swoimi decyzjami nie pomagają to inna bajka, ale tu się nic nie zmieni nawet jak zmieni się trener.

To nie on strzelał bramki. Real grał wtedy naprawdę dobrze i tylko Barcelona będąca o włos od powtórki xplete go powstrzymała. Lyon Lyonem, było wiadomo gdzie leżał problem. A robił to pomimo kadry z wyraźnymi dziurami, niezależnie od okienek wszechczasów. I "najważniejsze" wyniki nie są jedynym kryterium, a niektórzy zdają się eliminować wszystko poza nimi, czy to oceniając przeszłość czy teraźniejszość. Lopetegui to zresztą także dobry trener, nie na ówczesny Real, ale dobry. Tak samo jak świetnym na ówczesny Real był Pellegrini, a na obecny Ancelotti jest średni. Trenera dopasowuje się do etapu rozwoju, tego czego zespół potrzebuje, a nie wsadza byle typa z sukcesami jakby był ich gwarancją na przyszłość bo się dopasuje. Gówno prawda.

Temat i tak na razie zamknięty i sygnalizuje to sam Ancelotti. Klub go nie wywali, bo wolą nie inwestować. Gdyby mieli zamiar to komunikowaliby co innego, a wolą przedłużyć Benzemę, grać Rodrygo na 9, łatać obronę i ew pomoc. Skoro go nie wywalą to albo zostanie przy wyniku korzystnym/braku blamażu w LM, lub odejdzie jak coś wyraźnie spartaczy. Chelsea z asystentem za sterem o niczym nie przesądzi, a trudny półfinał będzie łatwiej wybaczyć. Czuję 23/24 z powtórką z rozrywki. Ot "projekt sportowy".

Wolf pisze: ↑wt kwie 04, 2023 1:48 pmNiektórzy są mądrzy po popełnieniu błędu, drudzy starają się wyciągać wnioski, by ich nie popełniać. Jak wolę być w tej drugiej grupie.

Błędem będzie pozostawienie Carlo na stanowisku lub awans Raula do trenowania pierwszej drużyny. Na dzisiaj sytuacja wygląda tak, że najlepszym trenerem dla Realu, a w dodatku wolnym na rynku jest Poche. A zestawianie go z wspominanymi już wcześniej trenerami, którzy w momencie obejmowania Realu mieli o wiele gorsze CV jest zwyczajnie nie na miejscu. Nie mówiąc już o tym, że Real z końcówki pierwszej dekady XXI wieku wyglądał zupełnie inaczej niż ten współczesny.

Swoje argumenty przedstawiłem, Ty nadal stoisz przy swoim, więc dalsza dyskusja nie ma sensu. W końcu "szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów"

Dla mnie na dzisiaj: Ancelotti=Klopp>Poczet>…>Nagelsmann>Xabi>Raul.

lukexpl pisze: ↑wt kwie 04, 2023 4:33 pm W końcu "szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów"

Ależ dokładnie tak Podałem fakty z nie tak dawnej historii i wynikający z nich wniosek a co kto z tym zrobi to jego sprawa i na tym tą dyskusję zakończmy.

Męczymy się jeszcze kolejny sezon z Carlo, a od czerwca 2024 bierzemy Xabiego? Niesamowite wyniki osiąga z Leverkusen, a może być jeszcze tylko lepiej. Ma takie tempo rozwoju, że to materiał na drugiego Zizou. Raul do niego nie ma podjazdu. Za rok przypuszczam będą się po niego zgłaszać topowe kluby, może nawet Liverpool czy Bayern. Jeżeli obierze taki kierunek, to w następnych latach ciężko go będzie stamtąd wyrwać.

Spokojnie, Xabi jest nasz i niezależnie od tego, czy po Leverkusen wybierze Liverpool/Bayern, czy od razu trafi na Bernabeu - prędzej czy później zasiądzie na ławce przy Concha Espina.

Cieszę się, że w ciągu tych 3 miesięcy potwierdził swój warsztat (względem tego, o czym pisałem 26 stycznia w jego temacie). W niedzielę niesamowicie ważny mecz - z Lipskiem, do którego Bayer traci 7 punktów. Przy zwycięstwie strata zmniejsza się do 4 i wraca nadzieja na Ligę Mistrzów, czego mu oczywiście życzę.

Poza tym - mam nadzieję, że Xabi szepnie słówko lub dwa Frimpongowi, jak pięknie jest grać w Madrycie. Na rynku deficyt bocznych obrońców, a Holender, jak na laterala, statystyki ma imponujące. Główny problem - tam chyba gra na wahadle, prawda?

Kiedyś na pewno zasiądzie na Bernabeu, ale jest różnica mieć go już w Madrycie za rok i dać mu budować nowy projekt po odejściu Karima, Modricia oraz Kroosa, niż czekać np. do 2030 roku, gdy Xabi skończy swój projekt w jakimś Liverpoolu.

Poczet nie czeka czyli Realowi obojętne.

Coraz lepiej.

A Carlo podobno do 25.05 ma czas na podjęcie decyzji od Brazylii. Będzie śmiesznie jak nam nieoczekiwanie podziękuje, jak Zizou swego czasu i zostaniemy w dupie. No ale Raul czeka w gotowości.

Sam nigdzie nie pójdzie, pewnie Brazylia czeka bardziej na decyzję Realu czy go zwolnią czy zostawią, a medialna narracja w Hiszpanii póki co dość mocno odbiła w drugą opcję.

I nie zwolnią, bo Bayern zabrał im jedyną alternatywę jaką rozważali na poważnie.

Projekt sportowy

eltacondedios pisze: ↑czw kwie 27, 2023 6:52 am Sam nigdzie nie pójdzie, pewnie Brazylia czeka bardziej na decyzję Realu czy go zwolnią czy zostawią, a medialna narracja w Hiszpanii póki co dość mocno odbiła w drugą opcję.

Coś tam od dłuższego czasu pojawiają się pogłoski, że Carlo nie spodobała się prasa po styczniowym kryzysie i też zachowanie naszego szefostwa wobec niego, czyli coś jak Zizou za drugiej kadencji. Gdyby wygrał CdR i nawet tą LM to byłoby dla niego godne pożegnanie. Z drugiej strony jeśli nie wygra CdR, a z City się skompromitujemy to też pewnie wyleci.

Zizou także czeka w gotowości i podobno zarząd uważa, że zaakceptowałby ofertę, jeśliby ją otrzymał

Pojawiają się plotki o "otwartej opcji powrotu" w kontekście Zidane'a, stąd rozpaczliwy apel do Carletto - błagam, wygraj ten puchar i zostań z nami na kolejny sezon.

To jak, Ruud czy Xabi w lecie?

Calma calma, jeśli Carletto jakoś wygra Ligę Mistrzów i dołoży Copa Del Rey to jestem pewien, że zostanie.

A jeśli już, to najprędzej Raul.

Xabi > Raul

Oby takie kandydatury nie skończyły się jak Lamps w Chelsea. Carlo przy wygraniu CdR ma szansę uratować stołek chyba, że jakimś cudem skończymy na 4 miejscu. Dżulian nadal dostępny, ale mam wrażenie, że to nadal zbyt wcześnie..

Xabi > Ruud > Raul.

To kto na trenera? Zizou, Julek, Poche, Raul?

Pewnie ktoś swój. Stawiam na Raula.

Ja chętnie posłucham waszych propozycji z sensownym uzasadnieniem na bazie dotychczasowej kariery, z plusami i minusami oraz argumentacją dlaczego zrobi lepsze wyniki niż Ancelotti (nie chodzi o zawzięte bronienie Carlo, co o jakąś analizę przyczynowo-skutkową).

PS Na dziś moim zdaniem zostawią go.

Analiza jest prosta. Facet trenując głównie topowe kluby wygrał raptem 5 mistrzostw w karierze. Pozostawienie go na przyszły sezon oznacza poddanie ligi chyba, że Barcelona się rozsprzeda.
Wielkiego wyboru na rynku nie ma, ja bym chyba zaryzykował z Nagelsmannem.

I rozumiem, że to były taki świetny kandydat, mimo że go wywalili bo był na dobrej drodze do przerżnięcia ligi niemieckiej i zdążył wkurwić pół drużyny, co się skończyło buntem i odejściem największej gwiazdy drużyny, a to wszystko przy wysokim kontrakcie na x lat?

eltacondedios pisze: ↑czw maja 18, 2023 6:21 am Ja chętnie posłucham waszych propozycji z sensownym uzasadnieniem na bazie dotychczasowej kariery, z plusami i minusami oraz argumentacją dlaczego zrobi lepsze wyniki niż Ancelotti (nie chodzi o zawzięte bronienie Carlo, co o jakąś analizę przyczynowo-skutkową).

Ancelotti przyczynił się do:
+ wzrostu pewności siebie Viniciusa i Rodrygo
+/- niezłej postawy Camavingi na alternatywnej pozycji; tylko niezłej, bardzo dobre mecze przeplata ze średnimi i dalej popełnia mnóstwo błędów, a w pojedynkach na szczycie jest to dalej wykorzystywane (Reece James, wczoraj); rozpatrywać tylko jako plus jeżeli mamy konkretny plan przekwalifikowania go na tę stronę i weźmiemy trenera który go na tej pozycji grać ma zamiar uczyć, a na to się nie zanosi
+/- sprawienia że Asensio nie jest beznadziejny i wrócił na swój domyślny (średni) poziom; przy czym nie wiadomo na ile w tym ręki Carlo a na ile 'gry o kontrakt' w ciepłym gniazdku w Madrycie gdzie chce zostać za wszelką cenę
+/- niezłej ale totalnie niewystarczającej zmiany pokoleniowej na środku obrony; mogło być gorzej po Ramosie i Rafie, ale dalej tracimy dziesiątki beznadziejnych bramek, w tym jak i w poprzednim sezonie
+/- jednoczesnego docenienia oraz niedocenienia Nacho

- kompletnego marazmu w ataku Realu gdzie 90% akcji napędza jeden zawodnik powodując że ciąży na nim presja jak na Messim, mimo że nie jest nawet w połowie tak dobry i nie gra z atakującymi w połowie tak dobrymi jak ci Messiego zazwyczaj byli
- żenującej postawy wobec boiskowej pajacerki owego ciagnącego wózek zawodnika, w którą sam go wepchnął tymi decyzjami kadrowymi; szczególnie widoczne gdy ten nie jest w formie i nie ma nad nim żadnej kontroli
- zupełnej olewki tematu napastnika; bo przecież chodzi o to że mamy uniwersalną kadrę i może grać tam każdy, zaczynając od Hazarda którego pomysł na pożytkowanie porzucił po 3 tygodniach
- pogrzebania starającego się o nowy kontrakt Ceballosa i olanie wobec tego kolejnej opcji w linii pomocy klubu na kolejne lata
- zabetonowania kwestii prawej obrony i konsekwentnego oddelegowywania pomocników do podcierania tyłka grającemu tam zawodnikowi

--- zastoju w rozwoju Fede Valverde jako środkowego pomocnika; najlepiej u Carlo grał na skrzydle tj. poza swoją pozycją

--- odmawiania jakichkolwiek transferów pomocniczych na dopełnienie kadry tj. takich które w jakiś sposób mogłyby zasugerować że obecni zawodnicy nie spełniają oczekiwań; bo przecież mogłoby to spowodować że zawodnicy zaczną mu mniej ufać...

--------- spotęgowania w zespole kultury kolesiostwa i przyjacielskiej atmosfery gdzie trener jest kumplem, oraz cechy takie jak lojalność, robienie dobrej miny do złej gry, i szacunek dla starszych zawodników osiągają poziom patologii i ceni je się bardziej niż trzeźwe spojrzenie na proporcje korzyści które z grających 3600 minut weteranów czerpiemy do kosztów jakie wobec tego ponosimy; do tego dochodzi ignorowanie ich długoterminowego stanu fizycznego oraz brak kwestionowania idiotycznych decyzji dyrekcji gdy ci nie chcą podejmować koniecznych kroków by Real nie wyglądał jak dogorywający Juventus


Kwestii nowego trenera nie ma co ruszać skoro jak zwykle rozmowę zaczyna się od wyników.
Stawianie sprawy w taki sposób prowadzi do tego, że nie da się dojść do innych konkretnych wniosków niż "mamy przecież puchar, półfinał LM i Barca miała farta w lidze = jest okej", a takie rzeczy jak systematyczna samopoprawa schodzą na trzeci plan. Kompletne zabijanie jakiejkolwiek dyskusji.

eltacondedios pisze: ↑czw maja 18, 2023 8:40 am I rozumiem, że to były taki świetny kandydat, mimo że go wywalili bo był na dobrej drodze do przerżnięcia ligi niemieckiej i zdążył wkurwić pół drużyny, co się skończyło buntem i odejściem największej gwiazdy drużyny, a to wszystko przy wysokim kontrakcie na x lat?

A przypadkiem po jego zwolnieniu Bayern mając komplet zwycięstw w LM nagle odpadł z niej, strzelając jedyną bramkę z karnego, podobnie jak z Pucharu Niemiec.

Goldschmidt pisze: ↑czw maja 18, 2023 9:18 am
--------- spotęgowania w zespole kultury kolesiostwa i przyjacielskiej atmosfery gdzie trener jest kumplem, oraz cechy takie jak lojalność, robienie dobrej miny do złej gry, i szacunek dla starszych zawodników osiągają poziom patologii i ceni je się bardziej niż trzeźwe spojrzenie na proporcje korzyści które z grających 3600 minut weteranów czerpiemy do kosztów jakie wobec tego ponosimy; do tego dochodzi ignorowanie ich długoterminowego stanu fizycznego oraz brak kwestionowania idiotycznych decyzji dyrekcji gdy ci nie chcą podejmować koniecznych kroków by Real nie wyglądał jak dogorywający Juventus

Dokładnie!