Madridistas.pl

Wystawianie Viniciusa w meczu z Bilbao, prawie niecałe dwie doby po rozegraniu meczu dla reprezentacji Brazylii i dalekiej podróży samolotem jest dla Ciebie normalne? Pokaż mi innego zawodnika co tak lata po całym świecie i gra. Jeżeli odpadnięcie z LM stanie się faktem to zostanie nam tylko liga i Carlo nie będzie miał powodów, aby sadzać Viniego na ławkę. Wtedy Brazylijczyk spokojnie sięgnie pułapu 4000 minut w ciągu całego sezonu. Oczywiście, że inni jakoś sobie radzą z taką ilością minut i ja też nie mam nic przeciwko temu, ale jednak trener powinien mądrze zarządzać tymi minutami i dawać zawodnikowi odpowiedni odpoczynek. Carlo tego nie robi. Może widocznie sam Vinicius też nie jest maszyną pokroju Ronaldo czy Mbappe, aby tyle grać.

Może osiągnie, a może nie - zobaczymy na koniec sezonu. Nie musi byc maszyna żeby grywac tyle co gra. Maszyna byłby jakby wszystkie lub prawie wszystkie te mecze grał na świetnym poziomie i intensywności, a jak widać ma zjazdy. Możesz sprawdzić minuty innych skrzydłowych w takim wieku i pewnie wyjdzie ci podobnie. To nie kwestia zajechania. Zresztą tutaj ktoś po Sheriffie pisał, że Carlo zajechał Viniego (końcówka września xD) także tego.

Jego wystawienie na Bilbao nie było dla mnie normalne. Było glupie. Myślałem że jeśli zaryzykowal, to chociaz przyniesie to efekt, ale jak widać nie opłaciło się.

Nie zawiedź mnie dziś chłopcze. Tylko w tobie nadzieja.

Nie wiem czy mi sie coś w głowie pomieszało, ale czy na początku nie jebalismy go za brak szybkości? Wiem ze na pewno Asensio był za to jebany, ale wydaje mi sie ze Viniemu tez sie obrywało, że ani szybki ani skuteczny drybling.

Ogólnie na chwile obecna wg. gier komputerowych jest chyba na równi z Mbappe i brak konkurencji

Za tego nura w polu karnym powinien dostać karnego kutasa w szatni. Zamiast próbować wykończyć zrobił wielkie gówno...

Ostatnio zrobił się irytujący. Rozumiem, że rywale polują na jego nogi, ale takie prostackie wymuszanie i pyskówki z sędziami są nie na miejscu. Tym bardziej, że wyraźnie obniżył loty, na pewno względem jesieni.

Spadek jego formy był do przewidzenia. On chyba nie miał normalnego okresu przygotowawczego, gra wszystko, wciąż jest bardzo młody. Jego frustracji nie pochwalam, ale mnie ona wcale nie dziwi. Z jednej strony kibice tęsknią za szczyptą futbolu ulicznego na wielkich stadionach, a z drugiej sędziowie pozwalają na ostrą grę przeciwko piłkarzom, którzy chcą coś takiego serwować. Oczywiście finałowe rozstrzygnięcia dopiero przed nami, ale ja i tak już stawiam duży plus przy jego nazwisku za ten sezon. Co by nie mówić to Vini wskoczył półkę wyżej i dał nadzieję na jeszcze więcej w przyszłości. No i myślę, że jeszcze ostatniego słowa w tej kampanii nie powiedział.

Kiedy ostatni raz on zagrał chociaż 60 minut na wysokim, dobrym poziomie? Tragiczny jest.

Do styczniowej przerwy na kadry grał dobrze, od tamtej pory już się chyba zajechał + trochę siada psycha od ciągłych fauli, bo za bardzo się patrzy na pracę sędziego. Ktoś go powinien sprowadzić pod tym względem na ziemię.

Dlatego nie powinniśmy za bardzo oglądać się na Viniego myśląc o transferze Hallanda (choć ten ostatnio ma gorsze chwile po kontuzji) - jak mniej pogra i głowa mu odpocznie, to będzie dawać więcej zespołowi. Jego forma może się ustabilizować dopiero za 2 lata - potencjał jest na cracka, ale potrzeba iść krok po kroku.

Wreszcie nieszablonowy, nieprzewidywalny, a ta gra pietkami cos pieknego.

Sędzia chuj ukradł mu gola, a fajnie gdyby był drugim strzelcem w lidze na koniec.

Cichy bohater. Dwa razy piętą rozruszał ofensywne akcje.

Szkoda tylko że w każdej akcji próbuje przejść 3-4 zawodników i ładuje się prosto w nich tracąc piłkę. Przydałby mu się odpoczynek, w tym sezonie jest to dla nas kluczowy gracz w ofensywie, najlepszy obok Benza.

Obudził się w najważniejszym momencie, piękny zwód, sprint i wykończenie
Podał tlen jak byliśmy na deskach

Mentalność zwycięzcy. Świetny rajd. Razem z Benzema dali nam nadzieję na rewanż.

Ostatnio ma wyraźnie słabszy okres i trochę to już trwa. Za długo. Mimo tego jest w stanie robić i robi decydujące akcje więc musi grać. Jest bardzo potrzebny w odpowiedniej formie na City.

Nie gra jak w pierwszej części sezonu, ale już dużo lepiej niż w dołku w okolicach meczu z Bilbao. Wygrywa pojedynki, asystuje, mniej ale strzela.

Piękny wątek wielbiący Viniego.

Ale dał zmianę w derbach, co?

Pamiętny dzień. Przyszłość Madrytu pisze się na naszych oczach.

Brawo, niech jeszcze trochę postrzela - zasłużył na wicekróla strzelców.
Świetny sezon - dobre liczby - warto było zatrudnić Carlo bo nareszcie naszym impotentom konary zapłonęły.

Tweet Ćwiąkały o Vinim:

- 21 goli, 20 asyst
- nr 4 w shot-creating actions w TOP5
- Najwięcej rajdów w pole karne w TOP 5 i w LM
- Najwięcej kluczowych podań w LM
- Najwięcej shot-creating actions w LM
- Najwięcej pressingów w LM.

Wiadomo, że w tym sezonie odpalił, ale takie dopiero zestawienie robi wrażenie.

Jak wygląda shot-creating action?

Jak rozumiem stworzenie swoich działaniem (np. dryblingiem) partnerowi okazji do strzału. Nie wiem czy stworzenie sobie takiej sytuacji też się w to wlicza.

Edit:
Takie coś znalazłem:
Goal Creating Actions (GCA) and Shot Creating Actions (SCA), meaning the two offensive leading to a shot or goal. This includes live-ball passes, dead-ball passes, successful dribbles, shots which lead to another shot, and being fouled