Carlo Ancelotti

Awatar użytkownika
kryspiano
Posty: 377
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:28 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: kryspiano »

Nie sposób się nie zgodzić z Goldem. Chłop mądrze prawi. Jak dla mnie to z każdym tygodniem wyglądamy coraz gorzej i Carlo coraz gorzej radzi sobie z kierowaniem tym projektem. Nie ma kompletnie jakiejkolwiek alternatywy na swój beton - na ckm, Benzema i Viniego na LS.
"Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak w finale wygrywa REAL"
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Goldschmidt pisze: pt lut 04, 2022 12:32 pm To jest niepojęte.
U niego nie liczy się praktycznie 2/3 kadry. Zawodzi mnie bardziej niż Zidane,
To wszystko prawda co napisałeś, tylko zastanawiam się, co Cię właściwie zawiodło? Liczyłeś, że Carlo się na starość zmieni? On zawsze taki był, nie ogarniał rotowania składem. Tak jak z jednej strony skali był SAF, który potrafił z meczu na mecz przeorać pół składu, tak Carlo jest skrajnością w drugą stronę i kompletnym betonem. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to kiedyś Milan grał w LM z PSV i musiał gonić wynik. A Carlo wpuścił największych dziadków, jakich miał na ławce, bo im najbardziej ufał. Wtedy akurat się im udało, zmiany faktycznie pozwoliły zyskać kontrolę nad meczem i awansować, ale chodzi o mentalność. Carlo nie eksperymentuje, gdy naprawdę nie musi (czyt. sprawdzone opcje nie są dostępne wcale).
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Asensio na prawym środku pomocy to wystarczający eksperyment żeby obalić tą tezę?

Koledzy już o tym pisali - Carlo z początku sezonu i Carlo po październiku to dwie różne filozofie. Ta którą obrał mi się nie podoba. Nadchodzi czas rozliczeń i zobaczymy czy wystarczy co nam zgotował.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Moim zdaniem nie, ponieważ nie o tego typu eksperymenty chodzi.
Tak, eksperymentował sobie w meczach o gówno. To samo robił w Chelsea, w Milanie, w Bayernie i w Realu za pierwszym razem. Di Maria to chyba najlepszy przykład, gdy to Carlo go wymyślił właściwie na nowo i zrobił tym taktyczny rozpierdol każdej defensywie świata, bo nikt nie wiedział, jak to bronić.

Problem w tym, co się zawsze z Carlo działo później, im sezon trwa dłużej. Guardiola potrafi wymyślić kwadratowe jajo (i przestrzelić) nawet w półfinale LM, za SAFa był czas, gdy trafienie składu meczowego United graniczyło z cudem, w ogóle wielu trenerów próbuje czymś rywala zaskoczyć, mniej lub bardziej wyraźnie, ale nie przypominam sobie, aby Carlo kombinował gdy sezon trwa w pełni, o ile nie musiał tego robić. Wyjątkiem chyba byłby sezon 2006/2007, gdy Milan szybko przestał się liczyć w lidze i Carlo dał im odpocząć przez wiosną w LM. Moim zdaniem on nie lubi ryzyka, po prostu taki jest. Poeksperymentować, znaleźć jakieś dobre/optymalne rozwiązanie, a później klepać to samo do usranej śmierci - tak mi się zawsze Carlo kojarzył, dlatego zapytałem, co Cię w nim zaskoczyło.

Chociaż warto dodać, że w drugim sezonie w Chelsea eksperymentował sporo, zwłaszcza gdy dołączył do nich Torres (więc te roszady były trochę z konieczności, bo wariant z Drogbą i Anelką się sprawdzał, a tu przyszedł Torres za furę kasy i wiadomo, że wszyscy chcieli, aby grał), a Carlo za cholerę nie miał pomysłu jak to poukładać i tracił w lidze mnóstwo punktów.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Czyli umie. Zgadzamy się.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Nie zgadzamy się.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

No napisałeś jedno, że nie eksperymentuje, a później sam znalazłeś przykłady.
Więc nie wiem w czym problem :mysli:

Że niby mamy wyjść z wniosku 'wiedziałeś na co się piszecie więc czemu narzekasz'? :D
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Alternative »

Napisałem, że nie eksperymentuje, gdy nie musi, co w moim odczuciu kłóci się z ideą eksperymentowania jako taką. Eksperymentował, gdy zajechał dziadków w Milanie, przegrał ligę i zbliżała się liga mistrzów.
Eksperymentował w Chelsea, gdy wrzucili mu do kadry Torresa i musiał jakoś pogodzić Drogbę, Anelkę, Torresa, Kalou i Maloudę i nie poradził sobie z tym zadaniem (było trudne). Tam też było symptomatyczne, że praktycznie co mecz zaczynał w innym składzie i innym ustawieniu, przetestował kilka kombinacji, ale tak naprawdę, żadnemu nowemu pomysłowi nie dał na poważnie zaistnieć, bo gdy tylko nie szło, to jeszcze w trakcie meczu wracał do sprawdzonego w pierwszym sezonie 4-3-3 (upraszczając oczywiście). Innych jego wyrazistych eksperymentów w trakcie sezonu, które nie byłyby wymuszone urazami itp. nie pamiętam. Może były, ja nie kojarzę.
Eksperymentował też na samym początku swojej przygody w danym klubie, aby poznać kadrę, znaleźć dobry wariant i później tak grać.

Ale z Waszych (zwłaszcza Twoich) wcześniejszych wypowiedzi wywnioskowałem (być może błędnie, nie przeczę), że spodziewaliście się, że Carlo nagle stanie się elastyczny taktycznie, będzie rotować w trakcie sezonu, gdy wraz z czasem rośnie stawka każdego spotkania i nie będzie się bał np. grając play off w Bilbao posadzić zdrowego Modricia, aby wyjść (przykładowo) z Fede i podnieść intensywność w środku pola. Albo w ogóle przejść na coś innego. Pomimo, że cała jego kariera trenerska pokazuje, że to nie jest ten typ managera, który po presją odejdzie dobrowolnie od swojego wyjściowego garnituru. To numery w stylu SAFa, Guardioli, Wengera czy Beniteza z czasów świetności, ale zdecydowanie Carlo mi się z takim czymś nie kojarzy.
Że niby mamy wyjść z wniosku 'wiedziałeś na co się piszecie więc czemu narzekasz'? :D
No cóż, zasadniczo tak. :D
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

Solidny bullshit, ale kiedyś nawet myślałem podobnie więc nie ma co tego toku dyskusji kontynuować.

Carlo zresztą sam siebie podsumowuje.
Jak powtarzam, rotujesz, gdy nie ufasz zawodnikowi, gdy jest zmęczony lub gdy nie gra dobrze
Czekam na rezultaty tej filozofii w Lidze Mistrzów. Lub ewentualne jej konsekwencje.
KarBar
Posty: 548
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: KarBar »

Eksperymenty to jedno.
Drugie to jakieś racjonalne podejście.

Wystawił w pierwszym składzie pół żywego Viniego.
Nie zareagował w żaden sposób na to że nie istniejemy.

A na ławce np Hazard który mu już raz wynik zrobił.
Do tego Carva czy Fede.
To nie są króliki z kapelusza, tu nie ma eksperymentów.
Można wystawić Carvajala i Lucasa dać wyżej = lepszy pierdyliard wrzutek niż podawanie piłki do rywala.
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »

Niestety z tym zdaniem o rotacjach to pojechał grubo po bandzie. Także niestety wszystko się potwierdza, w pierwszych miesiącach rotował i eksperymentował żeby znaleźć odpowiednią 11, znalazł to teraz będzie betonował do końca. Jedyna nadzieja w Pintusie, że dobrze przygotował kadrę do najważniejszej rundy sezonu.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

No, próbował na początku i sprawdzał warianty. To chyba nie jest czymś dziwnym na takim etapie? Fajny był ten pomysł na Asensio w środku, ale gość grał piach i pewnie tak samo prezentował się na treningu więc dlaczego Carlo miałby to kontynuować? Podobnie z Hazardem na tej pozycji (niestety). Miguel Gutierrez to kolejny, który dostał kilka szans i zawiódł. CKM daje mu pewność i regularność więc z tego korzysta.

Problemem dla mnie jest ogromna presja kibiców, którzy po pierwsze go tutaj nie chcieli, a po drugie co by nie bylo, zawsze kwestionują jego wybory. I to jest bardzo męczące. Co mecz jest to samo - nadzieje na coś nowego i narzekanie na wyjściowa jedenastkę. Wygrywamy? Ok, to był obowiązek. Mamy serię zwycięstw z trudnymi rywalami? Zero radości, "zobaczymy potem". Stracimy punkty? O matko, jebanie na niego i na CKM, które się przejadło, choćby nawet zagrali bardzo dobrze. Przegranie CdR 1:0 w końcówce (!!) w Bilbao (!!) spowodowało pojawianie się tekstów o jego zwolnieniu... :/ Czy to jest współmierne do rzeczywistosci? Jeden post, drugi, trzeci i dochodzimy do chorego nakrecania się i ogólnego niezadowolenia.

Rozumiem posty jak ten lukexpl, z obawami o formę fizyczna, o zajechanie, o formę zmiennikow. Ale wśród tego hejtu nawet nie chce się pisać o negatywnych rzeczach i dorzucac do pieca. Już nie wspomjnajac o tym, że z jednej strony jest to deprecjonowanie Carlo i CKM, a z drugiej te same osoby jarają się jakimiś mlokosami albo jednosezonowymi wyskokami i tym samym optują za kontynuowaniem tej chorej polityki sprowadzania młodych zdolnych, za których płaci się kokosy i trzeba im dac w stosunkowo wysokie kontrakty. Ale to inny temat.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Goldschmidt »

minusek pisze: ndz lut 06, 2022 1:35 pmPodobnie z Hazardem na tej pozycji (niestety).
Hazard nie grał żadnego meczu w taki sposób jak Carlo chciał używać Marco na początku sezonu.
A chciał Marco tam go ustawić, bo wiedział że ma dwóch innych zawodników umownie na prawe skrzydło tj. Bale i Rodrygo i chce znaleźć miejsce na boisku zawodnikowi o dobrych warunkach na grę między liniami, który jednocześnie mimo że może grać na prawym skrzydle, staje się tam z czasem mało efektywnym i przewidywalnym 'bieda Bejlem'. Co na początku miało sens, bo oznaczało bardziej ograniczoną rolę Modricia na prawym środku i pożytkowanie na tej pozycji duetu Fede-Marco. Potrwało to jednak tak długo, że zęby zabolały, a trener zarówno jak gawiedź nie ma cierpliwości na oglądanie rozwoju zawodnika na nowej pozycji i oczekuje takiej prędkości rozwoju jak przesunięcie Di Marii na lewy środek. Absurd.

Analogicznie stało się z Hazardem.
Gdy Vini odpalił, jasne okazało się że Hazard nie zagra na swojej pozycji ani spotkania, ale że mimo wszystko trener chciał go odzyskać to próbował na prawym skrzydle/prawym cofniętym napastniku w 4-4-2. Co także jest z korzyścią dla Belga, bo ten musi się przyzwyczaić do grania na większej ilości pozycji by nie blokować Viniciusa, tym bardziej że na podobnej pozycji woli też grać Mbappe. Więc jeżeli w ogóle wyobraża sobie że będzie coś znaczyć w Realu Madryt do końca swojego kontraktu to Hazard ma miejsce tylko na #10 lub na prawej stronie gdzie jest obecnie wakat i nie do końca wiadomo gdzie regularnie w pierwszym swoim sezonie ma grać Mbappe.
Ale że trener nie ma cierpliwości, bo jak sam twierdzi "rotuje wtedy gdy gracz nie gra dobrze" (mimo że memicznie sam się do tej zasady nie stosuje bo Vinicius mimo tego że gra słabo cały styczeń gra od deski do deski jak Bale 14/15) to Hazarda odstawił do lamusa. Tym bardziej że ma swoją indywidualną ambicję wygrania kubka do CV i utrzymania się na stołku w większym klubie nieistotne czy jego zespół gra dobry futbol czy nie.

Już to gdzieś było poruszane - nie każda merytokracja jest na korzyść drużyny. W Barcelonie niejednokrotnie najlepiej (nie licząc Leo) prezentował się przez ostatni rok w ataku Braithwaite przez co ufał mu w kilku okresach Koeman. Podobnie w Realu często na podobnych zasadach gra(ł) Vazquez. Sądzisz że powinni wobec tego grać większość czasu?
Tym bardziej ta merytokracja jest mieczem obosiecznym w przypadku CKM, szczególnie że jest stosowana do przesady w połączeniu z nepotyzmem. Obecnie 'wyciskanie cytrynki z CKM' jak sam to ująłeś, bo grają lepiej niż mniej utytułowani i doświadczeni kadrowicze to kompletny absurd, który został już wyjaśniony przez Chelsea a także wcześniej City rok po roku. W obecnej lidze nie ma żadnego usprawiedliwiania na granie CKM tyle czasu i degradowanie bardzo dobrych zawodników do statusu zastępcy tylko dlatego że "nie rotujemy bo CKM nie grają słabo/nie czują się zmęczeni/ufam zawodnikom" (filozofia Carlo). Tym bardziej, że ci starsi regularnie koniec końców nie dają rady gdy fizycznie wyraźnie odstaną od nieosłabionego zespołu Premier League/Bayernu. I nie jest to żadna kwadratura koła.
Obecny status CKM wielokrotnie od odejścia Cristiano okazywał się być z niekorzyścią dla zespołu i dlatego zespół gra żywszy futbol, gdy CKM nie jest podstawowym rozwiązaniem. A wszelkie negatywne aspekty tercetu są także często zwalane m.in. na słaby atak i pojawiają się sugestie że Mbappe jest magicznym lekarstwem na niemoc Realu, szczególnie w takich momentach gdy tercet w pomocy nie nadąża.
Problemem dla mnie jest ogromna presja kibiców, którzy po pierwsze go tutaj nie chcieli
Niezupełnie.
Kibice mogli sobie marzyć o Nagelsmannach itd ale na to lato nie było żadnych alternatyw więc jeżeli 'nie chcieli' to tylko z frustracji na okoliczności. Jednak było jasne że nie można być wybrednym i ostatecznie każdy nawet jeżeli narzeka to jest świadom, że było to najmniejsze ryzyko.
a po drugie co by nie bylo, zawsze kwestionują jego wybory.
Chyba nieuważnie obserwujesz reakcje.
Naprawdę niewiele osób kwestionowało wybory na początku sezonu, bo po pierwsze niektóre były pokierowane wyrozumiałością że mamy nowy blok obronny, a po drugie zmiana i progres jest potrzebny.
Szczególnie z zainteresowaniem i optymizmem spoglądano na ryzyko podjęte grą Marco na środku, wkomponowaniem Camavingi między bardziej doświadczonych pomocników, Miguela na lewej.. i zdecydowanie więcej ludzi życzliwie pamiętało tamten okres, bo wieszczył odświeżenie nastrojów w zespole. Dlaczego? Bo ostatecznie, w moim odczuciu, ludzie mają fundamentalnie wyjebane w trofeum zdobyte bez konkurencji ze strony innych zespołów i nie akceptują poświęcania rozwoju i pracy nad stylem by klepnąć taki kubek. A o tym niżej. ​
Wygrywamy? Ok, to był obowiązek.
Chryste, liga gdzie głównymi rywalami są Barcelona z najlepszym strzelcem Luukiem de Jongiem i Atletico, które przechodzi kolejny sezon męczenia buły i zbierania konsekwencji polegania na spasionym i zdziadziałym Suarezie z przodu, a ty sugerujesz że zgarnięcie kubka w takich okolicznościach to nie jest minimum dla klubu z najlepiej dostosowaną do wygrania tej ligi kadrą?

Niektórzy na serio muszą przestać udawać, że każda Liga i każda LM jest warta tyle samo. Trofeum jest warte tyle ile konkurencji się po drodze doświadczyło. Dlatego też 16/17 jest fenomenem bo pokonaliśmy MSN w topie i zniszczyliśmy niesamowitą drabinkę w LM. To jest standard do którego powinno się aspirować, a gdy tego nie ma to trzeba mieć umiarkowaną świadomość że trofeum będzie tyle mniej warte.
​Mamy serię zwycięstw z trudnymi rywalami? Zero radości, "zobaczymy potem".
Jak myślisz dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ludzie po nawet trudnych seriach nie potrafią docenić Realu Carlo? Dlaczego sa nieaktywni na forum gdy idzie dobrze mimo że wiele osób zarejstrowanych je po cichu przegląda? Nawet parę lat temu pomimo socjalmediów ludzie wchodzili na stare forum, bo było o czym rozmawiać w kontekście stylu prezentowanego przez Real. Dlaczego samo ciułanie punktów dla ludzi nie stanowi powodu do wielkiej radości i satysfakcji, bez prezentowania przesadnych relatywizmów typu "cieszcie się że mamy Pereza a nie Bartomeu i nie jesteśmy tam gdzie Barka"?

Dosłownie jedynymi konkretnymi pozytywami tego sezonu do tej pory są:
a) Vinicius
b) zdrowie kadry
c) wejście Alaby w drużynę
Coś jeszcze? Litości z wynikami. Do dnia dzisiejszego, choć przyznaję często przez domyślnie chujowy, pasywny, średni futbol Realu na jedno kopyto zdarzy mi się przestać uważać, pamiętam jedynie kilka naprawdę dobrych spotkań gdzie pasowało mi więcej niż popełnili błędów, od podejścia, przez styl, egzekucję, skuteczność, aż po wynik.
Poza tym jest ogrom niedosytu, do odczuwania którego chyba przyzna się każdy szczerze patrzący na obecny Real kibic.

Poza tym możesz mi wierzyć, że jeżeli z PSG ten zespół z jakościowym CKM mającym niby wszystko poradzi sobie tak jak radził sobie z Sevillą, Interem czy w finale Superpucharu z Bilbao to pierwszy zwrócę honor.
Przegranie CdR 1:0 w końcówce (!!) w Bilbao (!!) spowodowało pojawianie się tekstów o jego zwolnieniu... :/
Myślę że mało kto jest szczególnie zawiedziony że odpadliśmy z tego pucharu.
Frustracja pochodzi z tego że w mniemaniu wielu ta porażka była do uniknięcia, oraz zmartwiniem że to co do niej doprowadziło doprowadzi też do innych słabych rezultatów. Takie opinie jak "graliśmy z nimi piąty raz, kiedyś musiało się nie udać" to dla mnie coś abstrakcyjnego. Mieli dwa tygodnie przerwy i mecze z Elche(!) z którym też grali na styku. Carlo nie zrobił nic by odciążyć tych którym ufa. Pomimo tego że Hazard wyszedł, dał dobrą zmianę i wrócił na ławkę. Bo, jak sam twierdzi trener, on w rotacje nie wierzy i ich nie potrafi.
Jak myślisz jaki ma to efekt na zapasowych zawodnikach gdy trener wychodzi na konferencję i między wierszami mówi "sory, grać będziecie tylko gdy lepsi od was złapią uraz, będą zmęczeni albo będą grać chujowo; a i sory, nawet wtedy gdy tak będzie to możliwe że pozwolę im 'rozbiegać' złą formę"? W jaki sposób ma tu nastąpić rozwój? Co będzie gdy 2/3 z CKM zaczną w tym samym czasie łapać mięśniówki albo ktoś ich skopie przed ważnym meczem?
jednosezonowymi wyskokami i tym samym optują za kontynuowaniem tej chorej polityki sprowadzania młodych zdolnych, za których płaci się kokosy i trzeba im dac w stosunkowo wysokie kontrakty. Ale to inny temat.
Ale rozwiń, jak ty tu połączyłeś sprowadzanie zdolnej młodzieży z wysokimi kontraktami? :D

Polityka sprowadzania młodych nie jest chora, jest tylko ryzykowna, ale stosowana w umiarkowany sposób jest bardzo dobra w świecie gdzie sprowadzenie kogokolwiek jakościowego w wieku 23+ jest równe wydawaniu 50M lub więcej. Wystarczy samemu nie iść w zaparte i nie pakować dwustu milionów w jednego 22-latka tylko robić 2-3 transfery za te 50-70 na potrzebne pozycje ;)
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

O kurde, ale post :D odniose się innyn razem.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »

minusek pisze: ndz lut 06, 2022 1:35 pm No, próbował na początku i sprawdzał warianty. To chyba nie jest czymś dziwnym na takim etapie? Fajny był ten pomysł na Asensio w środku, ale gość grał piach i pewnie tak samo prezentował się na treningu więc dlaczego Carlo miałby to kontynuować? Podobnie z Hazardem na tej pozycji (niestety). Miguel Gutierrez to kolejny, który dostał kilka szans i zawiódł. CKM daje mu pewność i regularność więc z tego korzysta.
Eksperymenty ze środkiem pola ok, ale gość sobie wypracował plan A i resztę ma zupełnie w dupie. Od trenera oczekuję, że będzie miał plany awaryjne na wypadek kontuzji czy gównianej gry kogoś z pierwszego składu. Mecze ze słabeuszami są od tego, żeby budować takiego Hazarda, Jovicia czy nawet Bale'a, tak aby później mogli ewentualnie wchodzić z ławki i też robić różnicę. Póki co u nas nic takiego nie ma, jak pierwszy skład gra padake to już nie ma ratunku. Tak samo zamiast ogrywać takiego Marcelo to można byłoby spokojnie dać szansę takiemu Miguelowi, który gorzej od Brazylijczyka nie zagra.
Awatar użytkownika
TWL64
Posty: 321
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:29 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: TWL64 »

Z tym Isco od pierwszej minuty to przegiął maksymalnie.
Hazard, Valverde - jakkolwiek by tego nie ułożył, każdy dałby więcej niż Isco.
Nie wiem co lepszego ma Cama, że jest wyborem przed Fede? Niepojęte to jest dla mnie, ale dzisiaj wyszło wyraźnie, który więcej daje.
Reakcja Carlo na pewno na plus, oby nie zapomniał prędko o tym meczu.
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

lukexpl pisze: ndz lut 06, 2022 8:55 pm
minusek pisze: ndz lut 06, 2022 1:35 pm No, próbował na początku i sprawdzał warianty. To chyba nie jest czymś dziwnym na takim etapie? Fajny był ten pomysł na Asensio w środku, ale gość grał piach i pewnie tak samo prezentował się na treningu więc dlaczego Carlo miałby to kontynuować? Podobnie z Hazardem na tej pozycji (niestety). Miguel Gutierrez to kolejny, który dostał kilka szans i zawiódł. CKM daje mu pewność i regularność więc z tego korzysta.
Eksperymenty ze środkiem pola ok, ale gość sobie wypracował plan A i resztę ma zupełnie w dupie. Od trenera oczekuję, że będzie miał plany awaryjne na wypadek kontuzji czy gównianej gry kogoś z pierwszego składu. Mecze ze słabeuszami są od tego, żeby budować takiego Hazarda, Jovicia czy nawet Bale'a, tak aby później mogli ewentualnie wchodzić z ławki i też robić różnicę. Póki co u nas nic takiego nie ma, jak pierwszy skład gra padake to już nie ma ratunku. Tak samo zamiast ogrywać takiego Marcelo to można byłoby spokojnie dać szansę takiemu Miguelowi, który gorzej od Brazylijczyka nie zagra.
Mecze tak się nam z reguły układają, że ich nie zamykamy i przypuszczam, że bez wyniku trudno mu wcześniej zdjąć Viniego, Karima, Kroosa który rozrzuca, Modricia który gra zajebiscie, Casemiro który zbiera piłki i asekuruje środkowych obrońców. Bo te mecze nie wyglądają jakoś źle, zazwyczaj ciśniemy w końcówkach i przeciez często wciskamy te bramki. Punktujemy odpowiednio. Moim zdaniem bardzo rzadko jest padaka wymagająca reakcji (jak np dzisiaj z Rodrygo i Isco z przodu). No ale dziś akurat nie szło i zareagował w odpowiednim momencie.

Ale poza tym, to ogólnie zgadzam się z tym, co napisałeś. O zmianach nie ma nawet co gadać, bo to jest śmiech na sali. Zaufanie do rezerwowych wydaje się żadne. IMO Hazard i Fede zasługują na więcej minut. Bale ze swoim strzałem, fizycznoscia i grą głowa również może byc przydatny, a nawet nie podnosi tyłka z ławki. Trzeba poczekac, zweryfikujemy wszystko na koniec sezonu.
Awatar użytkownika
Clif
Posty: 341
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:03 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Clif »

Nie będę się na nim pastwił, bo przepchnął ten mecz bez Viniego i Benzemy co jest .
Ale wkurwiające jest jednak to, że po pół roku totalnego ignorowania rezerwowych teraz liczy że Hazard i Jovic wyciągną mu mecz. Że Ceballos nie wejdzie za słąbiutkiego Modrica bo ostatni raz w rytmie meczowym był 1.5 roku temu. Że Bale który ma idealne argumenty żeby w takim meczu próbować robić różnicę (siła, szybkość, strzał z dystansu) jest eks-piłkarzem i czeka tylko na koniec kariery.
To jakie ma teraz opcje (a raczej ich nie ma) to jest bezpośrednia konsekwencja jego beznadziejnego zarządzania kadrą na przestrzeni ostatniego pół roku. Gold ma 200% racji w tym co napisał - Anczelot jest kunktatorem, jebanym tchórzem. Najgorsze jest to, że wnioskując z jego wypowiedzi on tego nie widzi. Niestety, ale z takim podejściem, to o ligę, którą przy zapaści Barcy i Atleti powinniśmy wygrać z palcem w dupie, będziemy drżeć do ostatniej kolejki. I nie wiem czy postawiłbym teraz jakieś pieniądze, na to że wygramy. Kolejna pauza Viniego lub Benzemy, nie mamy ataku i te 6 punktów rozpłynie się raz dwa. O CL nie piszę bo i tak na to nie liczę.
κύριος Ἰησοῦς
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Marcins »

Chlopie kurwa znowu jestes w dupie ze zmianami
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

A może powiesz coś na temat najważniejszej zmiany w tym meczu, czyli diametralnej zmiany gry po przerwie? No chyba że takie rzeczy biorą się magicznie same z siebie.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Marcins »

I co to dalo? Moze jakby zmiany byly z 15 minut wczesniej
To jeszcze wyjasnij magiczna taktyke i zmiany dzisiaj
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: madridcampeon »

Niby Dani też miał dziś problemy z Mbappé, ale dawać na niego Lucasa... litości!

Paaanie, daj pan spokój.
Ostatnio zmieniony wt lut 15, 2022 9:59 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Marcins »

Kurwa co jest z carlo noe tak, ze on nie wie, ze Nacho grywal czesto na PO
Gehu
Posty: 366
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Gehu »

Dinozaur bez okularów. Co robimy z Asensio i Benzemą po 70 minucie na boisku? Przecież byli do zmiany po 30 minutach. Gdzie był Vede do ożywienia środka, pressingu? Chłopie daj sobie spokój, bo ligę też przepierdolisz z takim podejściem. :psyduck:
Awatar użytkownika
Sandman
Posty: 312
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 6:30 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Sandman »

Zajechali nas, kompletnie inna intensywność. Gramy prehistoryczny football.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
ODPOWIEDZ