Madridistas.pl

Zawsze będą mnie cieszyć jego dobre mecze czy bramki. Lubiałem go od początku. Mam nadzieje, że teraz będzie lepiej, bo dobrze mu życze.

Fantastycznie, może jakiś frajer się nabierze i wyłoży więcej. Nic tylko się cieszyć

Wykończenie wczoraj cudne, jednak bez kamyczków się nie obejdzie. Brakuje mi ciasteczek, a na 10 z bardziej szczelną defensywą takowe by były wymagane. No i załóżmy, że to jest to i Marco co mecz na 10 dokłada punkt w kanadyjce, kogo poświęcacie? B2b Fede, czy rozgrywającego Lukę/Toniego? Poświęcenie Casemiro raczej nie wchodzi w grę. Fajnie, że dodaje opcji na bardziej wertykalne mecze, a może nawet w tych zamkniętych dołoży jakieś pierdolnięcie z dystansu? Oby to nie był jednorazowy wyskok.

Kaczyński. Sprzedać za 50 baniek jak znajdzie się głupi.

Ogólnie na pomocy wyglada o niebo lepiej. Nie potrzeba tam takiej dynamiki i urywania się obrońcom, do tego ma świetna technikę użytkowa, no ale niestety to drugi Isco, obaj średni, za słabi na ten klub i aby dostać tyle minut i zaufania co potrzebują. Oddać to wszystko w pizdu i wziąć kogoś poważnego.

Ale wkurwia. Gość który walczy o miejsce w składzie powinien walczyć jak dzik, a jest tak strasznie nijaki że nie da się tego oglądać.

Reszta co ma to miejsce też powinna udowadniać w każdym spotkaniu, że grają bo są najlepsi. Dziś Asensio grał tak samo słabo jak pozostała dziewiątka.

Ósemka. Militao w to nie mieszaj, on dał radę.

Jasne, że walczyć powinien każdy. Ale bardziej tego "harta" widziałbym u gracza który próbuje udowodnić jak dobry jest i jak ważny być powinien. Ostatnio hat-trick a dzisiaj dramat.
Ani w środku, ani z boku. Ani nawet nie był agresywny w walce o piłkę. Taki o! Zawodnik ofensywny z czasów ZZ.

Moja pierwsza myśl - pokazał jak sobie fatalnie radzi jak nie ma miejsca między liniami.

Po uspokojeniu - cały zespół pokazał, że sobie nie radził z tym brakiem miejsca.

Jednak dzisiaj dostałem pewną odpowiedź na pytanie, które zadałem w tym temacie, czy jeżeli Marco sobie radzi, to wstawiamy go za Fede czy za Lukę. Bez B2b są kratery i dzisiaj to było wyraźnie widać. Środek Case Luka Asensio może być na gorsze zespoły, albo na bardziej spójny w środku Real. W tym momencie to samobójstwo.

Nie jestem fanem Mareczka, ale patrząc na to troszkę chłodniej to z tego całego naszego szrotu który mamy z przodu tj. obok niego: Hazarda, Jovica, Bale'a, Mariano, Isco to jego postawiłbym chyba na ostatnim miejscu w kolejce do wypier... tzn. odejścia.
Wiadomo, że nie jest to złota piłka, ale kilka razy zagrał w tym sezonie przyzwoicie, coś tam z przodu jednak potrafi dodać. Wielkich pieniędzy za niego nie dostaniemy, kontraktu chyba jakoś kosmicznego nie ma, trochę zależy to od tego jak będzie wyglądało okienko transferowe, ale jako uzupełnienie skłądu myślę że mógłby zostać.

No i ilość Hiszpanów też się w kadrze musi zgadzać.

Na takie wejścia mógłby być mega przydatny. Zamiast katować dośrodkowania przy niekorzystnym wyniku można jakoś poklepać przygotowując mu pozycję do strzału, jak to zostało dziś zrobione i cyk golazo wjechało.

Będzie kandydat do bramki fazy grupowej razem z przewrotką Lewego.

Chyba łapie jakąś dobrą formę. Chcę go zobaczyć ze zdrowym Carvajalem, żeby zobaczyć jak będzie funkcjonował przy dobrym PO.

Wczoraj całkiem sporo dobrego. Można narzekać, że nie jest typowym skrzydłowym, ale starał się tą gre fajnie pchać do przodu po swojej stronie. Oczywiście pracował z LV z którym chyba nie do końca idzie ogarnąć grę Skrzydłowy + wchodzący obrońca - LV chce mieć dla siebie całą stronę, a to dla niego zbyt wiele.

Marco na plus - teraz czekamy na występ Rodrygo.

Można na niego narzekać i są ku temu dobre powody. Ale jeśli uda się dociągnąć tą ligę to w dużej mierze dzięki golom, które dokłada. W ostatnich latach naszym problemem nr 1 był brak strzelb a ataku innych niż Benzema, teraz swoje dołożył Vini i wsparł go właśnie Asensio, niestety kompletnie zawiódł Rodrygo. Jak się spojrzy na te bramki Mareczka to wszystkie to wszystkie są ważne: wczoraj na 1-0, poprzedni z Granadą też na 1-0, z Mallorcą 2-0 i 3-1, z Ateltico 2-0 - to może być to co zrobi różnice w lidze.

Trzeba było wyjść Bale'm, ale Carlo po "wielkich" meczach Marco z jakimiś Granadami i innymi uwierzył, że ten chłopak może pociągnąć ten wózek. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna.

Szczerze jestem ciekaw czy z nim przedłużą jeśli dalej będzie się jako tako prezentować w lidze. Jego poziom jest już jasny (choć IMO mógłby być lepszy gdyby ktoś go faktycznie uczył), ale dalej nie wiem czy wolę jego w rezerwie na to prawe skrzydło czy Rodrygo.

Ogólnie najbardziej wolałbym Bernardo, ale 200 mil... nie, już to pisałem.

A jak my stoimy z Brahimem? Bo powinien nam dawać więcej niż Asensio już na dzisiaj.

Ma jeszcze chyba jeden rok wypożyczenia w Milanie i możliwe że mogą go wykupić za 22 przy czym my odkupić za 27. Choć w oficjalkach o tym ani słowa.

Więc tego lata pewnie może być decyzja zależnie od tego co zagra do końca tego sezonu. Wybór między nim, Diazem, Rodry i Kubo to tylko wybór ile chcemy zarobić i do czego ten fundusz miałby być potrzebny. O Hazardzie czy innym Reinierze już nie wspominając

No obnażył go mocny przeciwnik, ale ja w dalszym ciągu uważam że na ligę to moze być przydatny piłkarz. Tym bardziej, że jak mało kto dobrze czuje się w swojej roli rezerwowego: ani nie zlewa tego klubu jak Bale, ani nie wali fochów jak Odegaard. I nawet spojrzenie na te gole które strzelał pokazuje, że może LM nam nie wygra, ale może nastukać trochę punktów vs. Granada, Mallorca czy te inny nasze hiszpańskie ogórki.
I nie wydaje mi się żeby skreślał go nawet powrót Brahima: 3 pozycje w ataku i Vini, Benzi, Mbappe (oby), Mareczek, Diaz i Rodrygo. Nawet jeśliby miał zostać któraś z naszych pseudo 9tek (Jovic, Mariano) to i tak się mieści. Hazarda jednak mam nadzieje że wypchniemy

Jaki on jest przetragiczny. Fatalny piłkarz, absolutnie.

Gość na słabych rywali. Ewentualnie zmiennik który wejdzie i coś ustrzeli podmęczonemu rywalowi.
I tyle ;(

Asensio to najlepszy dowód na to, że w Carlo w trakcie sezonu doszło do jakiejś przemiany. Pierwsza runda to czas, gdy nasz treneiro nie bał się ryzykowanych decyzji i eksperymentów np. wystawianie Asensio w środku pola. Po świetnym meczu na tej pozycji z Mallorcą (?), gdy walnął hattricka, znowu wrócił na skrzydło, gdzie jest kompletnie bezproduktywny, zwłaszcza z mocniejszymi przeciwnikami. Nie ma chłop ani szybkości, ani przyśpieszenia do gry na skrzydle i tylko robią mu tym krzywdę. Nie wiem, o co chodzi z Hazardem, który będąc zdrowym powinien grać, Bale też odstawiony kompletnie na boczny tor i na siłę pchany jest przez to Asensio. Bez sensu