LM: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

LM: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: madridcampeon »

Jako że pomeczowa dyskusja na temat wczorajszej potyczki nie należy do najbardziej żywiołowych (a właściwie w ogóle nie istnieje), to nie ma żadnych przeszkód ku temu, by zredagować post wprowadzający do następnego meczu tym bardziej że odbędzie się on już za pięćdziesiąt kilka godzin.

Przed nami piąta, a zatem przedostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. Real, poprzez wywalczenie punktu w Warszawie, zagwarantował sobie już awans do 1/8 finału tego turnieju na wiosnę. Mimo to wyjście z pierwszego miejsca nie jest jeszcze "zaklepane", choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że raczej mało prawdopodobne jest, abyśmy szansę na rozstawienie w losowaniu jakimś cudem stracili.

Na początku tygodnia sztab Ancelottiego oraz jego podopieczni wybiorą się niedaleko Polski, do wschodnich Niemiec. Rywalem Realu Madryt będzie Lipsk, który z pewnością postawi się naszemu zespołowi, gdyż zespół ten powalczy z Szachtarem o wyjście z grupy. Szachtar zagra w tej kolejce w Szkocji z Celtikiem.

Wciąż zastanawiamy się, czy wczorajszy brutalny faul Alejandro Gómeza na Valverde skutkować będzie jakimiś konsekwencjami zdrowotnymi dla Urugwajczyka, i jak zmontuje skład Carlo Ancelotti wobec prawdopodobnej nieobecności tego gracza.

Z naszej perspektywy liczymy w tym meczu przynajmniej na remis, bo nawet podział punktów zapewni nam wygranie grupy. Porażka nie zrzuci nas z fotela lidera, lecz będziemy musieli poczekać do ostatniej kolejki, aby wiedzieć, czy na pewno będziemy w losowaniu rozstawieni.

Zobaczymy, co nas czeka w ten wtorkowy wieczór.

Na arbitra głównego meczu w Lipsku wyznaczony został Daniele Orsato, któremu za liniami bocznymi poasystują Ciro Carbone i Alessandro Giallatini, zadania czwartego sędziego wykona natomiast Daniele Doveri.
Sędzią VAR będzie Paolo Valeri, a jego asystentem Stuart Attwell.

Transmisja w Polsat Sport Premium 3.

RB Lipsk - Real Madryt: 5. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów 2022, grupa F, wtorek, 25 października 2022, godzina 21:00, RB Arena.
Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).
Ostatnio zmieniony wt paź 25, 2022 8:53 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
arturzyx

Re: RB Lipsk - Real Madryt

Post autor: arturzyx »

Asensio i Camavinga w podstawie i nie ma szans. Dwóch, co potrzebują przestrzeni i zmęczonego przeciwnika. Przynajmniej Carlo nie będzie już męczony pytaniami o serię bez porażki i będzie mógł posadzić asesnio na zawsze, a Camavingę będzie wpuszczał w drugiej, kiedy coś daje
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: eltacondedios »

Nigdy nie jest fajnie przegrywać, ale cóż - kiedyś trzeba było. Lepszej okazji prędko nie będzie.
Awatar użytkownika
wonderkid_jr
Posty: 287
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 6:31 pm

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: wonderkid_jr »

Wiedziałem, że dzisiaj przegramy, także nawet mnie to jakoś szczególnie nie poruszyło.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: Gondola. »

Już po wyjściowych składach było widać, że nie traktujemy tego meczu w pełni poważnie. Awans do 1/8 mieliśmy już przyklepany po meczu z Szachtarem, więc zabrakło Benzemy, Modricia, Valverde, Mendy'ego itd. Od pierwszych minut było jasne, że zagramy na pół gwizdka, podczas gdy Lipsk wyszedł uzbrojony po zęby i był gotów, by nas rozszarpać. A koniec końców i tak skończyło się 2-3 i de facto gdyby nie bardzo słaba skuteczność Viniego i Rodrygo (obydwaj rozegrali wczoraj najsłabsze mecze w tym sezonie) spokojnie moglibyśmy ten mecz przynajmniej zremisować.

Póki co był to najmniej istotny mecz sezonu i chyba najlepiej, że porażka przyszła w takim momencie, a nie np: w niedzielę z Gironą. Mam nadzieję, że drużyna wyciągnie ze wczorajszego meczu określone wnioski, z czystą głową pokona Gironę a w przyszłym tygodniu zapewni sobie wyjście z grupy z pierwszego miejsca.

Nie ma kogo wyróżnić za wczoraj, Camavinga nie pokazał nic, co sugerowałoby, że niesłusznie przesiaduje na ławce, Rodrygo zaliczył najsłabszy mecz na 9-tce do tej pory, u Viniciusa wracają demony nieumiejętnego wykańczania akcji, Militao czy Lucas również nie zasługują na nawet jedno dobre słowo. Kiepski mecz, mocno średnie występy. Oby w niedzielę było lepiej.
Awatar użytkownika
kabanog
Posty: 258
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 11:33 am

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: kabanog »

Grając słabo, żeby nie pisać tragicznie, nadal przegraliśmy 1 bramką, a jednak 3 bramki, które straciliśmy albo przez błąd indywidualny (Militao), lub po prostu przez pecha. Dwie pierwsze to po trochę niefortunnych odbiciach. Fakt, tracimy bramki masowo i nie wiem czemu nadal tego problemu Carlo nie poprawia (pewnie próbuje, ale nie wychodzi) co niestety w perspektywie całego sezonu nie napawa optymizmem. Jednak ten mecz chyba nikt poza rezerwowymi, którzy dostali szanse nikt nie traktował jakoś poważnie, także jestem daleki od bicia na alarm.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

Spłynęło jak po kaczce po mnie, po was i przypuszczam, ze po całej ekipie.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: Marcins »

Jedyny minus to, ze mozna bylo juz miec 1 miejsce i z celticiem ogrywac lawke
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 162
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: RB Lipsk - Real Madryt [3-2]

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

minusek pisze: śr paź 26, 2022 4:18 pm Spłynęło jak po kaczce po mnie, po was i przypuszczam, ze po całej ekipie.
Niestety nie, mimo wszystko szkoda, że pierwsza porażka w sezonie przyszła podczas mojej obecności na trybunach.

Kibicowsko mecz dużo fajniejszy od tego w Warszawie. Przemarsz kibiców od rynku w Lipsku aż na stadion, policja ogólnie sympatyczna, niczego nie utrudniali. Stadion Marszałka Piłsudskiego przy Red Bull Arenie to po prostu kurnik, tutaj wchodząc na trybunę robi wrażenie, łącząc to z faktem, że gospodarze jechali z dopingiem. Sektor gości świetnie położony, widać całe boisko, zero problemów z widocznością.

Już na rozgrzewce widać było, że Rodrygo piłka nie siedzi, a Viniciusowi się po prostu nie chce. Czytam, że Camavinga zaprezentował się słabo, ale z odbioru na stadionie mogę powiedzieć, że jako jedynemu z nielicznych po prostu się chciało. Niektórzy piłkarze wybiegając na rozgrzewkę od razu przywitali się z kibicami, Courtois odpowiedział na pozdrowienia, podobnie jak Nacho czy Pintus. Po meczu również lepsze zachowanie niż w Warszawie, dużo więcej graczy podeszło pod sektor, przez dobrą chwilę klaszcząc w naszą stronę.

Jeszcze raz - szkoda porażki, bo nie dość, że pierwsza w tym sezonie to jeszcze pierwsza, jakiej doświadczyłem na żywo. Spodziewałem się takiego, a nie innego zaangażowania, więc nie jestem zaskoczony. Liczyłem na jakiś remis po dobrym meczu z obu stron, zobaczyłem 5 bramek, więc zawodu nie ma. Kibicowsko - wyjazd zdecydowanie na plus.
ODPOWIEDZ