Kylian Mbappé

[emo07]

Poszło dementi:

[IVAN_ZAMORANO]

Jaki to jest kurwa pajac.

"Powiedziałem, że zostanę tu na następny sezon i jestem z tego zadowolony".

Jest tak zadowolony, dlatego upublicznił list wysłany do PSG, w którym informuje, że nie przedłuży z nimi kontraktu.

Oczywiście to nie koniec telenoweli. PSG chce zwalić winę na Kyliana, a sam zawodnik próbuje się wizerunkowo ratować, pokazując, że jego potencjalna sprzedaż w tym oknie to tylko i wyłącznie decyzja klubu.

No nie, kurwa. Wydymałeś nas rok temu. Widzisz jak bardzo odjeżdża Ci Haaland i Vini? Chcesz tutaj przyjść? To bierzesz za to odpowiedzialność i nie próbujesz bawić się w dodatkowe gierki.

Ten człowiek nie ma jakiejkolwiek odpowiedzialności w sobie i NIE JEST zawodnikiem, który chce tutaj grać bezwarunkowo, jak Vini, Rodry, Fede, Edu, Aurelien, Rudi, Modric, Toni, Thibaut.

To on potrzebuje nas, a nie my jego. Widzi dokąd to zmierza, a jednocześnie nie jest w stanie postawić wszystkiego na ten ruch.

Absolutne NIE dla piłkarzy jego pokroju. Real Madryt będzie wygrywał z nim, bądź bez niego, co udowodnił w sezonie 21/22.

[minusek]

To raczej nie on wypuścił ploteczki, które zresztą świadczą o tym, że za rok będzie bez kontraktu. Mówiłem, że nie ma się co emocjonować tematem w tym roku.

PS Benz też chciał grać tu bezwarunkowo do końca kariery, a zostaliśmy bez dziewiątki

[emo07]

Dlatego dawać Kane, a jak za rok za darmo przyjdzie Kylian, bez szastania pieniędzy na jakieś premie to zapraszamy.

[Wolf]

I tak kurwa będzie do sierpnia. Jeden dzień tak a następny na odwrót. Chyba, że jakimś cudem oficjalna decyzja (czy to transfer czy przedłużenie) nastąpi wcześniej.

Obecną gierkę można potraktować jako przymuszenie PSG do wypchnięcia go z klubu, ale...
- jakoś nie wierzę, że PSG musi go sprzedać i nie może pozwolić mu odejść za darmo (no chyba, że w Katarze po kupieniu United nastąpiła decyzja o odpuszczeniu PSG)
- stawia to Mbappe dwojako w złym świetle:
po pierwsze od roku już wie, że nie przedłuży a jednocześnie zapewnia, że jest szczęśliwy mogąc grać w PSG w przyszłym sezonie. Jest to lekka niespójność delikatnie rzecz mówiąc
po drugie brak mu jaj by wprost powiedzieć, gdzie chce odejść. Takie trochę chcę zjeść ciastko i mieć ciastko. Słabo to wygląda i o nim świadczy. Oczywiście może to być część gry, aby doprowadzić do odejścia tego lata, bo gdyby postawił sprawę wprost to PSG uniosło by się honorem i go nie puściło, niemniej jednak niesmak pozostaje.

Saga Mbappe nie trwa w tym okienku jeszcze nawet jednej dobry a już mam jej serdecznie dość. W dodatku zblokuje nam gość okienko. O Kane'ie możemy zapomnieć podobnie jak o innej dobrej 9. Przynajmniej do 30.08.

[Para Siempre]

Piłka po stronie PSG, które albo musi przełknąć, że odejdzie za rok za darmo, albo rozpocznie licytację. Pytanie, czy się nie uprą, aby zrobić wszystko wbrew Realowi i piłkarzowi? Również - Katar kupuje United, więc pytanie, czy nie rzucą 200 baniek i zobaczymy co na to sam piłkarz. Ale rozwiązania tej sytuacji szybko chcą wszystkie strony, więc obstawiam, że w lipcu temat będzie zamknięty.

[Wolf]

Nie wiem czy wszyscy chcą rozwiązania sytuacji szybko, ale na pewno każdy chce rozwiązania sytuacji jak najkorzystniej dla siebie. A to z reguły oznacza, że szybko nie będzie. Choć ta saga jest tak chora, że jak najbardziej chciałbym, aby to rozwiązało się szybko.

[Goldschmidt]

A tu cyk, ciekawy trener, Neymar wyjebany za drzwi, dwa razy wyższy kontrakt i się chłopina zastanowi.

Ciekawe kiedy wrócimy do rozmawiania o tym jak to on bardzo kocha Real i jak jest zkonfliktowany Biedny zagubiony chłopak.

Mam szczerą nadzieję, że Laporta z nim pogada. Czemu nie.

[minusek]

Pewnie, niech jeszcze Haalanda biorą do pary.

[Goldschmidt]

Bez przesady. Wystarczy im ktoś kto do nich pasuje i na kogo mają miejsce. Lepiej dla nas, dla ligi, oni się będą męczyć nie my. Why not

United najgorsze rozwiązanie. La Liga mogłaby wtedy już spokojnie kończyć pogrzeb

[Gehu]

On nadal nie zrozumiał, że jak przychodzi Real Madryt, to nie da się zrobić tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Niech przestanie pierdolić i powie, że to była zagrywka pod transfer bo zwyczajnie zrobiło się w Realu miejsce.

Serio wymieniacie tutaj inne kluby niż Real w kontekście transferu? To się nie wydarzy. On przejdzie do Realu, teraz lub za rok. PSG musi zrozumieć, że znowu są w chujowej sytuacji i to nie oni stawiają warunki. Dadzą za wysoką cenę to nikt go nie weźmie teraz. Będą walczyć z Realem nie wysłuchując ofert? Skończą za rok bez złamanego grosza.

Na teraz Kane wydaje się lepszym dopasowaniem do kadry, ale Floro po prostu nie odpuści takiej możliwości i będzie telenowela do końca okna. Niestety może się skończyć brakiem poważnego wzmocnienia do przodu.

[IVAN_ZAMORANO]

Chłop już pierdoli, że w ciągu roku wiele może się zmienić, a część Madridismo w dalszym ciągu się do niego ślini, jakby klub był w takim samym marazmie jak w 2009, a Florentino szedł po Cristiano, zwycięzcę Ligi Mistrzów i laureata Złotej Piłki

Dla mnie to jest, kurwa, absurd.

Stopniowa przebudowa po legendarnej drużynie sięgającej po Three-Peat przebiega pomyślnie. Pomoc mamy zabezpieczoną na najbliższe 10 lat, Ramosa zastąpiliśmy Alabą i Rudigerem, a Militao wszedł na poziom światowej klasy środkowego obrońcy. Vinicius już dziś jest TOP3 piłkarzy na świecie, a Rodrygo rozwija się w niesamowitym tempie.

Oczywiście - w dalszym ciągu brakuje nam takich laterali, jakimi byli Marcelo i Carvajal w latach 14-17 oraz klasycznego prawoskrzydłowego, będącego na granicy zawodnika podstawowej jedenastki, a gracza numer 12-13 w kadrze. Niemniej jednak - nie jesteśmy Manchesterem City czy Paryżem i zmiana pokoleniowa następuje rokrocznie, krok po kroku.

Zmierzam do tego, że do tej pory w pełni ufałem zarządowi, z Florentino, JAS-em i Junim na czele. Z reguły jestem optymistycznie nastawiony do sezonu, ale gdy myślę o tym co odpierdala się w tym roku w temacie ofensywy dostaję ataku paniki. Na dziś, zakładając, że ostatnim transferem jest Joselu, przewiduję koniec ligi już w grudniu, Copa del Rey, po tegorocznym zwycięstwie, zakończy się na jakiejś Mallorce (w optymistycznym scenariuszu), a Liga Mistrzów najpóźniej w ćwierćfinale. Ostatecznie winnym klęski będzie Carlo.

Jestem w stanie zaakceptować stan ofensywy, gdy pójdziemy po realną opcję na pozycję numer 9 i tutaj widzę dwa nazwiska - Harry Kane i Lautaro Martinez. Zwłaszcza Anglik mnie przekonuje, z nim w składzie jesteśmy w stanie walczyć na każdym froncie i jest idealną opcją na okres przejściowy pomiędzy Benzemą a hajpowanym w Brazylii Endrickiem.

Tymczasem zarząd czeka na francuską 15-latkę, która w maju 2024 roku podpisze 3-letni, opiewający na miliard euro kontrakt z Paryżem, a my zostaniemy w piździe. Skończy się kolejną opcją zastępczą, bo w końcu "mamy Endricka", mimo tego, że w dalszym ciągu będzie gotowy.

Ciężki to będzie sezon.

[madridcampeon]

Chłop już pierdoli, że w ciągu roku wiele może się zmienić, a część Madridismo w dalszym ciągu się do niego ślini, jakby klub był w takim samym marazmie jak w 2009, a Florentino szedł po Cristiano, zwycięzcę Ligi Mistrzów i laureata Złotej Piłki

Jeszcze to porównywanie na Twitterze, że gdy kupowaliśmy Cristiano też mówiono, że nie warto, że zepsuje atmosferę w szatni itp. Różnica w głowach dwóch gości jest kolosalna i doprawdy nie wiem, jak ktoś mógł w ogóle dostrzec jakiekolwiek podobieństwo w ich mentalach.

Bez względu na to, jak dobry by nie był, ja, miast się cieszyć, będę wkurzony, jeśli go kupimy. Niech spada do Premier, albo i nawet do Barcelony, gdy się odbudują finansowo. Poradziliśmy sobie, gdy mieli Messiego, to z nim tym bardziej dalibyśmy radę. Nie lubię tego typu atencjuszy i gwiazdorów. Gwiazdorstwo CR w 2009 było dziesięciokrotnie mniej odrzucające i w dodatku o wiele bardziej uzasadnione biorąc pod uwagę osiągnięcia indywidualne, prezentowany poziom piłkarski i skalę talentu.

[Goldschmidt]

Ale mental to oni na pewno mają podobny, zależnie o czym mówimy. Profesjonalizm w dbaniu o siebie i braniu na klatę odpowiedzialności za bycie głównym źródłem zagrożenia (vs chowanie się czy jej unikanie) ma podobne. Najkonkretniejszą różnicą raczej są jego relacje z włodarzami i sztabem szkoleniowym - w przypadku Cristiano bazowały one przede wszystkim na profesjonaliźmie i szacunku w momencie gdy jeszcze niewiele udowodnił, nawet po zdobyciu ZP. Był wkurwiającą pizdą także w Manchesterze, ale miał wystarczająco wstydu by wyhamować i się posłuchać otoczenia. W przypadku Kyliana, poza pewnego rodzaju stagnacją w rozwoju warsztatu i podejścia do samopoprawy, mówimy o serii patologicznych zachowań, których najprawdopodobniej nie wyzbędzie się długi czas - aż nadejdzie punkt poważnych refleksji. I to go dyskwalifikuje na starcie jeśli chodzi o Real. Są tacy którzy wychodzą z wniosku że "łe tam, narzekacie, zamkniecie dupy jak strzeli w pierwszym sezonie 40" (bo takie poglądy też są powszechne) - takich wystarczy tylko skwitować uśmiechem politowania

[minusek]

Wielkie psychoanalizy widzę.

Ogólnie to: łe tam, narzekacie, zamkniecie dupy jak strzeli w pierwszym sezonie 40.

[Goldschmidt]

Szybko poszło

[lukexpl]

To że się do niego wciąż ślini jakaś część madridismo to jeszcze pół biedy. Gorzej, że wśród tego grona znajduje się prezes Realu Madryt, który po ubiegłorocznej wtopie niczego się nie nauczył i wciąż ochoczo rozkłada nogi przed swoim crushem.

[madridcampeon]

Ja przypominam sobie, jak było jeszcze stare forum, a zwłaszcza strona. Faktycznie gdy przychodził Ronaldo, to jakieś gimby marudziły, że bierzemy jego, zamiast Quaresmy/Ribery'ego i kogoś jeszcze oraz że CR rozwali szatnię. Ja mogę się pochwalić, że byłem w obozie, który przeczuwał, że Cristiano w Realu wypali i byłem napalony na jego transfer. Chyba nawet napisałem post przepełniony radością tuż po tym, jak wydano oficjalny komunikat, a Herman mi odpisał coś sarkastycznie w stylu "no, wreszcie Crisiu przechodzi <serce>". Dobrze pamiętam tamten dzień.

W przypadku Mbappe i wyobrażeń na temat jego ewentualnego transferu natomiast nie mam takich motylków w brzuchu, jak w czerwcu 2009. Po pierwsze wydaje mi się słabszy piłkarsko od Portugalczyka, a po drugie właśnie te patologiczne zachowania... niestety jest ich sporo. Niektórzy frustrują się na Neymarze, że rozkapryszona gwiazdka, a podobnych, albo nawet gorszych gwiazdorskich odpałów u KM nie dostrzegają. Nie wiem, co jest, ale jakoś nie potrafię się do niego przekonać.

[Avadis]

Kylian Mbappe to chyba pierwszy piłkarz w historii, który poprzez nieprzedłużenie kontraktu z jednym klubem (PSG) aktywnie osłabia drugi klub (Real). Bo jak inaczej nazwać fakt, że wstrzymujemy się ze wzmocnieniami do ofensywy, bo "czekamy rok na Mbappe" piąty rok z rzędu?

[minusek]

Wymieniajcie te patologiczne zachowania.

[madridcampeon]

@minusek
1. W 2017 żądanie pensji na poziomie Ramosa podczas negocjacji z Realem, po zaledwie 5 miesiącach od pokazania się szerszej publiczności,
2. Co kilka/kilkanaście tygodni jakieś gwiazdorskie odpały w lidze francuskiej, parę razy dostawał chyba 3 mecze zawieszenia za jakieś fochy, czy szeroko pojęte niesportowe zachowanie - na pewno co najmniej raz za wejście wyprostowaną nogą w łydkę przeciwnikowi, a drugim razem za odepchnięcie,
3. Chyba w 18/19 jakaś czerwona kartka po skopaniu kogoś w finale Pucharu Francji w wyniku frustracji wywołanej porażką (nie mam pewności ani czy to był Puchar Francji, ani czy aby na pewno był to sezon 18/19, ale na 100% tę sytuację kojarzysz),
4. Jakieś niezdrowe walki z Neymarem o bycie gwiazdą nr 1, besztanie Brazylijczyka z ławki rezerwowych i wyzywanie go od idiotów za to, że kiedyś mu nie podał, a innym razem Messiemu tak,
5. Wydymanie nas bez mydła przed rokiem (po raz kolejny zresztą),
6. Patologicznie duży wpływ na decyzje klubu i pozycja świętej krowy.

To na szybko, jak jeszcze sobie coś przypomnę, to dopiszę, bo było tego dużo więcej.

[minusek]

Prawdę mówiąc @madridcampeon, wydaje mi się, że dużo tu medialnych spekulacji i wyolbrzymień.

1. O żądaniu pensji... nie za bardzo w to wierzę, ale nawet jeśli miałaby to być prawda, to co z tego? Dostał tyle w Paryżu i z perspektywy czasu widać, że Paryż się nie pomylił, a on sam dobrze siebie wycenił.

2. To w końcu gwiazdorskie odpały czy zawieszenia za popchnięcie czy ostre wejścia?

3. Nie pamiętam sprawy, sprawdzę wolną chwilą.

4. Coś więcej o tym konflikcie? Zostało to nagrane? Nie grali więcej razem? Nie podawali sobie? Wpłynęło to na zespół? Ktoś ze środka wypowiadał się o tym? Bo takich rozdmuchanych konfliktów jest mnóstwo, a to ktoś nie odda karnego, a to Karim powie Mendyemu, aby grać bez Viniego.

5. Kolejny tzn? Pierwszy to wtedy, gdy nie widział szansy na grę przez BBC i poszedł do Paryża? Jestem przeciwnikiem opinii, że w odwecie za zeszłe lato należy go skreślić.

6. Ploty, które zdementował.

Gość z pewnością nie jest krystaliczny, ale czy musi taki być? Nie widzę tu obawy o jakość, o zdrowie, ani nawet o dopasowanie z Vinim. Czy jego ocenienie i zaszufladkowanie nie jest przesadzone? Opinie, zwłaszcza na tym forum, zazwyczaj są czarne lub białe i tutaj wyrok już zapadł. Chłopak jest toksyczny z patologicznym zachowaniem i my takich nie potrzebujemy (pytanie czy wg was nie potrzebujemy, bo mamy już takich - zwyrola Mendyego; mężczyznę, który obraża się bo nie dostał opaski i wyjeżdża z kadry (lol); kolejnego, który czeka na parkingu aby dać w pysk rywalowi oraz przykładnych brazylijskich młodych ojców; aa, zapomniałbym, mieliśmy też kapitanów, którzy z pewnością się nie nadawali, bo jeden ruchał nieletnie, a drugi w imieniu drużyny wykazał się patologicznym zachowaniem i zanegował podpisanie twardorękiego trenera).

Czy my szukamy piłkarza, czy ministranta?

[madridcampeon]

1. O żądaniu pensji... nie za bardzo w to wierzę, ale nawet jeśli miałaby to być prawda, to co z tego?

Prawda. Chciał zarabiać 10 mln z hakiem. Pisała o tym zarówno Marca, jak i francuskie media w lipcu 2017.

2. To w końcu gwiazdorskie odpały czy zawieszenia za popchnięcie czy ostre wejścia?

Jedno nie wyklucza drugiego. Ja pamiętam ze dwa zawieszenia na 3 mecze, które dostał za faul chyba z Rennes w 2018, a to drugie, za odepchnięcie przeciwnika, to nie pamiętam, z kim grali, ani w jakich rozgrywkach. Być może przegrali, albo coś mu się w trakcie meczu nie spodobało, albo wiatr zawiał z nie takiego kierunku, z jakiego on by chciał, i stąd się wzięły te faule.

3. Nie pamiętam sprawy, sprawdzę wolną chwilą.

Dobra, znalazłem, co to za mecz - dobrze sezon pamiętałem, finał Pucharu Francji z Nantes w 2019.

4. Coś więcej o tym konflikcie? Zostało to nagrane?

Zostało, latało po tłiterku przez dobrych kilka dni. Nie pamiętam ani sezonu, ani z kim grali, ale prawie na pewno był to sezon 2021/2022, bo miał focha o to, że Messiemu w podobnej sytuacji podał, a jemu nie. A Messi poszedł tam dopiero w 2021.

5. Kolejny tzn? Pierwszy to wtedy, gdy nie widział szansy na grę przez BBC i poszedł do Paryża?

Poszedł do Paryża nie przez BBC, tylko przez zarobki. Perez w tamtym momencie bardzo pilnował drabinki płacowej i nie było opcji, żeby szczeniak, który od 5 miesięcy gra w poważnej piłce i zagrał trzy dobre mecze na wielkiej arenie, znalazł się w niej tylko za Ronaldo i miał płacę równą kapitanowi zespołu, grającemu w Realu od 12 lat, któremu zawdzięczaliśmy Decimę, rozpoczynającą drugi najobfitszy w trofea etap w historii klubu, bycie duchem zespołu i ikoną spektakularnych remontad w zasadzie od 2007 roku.

Bale miał coraz słabszą pozycję w zespole - pragnę przypomnieć, że mimo finału rozgrywanego w Walii, w dodatku w rodzinnym mieście Garetha, w Cardiff, w wyjściowym składzie wyszedł Isco, tak samo zresztą jak w większości dwumeczów fazy pucharowej LM 2017/2018. Dodatkowo fakt, że ZZ był i pewnie jest wyznawcą jego talentu sprawia, że na pewno grałby w pierwszym składzie.

6. Ploty, które zdementował.

No dobra, to mogę odpuścić, bo nie jestem pracownikiem klubu i nie wiem, jak to tam hula i ten zarzut, w porównaniu do wcześniej wymienionych brzmi faktycznie nieco pudelkowo. Ale swoją drogą zdementowanie jest raczej argumentem neutralnym. Przecież się nie przyzna, a swoją drogą, to biorąc pod uwagę jego zachowanie sprzed roku, to nie wiem, czy bym mu zaufał nawet gdyby mi powiedział, jaki mamy dziś dzień.

Gość jest nieokrzesany i jest słabszy niż CR w 2009 roku, a gwiazdorzy 3 razy bardziej od niego (nie wymieniłem wszystkich jego zachowań, a tylko te, które mi się szybko nasunęły; na pewno coś jeszcze pominąłem). Jestem zdania, że jedyną osobą, która mogłaby go naprostować i wychować byłby Zidane. Póki co jest zagłaskany i pozwala sobie na zbyt wiele, brakuje mu ewidentnie ojcowskiej ręki. Ronaldo miał kogoś takiego w postaci Fergusona, KM póki co ma mental bardzo do poprawy. W przypadku innego trenera bym nie ryzykował, bo typ ma ego wielkości wieży Eiffla i moooże przy legendzie francuskiej piłki by faktycznie nie fikał, a faja by mu się trochę skurczyła, ale z trenerami pokroju Carletto, to już nie mam żadnej pewności. Nie wspominając już o jakichś Nagelsmannach, których zlewałby ciepłym moczem.

[Goldschmidt]

Oho, "nikt nie jest idealny"

Ziew, stare.

[minusek]

No nie wiem madrid, wygląda mi to wszystko na bardzo napompowane. Zresztą reakcje kibiców na jego zwykłe wypowiedzi też są niepasujące i w tym miejscu należą się oklaski dla nakręcającej to wszystko prasy. Czy masz jakieś artykuły jego kumpli z boiska o złym wpływie na resztę i tego typu rzeczy? Ja trafiałem tylko na pozytywne wypowiedzi, w których zawsze podkreślano profesjonalizm. Wielkie ego... hmm. Rozumiem ze z młodszym Zlatanem tez byłoby na nie?

To że się do niego wciąż ślini jakaś część madridismo to jeszcze pół biedy. Gorzej, że wśród tego grona znajduje się prezes Realu Madryt, który po ubiegłorocznej wtopie niczego się nie nauczył i wciąż ochoczo rozkłada nogi przed swoim crushem.

Nad Bellinghamem pracowaliśmy 1,5 roku. Myślę, że to lata pracy nad tym transferem nie zamknęły tej drogi. To nie jest gimnazjum z obrażaniem się i unoszeniem dumą. W końcu mowa o jednym z najlepszych piłkarzy, w dodatku ciągle młodym.