Madridistas.pl

Sam jest sobie winny to za mocne słowa, ale ewidentnie za często zachowuje się jak kompletna pizda zamiast skupić się na skutecznej grze. Przy czym Real także robi z niego ofiarę i 3/4 podciąga pod rasistowskie podłoże (bzdura, nie w tej skali). Ktoś pisał gdzieś że gdyby w klubie był Ramos to nikt by do Viniciusa nie podskakiwał jak klauny. Owszem. Ale też Vinicius zamknąłby mordę przy trzecim wyskoku do sędziego. Także kwestia kapitana też gra tu rolę.

Normalny sędzia, zdrowa atmosfera na trybunach i jakoś wszystko jest normalnie po stronie Viniego. Ciekawe dlaczego

Raz obrzucamy go gównem, a innym razem zalicza tak cudowny występ jak dzisiaj. Ma swoje wady ale jest madridistą z krwi i kości i nie sposób go nie kochać.

Jest najlepszy. Z 0:2 sam zrobił 2:2, a później już jakoś poszło. Lider.

Crack. Miał trochę więcej miejsca niż w lidze, ale lider to dobre określenie po tym meczu.

Liverpool jego ulubionym przeciwnikiem? 5 bramek już im strzelił z tego co pamiętam, strzelił komuś więcej?

Kozak

Pan Piłkarz. Kompletnie inny mecz, gdy nie musi się użerać z rzeźnikami z La Ligi i niedorozwiniętymi hiszpańskimi sędziami.

Przewielki, przepotżęny jest to piłkarz.

Bez dwóch zdań TOP 3 na świecie, a nawet TOP 2.

Niewielu piłkarzy notuje tak zajebiste staty, będąc przy tym tak decydującymi.

Tak z ciekawości do kiedy on ma kontrakt bo coś cicho z tym przedłużeniem

Ten strzał przy golu poezja, właśnie czegoś takiego od niego bym oczekiwał, a nie strzałów wysoko w trybuny, co mu się jeszcze zdarza. Potem jeszcze podobnie uderzył po rzucie rożnym, ale bramkarz wyciągnął, a mógł mieć dwie podobne bramki na koncie.
Wykańczanie 1vs1 poprawił, mimo że z Osasuną wszystko psuł, jeszcze niech częściej mu takie strzały wychodzą jak wczoraj i będzie na szczycie.

Mały minus za debilną żółtą kartkę, która może w przyszłości trochę przeszkadzać.

Moglby troche przestac pajacowac

On jest zwyczajnie głupi. Albo go Carlo ogarnie albo Vini rozp…li szatnie od środka.

Rozpierdoli szatnie od środka? Niby dlaczego?

Przecież wczoraj sam by się wyrzucił z boiska, jakieś chwyty judo, machanie łapami bo Urugwajczyk zabrał mu zabawki. Za wieczne odzywki powinien wylecieć z boiska albo Carlo powinien go zdejmować. Luka i Toni już maja go dość, wieczna ofiara rasizmu a sam zaczyna polemikę. Albo się ogarnie albo skończy jak Robinhio

A skąd wiesz, że mają go dość? Przecież cała szatnia go wspiera w tej rywalizacji z rasistami na trybunach i broni przed sędziami. To co robi na boisku to jedno, ale nie jest to żadne rozpierdalania szatni.

Człowieku popatrz na powtórki , dzieciak sam podpalił sytuacje, starsi go odciągają a ten dalej papla. Potem sędzia mówi do Militao ze to była czerwona kartka. Jak można być tak głupim? Rasizm to jedna rzecz a to ze się tym zasłania kiedy sam prowokuje przeciwnika na boisku a potem turla się przy każdym kontakcie. Mieliśmy polewkę z Neymara ale Vini robi to samo.

Dobrze, ale to jest sytuacja boiskowa i nie ma żadnego powodu żeby twierdzić, że w ten sposób rozpierdala szatnie.

No na pewno wszyscy są zadowoleni ze młodemu odjebie w najmniej oczekiwanym momencie i będą grać w 10, a potem musza jeszcze na konferencjach bronić go i jego obłąkanej tezy ze wszyscy są przeciwko niemu.

Na ten moment wylot z czerwoną jest bardziej kwestią tygodni niż miesięcy. Drużyna wygląda powoli też na zmęczoną tymi ciągłymi protestami

Ktokolwiek wjedzie w ten syf z Viniciusem po Ancelottim ma przesrane jak Benitez. Sposób w jaki trener i jego sztab się zaprzyjaźniają z piłkarzami i tolerują taką patologię jest nie do podrobienia.

Znowu, nie ma kapitana. Gracz z największym pokładem charyzmy w drużynie jest od machania krzesełkiem, a drugi kolejny nie ma stażu żeby się chociażby odezwać. Kurtyna.

Drugi kolejny to kto, Militao?

Rudiger. Choć jak się zastanowić to po nim też się niekoniecznie spodziewam dojrzałej postawy.

Mamy same cipy w drużynie. Powiedzmy sobie to otwarcie.

Vinicius to jedyny gracz z charakterem.

Wcześniej mieliśmy chociażby Casemiro czy Ramosa. Teraz został sam Brazylijczyk tylko niestety on te pokłady charyzmy pożytkuje w niekoniecznie odpowiedni sposób.

Gwiazdorzy jak pizda, której nikt nie nauczył jak zachowuje się dorosły facet, powiedzmy sobie to otwarcie.

Szkoda, ale miejmy nadzieję że w klubie pojawi się ktoś zdolny do postawienia go do pionu. Inaczej kariera będzie krótka jak każdego wesołego brazola.

Jak ma się zachowywać? Ma 22 lata.