Madridistas.pl

Gondola. pisze: ↑wt sie 10, 2021 3:17 pm

El Dominik pisze: ↑wt sie 10, 2021 8:46 am Tak szczerze. Serio. Naprawde spodziewacie sie czegoś? Jakiegoś trofeum, itp?

W Hiszpanii za rywali będziemy mieli:
- Atletico, z którym w zeszłym sezonie nie przegraliśmy bezpośredniego meczu, a w lidze wyprzedzili nas o raptem 2 punkty
- Barcelonę bez Messiego

Z tego względu myślę, że wciąż powinniśmy powalczyć o mistrzostwo i jakieś krajowe puchary, spodziewam się podobnego wyścigu żółwi co w poprzednim sezonie.

W Lidze Mistrzów weryfikacja będzie szybka i bolesna, w zależności od szczęścia w losowaniu drabinki powinniśmy wylecieć w 1/8, najpóźniej w 1/4.

Ale mamy, za przeproszeniem, chujowy skład, i problemy innych zespołów tego nie zmienią.

Jeśli wygramy mistrzostwo z takimi piłkarzami, to im pogratuluje, ukłonie sie nisko w pas, ale sorry, nie ma szans, żeby coś wygrali. Chociaż, oczywiście, chciałbym. Bardzo chciałbym. Ale to chyba normalne, w końcu kibicuje Realowi od bardzo dawna. Ale dawno nie było, żebym nie miał ulubionego piłkarza, tak jak jest od 2-3 lat. A mój Marcelek, jest po drugiej stronie rzeki. A Isco sam sobie wszystko spierdolił.

Kylian i Erling, napierdalajcie!!!!!

wonderkid_jr pisze: ↑wt sie 10, 2021 8:26 am Myśle, że na wiosnę wyleci. Generalnie z Zizou byłbym spokojny o ligę, zwłaszcza że Messi się zawija z Barcelony.

Ale obecnie to Atletico jest mistrzem i faworytem do kolejnego mistrzostwa, bo się nie osłabili. Oni z ogórami punktów nie tracą, a my za Zizou mieliśmy z takimi drużynami pod górkę.

Na żaden puchar się nie nastawiam (no może ewentualnie CdR), ale myślę, że za Carlo nie będzie nie wiadomo jakiej tragedii i dotrwa do końca sezonu. Swoją drogą ciekawe co będzie z Zizou, bo reprezentacja Francji czeka na niego najwcześniej w styczniu 2023, a w topowych klubach też miejsca nie ma. Kto wie, może jeszcze do nas wróci w najczarniejszym momencie

El Dominik pisze: ↑wt sie 10, 2021 3:54 pmAle mamy, za przeproszeniem, chujowy skład, i problemy innych zespołów tego nie zmienią.

Jeśli wygramy mistrzostwo z takimi piłkarzami, to im pogratuluje, ukłonie sie nisko w pas, ale sorry, nie ma szans, żeby coś wygrali.

Ten chujowy skład grał o tytuł pomimo lawiny kontuzji + korony i przy 5 spotkaniach do końca był o remis Atletico od wygrania ligi. Przy odpowiednim losowaniu w LM także spokojnie mogą zajść dosyć daleko. Tym bardziej że trener jest inny i rezultat tej zmiany (+ zmian w defensywie) może być różny i wcale nie musi być to zmiana na gorsze.

Życze im tego.

Nie no, bez kitu. Carletta trzeba przetrzymać i dać mu poprowadzić kadrę po przyszlorocznej rewolucji (mniejszej lub większej).

Nie liczylbym też na Zizou. Po liście pożegnalnym imo nie ma tu czego szukać przy Perezie u steru.

minusek pisze: ↑śr sie 11, 2021 8:52 am Nie no, bez kitu. Carletta trzeba przetrzymać i dać mu poprowadzić kadrę po przyszlorocznej rewolucji (mniejszej lub większej).

Niby czemu? Jak w tym sezonie nic nie ugra to powinien zostać zwolniony i tyle.

Bo jest trenerem, a nie cudotwórcą. Jeśli mamy zmienić trenera, to niech tym czynnikiem nie będzie brak sukcesów, ale dostępność kogoś z topu.

Trenerem to on może był z 6 lat temu. Teraz to on co najwyżej przygląda się grze zespołu z okolic ławki trenerskiej.

Przez to, że przez te 6 lat piłka mocno poszła w fizycznosc? Ja go oceniam inaczej, jako dobrego taktyka i osobę doskonale radzacego sobie z szatnia. Czas pokaże.

Tuchel: "Mówienie, że na tym boisku gra się trudno brzmi jak wymówka, ale taka jest prawda. To nie jest dla nas korzystne."

Widać, że pod patronatem Xaviego rośnie nam czujny adept szkoły barcelońskiej xD

Kompromituje się coraz bardziej swoimi wypowiedziami i postawą poza boiskiem. Na boisku jego Chelsea też wypada średnio, porażka z Arsenalem, który przyjeżdża na Stamford i przerywa tam swoją serię trzech porażek z rzędu w dodatku strzelając ci cztery bramki to wstyd dla klubu i dzielnicy.

Arsenal pomimo, że miał wcześniej 3 porażki z rzędu, wyrobił się w tym sezonie i jest to dość dobra drużyna, która w pojedynczym meczu powalczyć z każdym. Poza tym mecz z tego co słyszałem był dość wyrównany i obrazują to statystyki, więc nie nazwałbym tego kompromitacją. Chelsea też już trzeba powiedzieć jasno, że nie gra o nic w lidze, bo trzecie miejsce mają praktycznie pewne, na 2 pierwsze bez szans, zaś Arsenal musiał być mocno zmotywowany, bo oni wciąż walczą o top4.

To, że Chelsea Tuchela jest bardzo mocną drużyną pokazały ćwierćfinały LM, a w lidze też zajmą 3 pozycję adekwatną do posiadanej kadry. Świetny trener, obecnie będący klasę wyżej od Ancelottiego.

Możliwe, mam do siebie na tyle elementarny szacunek, że nie oglądam co tydzień meczów Arsenalu i nie wiem, jak dokładnie prezentuje się ich forma. Tak czy inaczej w ostatnich pięciu spotkaniach poprzedzających Chelsea-Arsenal zdobyli 3 punkty, notując cztery porażki, więc można było przypuszczać że są w konkretnym dołku. Zresztą Chelsea Tuchela jest pierwszą drużyną tej klasy (angielskie top5), która dała sobie strzelić cztery bramki przez Kanonierów - a oni w obecnym sezonie z najlepszymi tylko przegrywali (2 x z City, jesienią z Liverpoolem, United, Chelsea).

Myślę, że Tuchel od dłuższego czasu jest na równi pochyłej - niedługo wszyscy będą mieli go dość i nie zdziwię się, jeśli po sezonie władze klubu (ktokolwiek tam trzyma władzę w tej chwili) się z nim pożegnają.

Tuchel nawet na dwa burzliwe lata w klubie byłby chyba najlepszą opcją, aby zrobić porządek, rozwinąć i zweryfikować młodych zawodników itp. Do tego w międzyczasie wymiana pokoleniowa, pożegnanie emerytów pokroju Modricia, Kroosa, Benzemy czy Carvajala to obowiązek. Stety niestety, ale obecnie potrzebujemy rewolucjonisty pokroju Mou, bo dopiero po zrobieniu porządków w składzie będzie można prawdziwie rozpocząć nowy etap w klubie z bardziej tradycyjnym trenerem dla Realu pokroju Xabiego czy Raula. Od kilku lat znajdujemy się w jakimś przedziwnym okresie przejściowym, który trwa już o wiele za długo i trzeba w końcu go skończyć.

Swoją drogą już rok temu wspominał o kartoflisku na Bernabeu. Spostrzegawczy człowiek.

W sumie stan murawy się posypał odkąd Paul Burgess odszedł.

lukexpl pisze: ↑pn mar 20, 2023 11:31 am Tuchel nawet na dwa burzliwe lata w klubie byłby chyba najlepszą opcją, aby zrobić porządek, rozwinąć i zweryfikować młodych zawodników itp. Do tego w międzyczasie wymiana pokoleniowa, pożegnanie emerytów pokroju Modricia, Kroosa, Benzemy czy Carvajala to obowiązek. Stety niestety, ale obecnie potrzebujemy rewolucjonisty pokroju Mou, bo dopiero po zrobieniu porządków w składzie będzie można prawdziwie rozpocząć nowy etap w klubie z bardziej tradycyjnym trenerem dla Realu pokroju Xabiego czy Raula. Od kilku lat znajdujemy się w jakimś przedziwnym okresie przejściowym, który trwa już o wiele za długo i trzeba w końcu go skończyć.

My jesteśmy w okresie przejściowym od lata 2018. I cały czas na coś czekamy - czy Bale'a się sprawdzi jako zastępca Ronaldo, na Hazarda, na Mbappe, teraz na Endricka. Z tego wszystkiego doczekaliśmy się tylko Belga, który okazał się pewnie największym flopem w historii Realu (i piszę to mimo sympatii dla niego a sam ruch był jak najbardziej logiczny). Cały czas uważam tak jak pisałem latem 2018 - po otrzymaniu informacji, że Ronaldo odchodzi przebudowę trzeba było zacząć wtedy. Od przyjęcia oferty, 120 mln bodajże, United za Bale'a, przez uderzenie po Hazarda rok wcześniej nawet za większą cenę (gdyby przybył wtedy w peaku po MŚ2018 jego kariera mam wrażenie potoczyłaby się inaczej) po konkretnego rywala dla Benzemy itd. A zaczął się etap półśrodków i ograniczonych ruchów (gdy np. potrzebne są trzy transfery to zrobimy jeden) oraz wiecznego oczekiwania. Do tego debilne decyzje, które widać było, że są debilne w momencie ich podejmowania (np. przedłużenie obu kontraktów z dwoma PO w jednym czasie na lata), trochę pecha (np. transfery Jovicia, powrotny Mariano, Hazard kontuzja, która praktycznie go skończyła). Efektem, łatwym zresztą to przewidzenia, jest to, że problemy, jak w tetrisie, się nawarstwiają i mamy to co dziś, gdzie w zasadzie na dzień dobry potrzebujemy pięciu transferów i to pod warunkiem, że Asensio, Nacho i Ceballos przedłużą kontrakty a z dwójki Toni/Luka odejdzie tylko jeden. Czyli w skrajnie pesymistycznym wypadku 9

Głównym problemem jest polityka kadrowo-transferowa Pereza i JAS. Wyniki i trenerzy to jej pokłosie.

Bale miał ofertę z United chyba w 2016. Na pewno już w 2017 roku należało się go pozbyć. Co do ruchów po odejściu Ronaldo jeszcze w jakiś sposób można bronić zarządu. Wówczas na rynku naprawdę nie było nikogo z TOPu realnie do wyjęcia, tak samo jak i na ławkę trenerską w miejsce Zizou. Mbappe i Neymar zakotwiczeni w PSG. Lewandowski niezainteresowany odejściem z Bayernu wykorzystał zainteresowanie Realu do wynegocjowania sobie wyższego kontraktu w Monachium. Kane w kwiecie wieku i zaporowa cena od Levego chyba w wysokości około 200mln. Jedyny realny był Hazard, który tak, przyszedł do Realu zdecydowanie o rok za późno, kiedy podobnie jak sezon wcześniej niewiele się zmieniło na rynku.

Wszyscy z nadzieją spoglądaliśmy na rok 2021/2022, kiedy mokry sen o Mbappe w końcu miał się ziścić. Wydawało się, że właśnie ten sezon będzie ostatnim w okresie przejściowym, a doznaliśmy jakiejś niebywałej aberracji w postaci życiowej formy Benzemy, Viniego, Modricia i Thibo, dzięki czemu udało się zdobyć historyczny dublet. Podobnie Carlo taktycznie dokonywał zaskakująco dobrych wyborów. Teraz niejako przez to cierpimy, bo ww. zawodnicy znacznie obniżyli loty (może prócz Viniego i Thibo), a Carlo za grosz nie ma w sobie ani grama samokrytycyzmu i boi się odejść od swojej żelaznej once de gala.

Niemniej obecnie na rynku transferowym sytuacja jest o wiele bardziej otwarta niż te kilka lat temu. Kane ma rok do końca kontraktu i od dłuższego czasu nastawiony jest na odejście. Dobrych pomocników i obrońców też nie brakuje, choć pod względem prawej flanki jest kiepsko. Kilku trenerów z TOPu również jest wolnych. Jeśli zarząd po tak kompromitującym sezonie nie podejmie odpowiednich ruchów to w żaden sposób nie będzie można ich bronić.

lukexpl pisze: ↑pn mar 20, 2023 4:07 pm Jeśli zarząd po tak kompromitującym sezonie nie podejmie odpowiednich ruchów to w żaden sposób nie będzie można ich bronić.

Podejmie. W swoim stylu. Czyli półśrodkami i niewystarczająco. W teorii powinien być Kane, Bellingham, dobry prawy skrzydłowy, Fran Garcia i prawy obrońca na pierwszy skład. Oczywiście przy optymistycznym założeniu, że przynajmniej Ceballos i Nacho kontakty przedłużą a odejdzie tylko jeden z dwójki Luka/Toni, bo inaczej to już w ogóle będzie dramat. W praktyce, w wersji optymistycznej, moim zdaniem dostaniemy Bellinghama, Frana Garcię, wykupienie Tobiasa i przesunięcie do pierwszego składu, utrzymanie Alvaro w pierwszym składzie (oby bez Carlo już przynajmniej, to chłopak pogra więcej niż pięć minut co kilka meczy, bo w przypadku kontuzji Karima grał będzie Rodrygo) oraz powrót Brahima, ewentualnie odkup Kubo (choć opcja Brahim lub Kubo aktywowana będzie pewnie tylko jeśli Asensio nie przedłuży). Perez i JAS będą happy, bo coś zrobili, więc nie można ich skrytykować, że nie reagują. A, że będzie to trzy razy mniej niż potrzeby zespołu? Furda, ważne, że jest kasa i stadion, kto by tam się trofeami przejmował.

Edit:
Tuchel w Bayernie. Czyli najlepsza i w zasadzie jedyna sensowna dla nas z dostępnych i potencjalnie dostępnych tego lata poszła się jebać. Nie czekali do lata bo bali się, że Real go zwinie. Tak to się robi Panowie Perez&JAS. A Wy se będziecie dalej czekać

Krystalizują się opcje na lato choć i tak wszystko się odbędzie pewnie spontanicznie i w reakcji na kilka konkretnych wyników zamiast jakiegokolwiek porządnego planu.

Bayern najprawdopodobniej narobił w porty bojąc się że w lecie ktoś im podwędzi Tuchela.
Julian to też nie półgłówek by się pakować w Real z Benzemą bez obstawy.

Conte spalony pewnie na starcie przez reputację pucharową, nie wspominając o wymaganiach kadrowych.

Byłbym zaskoczony jeżeli Alonso zdecyduje się obejmować taki Real. Raczej jest skupiony na nauce.

Kloppa na 99% nie ma na radarze przez wyniki bezpośrednie, banały estetyczne i ogólną filozofię.

Zostają więc Zidane, Raul i Pochettino.
Po tym ostatnim ogólnie bardziej bym się spodziewał że przy ofercie typu "ogólnie nie jesteśmy przekonani ale z braku laku ok, tylko wiedz że trzeci raz już się nie zainteresujemy - teraz z Benzemą i/lub innymi weteranami albo nigdy" to on prędzej wróci do Tottenhamu.
Zizou myślę że nie da się trzeci raz zrobić w chuja obietnicami transferowymi i oleje prośbę ratunku.

Najciekawiej będzie jak znowu odpierdolą coś jak z grudnia 2020 że będą pół maja negocjować za plecami trenera, a ten się obrazi i weźmie ofertę z Brazylii tak czy siak

Bierzmy Solariego

A trenera zapewne już powoli szuka takie PSG i Chelsea, do tego teraz Totki. Zapewne do tych ośrodków powędrują Julek, Poche i Zizou. Zarząd jedynie rozłoży ręce i powie, że na rynku nikogo nie ma i trzeba brać Raula, który na lepszego niż Carlo mi nie wygląda oraz raczej jest na o wiele niższym poziomie.

Oczywiście są jeszcze inne opcje, bardziej egzotyczne, które Perez już niegdyś praktykował. Marcelo Gallardo cały czas czeka na ofertę z Europy, a bezrobotny po mistrzostwach świata jest Tite, który już kiedyś miał być kuszony przez Real.

Goldschmidt pisze: ↑pt mar 24, 2023 12:46 pm Po tym ostatnim ogólnie bardziej bym się spodziewał że przy ofercie typu "ogólnie nie jesteśmy przekonani ale z braku laku ok, tylko wiedz że trzeci raz już się nie zainteresujemy - teraz z Benzemą i/lub innymi weteranami albo nigdy" to on prędzej wróci do Tottenhamu.

No z pewnością przy tak postawionej sprawie Pochettino powie: "pierdolę ten Real, gdzie mogę potrenować wciąż jednych z najlepszych piłkarzy na świecie, mając szansę na najważniejsze trofea. Wracam do Tottenhamu walczyć o TOP4"

Możliwe że nie, jasne. Zakładam że gość ma wstyd i nie chce być ładowany na minę jako frajer z trzeciego rzędu, który ma się godzić na warunki kadrowe w klubie i jeszcze całować w rączkę że dano mu taki zaszczyt. Lopeteguiego jako piątą opcję klub wypluł, poprzedniego następcę dobrego wujka także i raczej ma to na uwadze. Ale możliwe że wstydu nie ma i/lub wyjdzie z przeświadczenia, że spróbuje z blisko 36 letniego napastnika oraz nieśmiertelnych pomocników zrobić użytek póki chce im się zakładać buty.

Jak przyjdzie to pewnie z jakimś minimalnym warunkiem wynegocjowania Kane'a. Inaczej jak Allegri spodziewałbym się że podziękuje za przyjemność i wróci tam gdzie jego pomysły się sprawdzały i gdzie jest największa rywalizacja.

Jeśli Perez chciał Tuchela a Bayern mu go zabrał, a my wylądujemy z ZZ lub Raulem to chyba najlepszy dowód na to, że pora już u kogoś na emeryturę.

Dla mnie powrót ZZ do tej kadry to fatalne nieporozumienie. Co on wiecej moze tu zrobić niż to co osiągał kiedy odchodził?
Może znowu Vini usiądzie żeby zrobić miejsce Hazardowi?

Kosmos.

Ale Bayern dał bardzo fajny, jasny przekaz. Zaczęliśmy się martwić o to co jest i i to że latem może nie być trenera który nas zadowoli to lecimy teraz. A my dajemy entą szansę Carlo, po tym jak przegrał ligę, prawie CdR i jedyne co może otrzeć łzy to LM.

To sobie będziemy czekać...

Pochettino wie, że po epizodzie w PSG dla żadnego topowego klubu nie będzie pierwszą opcją i jeśli będzie chciał w takim klubie pracować, to musi pójść na ustępstwa. Jego dotychczasowa kariera raczej nie sugeruje żeby był bardzo wymagający względem swoich klubów.

Julek w pewnym stopniu zweryfikowany przez Bayern zarówno pod względem wyników (mniej) jak i relacji z szatnią, więc na najbliższą przyszłość, przyznam, budziłby spore wątpliwości. Swoją drogą uważam, że Klopp jak najbardziej może się podobać dyrekcji i bezpośrednie wyniki są tu mniej ważne - jest uważany za topowego, z atrakcyjnym stylem i dobrym zarządzaniem szatnią. Profil Realu Madryt.

KarBar pisze: ↑sob mar 25, 2023 7:49 am A my dajemy entą szansę Carlo, po tym jak przegrał ligę, prawie CdR i jedyne co może otrzeć łzy to LM.

Dotychczas te szansy otrzymywał po zgarnięciu 2 z 3 dostępnych pucharów, więc jaka enta? (chodzi mi o argumentację, nie o sensowność zwolnienia go/zostawienia).

To odnośnik do sytuacji Bayernu. Zauważyli niewystarczający progres i robią zmianę.
Na grę Realu nie da się patrzeć, tak jak na grę reprezentacji od dawna. Jesteśmy drużynà momentów, dlatego dostajemy po dupie w lidze, a zaskoczyc potrafimy jedynie w LM.