Carlo Ancelotti

[minusek]

Ale tak szczerze - czy ktokolwiek z tej kadry jest w stanie wycisnąć coś więcej?

Od 3 lat jest jak jest, ale odnoszenie się do szerszej perspektywy po takim meczu jak wczoraj nie ma wg mnie sensu. Nie wiem co to był za pomysł. Modrić na pseudo 9, ogólny pseudo pressing jaki z tego wynikał, bez podejść do bramkarza, pseudo gra obronna, ogromne dziury pomiędzy formacjami. Z PSG w pierwszym meczu była padaka, ale przynajmniej była jasna realizacja zamysłu. Tak samo w rewanżu. A tutaj ni pizde, ni w oko. Trzeba przyznać, że FCB zagrała świetnie, Xavi to dobrze przygotował i zespół wykorzystał wszystkie te pozostawione przestrzenie (i do rozegrania takiego meczu wcale nie potrzeba super fizycznego środka, wystarczy szybko zagrywać piłkę w odpowiednie miejsca). Za ZZ przegraliśmy z nimi 3:0 po kontrach, ale cały mecz naciskaliśmy i byliśmy lepsi jakkolwiek to brzmi. Zdarza się, można tak przegrać. Ale to trzeba grać na 100% swoje, a nie liczyć nie wiem na co. Wczoraj nie zawinił Carvajal, Luka, Nacho, Militao, nie zawinił Kroos. To była klęska Ancelottiego. Dostał lodowaty prysznic i niech teraz kombinuje, bo za 2 tygodnie Chelsea.

[Clif]

Chyba bym go jednak wyjebał.

[El Dominik]

Mecz z PSG sprawił, że zacząłem wierzyć w dobrą gre, szczególnie wczoraj. Nie spodziewałem sie takiego wpierdolu. Wróciło to, co było wiadomo od dawna. Dziadek powinien dać sobie spokój, przynajmniej w większych klubach.

[Marcins]

Anczelot ten mecz przegrał nie brakiem Karyma, nie brakiem Mendiego. Ten wpierdol to nie przypadek, nie jednorazowy wypadek przy pracy. Pracował na tej wjeb przez praktycznie cały sezon, no moze za wyjatkiem dwoch miesiecy z poczatku sezony. Zadnej alternatywy, Modric na 9 to jakies nieporozumieni, wyjscie z 3 obroncami na 2 polowe tak samo. Gosc łapał sie wczoraj takich gownorozwiazan, ze głowa mała. Desperacja rosła u niego z kazda kolejna minuta. Na ten moment nie ma pewnośći, ze dowiezie mistrza. Wyjazd do Sevilli, wyjazd na Wande i może sie skonczyc rumakowanie.
Bezpalecyjnie nie ma tu prawa zostac po seznie. Gosc nic tu nie wdraza, nie rozwija, gra na alibi i mysi krotkoterminowo.

[Gondola.]

Wyjebanie go po jednym nieudanym Klasyku (kiedy wszyscy wiemy, że Carlo ma długą historię przegrywania ważnych ligowych spotkań) byłoby lekkomyślne i przedwczesne. Zobaczmy co wydarzy się w dwumeczu z Chelsea - jeśli odpadniemy w jakimś szczególnie mizernym stylu, a na domiar złego skomplikuje się nam sytuacja w tabeli (utrata niemal pewnego jeszcze parę dni temu mistrzostwa byłaby najczarniejszym scenariuszem), Carlo i tak wyleci. Poczekajmy do końca sezonu z bilansem zysków i strat, a następnie rozliczmy Włocha.

[wonderkid_jr]

Moim zdaniem, Carlo powinien wylecieć niezależnie od tego czy wygra ligę czy nie. Gość nie nadaje się by budować nowy Real z Kylianem na czele. Serio już wolałbym zaryzykować z Raulem czy Xabim Alonso, a nawet ten Hagiem. Wczoraj ten mecz przegrał tylko i wyłącznie Włoch. Co to w ogóle za pomysł, żeby grać Modriciem na 9? A ta trójka obrońców po przerwie? WTF? Tonący brzytwy się chwyta... A wystarczyło dać kilka szans więcej Joviciowi, Baleowi czy jakiemuś Guttierezowi, coby mieć plan B w przypadku kontuzji któregokolwiek z kluczowych graczy... No cóż. Jedyne co powinno go ratować w kontekście posady Realu Madryt w przyszłym sezonie to dublet. W innym wypadku dla mnie jest do odstrzału. Zizou drugim garniturem nie zgarnąłby takiego wpierdolu z Barcą jak Anczelot wczoraj.

[lukecik]

Przez cały sezon swoim żenującym zarządzaniem kadrą pracował na taki mecz, który się przytrafił wczoraj. Gwoli ścisłości podobny wpierdol powinniśmy byli zebrać już w Paryżu, ale nas uratował Tibo. W rewanżu też czuwała nad nami jakaś opatrzność.

Jak można kurwa tak zezłomować swoich piłkarzy i sprowadzić ich do mniejszego wpływu na drużynę niż bileterka w kasie? Hazard, Bale, Jovic są w tej chwili duchami. Jak można kurwa w obliczu kontuzji napastnika pokusić się o tak absurdalny wariant jak z Modriciem jako fałszywa 9, byle tylko nie wystawić kogoś z tej trójki? Jeśli w którymś momencie mielibyśmy jednocześnie niedostepnych Asensio, Viniego i Rodrygo, to zgaduję, że gralibyśmy środkiem pola CKM + Fede + Cama i przed nimi osamotniony Benzema, a gdyby trzeba było grać skrzydłami, to weszliby Marcelo i Lucas. Tragikomedia.

[Rio]

Chyba bym go jednak wyjebał.

Wracają dawne demony. Wkurza mnie Brewka tym swoim betonowym podejściem (oby zamknął mi ryj jak kiedyś).
Tylko kto za niego?

[lukecik]

Dawać Kloppowi za podpis 30 baniek i mu się nagle w Liverpoolu przestanie podobać.

[Clif]

Problemem nawet nie jest to że doszczętnie skompromitował się wczorajszym meczem. Problemem jest to że on tu nic nie buduje. Gość wziął jedenastkę po Zidanie i wyciska z niej co może. To trzeba mu przyznać i rzeczywiście sam myślę że z tych zawodników którymi pewnie nikt nie wyciągnął by więcej - Benzema jest najlepszy w karierze, Vinicius wszedł poziom wyżej, Modric ma trzecią młodość i nawet Asensio gra poziom wyżej niż za Zizou. Ale jesteśmy w okresie przejściowym i nie chodzi o to, żeby zajechać 14 piłkarzy którymi gra i wycisnąć ich jak cytrynę w krótkim terminie. Trzeba myśleć długoterminowo - zaraz przychodzi Mbappe, oddajemy do użytku nowy stadion i rusza nowy projekt. I trener powinien wiedzieć kto z obecnej kadry się do niego nadaje, kogo trzeba wyjebać, a które pozycje wzmocnić. Czyli mówiąć brutalnie trzeba było weryfikować czy ten Ceballos to sobą coś prezentuje, czy ten Miguel albo Blanco to się chociaż nadają do szerokiej kadry, czy na Jovicu da się zarobić, czy jeśli nie da się wypchnąć Hazarda to można coś z niego wycisnąć, czy na Camavingę można liczyć jako przyszłego lidera środka pola, czy może są jacyś wychowankowie którym warto dać szansę (Peter?). W tym czasie pomysł Betonlottiego na futbol opiera się na zarzynaniu Kroosa. Jedyne co rzeczywiście zweryfikował na poważnie, to chyba to że Rodrygo to nie ten poziom, może jeszcze tego Miguela na początku sprawdził i odstawił z przekonaniem. Reszta to marnowanie czasu i do tego istnieje szansa że na koniec sezonu jebnie go to w ryj i mimo asekuranctwa zostanie z niczym.

[Para Siempre]

Czyli mówiąć brutalnie trzeba było weryfikować czy ten Ceballos to sobą coś prezentuje, czy ten Miguel albo Blanco to się chociaż nadają do szerokiej kadry, czy na Jovicu da się zarobić, czy jeśli nie da się wypchnąć Hazarda to można coś z niego wycisnąć, czy na Camavingę można liczyć jako przyszłego lidera środka pola.

Ale Carlo to zweryfikował. Ceballos coś prezentuje, ale nie na 1 skład/rezerwę.
Miguel i Blanco się nie nadają.
Trener ma weryfikować czy na Jovicu da się zarobić?
Z Hazarda niewiele można wycisnąć.
Na Camavingę można liczyć jako przyszłego lidera środka pola, jeśli będzie się przez najbliższe lata dobrze rozwijał.

[Volfgang]

Rozczarowany jestem tym meczem ogromnie. Można przegrać, no ale nie tak… Takie porażki to nie jest jedynie statystyka. Zobaczymy jak po tym zareaguje drużyna, olbrzymia w tym rola trenera.

[lukecik]

Podobno jest głównym kandydatem do zastąpienia Manciniego w roli selekcjonera Włochów, jeśli federacja zdecyduje się z nim rozstać.

[KarBar]

Może to być dla niego ostatni moment na przejęcie kadry, a tam mógłby odnieść sukces.
Zobaczymy

[eltacondedios]

Połowa go tu zwalnia, ale zapomina, że kilka miesięcy temu nie było żadnej sensownej alternatywy i teraz raczej też nie będzie. Daleki jestem od mówienia jakoby PSG było jakąś weryfikacją, no ale Pochet raczej nie jest w tym momencie na fali wznoszącej, a nikogo innego wolnego latem nie widzę. Carlo ma trochę minusów, ale jeśli nie dojdzie do jakiejś drastycznej obniżki formy czy kompromitacji z Chelsea to raczej nie ma co się go pozbywać, no chyba że sam chciałby przejąć kadrę (ale mówi się też sporo o Cannavaro). Plusów trochę też się znajdzie mimo wszystko na ten moment.

[Para Siempre]

Alternatywy są dwie:
- Tuchel, choć zobaczymy w jaką stronę pójdzie Chelsea jak chodzi o sankcje i nowego właściciela,
- Zidane - ZZ ma słabość do Realu a Perez do niego. Z Mbappe i bez Garetha mógłby mieć dodatkowe argumenty. Jakby nie patrzeć to dość specyficzny typ i wydaje się, że jest tylko parę na świecie gdzie mógłby pracować i Real jest jednym z nich.

Na razie jednak po dobrym wyniku w Hiszpanii wystarczy brak blamażu z Chelsea, by Carlo został na kolejny rok. A że mu na tym zależy to wiemy, bo sam nie raz mówił.

[minusek]

A chciałbyś Zidana? Pomijając list pożegnalny i ze raczej nie ma na niego szans póki co. Z praktycznie taka sama kadra graliśmy słabiej, ofensywa była dramatyczna do kwadratu, a do tego jego przyjście wiązałoby się zapewne z pożegnaniem Pintusa. Dla mnie na ten moment zdecydowanie NIE. Kiedyś jak najbardziej, ale to musi być inny zespół niż obecnie.

[Para Siempre]

Też myślę, że za szybko i że Carlo zostanie. Priorytetem są dla mnie transfery. W pierwszych podejściach zarówno za Carlo i ZZ widzieliśmy dobrą piłkę i skuteczną grę, a ZZ nawet rotował całymi składami, gdy miał dostępnych 20 świetnych piłkarzy.

Trudno powiedzieć, co możemy jeszcze wyciągnąć z takich piłkarzy jak Dani, Lucas, Asensio czy Rodrygo, bo papiery na dobrą grę mają. Dziwi mnie, że spekulacja całej prasy kończy się praktycznie na Mbappe i Hallandzie (gdzie przy tym drugim i tak jest dużo wątpliwości). Raptem raz wspomniano na poważnie w Marce o Tchouamenim. Obawiam się, że znów będzie gadka, że "transfery zależą od odejść" Hazarda, Jovicia, Odrio i Mariano. A w środku jest miejsce patrząc na formę i nieregularność CKM i na odejścia Isco/Ceballosa.

[minusek]

Niemniej, gołym okiem widać, że drużyna przejawia oznaki zmęczenia. Mówiąc precyzyjniej, te same oznaki, jakie przejawiała w poprzednich sezonach, ponieważ nie zrobiono nic, by temu zapobiec. Na szczęście Los Blancos mają w swoich szeregach najlepszego napastnika i bramkarza ligi i dzięki nim, przy wsparciu Modricia, na krajowym podwórku jakoś to wygląda. Benzema i Courtois będą wyciągali trudne mecze, takie jak ten w Vigo, w których przeciwnik ma przynajmniej takie same zasługi na zdobycie punktów, jak Królewscy. W takich pojedynkach jakość zazwyczaj robi różnicę. A Realowi jej nie brakuje.

Brakuje mu za to nóg, opracowanego systemu gry i alternatyw na ławce, które w razie potrzeby rozwiążą mecz na boisku. Im dalej w sezon, tym mniej zawodników pierwszego składu, którzy wnoszą coś więcej, być może z powodu zmęczenia, być może przez wiek. Na przykład Casemiro. Przez cały sezon gra poniżej swojego poziomu, a brak świeżości jest coraz bardziej zauważalny. Już nie potrafi nadrobić braków szybkościowych swoim doświadczeniem i ustawieniem. Jeśli do jego braku formy dojdzie słabszy dzień Modricia, jak w Vigo, lub Kroosa, to środek pola Realu Madryt jest bezużyteczny. A za to w Europie, w ćwierćfinałach, możesz zostać skarcony

Goldi, pracujesz w Marce?

[Goldschmidt]

Kto głupszy, ten co napisał czy ten co kliknął, przeczytał i podał dalej?

[minusek]

Aj tam, ciiiiicho

[Para Siempre]

Nie rozumiem tej drużyny

[lukexpl]

Tak jak pisałem zaraz po zatrudnieniu Carlo, największą jego siłą i całej tej ekipy będzie chęć udowodnienia swojej wielkości. Udowodnili to w rewanżu z PSG, udowodnili dzisiaj. Z drugiej strony z taką Barcą nie trzeba było nic udowadniać i wyszła kupa. Generalnie z taką przewagą w lidze wydaje się, że już nic nie trzeba udowadniać. Niech te chęci ich poniosą po kolejną LM, a ligę spokojnie dowieźć do końca.

[TWL64]

Drugi raz zaskoczył w tym sezonie i drugi raz w Lidze Mistrzów. Czyżby nasz treneiro uruchomił tryb Champions ?
On wie jak to zrobić i ma do tego grajków - niech ten sen trwa

[lukecik]

Co byście wybrali, gdyby trzeba było? LM i przejebanie tej ligi czy dowiezienie ligi i brak LM?