Faktycznie chyba powinniśmy skończyć ten wątek skoro w jednym zdaniu pytasz o to co powiedział, a ostatecznie jakieś pierdolenie że to co powiedział nie ma znaczenia.
Ja odwracam kota ogonem?
1. Napisałeś:
"Mimo tego że trener sam przyznał, że nie szukali gola?"
2. Więc poprosiłem o cytat z kontekstem.
3. Okazało się, że go nie ma, więc napisałeś "o stwierdzenie '...bo tego nie potrzebowaliśmy' oparłem pogląd. Jeżeli tego nie powiedział nigdzie w mieszanej to pod tym konkretnym względem mój błąd " - i zacząłeś tłumaczyć, że nie powiedział, ale, że tak to należy analizować. No nie, nie należy.
4. Odpowiadanie dziennikarzowi po meczu jak widzi mecz, nie ma żadnego znaczenia. Luźna wypowiedź, niezwiązana z taktyką, założeniami meczowymi czy tym, co jest omawiane za zamkniętymi drzwiami. A o cytat pytałem dlatego, że według Ciebie trener przyznał otwarcie, że nie mieli szukać bramek. No więc ani nie powiedział, ani twoje dorabianie filozofii do wypowiedzi pomeczowej nie ma sensu. Carlo przed meczem powiedział, jaki jest zamysł.
Cała ta dyskusja zaczęła się od tego, jakie to rzeczy Carlo nie naopowiadał o naszej taktyce. A nie powiedział nic, zwykła wypowiedź jak "tworzyliśmy im okazję" Xaviego czy "nie mamy większych szans" Tuchela, a nie plan na mecz.
Tak jak lubisz skrajności i inne inteligentne procesy myślowe, tak bardzo boli cię szczegółowa analiza tego jak padają. Olałeś jak ktoś ci rozpisał w jakich okolicznościach je strzelał i pierdolisz o poprawie.
Zaraz po tym, jak zrewidujesz "graliśmy defensywnie" - bo rozumiem że 10 stop klatek Ci nie wystarcza i to były te "niezwykłe" momenty, a tak to czekaliśmy na bramki Chelsea.
Asensio strzela co 170 minut zamiast co 370 minut, ale nie ma poprawy, bo zawsze grał w kratę i raz wychodziło a raz nie. Maksymalizacja atutów piłkarza to nie zadanie trenera. Zapisałem.
Też pewnie z tych którzy jak widzą że pół bramek w sezonie Cristiano ma z karnych to machanie ręką i spodnie mokre.
Dziękuję za taki poziom analizy.
Cristiano rok temu w Juve strzelił 39 bramek, 9 z karnych.
W tym sezonie 21 bramek, 2 z karnych.
Spodnie mokre po twojej analizie.
Oczywiście że wytnę sobie część sezonu i już pisałem dlaczego jest to istotne, uzasadniłem wyraźnie tym że Real bił rekordy ofensywne do pewnego momentu po czym przyszedł na czas na to co opisałeś "przygotowywaniem się do wiosny" . Ty natomiast się do tego nie odniosłeś i jedziesz jak baran w ścianę z prostymi wyliczeniami statystyk goli, trofeów i ostatnich podań a jak ktoś podrzuci coś innego co obala tezę o poprawie ofensywnej to masz wyjebane.
Stary, bo mnie pierdoli twoje wycinanie sobie sezonu i uznawanie, że jesień się nie liczy. Carlo nas tam trenował, Ligę wygrywa się za cały sezon. Zgodziłem się z tobą, że grudzień - marzec graliśmy gorzej, nie jest to pierwszy sezon gdzie gorszą formę mamy właśnie w tym okresie. Zrobiłeś z tego jakiś osobny wątek, który ma świadczyć o tym, że najważniejsze jest nie to, że punktujemy i odjeżdżamy rywalom, ale że powinniśmy mieć więcej bramek i okazji właśnie w tym okresie - bo inaczej nie jest prawdą, że mamy "poprawę ofensywną".
Chuj, że 5 bramek strzelamy Chelsea zamiast jednej.
Chuj, że Vini strzelił
3 razy więcej bramek.
Chuj, że Asensio potrzebuje
2 razy mniej minut na gola.
Chuj, że Benzema już ma
8 goli więcej.
Obaliłeś tezę, że ofensywa gra lepiej tym, że nie cisnęliśmy Getafe, Rayo i Cadizu w styczniu i lutym, bo to jest sedno pięknej ofensywnej gry, marzenie Madridismo, aspiracje klubu i przyszłość taktyczna Realu Madryt, do której potrzebujemy innego trenera. Gratuluje.