Madridistas.pl

Co myślicie o Benzemie w roli kapitana zespołu? Patrząc na jego zachowanie przy tych wszystkich boiskowych historiach z Vinim, przepychankach itd., wyjścia pomeczowe do mediów (a raczej ich brak) to chyba mniej charyzmatycznego i chcącego wejść w ogień za swoich kolegów kapitana wybrać nie mogliśmy. Iker przy nim to był pitbullem. Irytuje mnie, że pizda z niego, a nie kapitan.

Pizda nie kapitan i tyle

Taki z niego kapitan jak z Lewego w reprezentacji. Czyli chujowy. Tylko po pierwsze nic się z tym nie zrobi, bo zasady określania kapitanów są w drużynie jasne i niezmienne. Po drugie ciężko mieć do niego jakieś pretensje w kwestii np. obrony Viniego, bo prawie cała drużyna pod tym kątem jest słaba. Jest kilka wyjątków może typu Rudiger czy Thibo, ale żaden z nich nie wykazuje w tej kwestii determinacji na poziomie Ramosa czy Pepe.

No właśnie na tym polega nasz problem też, że brakuje nam takich walczaków zadziornych, którzy wzięliby drużynę za łeb w odpowiednim momencie. Był Pepe, Ramos, Casemiro, a teraz nie ma nikogo takiego. Rudiger ma zadatki, ale chyba nie ma takiej pozycji w drużynie, by mu się chciało wychodzić przed szereg.
Dużo się naczytałem i nasłuchałem o Bellinghamie, że chłop ma niesamowitą osobowość i charakter zwycięzcy, nieprzypadkowo jest jednym z kapitanów w BVB, w jakimś meczu już grał jako najmłodszy kapitan w historii Bundesligi, a i podobno w Birmingham jako 16latek już tam pozytywnie rządził, więc mam nadzieję, że u nas wjedzie z buta bez tremy i po jakimś czasie będzie liderem tej ekipy.

Generalnie z reguły napastnicy ostatnimi czasy to słabi kapitanowie. Benzema, Lewy, czy nawet Messi w Barcelonie i przez dłuższy czas w Argentynie.

lukecik pisze: ↑wt maja 23, 2023 6:12 pm Dużo się naczytałem i nasłuchałem o Bellinghamie, że chłop ma niesamowitą osobowość i charakter zwycięzcy, nieprzypadkowo jest jednym z kapitanów w BVB, w jakimś meczu już grał jako najmłodszy kapitan w historii Bundesligi, a i podobno w Birmingham jako 16latek już tam pozytywnie rządził, więc mam nadzieję, że u nas wjedzie z buta bez tremy i po jakimś czasie będzie liderem tej ekipy.

Nie liczyłbym na to. Jeśli 29-letni Rudiger z ogromnym doświadczeniem, jak słusznie napisałeś "nie ma takiej pozycji w drużynie, by mu się chciało wychodzić przed szereg" to tym bardziej będzie to dotyczyło nastolatka, który dołączy do swojego pierwszego, wielkiego klubu. Może za parę lat tak, ale na pewno nie w perspektywie przyszłego sezonu. Bardziej liczyłbym właśnie na Rudigera, że po "okrzepnięciu" w drużynie w przyszłym sezonie będzie miał więcej do powiedzenia. Tym bardziej, że piłkarsko chciałbym, aby parę środkowych obrońców tworzyli Militao i Rudiger.

Śmiesznie będzie, jak Karim faktycznie wyjedzie na emeryturę do Arabii już tego lata. Real tak zwlekał i zwlekał ze sprowadzeniem napastnika i się doczekał; na rynku nie ma praktycznie żadnej opcji, żeby go zastąpić... czyżby czekał nas sezon z Joselu jako jedynym napastnikiem?

Jeśli chce odejść to niech swoją decyzję ogłosi max po swoim ostatnim meczu ligowym, a najlepiej jeszcze wcześniej, aby mógł otrzymać godne pożegnanie. Myślę, że taki Kane spokojnie jest w naszym zasięgu i na takiej wymianie nic nie stracimy. Na Haalanda czy Mbappe nie ma co czekać, kiedy zresztą nie mamy żadnej gwarancji. Już raz nas Kylian wydymał.

Zresztą moim zdaniem transfer Kane'a wcale nie wyklucza pozyskania Haalanda w przyszłości. To nie Hazard i nie skrzydłowy, który po 30tce nagle spuści z tonu. Z wysp zawsze się ktoś chętny na niego znajdzie.

Odcinać. Odcinać czym prędzej - inaczej Real nigdy nie wymieni atakującego. Fizycznie niestety już emeryturka. Ostatnie sezony były fajne, ale ten ostatni pokazuje, że brak klasowego zmiennika to poważny błąd. Jedyna poważna kandydatura na najbliższe 2-3 lata to Kane. Wcześniej nie ma co liczyć na Mekambe i Hohlanda.

Pytanie czy z normalnym zmiennikiem byłby w stanie lepiej funkcjonować też w aspekcie fizycznym - niewykluczone. Gdyby odszedł KB to ściągając Kane'a i mając w perspektywie Endricka, Haaland byłby pewnie wykluczony za rok/dwa, natomiast w momencie negocjacji ws. Endricka latały jakieś informacje, że zależy im żeby Real nie ściągał Haalanda, więc opcja z Kane'm mogłaby być najlepszym wyjściem jakie proponuje rynek w sensownych kwotach, na plus też styl gry podobny do Benza, co ułatwiłoby wejście do drużyny.

Ależ by było pięknie gdyby odszedł, każdemu to wyjdzie na dobre.

Powinien odejść, w tym sezonie spory zjazd, szansa że będę lepiej dość marna. Niech kończy tutaj karierę kiedy większość zapamięta go z poprzedniego sezonu a nie na nowo zostanie znienawidzony za kopanie się po czole.
I niech podejmie decyzje jak najszybciej, żebyśmy mogli ruszyć po Kane'a i ... kogoś jeszcze. Bo Kane będzie 1 za 1, a rezerwowego potrzebować będziemy nadal.

Nie zapeszajcie chłopaki, bo na złość jeszcze zostanie.

A potem vamos po triplete z duetem Joselu-Alvaro.

Joselu-Alvaro to nie, ale Firmino-Joselu, to znając niektóre pomysły duetu Perez&JAS, jest niestety jak najbardziej możliwe. No bo przecież za Kane'a trzeba zapłacić a taki Firmino jest za darmo a w ogóle to 2024 przyjdzie Mbappe albo Haaland, bo pierwszy jest synonimem słowności a drugiego nie zatrzyma klub, który ma nieograniczone finanse i pozycję dominatora w najpopularniejszej lidze świata...

Z Karimem podstawowy problem polega na tym, że nikt nie jest w stanie powiedzieć jak on będzie wyglądał w następnym sezonie a ciężko na takiej zagadce opierać atak takiego klubu jak Real. Może przyjście zmiennika a co za tym idzie nie żyłowanie Benzemy do granic możliwości oraz przepracowany okres przygotowawczy przed normalnym sezonem spowoduje, że będzie dostępny dłużej i w lepszej formie. Tylko po pierwsze wiek Benzemy oraz doświadczenie nakazuje w tej kwestii być pesymistą a po drugie nawet wariant optymistyczny powoduje, że w 2024 problem się pogłębia, bo atak stanowić będą Joselu oraz nieopierzony kot w worku jakim jest jest Endrick. Czyli gorzej niż w kończącym się sezonie.

Dlatego reasumując odejście Benzemy teraz na dwuletni kontrakt za 400 mln oraz kupienie przez Real Kane'a to najlepsze możliwe rozwiązanie dla wszystkich stron. Tylko po pierwsze Benzema musi taką decyzję podjąć a po drugie Perez&JAS i muszą zrozumieć, że nie można się wiecznie oglądać na Mbappe i Haalanda tylko trzeba planować kadrę na teraz. Tym bardziej, że tłumaczenie braku klasowej dziewiątki Endrickiem i oboma wymienionymi jest śmieszne. O tym kim będzie Endrick w 2024 pisałem powyżej, Mbappe dziewiątką nie jest i grać na tej pozycji nie lubi, bo to skrzydłowy vel schodzący napastnik a Haaland przed 2025 z City się nie ruszy, jeśli w ogóle.

Endrick przy Harrym będzie miał spokojne 2-3 lata na odpowiedni rozwój. To o wiele bardziej komfortowa sytuacja niż z Karimem, o którym pewnie zarząd myślał w dłuższej perspektywie niż nawet ten 2024 rok. Zwłaszcza patrząc na dalsze zaufanie do Modricia itp. W dodatku siłą rzeczy będzie mógł naturalnie zastąpić Kane'a, a tak przy innym młodszym zawodniku będzie siedział ciągle w jego cieniu typu Haaland itp. Coś jak Fede w pomocy przez dłuższy czas, obecnie Cama, czy Rodrygo w ataku. Takie coś siłą rzeczy hamuje rozwój i niczego dobrego w dłuższej perspektywie nie przynosi. Idealny punkt zwrotny, aby zmienić politykę i jednak zaufać zawodnikom starszym niż te mityczne 24 lata.

Czyli mamy Kane'a? Czy Firmino lub inny placek?

Cholera wie. Na logikę powinien być Kane, ale przy obecnym Perezie zakochanym w liczbach i stadionie Firmino mnie nie zdziwi. Pytanie też na ile prawdziwe są niektóre głosy, które mówią o tym, że Kane nie chce ruszać się poza Anglię? Ale nawet jeśli są prawdziwe to Firmino nie jest żadnym rozwiązaniem. A jeśli Kane chciałby iść poza Anglię to grzechem byłoby tego nie wykorzystać, zwłaszcza teraz, gdy prawdopodobnie odpadnie największa konkurencja w postaci Bayernu, który dogaduje już z Juve transfer Vlahovicia.

Coraz więcej źródeł potwierdza jego odejście. Któż by się spodziewał, że to właśnie na niego w tym roku przyjdzie pora. Z drugiej strony jaką on ma teraz motywację do gry?

Po odejściu Ronaldo odżył, a jego forma stosunkowo rosła z sezonu na sezon, aż 2 lata temu otrzymał wymarzone powołanie do reprezentacji. Ubiegły sezon to był jego prime i wejście na piłkarski Olimp, a latem wszelkie przygotowania układał pod MŚ. Zdrowotnie się przejechał i w aferze skandalu został "wyrzucony" z reprezentacji. W międzyczasie Deschamps otrzymał nowy kontrakt i Karim już wiedział, że na grę w reprezentacji już nie ma co liczyć. Z Zizou u sterów mogłoby być inaczej.

W obecnym sezonie był wrakiem, a i tak zdołał zdobyć te 30 bramek. Tyle samo co wychwytywany na rynku transferowym Osimhen i raptem dwie mniej od Kane'a, który jednocześnie rozegrał o wiele więcej minut. Co jak co, ale tracimy zawodnika, który w ostatnich kilku latach gwarantował te 30 goli na sezon. Ciężko będzie go zastąpić. Niemniej szacunek, że potrafi powiedzieć "dość" w odpowiednim momencie i odchodzi będąc jeszcze nie tak daleko tego swojego piłkarskiego szczytu.

Jego odejście też jest świetnym przykładem beznadziejnej polityki transferowej naszych włodarzy wobec formacji ataku. Brak klasowego zmiennika dla Benzemy sprawił, że ten musiał grać praktycznie zawsze i się rozsypał zdrowotnie, na czym ostatecznie ucierpiały obie strony. Teraz z kolei jesteśmy zupełnie nieprzygotowani na jego odejście, a już kilka lat temu należało oczekiwać, że to będzie właśnie taki 2022, max 2023 rok. Mbappe nas wydymał, Haaland poszedł sobie gdzie indziej. Poszukiwania należy rozpocząć od nowa, a nawet te 3 miesiące to nie jest wcale tak dużo czasu.

Dla nas jego odejście już teraz to najlepsze, co może się przytrafić. Kwestia tylko tego czy dobrze to wykorzystamy, czy dalej będziemy się bać kupić kogoś z najwyższej półki, bo już za rok czy dwa może uda się wziąć Mbappe lub Haalanda. Już obecny sezon dla Karima był ciężki przez liczne kontuzje i wahania formy. Istnieje ryzyko, że kolejny sezon byłby jeszcze gorszy, a to odbiłoby się na zespole. Jeśli poważnie ruszymy na zakupy i oprócz Joselu dołączy Kane, bo wg mnie to jest jedyny światowego formatu napastnik, który jest na rynku, to tylko na tym skorzystamy. Inna sprawa, że jak sobie wymyślimy jakiegoś Firmino czy innego przeciętniaka, to szybko za Benzemą zatęsknimy.


e: a idź ta w chuj, ponoć jednak zostaje do 2024. Wiedziałem, że to byłoby zbyt piękne.

Eh.. czyli nasze transfery skończą się na Bellinghamie, Franie i Brahimie...

I Joselu.

i kadra jest kompletna

Ewentualne odejście Benzemy i Modricia w tym roku dawało szansę na rozbicie dużej przebudowy na dwa okienka. A tak w 2024 odejdzie Benzema, Kroos, Modrić, Lucas, Hazard a Joselu skończy wypożyczenie. Za Joselu przyjdzie Endrick, więc tu spokój. Jeśli przyjdzie teraz Bellingham a Ceballos przedłuży to za Lukę i Toniego trzeba będzie ściagnąć jednego. Ale i tak zostają cztery transfery, minimum dwa top plus piąty transfer a trzeci top jeśli faktycznie polujemy na Daviesa w 2024. Sporo jak na jedno okienko. Cóż, zobaczymy co wydarzy się w tym okienku. Ewentualne ściągnięcie Kane'a w tym oknie, pomimo pozostanie Benzemy (o czym zaczyna się pisać dziś) lub dobrego skrzydłowego z golem (o czym pisano wczoraj wieczorem) trochę ten temat by rozwiązało. Zobaczymy, trzeba będzie oceniać pierwszego września. Zwłaszcza, że od poniedziałku było już tyle newsów i zwrotów akcji, że strach pomyśleć co przed nami.

lukecik pisze: ↑czw cze 01, 2023 5:59 pm e: a idź ta w chuj, ponoć jednak zostaje do 2024. Wiedziałem, że to byłoby zbyt piękne.

A było się tak wyrywać?

Przypuszczam, że odejdzie po pierwszej połowie sezonu i już w zimowym okienku będziemy podziwiać nowy nabytek. A póki co, to co się da ---> dzielimy na dwa.

Imo jeszcze niekoniecznie wszystko musi być przesądzone. Pamiętajmy odejście CR7, który też na chwilę "zmienił" zdanie odnośnie odejścia. Znowu pojawiają się konkretne plotki na temat Kane'a, więc coś musi być na rzeczy. Być może Karim czeka aż Real znajdzie kogoś na jego miejsce. Wątpliwe, aby Real chciał stworzyć duet Karim - Kane, a Joselu już pożegnał się z kibicami Espanyolu, więc też chyba jest zaklepany.

Wszystkie topowe źródła zgodnie podawały, że Karim odchodzi, więc albo to była skrzętnie zaplanowana akcja, aby skompromitować media, albo obecnie celowo blefuje.

Karim na pewno nie chciał się określać przed końcem sezonu. Po ostatnim meczu może to zrobi. coś jest na rzeczy na pewno.