Przedstaw swoją wizję składu

[Avadis]

Mam przeczucie, że pomysłem zarządu na kolejny sezon jest dalsze uzupełnianie braków na innych pozycjach pomocnikami. Skąd taki wniosek?
1. Na ten moment mamy w tej linii trzech pewniaków do pozostania (Valverde, Camavinga, Tchou), trzech kolejnych graczy którzy najprawdopodobniej pozostaną (Modrić, Kroos, Ceballos), a do tego najbardziej prawdopodobne transfery poza Franem Garcią to kolejni dwaj pomocnicy (Bellingham, Brahim).
2. Po odejściu Benzemy (no i Mariano xd) w składzie nie ma absolutnie żadnego napastnika, także tutaj też musi dojść do dużego transferu.
3. Choć klub będzie musiał wydać gigantyczne pieniądze na dwóch nowych galacticos (Bellingham oraz nowy napastnik), a w składzie po odejściu Asensio zostało tylko dwóch skrzydłowych (Vini i Rodrygo), to Perez rozwiązuje kontrakt z Hazardem. Jak dla mnie to jest zwiastun jeszcze jednego większego transferu do ataku, no bo w przeciwnym wypadku Eden po prostu przekiblowałby kolejny rok na ławce/trybunach.
4. Te trzy transfery to już będzie wydatek rzędu 200-300 mln, czyli zdecydowana większość albo nawet całość budżetu transferowego klubu. W tym kontekście wypożyczenie Joselu ma duży sens, bo za darmo dochodzi kolejny - piąty - gracz do ataku. Tylko że, jak już wspomniałem, na kolejne wzmocnienia może zabraknąć.

Spodziewam się więc czegoś takiego:
Bramka: Courtois, nowy bramkarz/Łunin
LO: Mendy, Camavinga, Fran Garcia
ŚO (2): Alaba, Militao, Rudiger, Vallejo
PO: Carvajal, Lucas Vazquez, Odriozola
Pomoc (3): Modrić, Kroos, Tchou, Ceballos, Bellingham, Brahim
LN: Vinicius, nowy joker
ŚN: nowy napastnik, Joselu
PN: Rodrygo, Valverde
+ jedno wolne miejsce (może nikt, może Nacho, może trzeci bramkarz, może ktoś z Castilli)

Oczywiście nie jest to sztywne przypisanie, bo Valverde i Camavinga będą grać też w pomocy, Brahim może pojawić się na prawym skrzydle, nowy joker może być upychany na różne pozycje i tak dalej. Na więcej transferów kasy raczej nie starczy, chyba że poleci jakaś niespodzianka typu "Vini jednak ucieka z Hiszpanii przed rasizmem".

[minusek]

1. Na ten moment mamy w tej linii trzech pewniaków do pozostania (Valverde, Camavinga, Tchou)

Pojawiają się ploteczki, ze pozycja Fedego nie jest taka mocna i przy dobrej ofercie temat będzie otwarty.

[lukexpl]

Jak dla mnie to idziemy obecnie w kierunku ustawienia 4-2-3-1 lub 4-3-3 w stylu sezonu 13/14, czyli z miejscem dla kogoś w rodzaju 10 na boisku. Zastąpienie Benzemy topowym napastnikiem w rodzaju Kane'a to obecnie powinien być cel transferowy nr 1. Nie dziwi mnie też zainteresowanie Havertzem, bo on może zagrać w ataku lub właśnie na 10. Za odpowiednią kwotę (max 60mln) jest to fajny rezerwowy w stylu uniwersalnej zapchajdziury, który jednocześnie ma potencjał na bycie kimś więcej.

Pamiętajmy, że trzeba też myśleć w perspektywie przyszłego sezonu. Wtedy już raczej na pewno pożegnamy dwóch kluczowych zawodników w postaci Modricia i Kroosa. Z taką ilością B2B w drużynie łatwiej będzie iść w kierunku 4-2-3-1.

Transfer kogoś na LO czy PO w tym momencie to też mrzonki i myślenie mocno życzeniowe. Na rynku nikogo rozsądnego nie ma, może oprócz Cancelo, który z kolei jest konfliktowy. W dodatku Cama na LO w tym sezonie się u nas trochę umocnił i tam może zagościć na dłużej. Podobnie z pozycją PS, gdzie mamy Rodrygo, a może grać równie dobrze Fede czy nawet jakiś Lucas.

Na moje kadra będzie taka:

Bramka: Thibo, Soria
Obrona: Alaba, Militao, Rudiger, Fran Garcia, Mendy, Nacho, Carvajal, Lucas
Pomoc: Modric, Kroos, Tchouameni, Camavinga, Fede, Jude, Ceballos
Atak: Vinicius, Kane, Rodrygo, Joselu, Brahim, Havertz, Alvaro

Czyli 24/25 miejsc zapełnione. 25 zostaje dla 3 bramkarza lub jakiegoś niedobitka w stylu Vallejo.

Poniżej zdjęcie podglądowe, na którym nie dla wszystkich znalazło się miejsce + zawodnicy w stylu Havertza, Camy, Fede itp. mogą grać na różnorakich pozycjach, więc nie są sztywno przypisani do danej pozycji.

[Goldschmidt]

Havertz na jakiejkolwiek pozycji innej niż środek ataku lub podwieszony napastnik nie ma najmniejszego sensu. Jeśli zamysłem jest sprowadzić zarówno jego jak i Harry'ego to po to by był jego zmiennikiem lub grał za jego plecami z innym zawodnikiem okupującym prawe skrzydło, możliwe że na zasadzie Fede grającego to co dotychczas gdy Rodry gra bliżej środka. Jest na tej pozycji bardziej naturalny i konkretny niż Brazylijczyk.

[lukexpl]

Dałem tylko podglądowo. Osobiście takiego Jude niezbyt widzę stricte na 10, a Modrić próbując tam grać w tym sezonie jakoś super nie wyglądał. Jest więc tam jakaś przestrzeń dla Havertza, czy Brahima. Na prawej flance w takim ustawieniu również go widzę. Ostatnio tam rzadko grywał, ale kiedyś się zdarzało częściej, zwłaszcza w Leverkusen.

[Gehu]

Czyli "wzmacniamy się" słabszym gościem? Jak dla mnie Brahim średnio wypalił w tym Milanie. U nas też nie ma pozycji na jego granie. Będzie kolejny Isco albo max połączenie Isco i Asensio, ale nadal bez szału.

[Goldschmidt]

Nie jest słabszy w niczym prócz może oddawania lut z dystansu. Z odpowiednim napastnikiem raczej będzie pożyteczniejszy niż Asensio, który nawet teraz pakuje się na ławkę gdzie indziej byle dostać odpowiednie wynagrodzenie

Zresztą z Brahimem klub chciał przedłużyć kontrakt już w lutym więc jeśli ktoś uważa że nagle z konieczności się osłabiamy i zostajemy z niczym to jest w błędzie. Klub to planował wobec żądań Marco. I w sumie słusznie

[Gehu]

Brahimowi znacznie bliżej do Isco aniżeli Asensio. Isco niestety przespał swoją karierę na ławce Realu. Obawiam się, że podobnie może być z Brahimem. Nie przebije się moim zdaniem do pierwszego składu. Może złapie z 1000 min w lidze.

[KarBar]

Isco swego czasu był mocną kartą w Realu, mogło tak być dalej ale zaliczył zjazd. Trzeba liczyć że Brahim da radę, dlaczegoś Milan go jednak chciał zatrzymać.

[Goldschmidt]

Miałem sobie rozrysować głębiej i wrzucić tutaj, ale w zasadzie nie ma czasu na super długie posty

Dla mnie w tym sezonie, w zasadzie niezależnie od tego kto dojdzie lub nie dojdzie w ataku kluczem będzie kształt pomocy który może przykryć wiele problemów.

Na ligę powinniśmy raczej w miarę zdrowia przez 70% czasu wychodzić tak:

w efekcie czego na większości zespołów La Liga dominując ustawimy się w ataku tak:

Nie sądzę że dojdzie do jakichkolwiek zmian na prawej stronie obrony więc należy mieć tylko nadzieję, że Carvajal nie zjedzie do bazy jeszcze gorzej, a jak zjedzie to Nacho wezmą pod uwagę na poważnie, bo jest tam w stanie grać dobrze, po obu stronach boiska.
Camavinga i Fran zależnie od przeciwnika. Fran mam wrażenie, że będzie grać stosunkowo rzadziej jeśli się nie przyzwyczai że większość tchórzów La Liga cofa linię przez co może stracić swoje atuty w ataku z głębi pola.
Reszta środka jak już Carlo chce. W Alabę na dłuższy termin nie wierzę. Jest łamliwy i mnie na stoperze nie przekonuje, ale dyskusja na jego temat to strata czasu.

Pomoc
Kluczem absolutnym i bezdyskusyjnym jest oddanie Bellinghamowi całego sektora należącego zazwyczaj do graczy #10 przed dwójką dobrze dysponowanych w asekuracji zawodników. Żadna inna rola nie ma z nim sensu, bo kastruje jego atuty. To z miejsca eliminuje Kroosa i Modricia, ale wiadomo że będą musieli odegrać jakąś część w zespole więc trzeba mieć nadzieję, że po prostu jak najmniej będziemy grać na żmudną kontrolę spotkań. W lidze trzeba gnieść i do tego zawodników przyzwyczajać. Trzeba się uczyć niezależności od starych metod. Dorastać jako drużyna. Jeżeli Kroos chce odegrać w tym rolę to raczej taką by grać DMa od kontroli tempa ale bez cechującej go żenady w powrotach. Trochę jak Busquets, tylko tak byśmy nie wyszli z idiotycznego zawalającego Barcy obronę wniosku że on jest w tej roli niezbędny. Bellingham musi mieć wolność w wymianach z Fede i Rodrygo. Cała ta trójka powinna elastycznie zmieniać miejsce. Fede i Tchou nastawiłbym na pracę w zbieraniu bezpańskich piłek, tak by Belli mógł grać swoje i odciążyć go w pracy z tyłu. Jude na pewno to umie i często schodzi na prawego pivota, ale z naszymi zawodnikami w zasadzie nie ma potrzeby by go tam marnować.

Na prawym skrzydle Rodrygo i Brahim powinni sezon rozpoczynać mniej więcej na równi w hierachii jeśli to do nich będzie należeć prawe skrzydło. Brahim jest tak samo odważny i z podobną skutecznością prowadzi piłkę w pole karne, a operują w analogicznym sektorze boiska. Rodrygo jest ciut lepszy w klepkach, ale bardziej niedokładny w podaniach na średnim i długim dystansie. Brahim oddaje mniej strzałów na bramkę ale robi to tak samo celnie jak Rodry. Notują podobną ilość kluczowych podań, a Brahim zalicza dwa razy więcej podań do przodu. Brahim jest jednak rzadko ich adresatem w porównaniu z Rodry. Jest też trzy raz skuteczniejszy w odbiorach. W zasadzie jedyne w czym Rodrygo Brahima miażdży to główki. Ale że najwiekszą zaletą Rodrygo jest szukanie sobie miejsca w polu karnym to już wiemy od dłuższego czasu.
https://fbref.com/tiny/Rq99q

Co mnie najbardziej w tym lub analogicznym planie martwi to:
a) potencjalne zgrzyty na linii Vini - Jude. Obaj zawodnicy lubią piłkę. Nie są jakoś super samolubni, ale na pewno trzeba będzie to pogodzić i Viniemu jednak futbolówkę częściowo zabrać. Nie możemy być tak zależni od niego w ataku i sam powinien się starać poprawić w grze bez piłki. Być adresatem otwierających podań i egzekutorem aniżeli robolem skupiającym wszystko na sobie.
b) Tchouameni. Nie wiem czy sobie poradzi i czy Carlo znowu go oddeleguje na ławkę. Atutem Tchou na pewno zawsze były odbiory, ale widzieliśmy też że nie jest mu obce zabranie się z piłką pod pole karne rywala. Jeżeli jest w stanie wziąć na siebie bardziej ciężar gry to powinniśmy mu bardziej zaufać i oddać lejce.

Ogólnie przemyślenia pewnie przedwczesne i będą jeszcze 1-2 transfery (jak nie więcej, mówi się nawet nieśmiało o odejściu Lucasa), a nie wiadomo też jak ostatecznie widzimy atak. Martwi że możemy nawet skończyć z Rodrygo na środku ataku i Fede znowu na skrzydle bardziej niż w środku pola. Ale poczekamy zobaczymy.

[Para Siempre]

O, mocno się zgadzam.
Prawdopodobnie Mendy będzie w miejscu Camavingi, Camavinga w miejscu Modricia, a ten w Arabii. Choć gdyby się dało wyjąć Alfonso Daviesa za francuza, to bym brał nawet na krechę, bo to kolejny transfer na dekadę.

[vini639]

Ta, Modricia chyba nie będzie, na ten moment widzę to raczej z Camavingą kosztem Tchouameniego.

Bellingham - Camavinga - Valverde co może się zmienić w przekroju sezonu na inną trójkę w zależności od prezentowanej formy, ale ta trójka środka pola wydaje mi się najbardziej perspektywiczna.

No i Tchou walczący o skład z Camavingą, nie z Kroosem. Jeśli miałoby to wyglądać jw. to Kroos zaraz byłby w 1 składzie kosztem Aureliena, Valverde kosztem Camavingi i zostajemy z trójką Bellingham - Kroos - Valverde - moim zdaniem najgorsze możliwe zestawienie tego środka pola (no bo logiczne chhyba że Ceballosa w ogóle nie bierzemy pod uwagę przy ustalaniu 1 składu, a resztę już tak).

[Goldschmidt]

Camavinga nie ma póki co grama ogłady w wyprowadzeniu piłki z defensywy i jest zbyt niechlujny. Może być w pomocy jako odwrócony boczny obrońca ale w innej taktyce. Na dzisiaj nie oferuje spokoju który jest w stanie zapewnić Fede.

Zresztą to jest kompletnie życzeniowe i taki Ceballos też raczej nie podpisze przedłużenia widząc trendy. To powyżej to wyłącznie cel. Dążenie do którego trener powinien wręcz wymuszać.

[Avadis]

Real Madryt 3-2-4-1

2023-06-23_23h43_44.png (188.25 KiB) Przejrzano 14014 razy

Zakładając, że więcej transferów już by nie było, to czy zgapienie taktyki od Guardioli mogłoby mieć sens? Wiadomo, że skład nie jest pod to idealnie skrojony i byłoby kilka problematycznych kwestii, ale z drugiej strony gdyby to wypaliłoby, to rozwiązałoby to kilka naszych problemów i wzmocniło kilka mocnych stron, tzn.:
- Słabe obsadzenie boków obrony. Ten problem był obecny w tym sezonie w City i chyba właśnie dlatego Pep przeszedł na to cudaczne 3-2-4-1, w których obrońcy raczej nie atakują, a zamiast tego w trakcie ataku jeden z nich wzmacnia środek pola. U nas w tej roli występowałby Camavinga, potencjalnie można byłoby wypróbować również Alabę i Mendy'ego.
- Nadmiar bogactwa w pomocy. W najbliższym sezonie będziemy mieli 8 pomocników i w powyższym układzie połowa znalazłaby się w podstawowym składzie, a druga połowa też mogłaby liczyć na jakieś minuty. Dwóch ofensywnych pomocników pomogłoby przebijać się przez autobusy stawiane przez słabsze drużyny. Pomogłoby to również nieco złagodzić inny brak, czyli...
- Przejście z Benzemy na Joselu. Nie ma co oczekiwać, że ten drugi będzie w stanie odwalić podobną robotę w rozegraniu, jak Karim. Dlatego zamiast tego dostałby rolę typowego wykończeniowca, a klepką zająłby się kwartet pomocników za jego plecami.

Oczywiście widzę też trochę wad, jak na przykład:
- Nowe role bocznych obrońców. Najprościej powinien przystosować się Vazquez, który już grywał na obu skrzydłach. Nieco gorzej może być z Mendy'm, ale że defensywa jest jego mocniejszą stroną, to może dałby sobie radę w trójce obrońców albo jako zmiennik Camavingi. Carvajala grającego w środku widziałem chyba tylko raz, więc to byłby jeszcze większy eksperyment. No i kompletnie nie mam pojęcia gdzie w takim układzie można byłoby pomieścić Frana Garcię. Jako, że jest raczej ofensywnie usposobiony, to dałem go jako zmiennika Viniciusa, ale zdaję sobie sprawę, że to mocno na wyrost. Odriozoli już nawet nie liczę. Zapewne po prostu Nacho dalej byłby uniwersalnym łataczem dziur.
- Słabi zmiennicy w ofensywie. Wystawienie w jednym składzie Fede i Rodrygo oznaczałoby, że z ławki straszyłby jedynie Brahim i Vazquez. Ach, no właśnie...
- Fede i Rodrygo. Nie jestem pewien, czy to byłby strzał w dziesiątkę czy też obaj cały czas by się dublowali.
- Na zmianę taktyki potrzeba czasu i zawsze jest ryzyko, że to w ogóle nie wypali.

[Sandman]

Powinniśmy spróbować tego 3-2-4-1. Mamy tylu świetnych grajków w środku, że aż się prosi o upchnięcie ich wszystkich do wyjściowej jedenastki, zwłaszcza, że nasze boki obrony nie powalają.

Oprócz Guardioli i jego uczniów, tj. Artety i Xaviego, to ostatnio Klopp zaczął grać z trójką w tyłu każąc Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi grać wyżej obok Fabinho na pozycji pivota. Nawet Bolton Wanderers w trzeciej lidze wyprowadza piłkę stosując trójkę z tyłu, gdy jeden z obrońcow przechodzi do środka pomocy.

Ktoś powie, że wdrażanie w Madrycie Guardiolizmu/ Cruyffizmu to profanacja, ale czy nie lepsze to niż 4-3-3, niski pressing i 2 celne strzały przez 90 minut?

Jedynie brakuje nam tu prawego skrzydłowego, ale może Fede dałby radę. Szkoda marnować Rodrygo na prawym skrzydle, mógłby grać jako jedna z dwóch dziesiątek, tam gdzie lubi.

[Sandman]

- Słabe obsadzenie boków obrony. Ten problem był obecny w tym sezonie w City i chyba właśnie dlatego Pep przeszedł na to cudaczne 3-2-4-1, w których obrońcy raczej nie atakują, a zamiast tego w trakcie ataku jeden z nich wzmacnia środek pola. U nas w tej roli występowałby Camavinga, potencjalnie można byłoby wypróbować również Alabę i Mendy'ego.

Nie zupełnie. Pepowi bardzo zależy na tej strukturze 3+2 przy wyprowadzaniu. Nic dziwnego, ma się wtedy wiele opcji podaniowych i jeśli się ma zdolnych technicznie obrońców, to można wyjść spod pressingu rywala stosunkowo łatwo.

Na początku Guardiola w Manchesterze kazał do środka ścinać obu bocznym obrońcom, aby stworzyć 2-3-5 w posiadaniu. Potem kazał schodzić do środka jednemu bocznemu obrońcy, a drugiemu formować trójkę ze stoperami. Cancelo jako ten boczny obrońca schodzący do środka sprawdzał się jeśli chodzi o rozegranie, ale grał zbyt ofensywnie, podchodził wysoko i nie był wystarczająco dobry w obronie, przez co Rodri miał wiele roboty, był osamotniony. Próbował też Kyle'a Walkera jako obrońcę grającego jako pivot, ale Anglik pomimo swoich nadzwyczajnych umiejętności defensywnych jest zbyt surowy, żeby grać w pomocy. No i w końcu spróbował Stonesa w środku, jako że jest on dobry i w obronie i w rozegraniu. No i to był strzał w 10.
No i jeśli stoper wychodzi wyżej, to w powrocie do defensywnego kształtu formacji musi wykonać krótki ruch wertykalny, a boczny obrońca nieco dłuższy diagonalny, co pozostawia rywalom nieco czasu i miejsca do ataku.

[KarBar]

Zaczynam przywykać do wizji braku transferu 9. Ale pod warunkiem że rzeczywiście zmienimy system. Bardzo chciałbym wreszcie zobaczyć coś innego niż 433.

[emo07]

Nie wiem, jak mamy nie sprowadzać nikogo na '9' to może zagralibyśmy cos takiego?

-----------Vini------Rodrygo----------
-----------------Jude-------------------
--Cama----Tchou---Kroos----Fede--
--------Alaba-Rudiger-Militao--------
---------------Courtois-----------------

[Skurwibak]

To Vini wchodzi w prime CR7 w tym sezonie i robi 60goli?

[KarBar]

Nie, bramki się muszą rozłożyć na wielu zawodników.
No i trzeba uszczelnić obronę. Na 9tkę nie mamy za bardzo kogo w tym momencie ściągnąć.

[Avadis]

To Vini wchodzi w prime CR7 w tym sezonie i robi 60goli?

Nie, bramki się muszą rozłożyć na wielu zawodników.

Mam mocne deja vu, bo ta rozmowa brzmi tak, jakby była żywcem wzięta z sierpnia 2018. Żyłem też w przekonaniu, że w sezonie 18/19 zobaczyliśmy już jak "rozkładanie bramek na wielu zawodników" działa w praktyce...

[wonderkid_jr]

To co buduje jest po prostu POPIERDOLONE. To będzie najmocniejsza kadra na świecie, z jednym malutkim słabym punktem.

Ławka:

Joselu - dający potrzebne w polu karnym cm, idealny zadaniowiec
Brahim - wciąż młody, obskoczy jakieś 3 pozycje (LW, RW, CAM)
Arda Guler - wielki talent z lewą nogą. Miejmy nadzieję, że w końcu znaleźliśmy idealną PS do Realu.
Camavinga - który obskoczy 10 pozycji
Fran Garcia - perspektywiczny, bardziej ofensywny obrońca w porównaniu z Mendym

Tu jest tyle talentu, mieszanka doświadczenia z młodością (w dużej części JUŻ również bardzo doświadczoną i co najważniejsze z odpowiednim mentalem).

To jest chore... Jedyny słaby punkt to prawa obrona, ale okienko jest jeszcze długie... A nawet jeśli nikt nie zostanie sprowadzony na tę pozycję (co jest wielce prawdopodobne) to Carvajal pomimo spadku formy w kluczowych meczach potrafi jeszcze wejść na odpowiedni poziom. Jeśli nie, to jest zawsze może tam grać niezawodny Nacho.

[Sandman]

Jeszcze zapomniałeś o obecności Fede i wciąż Modricia, co jest nawet bardziej imponujące w kontekście siły powstającej kadry.