Carlo Ancelotti

[Wolf]

Cały czas powtarzam, że Rodrygo powinien być zawodnikiem nr 12 a once de gala. Niestety przez pewne dziwne decyzje Pereza jest inaczej.

[minusek]

Niestety tak jest, ale nic z tym zrobić nie możemy. I tak dość szybko i sprawnie wskoczył na to miejsce nr 12 więc nie jest wykluczone, że jeszcze w tym sezonie zaliczy kolejny progres i ustabilizuję trochę chwiejną formę. W każdym razie chciałbym, aby to Joselu był póki co pierwszym wyborem do ataku.

Z Vinim z kolei jest taki problem, że tracąc piłkę przy linii, rywal może zagrać tylko do środka lub do tyłu. A grając bliżej środka, tak jak teraz, pojawia się opcja wyprowadzenia piłki przez rywala w obu kierunkach i nie wiem jak na to zareagujemy w defensywie. Na razie go nie było, z Bellinghamem nie jest wszystko grane do niego (i dobrze), ale trochę pakujemy się na minę moim zdaniem. Zobaczymy jak się to ułoży.

Kroos najlepszym pomocnikiem zaraz po Jude... Aż się odechciewa czytać dalej Tak Kroos jest dobry, ale nie na DMie. Tchou wczoraj pokazał dlaczego powinien grać i jak wielkim kryminałem było posadzenie go na ławce z Atletico Ale ok, Kroos mógłby grać razem z nim. Wspomniałeś o Modriciu, ale dlaczego on akurat ma grać od pierwszej minuty to już nie uargumentowałeś...

Ciśnięcie Juve w rewanżu, 23 strzały na bramkę i tylko jeden gol to nie jest kopanie się po czole i problem z trafieniem do siatki? W pierwszym meczu strzeliliśmy, ale z karnego. Tak to było jeszcze chyba kilka słupków. Prawda jest taka, że w żadnym momencie nie byliśmy wtedy blisko awansu do finału.

Dwumecz z Atletico wyglądał podobnie. W sumie 40 strzałów w obydwu meczach i ledwo tego 1 gola wcisnęliśmy w końcówce, kiedy zresztą rywal grał w osłabieniu. Faktycznie skuteczność po zbóju.

Pogromy ligowych rywali z dołu tabeli nie są żadnym wyznacznikiem. Zresztą ogórki z La Liga grały wtedy zupełnie inaczej i mecze z nimi były dużo łatwiejsze niż dzisiaj.

Wczoraj spokojnie w ciągu pierwszych 15 minut mogliśmy dostać 2 bramki od Girony i dalsza część meczu wyglądałaby zupełnie inaczej. Na nasze szczęście wykorzystaliśmy pierwszą dogodną sytuację i mecz się ułożył po naszej myśli. Futbol. Niemniej kolejny mecz z rzędu nasz rywal już w pierwszych minutach wypracowuje sobie szansę na zdobycie bramki. Zupełny przypadek. I to bez tego "złego" Frana i Mendy'ego na boisku...

Skreślanie Frana już na tym etapie sezonu bardzo mądre, a później będziemy narzekać, że nie ma kim grać na LO, bo przecież Fran się do niczego nie nadaje. To samo było w drugiej połowie ubiegłego sezonu z Tchou.

Nie zrozumiałeś ogólnego przekazu. Kto napisał, że Kroos albo Modrić mają grać w pierwszym składzie? Kto napisał, aby skreślić Frana? Kto napisał, że Tchou ma nie grać? To ty kwestionujesz jego każdą decyzję wg własnego widzimisię. Kroos i Modrić mają być odstawieni, nie może wprowadzić Mendyego po kontuzji, nie może ustawić składu jak chce na beniaminka przy trudnym terminarzu. Wszystko co postanowi jest be. Wyciągasz jakieś dane sprzed lat o kopaniu się ataku po czole, a okazuje się że mieliśmy tam średnią 4 bramki na mecz. To wszystko to delikatnie mówiąc przegięcie.

Mamy 8 wygranych na 9 rozegranych meczów, zrobione w większości bez Viniego i bez 2 podstawowych graczy z formacji defensywnej, których nie będzie jeszcze pół roku. Drużyna ma być zrównoważona i powinna sobie radzić bez podstawowych zawodników. No to radzi sobie czy nie i czy jest jest w tym zasługa trenera czy nie? Takie wyniki są następstwem czego? Nie dla wszystkich są kluczowe i wymierne, ok, a zatem czy w rozegranych meczach było mnóstwo okresów bardzo dobrej gry czy nie? Nie zasłużyliśmy grą na te wygrane? Konsekwencją czego to wszystko jest?

Można się nie zgadzać z decyzjami, ale jest też granica od której zaczyna się jakiś chory hejt. Daj dziadkowi trenować, jest tu ostatni rok.

[Goldschmidt]

Poczet byłby lepszy, ale biedak ma pecha do klubów i stracił punkty w 5 na 6 meczów ligi, między innymi z takimi tuzami jak Forest i Bournemouth.

To chyba nie jemu pociąg dawno odjechał.

Nie wiem na ile to jest pisane na serio, na ile wyrozumiale, a na ile z powodu kompletnej odklejki w drugą stronę "bo mi dziadka szkalujo", ale jakieś przywoływanie tego przypadku jako kontrargumentu to... nawet nie wiem jak to nazwać, błąd?
Znasz kogoś śledzącego ich casus kto w momencie zatrudnienia Pochettino wyobrażał sobie że ich forma/lokata wobec jakości kadry i polityki transferowej (hehe) Chelsea będzie wyglądać zgoła inaczej? Jak oceniasz Union Berlin w porównaniu do Nottingham Forest (jako drużyny okupujące identyczną pozycję w tabeli w swojej lidze)?
Czy ot sobie smarujesz baity, bo nudzi ci się czytanie postów ludzi znudzonych absurdami prowadzących do tego jaki kał zazwyczaj gra rzekomo najlepsza klubowa kadra w Hiszpanii? Jak tak to posty możesz nawet ograniczyć do stosunku zwycięstw do remisów i porażek co tydzień, przecież (póki co) wystarczy. Nie wysilaj się. W ogóle nic innego nie piszmy tylko chwalmy Carlo za wyciąganie takich wyników z kadry bez napastnika. I tak do lata 2024 o ile niewiele się zmieni.

Daj dziadkowi trenować, jest tu ostatni rok.

Dajemy, obserwujemy, komentujemy efekty tego procederu. Na żywo.

[lukexpl]

Nie zrozumiałeś ogólnego przekazu. Kto napisał, że Kroos albo Modrić mają grać w pierwszym składzie? Kto napisał, aby skreślić Frana? Kto napisał, że Tchou ma nie grać? To ty kwestionujesz jego każdą decyzję wg własnego widzimisię. Kroos i Modrić mają być odstawieni, nie może wprowadzić Mendyego po kontuzji, nie może ustawić składu jak chce na beniaminka przy trudnym terminarzu. Wszystko co postanowi jest be. Wyciągasz jakieś dane sprzed lat o kopaniu się ataku po czole, a okazuje się że mieliśmy tam średnią 4 bramki na mecz. To wszystko to delikatnie mówiąc przegięcie.

Zapytałeś się mnie dlaczego Kroos i Modrić mają być odstawieni. Dobrze wiesz, że nawiązywałem do derbowego składu. W żaden sposób nie uargumentowałeś dlaczego to Modrić miał wyjść w pierwszym składzie na derby (najważniejszego dotychczas meczu sezonu) kosztem chociażby takiego Tchou, o którym opinię już zdążyłeś przedstawić w osobnym temacie na forum.

Ja widzę, że to Ty w ogóle nie zrozumiałeś mojego przekazu, albo ślepa wiara w Carlo i zupełnie bezkrytyczna postawa wobec niego przysłoniła Ci oczy. Moje posty to nie jest żaden hejt, a konstruktywna krytyka, która opiera się na boiskowych faktach i wypowiedziach samego Carlo. No ale dzisiaj nikogo nie można skrytykować, bo zaraz się jest hejterem.

W nawiązaniu do dwumeczów w LM z Atletico i Juve wrzucasz mi x ligowych meczów z ogórami, które w tamtych latach traciły mnóstwo goli, bo też grały zupełnie inaczej. Statystyki z dwumeczu z Atletico i Juve oczywiście ignorujesz, a przecież oba dwumecze odbyły się na przestrzeni miesiąca. Dodam, że najsłabszy Real z sezonu 18/19 też potrafił gromić ligowe ogóry, a później pod bramką Barcelony czy Ajaxu pokazywał zupełną niemoc. Idąc Twoim tokiem rozumowania nie wolno zatem stwierdzić, że kopali się po czole i nie potrafili trafić do bramki, bowiem jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie ich wyniki z okresu dwóch miesięcy to nam wyjdzie, że grali wówczas fantastycznie!

Cytat Carlo o Franie i Mendym jedynie pokazuje jego hipokryzję, bo Włoch jedno mówi, a drugie robi. Z Las Palmas postawił na świeżo wyleczonego Mendy'ego, z Gironą na Came, a Fran w sobotę nawet nie wszedł z ławki. Takie ruchy mogą nam sugerować, że Fran w oczach Carlo mógł zostać już skreślony (w oczach wielu kibiców już tak się stało). Zresztą granie Camą na LO po ubiegłorocznym sezonie będzie dla niego bardzo wygodne, bo w pomocy zrobi się luźniej dla takiego Kroosa czy Modricia, a więc wszyscy będą zadowoleni. Po mundialu oberwało się Tchou, teraz oberwie się Franowi, bo jest łatwą ofiarą meczu na Metropolitano, a przecież nie był jedynym, który zawinił. Carlo po prostu boi się stawiać na młodych i jak coś nie idzie to zaraz wraca do sprawdzonych schematów i zawodników. Widzieliśmy to w ubiegłym sezonie.

Tyle ode mnie. Jeżeli nadal nie rozumiesz mojego przekazu i masz mnie za bezlitosnego hejtera, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Jeżeli na koniec sezonu uda się nam faktycznie zdobyć mistrzostwo czy LM to sam posypię sobie głowę popiołem i przyznam się do błędu w ocenie drużyny Carlo, ale gdy sprawdzą się najczarniejsze scenariusze mam nadzieję, że będziesz potrafił zrobić to samo.

[minusek]

Nom, jak napisałem, biedny Poczet. U nas też dostałby kadrę bez napastnika i z kontuzjowanym trzonem. Pechowiec.

Dajemy, obserwujemy, komentujemy efekty tego procederu. Na żywo.

Ok, sprawdźmy to wasze komentowanie na żywo po obserwacjach.

Komentarze po 2:0 w Bilbao:

Komentarze po 3:1 w Almerii:

Komentarze po 1:0 w Vigo:

Komentarze po 2:1 z Getafe:

Komentarze po 2:1 z RSSS:

Komentarze po 1:0 z Berlinem:

Komentarze po 2:0 z Las Palmas:

Komentarze po 3:0 w Gironie:

@lukexpl w poniższym poście nie wydaje się, abyś nawiązywał bezpośrednio do derbów:

Kroos i Modrić będą "oszczędzani" w mniej ważnych meczach, aby na te najważniejsze być fizycznie - "teoretycznie" - gotowi na 100%. A powinno być zupełnie odwrotnie.

Dlatego zapytałem, dlaczego Kroos w formie ma być odstawiony? Dlaczego powinno być odwrotnie? O Luce nie pisałem, bo gra słabo póki co więc co miałem pisać? Poczekajmy na te najważniejsze mecze i ocenimy przed nimi.

O tamtej LM nawet nie chce mi się pisać, bo wydaje mi się czymś normalnym że czasem brakuje skuteczności, szczególnie z bardzo dobrze zorganizowanymi zespołami jak Juve czy Atleti. W Paryżu też niedawno byliśmy stłamszeni, a oni nam ostatecznie ledwo jedną bramkę wcisnęli pod koniec. Wtedy nie widziałem tutaj jebania Poczeta, że takie rzeczy jak wykończenie ćwiczy się na treningu, wręcz przeciwnie. Fajnie sobie dopasowywać argumenty pod swoje zdanie.

Można skrytykować Carlo, np. za beznadzieję którą zafundował w derbach, albo za co się chce. Ale jeśli jest tylko i wyłącznie krytyka, krytyka obejmująca jego każdą decyzję i nawet nieistotne czy potem ta decyzja się broni czy nie, zero szerszego spojrzenia co się dzieje, pisanie o betonie taktycznym i że mu pociąg dawno odjechał, to to jest ta twoja konstruktywna krytyka?

Wybór Camavingi nie pokazuje jego hipokryzję, tylko mądrość z wyciągania wniosków, a nie trzymanie się kurczowo tego co kiedyś powiedział. Cama+Kroos znów pięknie zadziałało, ale tego tu nie przeczytasz. Przeczytasz, że znalazł sobie kozła ofiarnego w postaci Frana. Frana, który grał przez miesiąc, nie dając nic w defensywie, gubiąc piłkę w przyjęciach, a w ofensywie zagrywając 90% piłek do tyłu. Spoko. Może Carlo nie boi się stawiać na młodych, tylko nie stawia na nich gdy są bez formy? Jakoś potrafił zbudować znacznie młodszych Viniego, Rodrygo i Camavingę.

To po prostu leci taką falą od czasów jego stawiania na CKM. Tamtych czasów już nie ma, ale widać w was pozostałości emocji z tym związanych.

[Goldschmidt]

Nom, jak napisałem, biedny Poczet. U nas też dostałby kadrę bez napastnika i z kontuzjowanym trzonem. Pechowiec.

Dokładnie.
Choć jeśli zostałby przyjęty wtedy gdy powinien to miałby przynajmniej 2-3 okienka na bardziej skuteczny lobbing niż to co oferuje Włoch.

Ok, sprawdźmy to wasze komentowanie na żywo po obserwacjach.

Komentarze po 2:0 w Bilbao:

Komentarze po 3:1 w Almerii:

Komentarze po 1:0 w Vigo:

Komentarze po 2:1 z Getafe:

Komentarze po 2:1 z RSSS:

Komentarze po 1:0 z Berlinem:

Komentarze po 2:0 z Las Palmas:

Komentarze po 3:0 w Gironie:

Aaaa to już twój problem bo nie widzisz gdzie komentujemy!

[lukexpl]

...

Człowieku, zarzucasz mi dopasowywanie argumentów pod swoje zdanie - swoją drogą na tym polega sztuka argumentacji, bo każdy dopasowuje argumenty pod swoją tezę - a wyjeżdżasz mi z jakimś Pochettino, o którym tutaj nawet słowem się nie zająknąłem. Mnie praca obcych trenerów i ich wyniki nie interesują. Interesuje mnie tylko i wyłącznie praca trenera Realu Madryt i mam w dupie czy jest nim Carlo czy ktoś inny. Znowu mi żadnych kontrargumentów nie przedstawiasz i wykręcasz się od pytania dotyczącego Luki. W pierwszym poście się mnie pytasz dlaczego ma odstawić Kroosa oraz Modricia i żadnych argumentów przemawiających za Luką nie przedstawiasz, a teraz sam przyznajesz się, że gra słabo i trzeba poczekać na najważniejsze mecze. Czyli Luka grający chujnie zasługuje na grę (i można interpretować Twoją wypowiedź, że właśnie w tych najważniejszych meczach!), a taki Fran już nie, bo nie ma nazwiska i zasług dla Realu? A może to się tyczy także Tchou? Napisałbyś w pierwszym poście tylko i wyłącznie o Kroosie to teraz bym Cię nie męczył Swoją drogą Rodrygo też jest totalnie bez formy, a mimo to Carlo na niego regularnie stawia. Ciekawie prezentujący się Brahim z kolei dostaje jedynie ogony. Także ja tutaj widzę tendencję do uporczywego trzymania się sprawdzonych nazwisk, a nie zawodników będących aktualnie w formie.

Emocje póki co przemawiają tylko przez Ciebie, bo na wszelką krytykę Carlo odpowiadasz w bardzo emocjonujący sposób. Skład Carlo na Atletico i ostateczny wynik meczu jak najbardziej pozwalały mi napisać, iż "odjechał mu pociąg" czy że jest "taktycznym betonem", bo brawurowo oblał póki co najważniejszy egzamin z bezpośrednim rywalem do zdobycia mistrzostwa. I nie powiesz mi, że jest inaczej. EOT.

[minusek]

Jaki EOT jak jesteśmy w temacie

Lepiej gdy argumenty kształtują tezę niż odwrotnie. O Poczecie nie pisałem do ciebie, chyba że chodzi ci o tę wstawkę, gdzie analogiczne sytuacje są potraktowanie zupełnie inaczej.

Ja nie wykręcam się od tematu Luki. Jakie argumenty mam dawać? Nie zrozumiałeś mnie. To ty napisałeś, że należy odstawić i jego i Kroosa na najważniejsze mecze i już. Dlaczego? Mnie się to nie podoba, bo skład powinien być wystawiany głównie na podstawie aktualnej formy. Dlatego teraz Toni powinien grać, grał z Atletico, grał z Girona i gra dzisiaj. I ja się z tego cieszę. Modrić wyszedł na Atletico, to był błąd i na szczęście ostatnio siedział na ławce i dzisiaj również jest ławka. I razem z Franem powinni łapać minuty w meczach ze słabszymi zespołami. Przy czym Luka ciągle pokazuje jakość w pojedynczych meczach (reprezentacja) więc można mieć nadzieję, że będzie istotny. A co do Frana nie wiadomo.

Mnie się też nie podoba wystawianie Rodrygo, przede wszystkim kosztem Joselu, być może też Brahima.

Taktyczny beton i odjechał mu pociąg to są bezsensowne teksty bo biorą pod uwagę jeden mecz, a w tym sezonie było naprawdę wiele okazji do napisania czegoś dobrego. Ale tutaj raczej sytuacje opisuje się tak, że wygrywają piłkarze, a przegrywa trener.

Gold, no i co mam zrobić skoro szeptacie gdzieś po kątach.

[Goldschmidt]

No nie wiem. Co my mamy zrobić gdy Ty z kolei oglądasz po kryjomu Chelsea?

[Volfgang]

Co to za, kurwa, paździerz taktyczny, to rzygać się chce… Od lepszego rywala zebralibyśmy oklep okrutny. Strata punktów to całkowicie wina trenera, którego w tym meczu nie było. Co my „zagraliśmy”… Nawet ten oszust z gwizdkiem nie usprawiedliwia Carlo. Dramat, kurwa…

[lukexpl]

Diego Alonso w swoim debiucie europejskim bez problemów sobie radzi z drużyną Carlo. Jeszcze te pierwsze zmiany, Modrić i Cama za Fede i Tchou... Sevilla od razu na nas siadła i strzeliła gola. Rodrygo obecnie nie ma prawa grać od pierwszej minuty, a i na barke chyba bezpieczniej wyjść parą Nacho-Rudi na ŚO.

[Szefo89]

Rozumiem zmianę Fede - przylot z Ameryki w czwartek, sporo czasu w samolocie, jet lag. Tylko dlaczego nie ma tutaj konsekwencji i taki Rodrygo gra 80 minut, pomimo tego że kopie się po czole? No i dlaczego ściągamy Tchu i gramy 30 minut praktycznie bez DMa, aż tak się zmęczył 75 minutami w towarzyskim meczu ze Szkocją? Nie mógł odpocząć z Bragą?

[Gehu]

Ja pierdole co to jest za Betonotti. Po co Modrić i po co Rodrygo? Jeden kończy karierę i ma być tylko wsparciem, a drugi ostatni dobry mecz miał w zeszłym sezonie. Wygląda dramatycznie i taki Joselu czy Brahim mogą czuć się oszukani. Jak nie strzeli dziś dubletu, to ława do grudnia powinna być i szukanie minut, a nie pompowanie gry w podstawowym składzie.

[madridcampeon]

Ciekawe, czy przypomniał sobie lekcje taktyki od Simeone, który wprost wytknął mu błąd z derbów, uświadamiając mu na konferencji prasowej, że uniemożliwił wyeksponowanie swoich atutów Bellinghamowi wystawiając skład bez Joselu, czy też może doznał jakiegoś olśnienia od losu, który podpowiedział mu, że oni muszą grać razem. Niestety, stawiam na to pierwsze. Oby tylko w końcu połączył kropki, bo na razie coś ciężko mu to idzie.

[Goldschmidt]

On już dłuższy czas ma zapłon spóźniony o pół roku.

Jebana porażka ten mecz.

[minusek]

To raczej jest standardowa zmiana jak nie idzie, Joselu<=>Rodrygo. Ale trzeba tez przyznać, ze wprowadzenie Camavingi i Modricia zmienilo mecz o 180 stopni. Barca siadła, a po naszych zmianach siadla całkowicie. Ich zmiany na nic się zdały. Jednak zdecydowanie mało czasu zagraliśmy dobrze. Nie wierze, ze spowodowała to ta groteskowo stracona bramka. A nawet jeśli, to nie powinno tego być. FCB wcale nie była jakaś nadzwyczajna.

[lukexpl]

To należałoby sprawić, aby nam szło od początku i stawiać na Joselu w pierwszym składzie.

Vini i Rodrygo się kompletnie w obecnym ustawieniu nie odnajdują. Jeden cierpi na tym, że nie może być tak bardzo przyklejony do skrzydła, a drugi jednak nie jest drugim Benzemą. Najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby ustawienie 4-2-3-1 z Joselu na 9, Jude 10, a Vini i Rodrygo na skrzydłach. Z tyłu Tchou z Fede/Kroosem, a Cama niech już gra na tym LO skoro Mendy nic poza w miarę solidną defensywą nie oferuje, a do Frana brak zaufania.

Druga sprawa to środek obrony. Alaba kolejny mecz zalicza babola i Kepa jednak przy tych słabych przelotach musi mieć kogoś dobrze grającego głową przed sobą, bo Rudiger w tym elemencie też jakiś wybitny nie jest. Pora postawić na Nacho.

[Goldschmidt]

Ale trzeba tez przyznać, ze wprowadzenie Camavingi i Modricia zmienilo mecz o 180 stopni. Barca siadła, a po naszych zmianach siadla całkowicie. Ich zmiany na nic się zdały.

Siadła także po wejściu na boisko zawodników,tj Lewy oraz Romeu, zabijających im pressing, którym nas dymali godzinę gry.
Carlo mógł sobie reagować ale już standardowo zasypuje dziury które sam wykopał.

[Szefo89]

Małymi krokami do przodu, po blamażu z Atletico nauczył się że bez Tchu w środku nie można grać z wielkimi rywalami. Teraz może dojrzeje do decyzji, że przód Rodrygo+Vini nie funkcjonuje i potrzeba czegoś innego. Może Joselu, może Brahim, a może powrót do 4-3-3 i spróbować zagrać bez Kroosa/Fede. Nie wiem co wymyśli Carlo, ale 4-4-2 nie funkcjonuje w tym zestawieniu, Brazylijczycy się nie dogadują i wyglądają razem mizernie.

[Kaiser]

Mysle ze on się nie nauczy i nie zmieni. Nie widzę Carlo w nowym sezonie, tu jest potrzebny ktoś z otwarta głowa, ktoś kto ustawi zespół a nie da piłkę i poklepie po plecach. Gra w obronie lezy i poprawy nie widać, stałe fragmenty to żart, taktyka na aferę i może Jude coś strzeli. Nie daje się oglądać Realu Carlo. Taktycznie dostał baty od Simeone i Xaviego tyle ze Xavi sam się podłożył i Jude pomógł a Simeone nie. Xabi Alonso proszę.

[minusek]

Courtois/Kepa
Militao
Tchou, Cama, Cebulka, Guller
Vini

Niezły szpital. W tym połowa pierwszej jedenastki.

[Goldschmidt]

Mniejszy niż w Barcelonie.
I dla trenera takiego jak Carlo to nawet dobrze. Niech trochę się wysili i pogłówkuje, jak niegdyś Zizou. Tym bardziej że awansu w LM nie da się już z grubsza wtopić, w lidze i tak im idzie jak krew z nosa, a na puchary krajowe wrócą Tchou, Vini, może i Guler.

Następne 2 miesiące tak:

A jeżeli ma cojones to nawet tak:

[minusek]

Mniejszy niż w Barcelonie.

Coo?

[Goldschmidt]

Aaa przepraszam nie doczytałem że ty liczysz Courtois i Militao tj. zawodników o których wiadomo że ich nie ma cały rok i klub oraz trener mieli spokojnie czas na podjęcie odpowiednich kroków.
To prawda. Mniejszy mimo wszystko wobec tego u nich. Ale im powypadali akurat absolutnie najistotniejsi tj. Frenkie, Pedri i wcześniej Araujo + Lewy (którego brak w zasadzie nawet bardziej pomaga niż osłabia, trochę jak Vini na tej pozycji i w tej dyspozycji), a nie Cebula czy Camavinga.

[lukexpl]

A w nagrodę zaraz dostanie nowy kontrakt do 2026 roku. Najlepszy dowód na to, że nasi ludzie w zarządzie tkwią w marazmie i są zadowoleni z obecnego stanu rzeczy.