Madridistas.pl

Można pisać co się chce, a gość z CKM połyka kolejno Bilbao, Sevillę, Sociedad i Inter. Pokłony

Z maratonem ciężkich spotkań poradził sobie perfekcyjnie, ale duża w tym zasługa również Pintusa, który pod względem fizycznym świetnie przygotował drużynę do sezonu. W lidze mamy bardzo komfortową sytuację i musiałaby stać się katastrofa, abyśmy taką przewagę szybko roztrwonili. Zobaczymy czy z Cadizem będą jakieś rotacje, w końcu tydzień odpoczynku W styczniu natomiast można się skupić na Superpucharze oraz CdR.

No nie ma się do czego przyczepić.
Przyszedł do drużyny która nie potrafiła strzelać bramek? Cyk, strzelamy aż miło, dwóch zawodników lideruje w Pichichi, swoje dokłada niemal trup Asensio.
Wprawdzie strzelamy, ale obrona strasznie niepewna? Cyk, Militao staje się prawdziwym bossem, Alaba również wchodzi na top. Efekt już 4 mecze (z topowymi ekipami) na czysto z tyłu.
Problemy z kontuzjami? Cyk, grudzień, a cała kadra dostępna.
Stary Anczelot zawsze cieniowął w lidze? Cyk 8 pkt przewagi nad drugą ekipą.

Atletico, Sevilla, Barcelona, 2x Inter - wszystkie ekipy na rozkładzie. Można narzekać że to nie Bayerny i Liverpoole - ale jak na razie idzie to wszystko doskonale.

Główne zadanie, które teraz należałoby chyba postawić przed Włochem to postawienie na nogi kilku piłkarzy. Mamy komfort w lidze, once de gala wygląda świetnie, czas ich odciążyć i sprawić by skrzydła rozwinęli Valverde, Camavinga, Rodrygo. A może nawet dokonać cudu i doprowadzić do zmartwychwstań Jovica, Bale'a, a w wersji full sci-fi Hazarda.

Trzeba oddać cesarzowi to co cesarskie - przeszedł przez ciężki maraton kilku ostatnich spotkań nie tylko suchą stopą, ale jak prawdziwy samiec alfa, dominując każdego napotkanego rywala. 10 zwycięstw z rzędu zasługuje na słowa uznania, obyśmy nie wysypali się na Cadizie.

Gdzie są %^~|[ zmiany?

Po co bierze te dzieciaki do kadry?
Po co transfer Cama?

No koszmar jakiś...

Znowu zajedzie ekipe i znowu nie bedzie mial ogranych graczy na CDR i rotacje. Brawo w chuj

Przewidywalny beton dzisiaj. Lucas i Asensiono na 1 stronie plus CKM na takie ekipy to nie ma sensu. Ogarnij Carlo ponysl na te ekipy, bo tym mozna majstra przegrac

To był stary Anczelot

Gość co maseczkę nosi profesjonalnie

Jak jest hamulec po włosku?

Panie Carlo, Pan żeś zajechał fizycznie CKM. Ta wygrania z Barceloną jest, ale bez rotacji to my oprócz ligi *może* nie mamy co patrzeć na inne rozgrywki

Goldschmidt pisze: ↑śr sty 12, 2022 9:12 pm Jak jest hamulec po włosku?

Freno. Pomogłem?

Carlo podeślij. Może zaznajomi się z terminem, bo wyraźnie nikt go nie uświadomił.

Goldschmidt pisze: ↑śr sty 12, 2022 9:12 pm Jak jest hamulec po włosku?

Może finał?

Wszyscy wyglądali na zajechanych, nie ma się co czepiać CKM. Bardzo zabawny wydaje się ten news o wcześniejszych zmianach sugerowanych przez Davide. Dzisiaj zero połączenia ostatniej linii z resztą zespołu, jedynie momenty w których głęboko schodził Karim. Hazard dziurawilby ich niemiłosiernie (a nawet chyba z ławki nie wstał), pewnie nawet Ceballos dałby ogromne możliwości. Ehhh. Ogólnie klasyk wygrany, ale byl to bardzo słaby mecz z naszej strony, praktycznie od pierwszej bramki wygladalismy na mocno wypompowanych.

No niestety nie ufa zmiennikom. Ustawił już sobie sztywną "11" z jedyną zagwozdką w postaci prawego skrzydła i tam ew. będzie rotował Asensio i Rodrygo. Nawet Carvajal musiał dzisiaj grać, mimo że jest świeżo po kontuzji... CKM to tam pół biedy, ale Vini z Karimem są już zajechani totalnie. Jedyny plus, że po superpucharze gramy dwa razy z Elche, więc może tam coś więcej porotuje, ale nie wygląda to dobrze. Nie dając minut takim zawodnikom jak Hazard czy Jovic nie można później od nich oczekiwać cudów, kiedy będą wchodzić z ławki. W ten sposób nie zbuduje się zaufania.

Dramat, mam nadzieję, ze ten mecz go trochę otrzeźwi. Strasznie czerstwy jest z tymi rotacjami i zmianami. Daleko tak nie zajedzie

Mam takie wrażenie, że chłop narzucił sobie mocną presję by zrealizować swoje marzenie i prowadzić Real Madryt w przyszłym roku - otworzyć nową erę.

A do tego trzeba wygrać tytuł lub dwa. Widać, że spięty jest, boi się dać sygnał do ataku, a o to się prosiło w 1 połowie. Barca źle się ustawiała, nie miała pomysłu na atak, gubili się w obronie. Trzeba było cisnąć jak w 89 minucie finału z Atletico i to zamknąć, bo rywal się ledwo trzyma na nogach, a my daliśmy im zejść z 1:1 i Xavi skorygował swoje błędy. Real gra zbyt bezpiecznie w takich momentach.

Odnośnie sztywnej 11 - problemu na razie z tym nie mam. Kroos gra mniej, Case odpoczywa po kartkach, Asensio/Rodrygo rotują, Mili/Alaba mają pauzy, Mendy nie grał od początku - według mnie większość ekipy ma sporo momentów na oddech.

Jedynie Vini (choć młody jest, nie zajedziemy go) i Benzema (tu mam większe obawy) grają więcej. Aż się czasem prosi, by ok 60 minuty wszedł Jović i o Karima się jedynie obawiam.

Para Siempre pisze: ↑śr sty 12, 2022 11:31 pm Mam takie wrażenie, że chłop narzucił sobie mocną presję by zrealizować swoje marzenie i prowadzić Real Madryt w przyszłym roku - otworzyć nową erę.

A do tego trzeba wygrać tytuł lub dwa.

+1
Tym śmierdziało od miesięcy. Jesienny Klasyk to tylko taki przedsmak kunktatorstwa. On po prostu gra minimum by się utrzymać na stołku na kolejny sezon usprawiedliwiając to wygodnie potrzebą zgrania defensywy w pierwszym sezonie po Ramosie. Hamuje jej potencjał, bo nie chce ryzykować skoro w lecie można poczarować z Poczetem albo innym, modniejszym i młodszym szkoleniowcem.

A że nikt w Realu nie będzie narzekać na to że wygrywamy to jest jak jest.

Szczerze mu życzę, żeby się na tym swoim planie nasz Freno nie przejechał, ale jeżeli Real wyjdzie z podobnym nastawieniem na PSG to to się może bardzo BARDZO źle skończyć.

Zaciągnięcie ręcznego byleby nie zostawić miejsca za plecami obrońców było kiepską decyzją. Byliśmy o krok od przegranej.To już jego drugi klasyk w tym samym stylu. Na PSG też szykuje nam się taki dramat?

Gorszy, bo tam ma kto strzelać bramki. Carlo mówi otwarcie o ograniczeniach CKM przy wysokiej grze bez pilki, ale niestety takie kunktatorstwo jak wczoraj to autodestrukcja. Drużyna jest przecież przyzwyczajona do innej gry, bo nie mamy gdzie i z kim grać w taki sposób co tydzień. Rozumiem takie założenia taktyczne na dana część spotkania, ale nie cały mecz :/

Trochę próbuje sobie wczorajszy wieczor wytłumaczyć fizycznym dolkiem, przecież to było totalnie na stojąco. Nie pamietam kiedy Barca miała tak duzo miejsca z przodu, a z drugiej strony kiedy my nie wykorzystywalismy takich przestrzeni na połowie rywali. Miałem wrażenie, że ilekroć przyspieszalismy, to robiło się bardzo groznie. Tylko ile bylo takich momentów w meczu, z 5, 6? I co gorsza, po stratach bramek nie było jakiejkolwiek reakcji, a wejście w dogrywkę to w ogóle jak jakaś kara, która zmuszała ich do pokopania jeszcze przez pół godziny. Przykry był to obrazek, a z drugiej strony cel został osiągnięty i niestety może ich to utwierdzic w słuszności takiego przygotowania meczu.

Dwa klasyki w tym sezonie za nami, oba wygrane, ale ja naszą postawą w obu tych meczach jestem zawiedziony.

Będzie to samo co za poprzednim razem. Do pewnego momentu będzie OK, a później zjazd. I jeszcze dziadki z CKM... Moge sie mylić, może Pintus coś wymyślił. W LM nie wierze, LL, Superpuchar i CDR w zasięgu, ale tylko jeśli Pintus coś wymyślił, bo z zmęczonym jednym składem za bardzo nic nie zrobimy, w najważniejszych momentach sezonu.

Za dziś dla odmiany propsy.
I plus za danie Marcelo pierwszy raz podnieść trofeum

Teraz wiadomo, wszystkie siły na ligę. Liga+superpuchar jako
fajny dodatek jest ok, ale bardzo bym chciał aby wreszcie wpadł do tego CdR.

Patrząc na niski poziom ligowych rywali, wygranie CdR i LL powinno być obowiązkiem. Wtedy nawet ewentualną porażkę z PSG będzie można wybaczyć.

Swoją drogą widać, że po ostatnich meczach z Athleticiem wyciągnął wnioski, bo Baskowie dzisiaj zupełnie nie istnieli na boisku.

Tak powinien być rozgrywany finał. Duża koncentracja, zrobienie swojego na przestrzeni meczu. Jeszcze Liga, i dla mnie będzie to sezon udany.