Po co komu rewolucja?

vini639
Posty: 126
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:04 pm

Po co komu rewolucja?

Post autor: vini639 »

Spodziewałem się takiej informacji z hiszpańskich mediów i spodziewałem się takiego okienka. Po przyjściu Carlo już wiem, że nic mnie w Madrycie za Pereza nie zaskoczy. Prezes zdziadział i tyle. Jeśli nie mamy kasy na transfery, trzeba było po prostu zmienić trochę podejście do zawodników, może styl gry, ale na co to komu potrzebne?

Nie dziwię się Zizou, że odszedł, i nie dziwię się, że wystosował ten list. Tyle kasy Floro wyjebał na jakichś cieniasów z Brazylii zamiast szukać w Europie np. w Niemczech czy Francji. I teraz ZZ dalej by miał lepić z tego co ma, a kadra w porównaniu do Barcy, która niby też nie ma kasy, jest coraz gorsza.

Ancelotti tylko potwierdza to, że Florentino w ostatnich latach nie wie co robi. Nie rozwijamy się. Zamiast brać Camposa i dać mu wybrać trenera + niech sobie tworzą kadrę, to stawiamy na Ancelottiego, który potem będzie wzywany na dywanik z pytaniami dlaczego gramy tak chujowo, dlaczego nie gra ten a ten i że przecież to najlepszy klub na świecie i puchary są obowiązkiem.
Awatar użytkownika
Cineq
Posty: 7
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:49 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Cineq »

Rewolucja? Oświadczam, nie będzie żadnej rewolucji. Rewolucje wymyśliliście wy, madridistas!
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Gondola. »

vini639 pisze: śr cze 02, 2021 11:51 am Tyle kasy Floro wyjebał na jakichś cieniasów z Brazylii zamiast szukać w Europie np. w Niemczech czy Francji. I teraz ZZ dalej by miał lepić z tego co ma, a kadra w porównaniu do Barcy, która niby też nie ma kasy, jest coraz gorsza.
No niby wyjebał, 120 milionów poszło na trio Vini+Rodrygo+Reinier, z których może i coś by było, gdyby tylko połączyć ich najlepsze cechy w jedno. Niemniej cała trójka wciąż jest jeszcze bardzo młoda i trochę za wcześnie, by ferować wyroki o tym, że nic z nich nie będzie. Pereza poniosło po prostu w szukaniu swojego Neymara i zamiast postawić na jednego wonderkida, kupił ich hurtowo (i to bez zniżki, przepłacając) i teraz jest jak jest - Vinicius gra w klubie od trzech lat i wciąż jest niewiele lepszy od takiego Dembele (ok, wciąż rocznikowo jest 21-latkiem, więc czasu na rozwój jeszcze trochę ma), Rodrygo znalazł się na marginesie, a Reinier miał tragiczny rok w Borussii.
W Europie też nie było lepiej, bo jak poszukał i kupił Jovicia po bardzo dobrym sezonie w Eintrachcie, to okazało się, że przestrzelił i to grubo. A Serb kosztował ponad 60 milionów, które najpewniej nam się nie zwrócą.

Jedyne udane transfery ostatnich kilku lat to Mendy i Courtois. Kiedy pod drugiej stronie medalu mamy 120 milionów wyrzucone w błoto na belgijskiego grubaska, rysuje się nam nieciekawy obraz klęski na transferowym rynku w wykonaniu Pereza (i Zidane'a, bo on też maczał palce w tych transferach).
Ancelotti tylko potwierdza to, że Florentino w ostatnich latach nie wie co robi. Nie rozwijamy się. Zamiast brać Camposa i dać mu wybrać trenera + niech sobie tworzą kadrę, to stawiamy na Ancelottiego, który potem będzie wzywany na dywanik z pytaniami dlaczego gramy tak chujowo, dlaczego nie gra ten a ten i że przecież to najlepszy klub na świecie i puchary są obowiązkiem.
Z drugiej strony, skąd pewność, że Camposa po prostu wystarczy wziąć i tyle? Może będzie z nim tak samo jak z Monchim, który miał okazję, by do nas dołączyć i z niej nie skorzystał? Może Campos zamiast użerać się z ludźmi o dużym nazwisku i jeszcze większym ego oraz przekonaniu o własnej nieomylności (+ niechęci do oddania części swojej władzy) zechce podpisać umowę z klubem, w którym dadzą mu wolą rękę w kwestiach transferowych i będą go nosić na rękach? Podobnie jest z piłkarzami, czasy, w których to Real rozdawał karty i mógł sobie pozwolić na zaoferowanie konkurencyjnej, wysokiej pensji już się skończyły. Dziś, w obliczu petrodolarów w Premier League, Francji czy korzystnego prawa podatkowego we Włoszech, naszym największym atutem jest marka, renoma, pozycja w świecie futbolu.

Jeśli chodzi o rewolucję, to moim zdaniem powinna ona być nastawiona na SPRZEDAŻ, a nie na KUPNO. Pisałem to już na starym forum, w kwestii transferów do klubu duet Alaba + napastnik (Mbappe, Haaland, ale nawet ktokolwiek inny dysponujący golem) to optimum, które jest w stanie zagwarantować nam walkę o trofea w przyszłym sezonie. Jeden napastnik. Inną kwestią jest sprzedaż, tutaj trzeba porządnie przewietrzyć szatnię, pozbyć się świętych krów i przebrzmiałych "gwiazd", które swój prime mają już dawno za sobą, odchudzić klubowe księgi itd. Biorąc pod uwagę obecną koniunkturę na europejskim rynku transferowym, mocno doświadczonym przez pandemię COVID-19, szanse na sprzedaż 5 czy 6 zawodników są niewielkie, niestety.
vini639
Posty: 126
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:04 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: vini639 »

Rewolucja to też niekoniecznie transfery, nie byłem fanem Conte ale on ma trochę inną charakterystykę trenera, narzuciłby trochę inny styl i inne warunki, co dałoby kopa niektórym piłkarzom i także wprowadziło świeżość i impuls. Także dla kibiców, bo Carlo to odgrzewany kotlet. W strukturach też powinny nadejść zmiany i nie musiałby być to koniecznie Luis Campos. Wiadomo jednak, że za Floro nie nadejdą. Gość się zatrzymał 10 lat temu i klub razem z nim. On nie odda nikomu pełni władzy. Chce decydować, choć nie potrafi.

"Vinicius niewiele lepszy od Dembele"?? Chyba w nie łapaniu kontuzji i urazów, bo piłkarsko to on jest znacznie gorszy od Francuza. Pozostałych Brazylijczyków, na których wywalił kasę, lepiej przemilczeć.

Długo broniłem Floro, ale każda jego kolejna decyzja jest coraz bardziej wkurwiająca, a po Carlo to już nie mam wątpliwości, że czeka nas regres, a nie progres. A szkoda, bo czasem warto zaryzykować.
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Para Siempre »

Campos - nie mam nic przeciwko, by dołączył, ale pamiętajcie że ludzie pokroju Camposa czy Monchiego robią swoje w klubach pokroju Sevilli i Lille, a nie topowych drużyn.

Ich rolą jest wyciągnąć grajka z odmętów rezerw Ferencvarosa, który w 2 lata urośnie do miana dżokera w kadrze lub będzie sprzedany za 30 baniek. Co oni mają w Realu robić? Realu, który wyciąga najlepiej zapowiadających się grajków (typu Militao) a następnie sadza ich na 2 lata na ławę :)
Gość wydaje się mocny, ale jego wkład w naszym klubie będzie dużo mniejszy niż w innych ekipach.

Rewolucja:
- nie ma środków na jej wykonanie,
- nie ma woli odejścia Marcelo, Bale'a, Mariano, Asensio, Isco - by ją wykonać (35 piłkarzy w kadrze mieć nie możemy),
- nie ma ostatecznych rozstrzygnięć w kwestii młodych grajków. Ostatecznie musimy na kogoś postawić a kogoś odstrzelić. Zidane odstawił Jovicia, Odeegarda, Ceballosa, Brahima. Nie udało mu się wyciągnąć maxa z Viniego i Rodrygo. Wszystkich nie chcemy skreślać, a oni wszyscy są dostępni - trochę mi się nie chce wierzyć, że rozwiązaniem jest sprowadzenie kolejnych 2-3 nazwisk, które na papierze wyglądają tak jak Ceballos z Betisu czy Odeegard z Sociedad. Mamy kim grać, teoretycznie my naprawdę potrzebujemy cracka do przodu i rezerwowego napastnika (jakoś nie wierzę w Jovicia i Mariano),
- potrzebujemy też inaczej poukładać ofensywę, by tworzyć i wykorzystywać sytuacje. Nie wiem czy Carlo to zapewnia, ale pamiętam ile wyciągał z Jamesa czy Di Marii, i jak Isco zasuwał u niego. Więc jeśli ma skilla by wychowywać grajków, to powodzenia i trzymam kciuki - bo mamy dużo szczyli do poustawiania.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 633
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: madridcampeon »

- nie ma ostatecznych rozstrzygnięć w kwestii młodych grajków. Ostatecznie musimy na kogoś postawić a kogoś odstrzelić. Zidane odstawił Jovicia, Odeegarda, Ceballosa, Brahima.
To jest SZROT. Może co do Odegaarda mam jeszcze nadzieje, ale też nie jakieś euforyczne. Niemniej jego nie skreślam, może coś tej kadrze ciekawego dać.
Reszta natomiast ustrzeliła szóstkę w totka trafiając tutaj. Granie nimi skończy się tak, że w kwietniu ciągle nie będziemy pewni finiszu w pierwszej czwórce. To ja już wolę, żeby Carlo młócił CKM, Isco i Bale'a. Piszę to całkowicie serio.

Ci goście nadają się do tarcia chrzanu, a nie do gry w Realu Madryt.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Gondola. »

Ja jestem odmiennego zdania, przynajmniej w kwestii Odegaarda, a być może i Brahima/Ceballosa. Problematyczny może być fakt, iż Ancelotti raczej nigdy nie przejawiał szczególnych skłonności w stawianiu na młodzież i rozwijaniu ich, z tego też względu mocno boję się o to, jaka przyszłość czeka naszych Brazylijczyków, Fede czy Militao chociażby. W sezonie 13/14 Jese, Morata czy Nacho dostawali koło tysiąca minut we wszystkich rozgrywkach. W kolejnym sezonie było jeszcze gorzej; żaden z młodych grajków nie wypłynął na szerokie wody dzięki Ancelottiemu. Nie wiem, jak on będzie chciał pogodzić naciski ze strony "starej gwardii", słusznie odstawianej na boczny tor, z Baby Madrid, które miało w dużej mierze cieplarniane warunki za kadencji Zidane'a. Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że Ancelotti wróci do drużyny i zamiast sięgnięcia po zawodników, których już zna i ma na ich temat jakieś tam wyobrażenie, zerknie w stronę Odegaarda, Ceballosa, Viniciusa, Rodrygo czy Militao. I postara się wpleść ich do drużyny, rozwinąć, pokierować. On też dobrze wie, że ta szansa jaką jest powrót do Madrytu spadła mu z nieba i jest dla niego być może ostatnią okazją, by nawiązać do swojego gwiazdorskiego statusu, jakim kiedyś się cieszył.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 633
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: madridcampeon »

Ceballos to jest Isco 2.0. Kręci się wokół własnej osi na boisku w sposób bezużyteczny. Najbardziej dziwią mnie osoby (nie Ty, Gondola, nie mówię o Tobie), które jednocześnie hejtują starszego z Andaluzyjczyków i chcą dać szansę młodszemu. Przecież to jego gorsza kopia.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Gondola. »

Nie mogę się nie zgodzić, pamiętając zachowawczą i w sumie nieco bezpłciową grę Ceballosa w naszych barwach. Być może wynikało to z braku rytmu meczowego, nie wiem. Na Euro U-21 w 2017 roku mnie zachwycił, a od tamtego czasu minęły już 4 lata. Taki Mata też błyszczał na młodzieżowym Euro w 2011, ale chwilę później ładował 20 bramek w sezonie dla Chelsea i dowodził ich środkiem pola. Po Ceballosie obecnie nie widać oczekiwanego postępu. Nie oglądałem go w barwach Arsenalu, ale czytałem komentarze fanów Kanonierów i raczej więcej na niego narzekali niż chwalili.

Cóż, zobaczymy. Ceballos ma przewagę wieku, Isco ma swój prime już raczej za sobą. Nadzieja, że Ancelotti zrobi z byłego zawodnika Malagi na powrót wartościowego zawodnika pierwszego składu może okazać się płonna.
Awatar użytkownika
TWL64
Posty: 321
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:29 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: TWL64 »

Gdyby to było takie proste, to na pewno zamieniłbym Isco na Kabajosa (wym. oryg. red. Szpakowski) . Isco od lat nic już nie daje i jest przypadkiem beznadziejnym. Kabajos jest sporo młodszy i jest cień szansy, że zagra kilka fajnych meczów. Aczkolwiek kariery w Realu raczej nie zrobi.
Sprzedać obydwu natychmiast.
A triunfar en buena lid, defendiento tu color!
Gehu
Posty: 365
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Gehu »

Jak to na co? Ile można grać tym samym składem. Śmierdzi trupem i grą na pamięć.

Po pierwsze - lewa obrona. Marcelo swoje zagrał, swoje wygrał - uwielbiałem patrzeć na jego grę, ale obecnie jest po prostu żałosny i nic więcej z niego już nie wyciśniemy. Miał tutaj piękną karierę, ale czas zrobić miejsce innym.

Po drugie wywalić szrot, który jest u nas zdecydowanie zbyt długo - Isco. Na co on komu? Nigdy nie był podstawowym piłkarzem w Realu, zawsze czegoś brakowało. Śmiem twierdzić, że w Barcelonie zrobił by lepszą karierę (dla siebie) aniżeli przesiadując na ławce w Realu, sporadycznie odgrywając jakaś pomniejszą rolę.

Wprowadzić nową jakość w środku pola. Poniekąd Fede jest taką nadzieją, ale nadal graliśmy CKM kiedy była taka potrzeba. Trzeba śmiało postawić w końcu na Odegaarda i sprawdzić, czy on jest gotowy na Real. Dać minuty Fede i być może sprowadzić zmiennika dla Casemiro. Odświeżenie tego schematu jest potrzebne - Ode i Fede mogą tutaj wprowadzić sporo polotu.

Prawe skrzydło - tutaj nie mamy nikogo wartego uwagi. Trzeba coś zrobić z Vinim i Rodrygo, bo na ten moment obaj są bardzo nierówni, preferują lewe skrzydło, a tam mamy tłok (jest Hazard i wracający Bale). Oczywiście wolę wywalić Bale'a, ale na ten moment Brazylijczycy to nie jest ta jakość na cały sezon. Jeden chyba będzie musiał odejść na wypożyczenie, a na prawe skrzydło potrzebne są zakupy!

Atak - Benzema musi mieć kogoś kto wspomoże go w zdobywaniu bramek. Nie wiem czy wraca Jović, czy szukamy kogoś nowego - Mariano mimo sympatii to nie ten lvl. W każdym weiściu na boisko jest przemotywowany. Błagam - Mayoral to też nie rozwiązanie.

Obrony nie ma jak opisywać, bo tam może się sporo odkurwić na dniach. Pozytywem jest Militao - zasłużył na podstawowy skład w nowym sezonie.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 633
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: madridcampeon »

Gehu pisze:Po drugie wywalić szrot, który jest u nas zdecydowanie zbyt długo - Isco. Na co on komu?
Wszystko OK, tylko że to samo pytanie będą sobie zadawać inne kluby. Zatem całkiem prawdopodobne, że nie będzie chętnych i zostanie.
Przypadek Marcelo widzę zresztą podobnie.
czarzinho
Posty: 18
Rejestracja: czw cze 03, 2021 8:37 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: czarzinho »

Jest wiele palących tematów i wątpię abyśmy wszystkie rozwiązali w dwa miesiące.

Łunin, Marcelo, Odriozola, Ramos, Varane, Isco, Asensio, Mariano + wypożyczeni Martin, Cebula, Brahim, Jovic

Jednym słowem, masakra. Wychodzą lata zaniedbań...

E: Jeszcze Gareth
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: eltacondedios »

Ceballosa to akurat trzeba sprzedać, tu nie ma co się zastanawiać. Skoro potrzebna jest kasa to trochę jej przyniesie; w niezłym europejskim klubie typu miejsca 3-6 we Włoszech czy coś poza Bayernem w Niemczech powinien grać przyzwoitą piłkę, ale tutaj raczej nie zaoferuje więcej niż Antonio Blanco. Mecz z Valencią to był wyjątek.
Awatar użytkownika
Clif
Posty: 341
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:03 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Clif »

Na rewolucję to trzeba mieć piniądz i o to się rozbija cała filozofia.
Perez chciał to obejść na około inwestując w tych wszystkich wonderkidów (Kubo, Vinicius, Brahim i reszta ferajny) - i imo to nie był zły pomysł. Jak nie ma się kasy na to by bezpośrednio się konfrontować z City czy PSG na rynku transferowym to trzeba sposobem.
Tyle, że wykonanie tego to jest kurwa jakaś porażka i na razie mamy przepalone grube miliony na gości którzy po prostu nie rokują i na których niestety nie da się nawet zarobić. Hajs spalony w piecu. Żaden z tych gości nie wypalił. Żaden. Można mieć pewnie jakąś nadzieję jeszcze w przypadku Odegarda czy Rodrygo, może nawet Viniciusa. Ale na moment obecny to jest porażka na całej linii i kompromitacja sztabu sportowego tego klubu.
Czyli lekcja jest taka - nie ma drogi na skróty. Chcesz mieć topowych piłkarzy to musisz ich kupić, ewentualnie wychować u siebie. Nie znajdziesz ich ani w fawelach, ani w japońskich szkółkach Barcy, ani w projekcie syn byłego średniego piłkarza.

Sprowadzenie trenerskiej skamielny jaką jest Ancelotti to tylko efekt porażki tej całej polityki. Perez wie już że żadnej rewolucji z przyczyn obiektywnych nie jest w stanie zrobić, więć bierze spolegliwego gościa który nie będzie fikał, tylko powie: "tak panie prezesie, oczywiście panie prezesie" i będzie rzeźbił tym gównie które ma.
κύριος Ἰησοῦς
Awatar użytkownika
Sajdak
Posty: 21
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:03 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Sajdak »

Luźne skojarzenie.

emo07
Posty: 143
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: emo07 »

Clif pisze: pn cze 07, 2021 9:13 pm Na rewolucję to trzeba mieć piniądz i o to się rozbija cała filozofia.
Perez chciał to obejść na około inwestując w tych wszystkich wonderkidów (Kubo, Vinicius, Brahim i reszta ferajny) - i imo to nie był zły pomysł. Jak nie ma się kasy na to by bezpośrednio się konfrontować z City czy PSG na rynku transferowym to trzeba sposobem.
Tyle, że wykonanie tego to jest kurwa jakaś porażka i na razie mamy przepalone grube miliony na gości którzy po prostu nie rokują i na których niestety nie da się nawet zarobić. Hajs spalony w piecu. Żaden z tych gości nie wypalił. Żaden. Można mieć pewnie jakąś nadzieję jeszcze w przypadku Odegarda czy Rodrygo, może nawet Viniciusa. Ale na moment obecny to jest porażka na całej linii i kompromitacja sztabu sportowego tego klubu.
Czyli lekcja jest taka - nie ma drogi na skróty. Chcesz mieć topowych piłkarzy to musisz ich kupić, ewentualnie wychować u siebie. Nie znajdziesz ich ani w fawelach, ani w japońskich szkółkach Barcy, ani w projekcie syn byłego średniego piłkarza.

Sprowadzenie trenerskiej skamielny jaką jest Ancelotti to tylko efekt porażki tej całej polityki. Perez wie już że żadnej rewolucji z przyczyn obiektywnych nie jest w stanie zrobić, więć bierze spolegliwego gościa który nie będzie fikał, tylko powie: "tak panie prezesie, oczywiście panie prezesie" i będzie rzeźbił tym gównie które ma.
To by miało sens, jeśli byłoby to robione tylko i wyłącznie pod kątem biznesowym, tzn. kupujemy młodzików po 5-10mln (Varane, Valverde, Martin, Kubo) i sprzedajemy drożej jeśli nie mają papierów na grę w pierwszym składzie. Dodatkowo pompujemy młodych ze szkółki, żeby na nich zarobić, w takim Realu mając wybitnych kolegów dużo łatwiej się pokazać. Tacy Brazylijczycy nie są w ogóle rentowni, już na ten moment nikt za nich nie zapłaci tyle ile my za nich zapłaciliśmy (a dochodzi jeszcze pensja), a nie zapowiada się, żeby to się zmieniło, bo nawet jak zaczną grać lepiej to ceny pójdą w dół. Po co my tego Brahima wykupywaliśmy jak za pół roku byłby za darmo i można by było na nim teraz zarobić, a tak to moooże się w ogóle zwróci.
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Para Siempre »

Najbliższa historia pokazuje, że należy z oceną młodych poczekać.

1. Marcelo kupiony jako 19-latek, na dobre odpalił po Mourinho, który wolał Coentrao (słusznie zresztą),
2. Ramosa sprzedawaliśmy z 5 razy, rekord czerwonych kartek, faule na karne, odcinanie prądu przez lata.
3. Benzema... no co by nie mówić, ostatnie lata crack, w pierwszych zastanawialiśmy się dlaczego jednak nie Higuain, który też grajkiem na Real nie był do końca.
4. Pepe którego Lewy ośmieszył w ostatnich 3-4 latach absolutny profesor.

Zobaczcie teraz na Militao - nagle okazuje się że po paru latach "klika" i może być obrońca na dekadę. Chyba tylko Varane jako dzieciak wszedł od razu z buta pokazując, że może od jutra grać jak crack.

Dlatego wstrzymałbym się mimo wszystko z oceną. Rodrygo i Viniego odkupiliby w kwocie jakie za nich zapłaciliśmy, ale idea jest taka by z tej gromadki sprowadzanych w ostatnich latach (10 wonderkidów: Odee, Vini, Rodrygo, Reinier, Kubo, Ceballos, Militao, Fede, Jović, Brahim) mieć:
- 2-3 cracków na 5-7 lat: nadzieje mam w Militao, Fede, może ktoś z pary Vini-Rodrygo,
- 2-3 grajków bardzo dobrych, ale nie na Real (zysk): wygląda na to że niestety Odeegard, tu obecnie jest Kubo bo wart jest 20-30 a przyszedł za darmo,
- 2-3 na zero: Ceballos, zapowiada się Brahim
- 2-3 wpadki: na razie Jović, zobaczymy co później.

Duże znaki zapytania ma Kubo i Reinier, choć ten pierwszy był tani, więc i tak wyjdzie na plus, nawet jak doskoczy tylko na poziom Realu Betis.

Podsumowując, nie można powiedzieć że polityka młodych się nie powiodła. Będzie można to ocenić za parę lat.
Oczywiście, nie można powiedzieć że się powiodła, bo jeśli z tej gromadki tylko Fede nam coś wniesie do pierwszego składu, to jednak będzie to katastrofa.

Real cierpi nie na politykę sprowadzania wonderkidów, ale na to jak szybko spadły na ryj motywacje takich piłkarzy jak Isco (3-4 lata gry a'la Modrić mogłoby być przed nim), Asensio, Bale (pomyślcie że miałby mindset Robbena).
Oraz przypadek Hazarda. To był w ostatnich latach problem numer jeden, nie to że Vini jeszcze nie prezentuje się jak crack, bo powinien grać końcówki meczów dając odpoczynek Edenowi.
polaw7
Posty: 16
Rejestracja: wt cze 01, 2021 9:16 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: polaw7 »

Jak dla mnie, nie jest problemem ściąganie wonderkidów, ale jak to robimy i jak ich wprowadzamy.
Najbardziej wyrazisty casus to Rodrygo czy Vini (czy nawet Reinier, ale tutaj wygląda to trochę inaczej).
Ściągamy ich po ~40mln za zawodnika. Z tego co kojarzę to były to kwoty 40mln + bonusy.
Teraz City ściąga do siebie z Fluminense Kayky - duże podobieństwo do Rodrygo czy Viniciusa - dzieciak, który jest uznawany za mega talent, przed 18, niewiele rozegranych spotkań. Różnica jest taka, że oni go biorą za ~15mln. Moim zdaniem za grubo szliśmy jeśli chodzi o kasę, powinniśmy to zbijać w dół, tzn. większe bonusy ale mniejsza kwota podstawowa.

Druga sprawa tyczy się tego jak prowadzimy tych zawodników.
Vinicius przychodzi do nas od razu jak kończy 18l. z kilkoma występami w dorosłej piłce (w dodatku Brazylii, inny kontynent, inne podejście).
Powinniśmy go wypożyczyć do jakiejś średniej ligi, żeby poczuł seniorską piłkę (europejską), w spokojnym miejscu gdzie nie ma wielkiej presji - np. jakaś ekipa z Holandii.
My natomiast na dzień dobry wrzucamy go do pierwszego składu i od samego początku w gruncie rzeczy, sporo osób myślało (chciało) żeby był zbawieniem i od razu grał jak Neymar w Barcelonie (w jakim wieku i po ilu spotkaniach przychodził Neymar, a w jakim na starcie był Vini).
Mimo wszystko, o ile dobrze pamiętam w pierwszym swoim sezonie u nas (gdzie ogólnie była padaka po odejściu Crisa) - był jednym z niewielu wyróżniających się na plus zawodników.
Cała ta otoczka moim zdaniem po prostu hamuje rozwój tych zawodników - wymagania z najwyższej półki, presja jak w żadnym innym klubie.
Tutaj jakikolwiek błąd, niewykorzystana setka to jest wjazd na zawodnika przez kibiców i prasę.
Nie ma co tego np. porównywać z Borussią gdzie stawiają na Bellinghama - on jak zagra 4 słabe spotkania to się nic nie stanie, nie będzie wieszania psów, 4 artykułów dziennie jaki jest słaby itd.

To są moim zdaniem błędy, które powodują, że rozwój tych cudownych dzieciaków u nas wygląda dużo ciężej/gorzej - bo potencjał mają ogromny.

Ktoś wyżej też wspomniał casus Marcelo - i tutaj można dodać Higuaina - oni przychodzili tak samo w wieku 18 lat, a dojście na topowy poziom to było dobrych parę lat, gdzie wcześniej mega zawodzili.


Co do rewolucji w kontekście transferów do klubu to dla mnie to wygląda coraz gorzej dla nas.
Jeśli te wszystkie obecne plotki się sprawdzą - tj.
Mbappe - mówił, że kasa nie jest najważniejsza, liczy się też projekt sportowy - to faktycznie PSG robi wszystko co może i słabo widzę, żeby odszedł. Biorą Donnarume, Hakimiego, nawet ten Wijnaldum podniesie im jakość. Dodajmy do tego kasę na kontrakt dla żółwia i naprawdę może mieć tam jak pączek w maśle. Gdzieś mi się dzisiaj przewineła informacja, że Real już jest zrezygnowany w kontekście Mbappe.
Haaland - Chelsea zagięła na niego parol i nie zdziwię się, jeśli dogadają się z Borussią. Sam Norweg podobno też zapatruje się optymistycznie na ten kierunek, niezleżnie czy transfer miałby być w tym okienku czy następnym.
Sancho - United już prawie dogadani z Borussią, ~115mln

Moim marzeniem jest zdecydowanie Mbappe - wiele osób twierdzi, że wszystkich problemów u nas nie rozwiąże.
Ja uważam, że byłby to zawodnik dający nam tyle (albo bardzo podobnie) co swego czasu Cris - czyli robiący mega różnicę, zwłaszcza tam gdzie w tym sezonie problem był największy, czyli w ataku. Resztę można uzupełniać i poprawiać co sezon, ale z Francuzem w składzie uważam, że zyskujemy co najmniej 20-25% szansy na osiągniecie czegoś więcej.
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: Para Siempre »

Ogólna zgoda, ale zastanawiam się nad:
Jak dla mnie, nie jest problemem ściąganie wonderkidów, ale jak to robimy i jak ich wprowadzamy. (...)
Powinniśmy go wypożyczyć do jakiejś średniej ligi, żeby poczuł seniorską piłkę (europejską), w spokojnym miejscu gdzie nie ma wielkiej presji - np. jakaś ekipa z Holandii.
Mam wrażenie, że tu nie ma reguły. Vini źle, bo u nas za trudno. Reinier źle, bo w Borussii za trudno. Kubo źle, bo w Getafe za trudno. Odeegard wprowadzany wzorcowo od wspomnianej przez Ciebie ligi holenderskiej po La Ligę - i też u nas przegrał rywalizację. Fajnie, że na tle Arsenalu coś pokazał, ale to jednak daleko do naszych potrzeb.

Każdy potrzebuje czegoś innego i klub powinien te opcje analizować i pomagać w dobrych wyborach. Czasem nawet wzorcowa droga jak u Odee może być wyboista.

Trzeba trzymać kciuki by krytycy ZZ mieli racje i po prostu on nie umiał ich wprowadzać. :ptak:
Awatar użytkownika
muszyn
Posty: 6
Rejestracja: ndz cze 06, 2021 8:08 am

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: muszyn »

madridcampeon pisze: śr cze 02, 2021 5:30 pm Ceballos to jest Isco 2.0. Kręci się wokół własnej osi na boisku w sposób bezużyteczny. Najbardziej dziwią mnie osoby (nie Ty, Gondola, nie mówię o Tobie), które jednocześnie hejtują starszego z Andaluzyjczyków i chcą dać szansę młodszemu. Przecież to jego gorsza kopia.
Isco to chyba jeden z najwolniejszych i najsłabszych fizycznie zawodników biegających w czołowych ligach. On nie ma racji bytu we współczesnym futbolu bo nie nadaje się ani na skrzydło, ani do środka pomocy ani na napastnika. Ceballos ma swoje miejsce w pomocy, może grać zamiast Kroosa/Modricia albo Casemiro.
minusek
Posty: 1354
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: minusek »

Gondola. pisze: śr cze 02, 2021 1:45 pm
Jeśli chodzi o rewolucję, to moim zdaniem powinna ona być nastawiona na SPRZEDAŻ, a nie na KUPNO. Pisałem to już na starym forum, w kwestii transferów do klubu duet Alaba + napastnik (Mbappe, Haaland, ale nawet ktokolwiek inny dysponujący golem) to optimum, które jest w stanie zagwarantować nam walkę o trofea w przyszłym sezonie. Jeden napastnik.
Zgadzam się z tym - wyczyszczenie kadry i napastnik. Tylko kto? Mbappe, Haaland i Kane zdają się byc nie do wyjecia. Lewy przegapił pociąg. Trzeba szukać polsrodkow. Może ktoś z ligi, np. taki Isak z RSSS? Silny, szybki, młody i z golem. Choć swoje też trzeba by zapłacić... Jeśli Mbappe jest praktycznie pewny na za rok, to ok, ale jeśli nie, to na miejscu zarządu zrobiłbym wszystko aby pozyskać Halanda. Teraz. Bo za rok nie będzie łatwiej. Bez napastnika będzie Bayern, City, Barcelona, moze Chelsea jeśli przeczekaja sezon z Wernerem. Dlatego albo idziemy all in, albo liczymy na cud.

Swoją droga w ostatniej dekadzie środek pola robili nam Kroos, Luka, Casemiro, Xabi, Khedira, Ozil, James, Di Maria... a tutaj dysputa czy Ceballos, Odegaard, czy tam Brahim będą ok :D no nie, nie będą. Nie ma się co łudzić, na pewno nie teraz. Gdzie Rzym a gdzie Krym...

E: jest jeszcze Lukaku, ale to tez marzenie ściętej głowy.
polaw7
Posty: 16
Rejestracja: wt cze 01, 2021 9:16 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: polaw7 »

Para Siempre pisze: wt cze 08, 2021 3:43 pm Ogólna zgoda, ale zastanawiam się nad:
Jak dla mnie, nie jest problemem ściąganie wonderkidów, ale jak to robimy i jak ich wprowadzamy. (...)
Powinniśmy go wypożyczyć do jakiejś średniej ligi, żeby poczuł seniorską piłkę (europejską), w spokojnym miejscu gdzie nie ma wielkiej presji - np. jakaś ekipa z Holandii.
Mam wrażenie, że tu nie ma reguły. Vini źle, bo u nas za trudno. Reinier źle, bo w Borussii za trudno. Kubo źle, bo w Getafe za trudno. Odeegard wprowadzany wzorcowo od wspomnianej przez Ciebie ligi holenderskiej po La Ligę - i też u nas przegrał rywalizację. Fajnie, że na tle Arsenalu coś pokazał, ale to jednak daleko do naszych potrzeb.

Każdy potrzebuje czegoś innego i klub powinien te opcje analizować i pomagać w dobrych wyborach. Czasem nawet wzorcowa droga jak u Odee może być wyboista.

Trzeba trzymać kciuki by krytycy ZZ mieli racje i po prostu on nie umiał ich wprowadzać. :ptak:
Oczywiście, nie ma reguły, że Ci zawodnicy spełnią swój potencjał :)
To co napisałem to duże uproszczenie. Powinno być tak jak napisałeś - każda opcja analizowana, czy dany klub odpowiedni i potrzebuje faktycznie zawodnika na daną pozycję.

Ja osobiście nie potrafię ocenić pobytu Odeegarda u nas w minionym sezonie. Chociażby przez kontuzje, mało czasu w gruncie rzeczy aby wejść w rytm meczowy. Mam nadzieję, że teraz zostanie z nami i będzie dostawał więcej czasu, pokaże na co go stać. Jeśli to będzie za mało na Real to trudno, trzeba będzie sprzedać - na pewno na nim nie wyjdziemy na minus.

W przypadku Rieniera wydaje mi się, że właśnie zabrakło odpowiedniej analizy klubu do którego był wypożyczany.
Borussia zawodników ofensywnych ma całkiem dobrych i w dodatku młodych - wiadome, że będą woleli stawiać na swojego zawodnika, niż budować nam gracza. Co też nie wyklucza tego, że może Brazylijczyk aż takiego talentu nie ma :)

Jednym zdaniem - nie uważam, aby inwestowanie w wonderkidy było same z siebie błędem, bo jesteśmy Realem i potrzebujemy zawodników na już.
Coraz ciężej będzie nam wyciągać gotowych TOP graczy, patrząc na to jak pieniędzmi szastają te "romantyczne" kluby jak City, PSG czy nawet Chelsea. Dlatego sam w sobie pomysł ściągania młodych jest dobry, należy po prostu poprawić to jak ich wprowadzamy i zdawać sobie sprawę z tego, że nie zawsze się trafi (ale to jest naturalne też dla dorosłych zawodników jak Jović czy Hazard).

I tutaj moim zdaniem ściągnięcie Camposa byłoby bardzo dobrym posunięciem. Wszędzie gdzie był potrafił wyszukać dla klubu ciekawych zawodników, zanim kosztowali grube miliony :)
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1302
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: lukexpl »

Ściąganie młodych ma sens, kiedy się na nich regularnie stawia, a to wymaga poświęceń i cierpliwości do porażek oraz pogodzenia się z brakiem większych sukcesów. Real Madryt to jednak wielki klub i tutaj oczekuje się wygrywania nie tylko pojedynczych spotkań, ale także zdobywania trofeów. Dlatego też nie jest to odpowiednie miejsce dla młodych zawodników, tutaj potrzeba kupować gotowy produkt, który od razu zapewni jakość na boisku. Obecnie problemem oczywiście jest zabetonowany rynek transferowy i astronomiczne kwoty nawet za przeciętnych piłkarzy, ale jednak model ściągania młodych gwiazdeczek, jaki przyjął Perez kilka lat temu się nie sprawdza. Ściągnięto Viniciusa, który był wielką nadzieją i w pierwszym swoim sezonie pod wodzą Solariego stał się graczem pierwszej jedenastki i na prawdę brylował na boisku. Zamiast później na niego regularnie stawiać, to Zizou posadził go na ławce (wcześniej oczywiście miał dłuższą kontuzję), a na kolejny sezon ściągnięto Hazarda i z marszu stał się rezerwowym. Takie coś nie pomaga i nie buduje zawodnika na przyszłość. Dzisiaj też mielibyśmy jaśniejszą odpowiedź na co go rzeczywiście stać i czy jest to zawodnik, na którym można opierać przyszłość klubu. Obecnie wciąż stoimy w punkcie wyjścia ze znakiem zapytania, a czas leci...

Model wypożyczeń młodych też się na dłuższą metę nie sprawdza. Udało się kilka razy, chociażby z Carvajalem, nieszczęsnym Moratą, czy nawet Vallejo do momentu kontuzji, z tym, że tylko z tego pierwszego na dłuższą metę uzyskaliśmy korzyść (z Moraty duże pieniądze, których nie spożytkowaliśmy na dobre transfery). Asensio początek też miał całkiem niezły, ale się nie rozwinął.

Kasy na wielkie transfery nie ma, więc trzeba czekać na lepsze czasy. Oby stadion rzeczywiście był dochodowy i poprawił budżet klub, a w tej chwili trzeba się skupić na robieniu porządków i pozbyciu się zbędnego szrotu. Na rewolucję przyjdzie nam jeszcze poczekać, przynajmniej do przyszłego roku. Koronawirus też dużo utrudnia.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Po co komu rewolucja?

Post autor: eltacondedios »

W sumie jak tak przyjrzycie się dokładnie to co definiujemy jako rewolucja jakiej oczekiwaliśmy? Od roku nie ma żadnych bardziej wiarygodnych plotek transferowych na temat nowych zawodników, jedynie przewijają się Mbappe i Haaland, gdzie wiadomo że w tych czasach praktycznie nie mamy szans na ściągnięcie ich obu w tym oknie. Raczej od początku rysowało się to jako usunięcie zbędnego balastu, zrobienie porządku z wypożyczonymi, przesunięcie kogoś z Castilli i powalczenie o Mbappe/Haalanda. Były słowa o enigmatycznej rewolucji, ale brakowało żadnych nawet konkretnych plotek rzucanych przez nieźle zorientowanych. Zresztą mamy dopiero czerwiec, zobaczymy co się wydarzy, może jakiś temat się rozrusza, oby nie po czyimś jednym-dwóch dobrych meczach na turnieju.
ODPOWIEDZ