Madridistas.pl

Biję się z myślami, czy aby nie był to dziś nasz najgorszy obrońca na boisku. Strasznie niepewny, pełno błędów w pierwszej połowie, gdy jest przy piłce trzeba modlić się, by nie doznał nagle tragicznego w skutkach zaćmienia umysłu.

Konkurencję na pewno ma solidną, Alaba, Mendy i Carvajal również zagrali mizerne spotkanie.

Katastrofa co gosc wczoraj wyczynial.

Niepokojące, że ostatnio coraz częściej w jego kontekście używamy takich określeń jak "zaćmienie".

Z Chelsea co najmniej dwie bramki wyłącznie na jego konto. Najzwyczajniej w świecie słaby okres, tak mniej więcej od rewanżu z PSG.
Ma 24 lata i to jego drugi półfinał LM w karierze. Dać mu rywala, którego będzie równie trudno posadzić i powinno być lepiej.

Dzisiaj go zabrakło i od razu na zero z tyłu.

CO ON KURWA JEST, MAGUIRE?

Nacho na finał, tak to widzę

Bankowo coś odpierdoli w finale.

lukecik pisze: ↑ndz maja 15, 2022 6:54 pm CO ON KURWA JEST, MAGUIRE?

O tym samym myślałem oglądając dzisiejszy mecz ))

Kryminał ostatnio

Pomijając ze to rewelacje katalońskiego Sportu, to wg mnie nie powinno być tematu podwyżki dla tego pana. Póki co rozegrał jeden pełny sezon, w którym zresztą pod koniec miał znaczną obniżkę formy. Na razie niech udowodni jakość i utrzyma miejsce w składzie. Jego transfer kosztował swoje, do tego 4,5 miliona jak na ten wiek i pozycję wydają się ok. 3 lata do końca kontraktu, jeszcze będzie czas na przedłużenie. Podobnie jak z Mendym.

Pokazał, że jak trzeba to się spina i gra dobrze, ale były też momenty, że grał na za małym skupieniu i wtedy fatalnie wyglądał. Dokładnie tak samo robi cały Real od dwóch dekad. Jak się trzeba skupić, szczególnie w lm to kozaki, ale w lidze przytrafiają się podejścia na małym skupieniu, lekceważeniu rywala i przegrywaniu lig z ogórkami.

Podwyżka się należy. Jeden sezon czy nie, obecnie to jeden z czołowych ŚO na świecie. Nie jesteśmy biedną Barceloną żeby żydzić na pensjach, zwłaszcza zawodnika pierwszego składu. W dodatku ma 24 lata, więc spokojnie jeszcze z 10 lat dobrej gry przed sobą.

A "rewelacje" Sportu też z dupy, bo już od dłuższego czasu się mówi, że Real będzie chciał z nim przedłużyć umowę i dać podwyżkę. Rozmowy zapewne trwają. Katalońce nie mają o czym pisać to szukają "sensacji" w Madrycie.

Całkowicie się z tobą nie zgadzam. 4,5 mln netto to więcej niż ma Carvahal (4,41) i niewiele mniej od Casemiro (4,73). Gdzie Rzym, a gdzie Krym. To kwoty pandemiczne więc obniżone o 10%. Taką kasę wyciąga od 3 lat, czyli nieco ponad rok gry na poziomie i prawie 2 lata głębokiej rezerwy. 1 dobry sezon i podwyżka? Bez jaj. Nie ma jakichkolwiek podstaw do takiej decyzji.

Należy żydzić na pensjach, szczególnie młodych zawodników, bo to podstawa optymalnej polityki finansowej i trzymania drabinki płacowej. Inaczej potem się okazuje, że mamy 1-sezonowe wynalazki, których nie da się pozbyć z uwagi na kontrakt. Araujo, zawodnik pierwszego składu, na którym będą opierać całą defensywę, podpisał niedawno na niewiele ponad 3 bańki. Tu masz 4,5 przy znacznie mniejszej wartości sportowej (z uwagi na obecność w składzie Alaby, Naczosa i teraz Rudigera).

Stoper zazwyczaj kończy z 9-12 netto jak ma minimum 27-28 lat i podwyżki od tego czasu to tylko kwestia senorio i statusu (opaska kapitańska itp). Militao ma 24 i obecny kontrakt upływa za 3 lata. Nic dziwnego że chodzą słuchy o podwyżce i negocjowanie czegoś między 6-7 netto niespecjalnie dziwi, inaczej za 3 lata nie miałby za bardzo pozycji negocjować dogodnej płacy. Varane (27) na upływającym tego lata kontrakcie też zarabiał podobnie, choć faktycznie miał więcej argumentów.

Gdzie Varane, który od nastolatka sezon w sezon był top i uzupełniał Ramosa i Pepego. 9-12 netto to taki Ramos, Varane, T. Silva, którzy przez lata wyrobili swoją markę. Militao?

Alaba miał rok temu w Bayernie 5,3 mln.
Rudiger 3,3.
Van Dijk ma 7,3 !
Nawet w City nie ma dużej przebitki: Laporte 3,98; Ruben Dias 5,3 (kontrakt do 2027).

Przy całej tej perspektywie, 5 baniek Militao z aktualnego kontraktu jest bardzo przyzwoite.

Skąd w ogóle skąd takie dane? Jakoś średnio w niektóre z tych cyferek wierzę. Rudi zarabiający mało na starym kontrakcie dawanym mu jako zadaniowcowi z Romy to nic dziwnego a i raczej mało skąpy z niego facet, a Liverpool ogólnie żydzi na pensjach przez co nawet ich tercet średnio się deklaruje z chęcią pozostania od lat. Ale nie ma co się sprzeczać o pojedyncze sprawy.

Większa pensja dla kluczowego stopera to nic nadzwyczajnego. Varane ostatnią podwyżkę na poziom 7-8 netto dostał bodaj po finale 2017 który był bodaj pierwszym gdzie był bezdyskusyjnym starterem, po czym puściliśmy Pepe. Miał 24 lata.
Nie żebym Ederowi miał od razu iść na rękę, szczególnie że mało w Realu na razie ugrał, ale jak mówiłem, 6 to nie kosmos.

minusek pisze: ↑śr cze 22, 2022 2:48 pm Całkowicie się z tobą nie zgadzam. 4,5 mln netto to więcej niż ma Carvahal (4,41) i niewiele mniej od Casemiro (4,73). Gdzie Rzym, a gdzie Krym. To kwoty pandemiczne więc obniżone o 10%. Taką kasę wyciąga od 3 lat, czyli nieco ponad rok gry na poziomie i prawie 2 lata głębokiej rezerwy. 1 dobry sezon i podwyżka? Bez jaj. Nie ma jakichkolwiek podstaw do takiej decyzji.

Należy żydzić na pensjach, szczególnie młodych zawodników, bo to podstawa optymalnej polityki finansowej i trzymania drabinki płacowej. Inaczej potem się okazuje, że mamy 1-sezonowe wynalazki, których nie da się pozbyć z uwagi na kontrakt. Araujo, zawodnik pierwszego składu, na którym będą opierać całą defensywę, podpisał niedawno na niewiele ponad 3 bańki. Tu masz 4,5 przy znacznie mniejszej wartości sportowej (z uwagi na obecność w składzie Alaby, Naczosa i teraz Rudigera).

Nie wiem skąd masz te dane, ale są totalnie zaniżone. Albo sam podzieliłeś kwoty, które były już podane jako netto Idąc takim tokiem rozumowania to i Vini nie zasługuje na podwyżkę, bo też zaliczył tak naprawdę jeden udany sezon, a wcześniej kopał się po czole. Militao to zawodnik, na którym będziemy opierać naszą defensywę przez kolejną dekadę, to nie jest żaden jednosezonowy wystrzał. Przypomnę, że on w końcówce sezonu 20/21 już pokazał światowy poziom. W 21/22 to kontynuował, w połowie sezonu trochę spuścił z tonu i stracił koncentrację, ale podejrzewam, że było to spowodowane informacją, iż dziecko w drodze. Kiedy trzeba było znowu grał swoje. Światowy poziom zresztą pokazywał już w Porto. U nas miał trudny początek, ale była to też wina Zizou, który za wielu szans na grę mu nie dawał, a ten się najnaturalniej spalał, chcąc się pokazać jak najlepiej.

Araujo w "zbarnkrutowanej" Barcelonie wg informacji ESPN dostał pensję w wysokości 5mln. Sam jak szukałem kiedyś info to też większość źródeł głosiła, że dostał coś w okolicach obecnej pensji Militao. Koło 3mln to on zarabiał na starym kontrakcie. U nas teraz Tchou chyba nawet dostał z 6 czy 7mln. Dlaczego Militao miałby zarabiać mniej?

Van Dijk swoją drogą jest najlepiej opłacanym zawodnikiem Liverpoolu. Na pewno 7.4mln nie zarabia

PS uwierzyłbym ewentualnie w te kwoty jeszcze gdyby były podane w funtach, ale na ten moment trochę trudno

A co do opierania na Militao obrony w nadchodzących latach, wyhamowałbym. On już w ostatnim wywiadzie rzucał teksty podchodzące pod sodówkę i kocopoły. Jak się nie spali z Rudigerem w klubie i odpowiednio zareaguje na jego obecność to ok. Na razie za wcześnie na takie osądy.

Dałbym mu podwyżkę do maks 6 i bonusy warunkowane osiągami, tak na zachętę, załatwiając kwestię zniechęcania go do zmiany klubu za parę lat w przypadku trzymania go na tym samym kontrakcie, i podkreślił że kolejna podwyżka tylko w przypadku wejścia na defensywny top Europy.

No właśnie często jest problem z jakimkolwiek porównaniem, bo kwoty pozostają w głowie, a w mediach raz podają je w netto, innym razem w brutto, a często w ogóle jest pusta kwota z walutą. Dane brałem stąd -> klik. Wypisałem kwoty netto w euro. Nie wiem na ile jest to wiarygodne, ale patrząc porównawczo na naszą drużynę, wydaje się ok.

Tak już podsumowując, 6 czy 7 baniek dla Militao to pewnie nie problem dla klubu, ani hierarchii, ale wg mojej opinii on po prostu jeszcze nie zasłużył na podwyżkę. Niech utrzyma miejsce w składzie i nie odpływa za daleko, jak choćby z gadaniem o utworzeniu z Alabą pary stoperów roku, a za rok renegocjacja kontraktu będzie zasadna.

E: właśnie Vini jest zupełnie innym przykładem. On robił progres od 3 lat, teraz dołożył cyferki. To nie był bardzo dobry rok, czy tam półtora roku i dawaj po podwyżkę. Przyszedł też jako młodzieniaszek z dużym ryzykiem niewypału. Starszy Brazylijczyk z kolei był sprawdzony w Europie, w bardzo dobrej drużynie, ze znakomitymi notami za występy. Na wstępie dostał 5 mln. Stosunkowo dużo. Nie ta skala porównawcza.

Bardzo nie lubię oceniać decyzji życiowych kogokolwiek, bo nigdy nie zna się szerszej perspektywy, a ponadto kazdy ma prawo decydowania o sobie. Ale w tej sytuacji… co za człowiek zostawia swoją partnerkę na kilka dni przed narodzinami swojego dziecka

Ponoć na odwrót, niby to ona zakończyła

Tylko dziecka szkoda.

Jak nie pasowali do siebie, to lepiej próbować ułożyć sobie życie osobno niż się męczyć razem. Dla dziecka też lepiej

Jak nie pasowali do siebie to lepiej nie robić sobie dzieciaka, tylko się rozejść.