Carlo Ancelotti

KarBar
Posty: 548
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: KarBar »

OO, przy takich zmianach pewnie byśmy wygrali.
Ja jednak nie wkraczam w strefę marzeń gdzie Carlo ściąga Jude'a.
Niestety ale albo nie może bo Perez na nim wymusza pewne ruchy, albo ciągle myśli że te mecze to FIFA 2000 gdzie najważniejsze że piłkarz ma dobre staty i lepszy on niż inny, nawet jak bez formy lub bez siły.
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 162
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

Tak, jak zgadzałem się z Tobą w temacie meczowym, tak tutaj nie podzielam Twojej opinii.

Wiem, że Jude jest bez formy, bez rytmu i źle wygląda nawet pod kątem fizycznym, ale to jest taki kaliber gracza, jest takim boiskowym odnośnikiem i ma taką piłkarską charyzmę, że jego się nie ściąga w tak ważnym meczu. Zobacz, że wobec wszystkich kwestii, które opisałem - przy odrobinie szczęścia - wsunąłby piłkę do siatki na zwycięstwo w końcówce.

Łatwo się pisze to z perspektywy komputera, ale czy będąc przy linii na Bernabeu zdecydowałbyś się na ściągnięcie Bellinghama w 55 minucie po tym wszystkim, co dał Ci w tym sezonie? Czy masz absolutną pewność, że podjąłbyś taką decyzję? Ja nie.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: eltacondedios »

To prawda, tym bardziej że już potrafił ratować wynik w meczach, w których nie błyszczał. No i poza typowymi zadaniami jak napędzanie gry, kreowanie, bycie efektywnym, są też detale taktyczne. Jude zaliczył najwięcej skoków pressingowych na wysokiej intensywności spośród wszystkich graczy występujących w ćwierćfinałach. Może nie jest to najważniejsze, ale też istotne. Poza tym on (i po części Vini) widać, że są traktowani niekiedy jak CR - czyli cierpliwość do nich jest dużo większa, bo mają jakość, która pozwala być decydującym. Cristiano też miał sporo momentów kiedy grał totalny piach i aż prosił się o zmianę, a potem dostawał piłkę i przesądzał o wyniku. W pewnym sensie mnie to nie dziwi.
emo07
Posty: 144
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: emo07 »

Eh.. mam wrażenie, że City się po nas przejedzie, potem stracimy punkty z Barcą no i to mistrzostwo będzie gorzko smakować... Wiem, że pesymistycznie i chętnie się zaskoczę, natomiast no chciałem zostawić tutaj swoje pewnego rodzaju przewidywania i zweryfikować je za tydzień.
Gehu
Posty: 366
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Gehu »

Absolutnie nie możemy doszukiwać się kunsztu trenerskiego w rewanżu z City. Skrajna głupota i nieodpowiedzialność za przygotowanie takiej taktyki. Tylko fura szczęścia dała nam te karne i wygraną. Do 30 minuty wyglądaliśmy bardzo fajnie, a później stało się coś fatalnego. Nie można bronić wyniku od 30 minuty. Tak na prawdę byliśmy skazani na łaskę Pepcia i jego walca przez 90 minut gry! Za głęboko się cofnęliśmy i przy kilku wyjściach wynik mógł się poprawić, tymczasem trzymaliśmy człapiącego Viniego i Bellinghama nie mając z nich pożytku w obronie. Słodko gorzki ten awans i tutaj nie ma wytłumaczenia dla Carlo. Tak się nie robi.
KarBar
Posty: 548
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: KarBar »

IVAN_ZAMORANO pisze: sob kwie 13, 2024 8:20 am Tak, jak zgadzałem się z Tobą w temacie meczowym, tak tutaj nie podzielam Twojej opinii.

Wiem, że Jude jest bez formy, bez rytmu i źle wygląda nawet pod kątem fizycznym, ale to jest taki kaliber gracza, jest takim boiskowym odnośnikiem i ma taką piłkarską charyzmę, że jego się nie ściąga w tak ważnym meczu. Zobacz, że wobec wszystkich kwestii, które opisałem - przy odrobinie szczęścia - wsunąłby piłkę do siatki na zwycięstwo w końcówce.

Łatwo się pisze to z perspektywy komputera, ale czy będąc przy linii na Bernabeu zdecydowałbyś się na ściągnięcie Bellinghama w 55 minucie po tym wszystkim, co dał Ci w tym sezonie? Czy masz absolutną pewność, że podjąłbyś taką decyzję? Ja nie.

Po rewanżu wiemy, że takich graczy się nie ściąga - Carlo zostawił Jude'a i ten karnego strzelił. Pep zdjął swoje gwiazdy i karne przegrał. Więc, jestem w stanie przyznać Ci rację. I fakt, z pozycji komputera inaczej - a to już nawet przenosząc się w świat FM, trzyma się takiego Jude'a do końca ;)
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
Awatar użytkownika
lol1def
Posty: 54
Rejestracja: wt cze 01, 2021 11:31 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lol1def »

Podobno Guardiola ich zdjął, bo sami prosili o zmiany. De Bruyne już miał chyba dość, a Haaland może jakaś kontuzja.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

Gehu pisze: czw kwie 18, 2024 7:57 pm Absolutnie nie możemy doszukiwać się kunsztu trenerskiego w rewanżu z City. Skrajna głupota i nieodpowiedzialność za przygotowanie takiej taktyki. Tylko fura szczęścia dała nam te karne i wygraną. Do 30 minuty wyglądaliśmy bardzo fajnie, a później stało się coś fatalnego. Nie można bronić wyniku od 30 minuty. Tak na prawdę byliśmy skazani na łaskę Pepcia i jego walca przez 90 minut gry! Za głęboko się cofnęliśmy i przy kilku wyjściach wynik mógł się poprawić, tymczasem trzymaliśmy człapiącego Viniego i Bellinghama nie mając z nich pożytku w obronie. Słodko gorzki ten awans i tutaj nie ma wytłumaczenia dla Carlo. Tak się nie robi.
To prowokacja, czy na serio tak to odbierasz? Fura szczęścia, łaska pepcia i walec? A co oni mieli ze swojej gry tak naprawdę? Jedno wejście De Bruyne, po którym była poprzeczka, gol w którym piłka się niefortunnie odbiła Rudigerowi i jedna przestrzelona patelnia (znów De Bruyne). Plus rogi, z których maks co wynikało, to kolejne rogi. Zero miejsca na strzały z dystansu jak w pierwszym meczu. Wszystko pozamykane. Zero groźnych wrzutek. Zero klepek po których mieliby dogodną pozycję do strzału. Zero groznych sytuacji tak właściwie.
My z kolei mieliśmy kontrę na 1:0, potem akcję na zabicie meczu 2 na 1, w której Valverde źle podał do Viniego, kolejna akcję 2 na 1 w ktorej Vini poszedł w drybling z Walkerem zamiast zagrywać na drugą stronę i do tego setkę Rudigera. Przy tej całej naszej kaszanie w grze piłką, wydaje się że i tak mieliśmy dogodniejsze sytuacje na zabicie meczu od tego rywala, który nas zamykał i nic więcej nie potrafił z tego zrobić.

Nie wiem jak to wytłumaczyć, że ta ekipa potrafiła się tak szczelnie zamknąć. Tydzień po tygodniu staramy się dominować, a przynajmniej kontrolować mecze, a tu nagle wychodzimy i gramy jedno z lepszych catenaccio jakie w życiu widziałem. To jest niesamowite jak zagraliśmy jako zespół. To też jest sposób na wygrywanie. Mnie się on nie podoba i wolałbym wygrywać inaczej, pójść w bezpośredni pojedynek na noże (albo przynajmniej grać ze sprawnie wyprowadzanymi kontrami, trochę sprawniej niż w pierwszym meczu, no i żeby piłka nie parzyła). Ale szanuję to na maksa. Szczególnie właśnie dlatego, ze nie gramy tak na co dzień. Że nieważne czy grał Tchouameni, Nacho czy Vazquez, to po prostu było uporządkowane i wszyscy grali to samo. Niektórzy się bali że zmiennicy mogą nie być dobrze zbudowani, ale bynajmniej, w tym najważniejszym momencie drużyna wyglądała jak drużyna.

Szacunek dla Pana trenera, szczególnie że od początku sezonu musi grać bez normalnej 9, a do tego wypadli mu dwaj podstawowi środkowi obrońcy i Courtois, czyli nasz najlepszy, a na pewno jeden z trzech najlepszych zawodników poprzednich 2 sezonow.
Gehu
Posty: 366
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Gehu »

Szanuję konsekwencję taktyczną, ale tutaj było zbyt wiele kunktatorstwa. Dowiezienie 1:0 nie miało prawa się udać i uważam, że mieliśmy masę szczęścia, że nie dostaliśmy bramek po 1:1, tak po prostu. Mogło być tak, że po 1:1 nagle wpada 2 i 3... czy ktoś mówił by o kunszcie trenerskim? Czy raczej o bojaźni i wyczekiwaniu? Fajnie że się udało i w rezultacie to my jesteśmy dalej, ale powodów do dumy ze stylu gry i sposobu na "przeczekanie" nie można chwalić moim zdaniem.

Tak jak wspomniałeś - przynajmniej pozory, próba kontry mogła być u naszych, a tego po prostu praktycznie nie oglądaliśmy.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

Mogło wpaść, ale nie wpadło i nie było okazji żeby wpadło. Nie posypaliśmy się na ostatnie 20 minut i na całą dogrywkę. Dalej konsekwentnie i co najważniejsze skutecznie się zamykaliśmy. Była ciągła wiara w to co robią i robili to świetnie. Zagraliśmy kiedyś „podobnie” w Paryżu. Ale tam była fura szczęścia, a tutaj była ogromna jakość i pewność w grze obronnej.
Co innego gdyby City marnowało akcje na potęgę. Ale oni ich praktycznie nie tworzyli. Strzelona bramka trochę dla nich szczęśliwa. Dlatego nie szedłbym w gdybynierstwo i ja tak to przyjmuję, dokładnie to co widziałem.
Jesli trener potrafi tak doskonale ustawić zespół i wyeliminować faworyta po słabym pierwszym wyniku, to wt mnie należy mu się największy szacunek. Superzorganizowane City, ten walec jak napisałeś, nie było w stanie tworzyć okazji i wturlac piłki do siatki. I to nie przez swoją indolencję.

To był wybitny mecz w defensywie. Wybitny. Z piłką była beznadzieja, to fakt. Nie będę przekonywał do swojego zdania, ale uważam zupełnie odwrotnie niż ty, wlasnie w tym meczu i przez to jak potrafił nas ustawić widać było dobitnie cały jego kunszt.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: madridcampeon »

Taktycznie - dramat. Zrobił wszystko, żeby ten mecz przegrać, ale jakimś cudem mu się nie udało. Wytłumaczy ktoś logicznie (poza argumentem „zmęczenie”) wystawienie najpierw Camavingi, a potem słabego Frana przeciwko najlepszemu graczowi Barcelony, Yamalowi? Gdy już w końcu się zorientował, że Cama nie ogarnia (chyba dopiero po golu na 1-2 doznał tego olśnienia), to też zamiast wpuścić Ferlanda - dużo meczu już nie zostało, więc Francuz by się tak strasznie nie zmęczył - wprowadził na boisko ogóra Garcię.

Sabotaż, jakiego nie widziałem od 0-4 sprzed 2 lat, na szczęście tym razem nieskuteczny.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 21, 2024 9:22 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: lukexpl »

Podobny sabotaż to brak DMa i Tchou na ŚO.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: minusek »

Mendy miał przeciążenie. Po co ryzykować, lepiej niech się odbuduje na Bayern.

Ktoś na środku obrony musiał zagrać. Dla Militao za wcześnie, a 35-letni Nacho pewnie musi dojść do siebie po morderczych 120 minutach.

Czy macie wrażenie, że to ostatni klasyk Modricia? I może nawet Kroosa.
emo07
Posty: 144
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: emo07 »

emo07 pisze: sob kwie 13, 2024 7:29 pm Eh.. mam wrażenie, że City się po nas przejedzie, potem stracimy punkty z Barcą no i to mistrzostwo będzie gorzko smakować... Wiem, że pesymistycznie i chętnie się zaskoczę, natomiast no chciałem zostawić tutaj swoje pewnego rodzaju przewidywania i zweryfikować je za tydzień.
No i wyjaśnione, można się czepiać stylu czy detali, ale wyników absolutnie :D
KarBar
Posty: 548
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: KarBar »

Wygrali więc poniekąd decyzje Carlo obronione, ale jest niedosyt.
Barcelona jest słaba, Real trochę dociskając dwa razy wyrównywał, a potem zamiast dokręcić śrubę i zrobić dwie bramki przewagi to znowu podanie tlenu Barcelonie.
Najlepiej pokazują to zmiany. Przy 1:2 wchodzi Brahim i gramy mocno ofensywnie, Lucas strzela i za Rodrygo (słabego i zmęczonego) wchodzi obrońca.

Ale, mecz pokazał czemu Jude'a się z boiska nie zdejmuje. Wielkie brawa za tą bramkę, 120 minut z City, tutaj 90 i precyzja nieziemska, obstawiam że Vini by to spudłował.
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
Awatar użytkownika
Szefo89
Posty: 78
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 2:57 pm

Re: Carlo Ancelotti

Post autor: Szefo89 »

Wydaje mi się że po prostu nie było sił na dokręcanie śruby i remis nam pasował, zachowywał status quo w lidze i byliśmy z tego zadowoleni. A Jude jest niesamowity, świetny przegląd pola, spokój, nie panikuje z piłką, zastawkę ma taką że piłki nie idzie mu odebrać.
ODPOWIEDZ