Najgorszy transfer do klubu, to Hazard, ale Eden ma jeszcze jakiś cień szansy się tej łatki pozbyć. Czy mu się uda? Jeżeli zdrowie dopisze, to myślę, że tak. Raczej już zawsze pozostanie po tym transferze niedosyt, ale jak Hazard będzie zdrowy, to ma umiejętności, aby chociaż uzyskać ocenę neutralną/pozytywną.
To w sumie przekomiczne, ale jedynym piłkarzem w kadrze Realu, który może się potencjałem i umiejętnościami równać z Hazardem jest... Gareth Bale.
Najgorszy transfer z klubu: Makelele.
Najgorszy trener: Garcia Remon, no nie ten poziom.
Najgorszy sezon: czysto sportowo były gorsze, ale mnie najbardziej bolał 2002/2003, a właściwie to, co się stało zaraz po nim, gdy chamsko pożegnano się z Del Bosque i Hierro. Wtedy do mnie dotarło, że Realem rządzi porywcza małpa z brzytwą bez elementarnej wiedzy o piłce.
Najgorszy mecz: są mecze, gdzie już wynik sugeruje tęgi łomot i upokorzenie jak 2-6, 0-5 z Barcą. Są mecze, które bardziej frustrują niż bolą, bo korzystny wynik był na wyciągnięcie ręki - np. 2-1 z Bayernem i porażka w karnych. Ale tylko jeden mecz chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z rozjechaniem przez walec i absolutną bezradnością - zdecydowanie najciężej oglądało się to 0-4 z Liverpoolem, gdzie Real został dosłownie zmieciony z murawy.
Najlepszy mecz: 4-0 z Bayernem w Monachium.
