Real Madryt - FC Barcelona [3-1]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 644
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Real Madryt - FC Barcelona [3-1]

Post autor: madridcampeon »

Co prawda 4. kolejka Ligi Mistrzów nie została jeszcze rozegrana w całości, ale mecz naszej drużyny mamy już za sobą i teraz już całkowicie uzasadnione jest przeniesienie się myślami do Klasyku, który zbliża się wielkimi krokami.

Ostatnimi laty część kibiców jednej i drugiej drużyny narzekała, że potyczki te straciły już swój blask w porównaniu do emocji, jakie generowały dekadę czy nawet pół dekady wcześniej. Przyczyniły się do tego to, że oba zespoły wyraźnie różniły się poziomem. Gdy na przykład w sezonie 2018/2019 mistrzostwo zdobywała Barça, to naszą ekipę trawił ogromny kryzys, a przez zespół przewinęło się trzech trenerów w ciągu kilku miesięcy. Potem natomiast sytuacja była odwrotna, to Barcelona stoczyła się, przez ponad 3 lata nie wygrywając ani jednego Klasyku i rokrocznie kończąc rozgrywki ligowe za Realem Madryt.

Myślę, że teraz nawet biorąc pod uwagę to, że jesteśmy 10 lat starsi niż w czasie elektryzującej rywalizacji Realu Madryt i Barcelony, a także José Mourinho z Guardiolą, narzekania na brak emocji przed nadchodzącym meczem, przez wielu słusznie uważanym za największy na świecie, nie dałoby się wytłumaczyć w żaden sposób.

W tym roku oba zespoły wydają się być godnymi dla siebie przeciwnikami. W lidze idziemy łeb w łeb (wprawdzie to podopieczni Xaviego zasiadają na pozycji lidera, lecz górują tylko bilansem bramkowym) i z możliwych dotychczas do wywalczenia 24 punktów obie ekipy straciły tylko 2 - Barcelona potknęła się w pierwszej kolejce, bezbramkowo remisując u siebie z Rayo, natomiast gracze Ancelottiego też zawiedli swoich fanów na własnym stadionie, gdzie tylko zremisowali na początku bieżącego miesiąca z Osasuną po powrocie z przerwy reprezentacyjnej. Poza tym oba zespoły w lidze nie zawodzą i wygrywają wszystko jak leci. Większość przekonywających triumfów odniosła Blaugrana, nasi natomiast wygrywają na ogół strzelając o jednego gola więcej niż przeciwnik.

Po wczorajszym potknięciu z Szachtarem na forum dyskutowano o tym, kto jest faworytem niedzielnych zmagań i szczerze powiedziawszy trudno opowiedzieć się za jedną bądź drugą drużyną w sposób zdecydowany. Całkiem prawdopodobne, że to, za kogo uznawać się będzie za faworyta, zależeć będzie od tego, jak dziś wieczorem Barcelona poradzi sobie z Interem. Porażka mocno obniżyłaby morale podopiecznych Xaviego, natomiast zwycięstwo sprawi, że podejdą do niedzielnego meczu podbudowani zwycięstwem nad - jak by nie patrzeć - dużą piłkarską marką.

Z pewnością smaczkiem tego meczu będzie też stanięcie naprzeciwko siebie zdobywcy Złotej Piłki za 2022 rok, Karima Benzemy oraz Roberta Lewandowskiego, który tylko z powodu niebywałego pecha wciąż nie ma na koncie tego prestiżowego indywidualnego trofeum. Gdyby patrzeć na dotychczasową formę, to od początku sezonu zdecydowanie lepiej gra Polak, Francuz natomiast poszukuje - niestety jak na razie bezskutecznie - choćby ułamka formy z ubiegłego roku. Może jednak odblokuje się w najlepszym możliwym momencie? Nie mamy nic przeciwko temu!

Arbitrem głównym niedzielnego Klasyku będzie José María Sánchez Martínez, któremu za liniami bocznymi poasystują Raúl Cabañero Martínez i Juan José López Mir, a zadania czwartego sędziego wykona Jorge Díaz Escuero.
Na sędziego VAR wyznaczony został Alejandro José Hernández Hernández, a na jego pomocnika Roberto Díaz Pérez del Palomar.

Transmisja w Eleven Sports 1, w CANAL+ Premium oraz w CANAL+ 4K Ultra HD.

Real Madryt - FC Barcelona: 9. kolejka LaLiga 2022/2023, niedziela, 16 października 2022, godzina 16:15, Santiago Bernabéu.
Sędzia: José María Sánchez Martínez.
Ostatnio zmieniony ndz paź 16, 2022 4:09 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Gondola. »

Czego potrzebujemy przed Klasykiem:

- powrotu Tibo. Łunin jest solidny, ale solidny to za mało. Courtois to klasa światowa, piłkarz który jest w stanie w pojedynkę wygrać dowolny mecz.

- posadzenia Hazarda na ławce. Myślę, że po tym, jak pokazał swoją całkowitą bezużyteczność na boisku we wczorajszym spotkaniu nikt już nie będzie próbował wystawiać go w pierwszej jedenastce. W najgorszym koszmarze nie wyobrażałem sobie, że można tak szybko i tak dramatycznie stać się patologiczną, ułomną "imitacją piłkarza".

- Benzemy. Można krytykować go za mocno niemrawy początek obecnego sezonu, ale fakty są takie, że obok Viniego jest to jedyny zawodnik, od którego można oczekiwać goli. Jeśli Xavi będzie starał się odciąć Viniego od długich piłek, prawdopodobnie nasza największa szansa leżeć będzie wówczas w Karimie. Dotychczas Francuz stawiał się na ważne mecze, mam nadzieję, że tym razem też tak będzie.

Przed nami drugi prawdziwy test w tym sezonie. Pierwszy z Atleti na wyjeździe zdaliśmy celująco. Teraz to Barca przyjeżdża do Madrytu. Z pewnością będzie to mecz dwóch drużyn z wieloma znakami zapytania wokół siebie, bardzo istotny ze względu na marginalny dystans dzielący nas w tabeli.
emo07
Posty: 147
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: emo07 »

Zapowiada się mecz na remis, obie drużyny prezentują się średnio. Biorąc jednak pod uwagę, że Barca lubi Santiago, a do tego mają w ataku maszynę, podczas gdy nasza jest zacięta, to obstawiam porażkę.
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Przede wszystkim potrzebujemy świeżości w nogach i mądrości w grze. Wyjście wysoko byłoby głupie z uwagi na szybkie skrzydła rywala i naszą wątpliwą formę fizyczną. Z kolei zamykanie się jak Inter w drugiej połowie meczu w Mediolanie też jest przesadą, bo koniec końcom któraś z wrzutek mogłaby nas skrzywdzić. Zresztą nikt z nas nie chce oglądać powtórki z Paryża sprzed sezonu. Trzeba znaleźć równowagę i dobrze rozgrywać piłkę.

Myślę, że będzie dobrze, aczkolwiek trochę się obawiam. I już nie chodzi o sam klasyk, ale o te 3 mecze w przeciągu tygodnia. Nawet jeśli przegramy, ale wygramy w Elche i z Sevillą, to nie będzie źle. Oczywiście piszę to na dzisiaj i staram się odłożyć emocje na bok. Żeby było jasne, nie szukam usprawiedliwienia ewentualnej porażki czy pseudo-pozytywów. Boję się trochę naszej formy, bo fizycznie zaczęliśmy bardzo mocno, a teraz wygląda to źle, jedynie z dobrymi momentami. A wiecie że są takie etapy w sezonie, że jak jest strata punktów to idzie to lawinowo. Tego się trochę obawiam. Potem jest to do ogarnięcia, bo na LM możemy wychodzić z rotacjami i na pół gwizdka. 1 mecz ligowy na tydzień i zaraz przed Katarem Cadiz u siebie 3 dni po Rayo więc powinniśmy dać radę.

Przeżyć ten tydzień i będzie dobrze.

Poza tym moim zdaniem mamy znacznie więcej argumentów i porażka byłaby gorzka. Obyśmy to my wykorzystali naszą szybkość, a nie oni. Trzeba ich rozbić i pozwolić im zwątpić w swoje możliwości, dać kibicom argument do zwątpienia w tę ekipę i tego trenera. Optymistycznie patrząc, to po nas mają Villarreal, Bilbao, Bayern i Valencię. Inter stworzył podwaliny, my musimy dokręcić śrubę, a przy dobrych wiatrach jeszcze przed MŚ może się zrobić fajna przewaga punktowa.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1328
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: lukexpl »

Kluczowa będzie pierwsza połowa, bo wtedy Barca zawsze gra najlepiej. Jeżeli nie stracimy wtedy bramki to już będzie dobrze. Z każdą upływająca minutą będziemy tylko zyskiwać przewagę fizyczną, więc w drugiej połowie trzeba ich po prosto stłamsić. Do tego pełna koncentracja i zimna krew na decyzje sędziowskie, bo znowu się taki Vini odpali, jak w marcu kiedy olał krycie Araujo i będzie dupa.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

Nie akceptuję niczego innego jak wysokiej wygranej.
Przy ich szpitalu w obronie, dyspozycji piłkarzy-trupów i przede wszystkim (niespodziewanej, bo to pierwszy raz w historii nowożytnej gdy dwumecz w grupie na nożu ostatecznie wygrali) pomocy od Interu która daje ogromną przewagę mentalną jesteśmy zdecydowanym faworytem i jakiekolwiek wątpliwości w to jak ten mecz powinien się skończyć to nic innego jak szukanie wymówek.
minusek pisze: czw paź 13, 2022 2:32 pm Trzeba ich rozbić i pozwolić im zwątpić w swoje możliwości, dać kibicom argument do zwątpienia w tę ekipę i tego trenera.
Tam nikt nie jest do końca przekonany do Xaviego jako trenera szczególnie po kwietniowym okresie. Facet powiela dwa główne błędy od samego początku - korzystanie z piłkarza mema Pique pomimo tego że na stoperze lepszy byłby nawet De Jong, oraz niezmieszanie z błotem Busquetsa który poza wymianami na jeden kontakt na krótki dystans jest gorszy od późnego Marcelo w wypełnianiu swoich defensywnych obowiązków. Albę co prawda chciał wyrzucić i to jeden krok w przód, ale zastąpili go fatalnym w czwórce Marcosem robiąc dwa kroki do tyłu.

Niewykorzystanie okazji do spuszczenia im lania należy traktować jako standardowy minimalizm, kunktatorstwo i/lub tchórzostwo.
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Teraz jest trochę inna sytuacja niż w kwietniu, bo teraz ma kadrę jaką chciał mieć, a nie dzieciaków bez doświadczenia, kilku przeciętniaków i zasiedziałych emerytów. Plus przepracowany okres przygotowawczy. Nie ma wymówek i chaos w grze bez piłki oraz brak koncepcji w ofensywie (poza szybkim graniem do skrzydeł) idzie tylko i wyłącznie na jego konto.

Na nieszczęście wszystko wygrywają w lidze, i gdy nie są lepsi, i nawet jak ostatnio, gdzie byli wyraźnie słabsi. Nic nie wskazuje na to, że na wiosnę będą w lidze nieżywi. Wiele zależeć będzie od formy fizycznej ich i naszej. Na razie poćwiczyli ciężko i wypadki przez mięśniówki przy takim natłoku meczów. Dlatego również jestem zdania, że trzeba wykorzystać moment (ich słaby, a nie nasz dobry i tu jest największa wątpliwość...) i ich dobić. Ale przy tym nie chciałby naiwnego nastawienia, które z reguły skutkuje zostawieniem przestrzeni za plecami obrońców albo w środku między liniami.

W tym sezonie praktycznie w połowie rozegranych meczów w pierwszym kwadransie strzelamy bramkę. Nie mam nic przeciwko szybkiej bramce i skupieniu się na wyprowadzaniu szybkich ataków.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Gondola. »

Tak jak pragmatyzm i odpowiednia "równowaga sił" w drużynie jest niezbędna do zdobywania tytułów, tak w pojedynczym meczu - niesamowicie istotnym, jakim jest Klasyk - chciałbym, byśmy na 90 minut o tym zapomnieli i zagrali z maksymalną intensywnością, wrzucając wyższy bieg i nie rozstrzygając tego meczu gdzieś pod koniec drugiej połowy, ale kompletnie dominując drużynę Xaviego.

Tyle ze sfery marzeń. Realnie, jesteśmy całkowicie bezużyteczni jeśli chodzi o miażdżenie przeciętnej Barcelony i nie potrafimy pogrzebać jej raz a dobrze w bezpośrednim starciu. Sądzę, że jeśli wygramy, to najprawdopodobniej jakimś 2-1, ewentualnie 3-1. Od kilku lat (czy to za Zidane'a czy Ancelottiego) jesteśmy mistrzami w okazywaniu Barcelonie szacunku i odpuszczaniu, gdy wynik gwarantuje nam w miarę bezpieczną wygraną. Najbliższa niedziela nie będzie wyjątkiem. Nawet z Barceloną w najgorszej formie od lat nie potrafiliśmy wygrać różnicą większą niż dwubramkową, kiedy oni w ciągu ostatnich siedmiu tylko sezonów wygrywali z nami: 4-0, 5-1, 3-0, 4-0. To mocno kłuje w oczy i czuje się to napięcie, to oczekiwanie, to pragnienie rozjechania Barcy jakimś 4-0 i gwałtownego ujścia tych gromadzących się w kibicach negatywnych emocji związanych z Klasykami.

Jak przegramy z tą Barcą, której defensywa była w większości albo zbierana po śmietnikach wcale nie topowych europejskich klubów albo składa się z weteranów stających się coraz szybciej karykaturą samych siebie, z pomocą, w której wciąż gra Busquets i dwójka mocno przehajpowanych dzieciaków - wtedy będzie źle. Żadne głowy oczywiście nie polecą, ale byłby to duży cios dla morale zespołu, stawiający nas w niekorzystnej pozycji w kontekście zmagań ligowych.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

minusek pisze: czw paź 13, 2022 4:08 pm Teraz jest trochę inna sytuacja niż w kwietniu, bo teraz ma kadrę jaką chciał mieć, a nie dzieciaków bez doświadczenia, kilku przeciętniaków i zasiedziałych emerytów.
Tak ale też bez przesady. Kadra z Roberto, Bellerinem, Albą i Alonso to zdecydowanie nie jest "kadra jaką chciał mieć". To jest kadra jaką mógł mieć. Tym słabsze jest to stwierdzenie gdy w Realu w analogicznej sytuacji niejeden fan produkuje się by tłumaczyć że Carlo dostał nieidealną kadrę, gdy jest w niej wypychany Asensio i zapasowym napastnikiem jest kula u nogi Hazard. A trzeba pamiętać, że są też transfery których ostatecznie nie dostał (Bernardo).

Pomijając oczywiste kontuzje, które sprawiły że wyglądają inaczej po przerwie na repry, sam Xavi powiela od początku tylko dwa konkretne błędy. I nie są one taktyczne. To co 'chciał' mieć pod względem personalnym to Busquets. I za to płaci.
W tym sezonie praktycznie w połowie rozegranych meczów w pierwszym kwadransie strzelamy bramkę. Nie mam nic przeciwko szybkiej bramce i skupieniu się na wyprowadzaniu szybkich ataków.
:D
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

No co?

Ale już kadra z Lewym, Raphinią, zdrowym i ogarniętym Dembele i z Kounde nie wyglada tak źle, co nie? Zapchajdziury wymienione tez lepsze od dzieci z 3 ligi. W odwodzie w ofensywie masz Fatiego i Ferrara, a do środka wchodzi Kessie i De Jong. Co jak co, ale to jest głębokość kadry i przepaść w porównaniu z poprzednim sezonem. Dostał piłkarzy na pozycje które wskazywał od początku okienka. Chciał innych? Nie wiem, ale dostał jedna z najlepszych dziewiątek świata, jednego z najlepszych młodych obrońców w Hiszpanii i podstawowego skrzydłowego Brazylii. Nie dostał Bernardo, ale tak szczerze FCB miała jedno z lepszych okienek w Europie od dawna i nie ma za bardzo argumentów na jego obronę w posiadanej kadrze.

Ja się nie zgodzę z tym ze jego błędy nie są taktyczne, bo ich gra obronna od początku sezonu wyglada słabiutko. Nie potwierdzają tego statystyki straconych bramek, ale tam co mecz rywal ma co najmniej jedna setkę. Setkę, nie dobra okazje. W dodatku ma w ataku Lewego, czyli najlepsza 9 do gry na ścianę, Pedriego który potrafi to wykorzystywać, a poza szybkimi wyprowadzeniem akcji wszystko idzie na skrzydło i wrzutki. Sam wybiera taki skład rozszerzając oba skrzydła, a nie stawiając na grających bliżej środka. Do tego boczni obrońcy rzadko kiedy podwajają, a wysoka gra była ich i naszym również głównym atutem na przestrzeni ostatnich lat. Inter przeszedł ich pierwsza linie klepka (lub bardzo prostym środkiem czyli dokładnym wybiciem) i otwierały się drzwi. To samo robiło Sociedad, to samo robiło Rayo. I chciałbym żebyśmy zrobili to my, z tym ze mamy więcej jakości żeby nie dopuszczać ich tak blisko jak pozostali. Sevilla na początku ich stłamsila, ale w odpowiedzi dostała gongi, a także Celta, ktora nie potrafiła tego wykorzystać i nawet nie zremisowała. Będę się upierał przy swoim, ze brak im tej solidności w defensywie, która powinna charakteryzować jakościowe zespoły. Z Bayernem i 2xInterem stracili 6 bramek. Nie można przy tym powiedzieć, ze to był przypadek czy jakaś niesamowita skuteczność rywali.

Jedyne co z tego chaosu na ten moment może się urodzić, to pojedyncze wygrane nawet z lepszym rywalem. Czyli tak jak tu już ktoś pisał, w niedziele pewnie przełamią passę :D
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Gondola. »

minusek pisze: czw paź 13, 2022 6:42 pm Ale już kadra z Lewym, Raphinią, zdrowym i ogarniętym Dembele i z Kounde nie wyglada tak źle, co nie? Zapchajdziury wymienione tez lepsze od dzieci z 3 ligi. W odwodzie w ofensywie masz Fatiego i Ferrara, a do środka wchodzi Kessie i De Jong. Co jak co, ale to jest głębokość kadry i przepaść w porównaniu z poprzednim sezonem. Dostał piłkarzy na pozycje które wskazywał od początku okienka. Chciał innych? Nie wiem, ale dostał jedna z najlepszych dziewiątek świata, jednego z najlepszych młodych obrońców w Hiszpanii i podstawowego skrzydłowego Brazylii. Nie dostał Bernardo, ale tak szczerze FCB miała jedno z lepszych okienek w Europie od dawna i nie ma za bardzo argumentów na jego obronę w posiadanej kadrze.
Problem nie do końca leży w tym, kim personalnie dysponuje Xavi ale jak wykorzystuje swoich zawodników. A czyni to - moim zdaniem - źle. Gavi jest dużym talentem, zawodnikiem który walczy i biega. To oczywiście działa w meczach z drużynami ze średniej półki w lidze hiszpańskiej, ale nie przeciwko prawdziwym, poważnym piłkarskim ekipom. Nepotyzm i chęć "ukarania" De Jonga za to, że nie zdecydował się na odejście w okienku transferowym to działanie irracjonalne, gdyż jest to ich najlepszy środkowy pomocnik jakiego mają. Ale Xavi nim nie gra, woli dwóch nastolatków i leniwego emeryta. Gdyby spróbował użyć mózgu, w środku graliby De Jong, Kessie i Pedri, czyli optymalna mieszanka techniki, atletyzmu i szybkości. Zamiast tego grają Busquets (który dobrego meczu na poziomie ważnych meczów LM nie zagrał od dawien dawna), Pedri i Gavi. Bezrefleksyjne hołdowanie hajpowi na dwóch hiszpańskich nastolatków będzie wpędzać Barcę w kłopoty w istotnych meczach z lepszymi drużynami, prawdopodobnie w jakimś tam stopniu dołoży swoją cegiełkę do odpadnięcia z Ligi Mistrzów.

Gavi ma dopiero 18 lat i nie na nim (ani na eksploatowanym Pedrim) powinna opierać się gra w środku pola. Powinien pełnić rolę dublera, użytecznego zmiennika, ichniejszego Camavingi. Swoją drogą - krótka dygresja odnośnie kondycji drugiej linii Barcelony, gdzie taki Camavinga ze swoim futbolem (podaniami, pojedynkami, widzeniem gry, strzałami i boiskową inteligencją) byłby najlepszym zawodnikiem, podczas gdy u nas jest gdzieś w okolicy piątego wyboru. Tak czy inaczej zaczynanie każdego meczu Gavim zamiast wpasowywać go powoli to ryzyko, bo młodzi zawodnicy często nie mają jeszcze budowy ciała i odpowiedniego poziomu wytrenowania by grać na tym poziomie tak dużo bez problemów ze zdrowiem. Podobnie z Pedrim. Busquets to już w ogóle do lamusa, wystawianie go przez parą Pique-Garcia to proszenie się o kłopoty. Jedyna opcja z Busim grającym w podstawie to Kounde i Araujo za jego plecami, w innym wypadku jego wady będą notorycznie obnażane.

Z naszego punktu widzenia pozostaje tylko się cieszyć i obserwować uważnie co będzie działo się w Katalonii, a uważam, że "dobrze już było".
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

@minusek
Ależ ja nie twierdzę że nie polepszyli kadry. Jest lepsza. Od początku sezonu o tym mówię. Zauważam tylko, że przesadzasz i ładujesz wszystko na Xaviego jakby miał absolutnie wszystko co chce i czego potrzebuje, a grają słabo. A samo stwierdzenie że ma kadrę jaką chciał to po prostu nieprawda. A przynajmniej nie do końca. Bernardo to w zasadzie tylko jeden przykład bo chciał jeszcze wywalić Albę, sprowadzić Azpilicuetę oraz dostać kompetentnych rezerwowych na boki obrony a skończyło się totalnymi odpadami i liczeniem że załata to Kounde/Araujo.
I nie myl tego z obroną Xaviego - to zwyczajnie fakty. Xavi ma za uszami niejedno np. transfer Torresa który dalej nie wie co ma robić. Ale na pewno nie jest to to czego przed sezonem się spodziewał on czy kibice. Nawet Lewandowskiego można podciągnąć pod transfer z dupy, o który nie prosił.

Do przykładów wszystkich się nie odniosę, ale mecz z Celtą to w ogóle jakieś dziwne zjawisko jako przykład ich słabości, bo po pierwszej połowie Barka powinna była prowadzić kilkoma bramkami, a tu czytam o jakimś tłamszeniu przez rywala :mysli: Tak samo rozpatrywanie taktyki przed i po reprach gdzie wymienili 3/4 obrony i pomocnicy z ławki mają urazy jest dziwne. Można pisać, że są słabi fizycznie, no problem, ale odnośnie założeń taktycznych nie widzę ogromnych problemów, tym bardziej że to stan na drugi miesiąc tej kadry. W LM naturalnie tracą więcej, adekwatnie do ich obrony. Nikt nie pisze, że są uber mocni. Zabawniejsze natomiast jest zestawienie ich obecnej dyspozycji z sufitem Realu Madryt, który na 1/8 LM potrafi zagrać 15 minut życia, a na Klasyk ligowy z nawet osłabionym historycznym rywalem u siebie, z zespołem bez urazów, zagrać statement game to już problem, pizdeczkowatość, strach, kalkulacja i martwienie się o drugi oddech :D Dlatego rozbawił mnie ten ostatni podkreślony cytat - szybka brameczka i cofka. Top plan, róbmy to.
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 162
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

Goldschmidt pisze: wt paź 11, 2022 9:03 pm Jak to było? Jesteśmy faworytem w Klasyku?
Goldschmidt pisze: czw paź 13, 2022 3:26 pm Nie akceptuję niczego innego jak wysokiej wygranej.
Wesoło. :loool:
arturzyx

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: arturzyx »

minusek pisze: czw paź 13, 2022 6:42 pm Swoją drogą - krótka dygresja odnośnie kondycji drugiej linii Barcelony, gdzie taki Camavinga ze swoim futbolem (podaniami, pojedynkami, widzeniem gry, strzałami i boiskową inteligencją) byłby najlepszym zawodnikiem, podczas gdy u nas jest gdzieś w okolicy piątego wyboru.
Hah, zagrał może 270min w podstawie dobrze w Realu i były tam najlepszy😂 U nas jest 5 a jeśli chodzi o grę od początku, to nawet Ceballos jest lepszy, a u nich byłby 4, bo De Jong, Kessie i Pedri jednak są lepsi, a przy zamkniętym rywalu to pewnie busquets i gavi też. Camavinga jest mega użyteczny i utalentowany, ale jeszcze jako joker i nawet Carlo o tym, że nie radzi sobie w podstawie otwarcie mówi
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Przecież to nie moje słowa, tylko @Gondola. :)

Choc bardzo surowo oceniasz Camavinge, który akurat ma słabszy okres. W poprzednim sezonie pokazywał jakość również jak wychodził w pierwszym składzie. Ceballos nigdy nie był aż taka wartością dodana dla ekipy jak młody Francuz.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 644
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: madridcampeon »

Courtois nie zdąży, zagra Łunin. No to powodzenia. [']
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Jeszcze nie jest to przesadzone, ale prawdę powiedziawszy wolałbym żeby nie grał jeśli ma byc ryzyko dalszej dłuższej absencji.
Goldschmidt pisze: czw paź 13, 2022 9:17 pm @minusek
Ależ ja nie twierdzę że nie polepszyli kadry. Jest lepsza. Od początku sezonu o tym mówię. Zauważam tylko, że przesadzasz i ładujesz wszystko na Xaviego jakby miał absolutnie wszystko co chce i czego potrzebuje, a grają słabo. A samo stwierdzenie że ma kadrę jaką chciał to po prostu nieprawda. A przynajmniej nie do końca. Bernardo to w zasadzie tylko jeden przykład bo chciał jeszcze wywalić Albę, sprowadzić Azpilicuetę oraz dostać kompetentnych rezerwowych na boki obrony a skończyło się totalnymi odpadami i liczeniem że załata to Kounde/Araujo.
I nie myl tego z obroną Xaviego - to zwyczajnie fakty. Xavi ma za uszami niejedno np. transfer Torresa który dalej nie wie co ma robić. Ale na pewno nie jest to to czego przed sezonem się spodziewał on czy kibice. Nawet Lewandowskiego można podciągnąć pod transfer z dupy, o który nie prosił.

Do przykładów wszystkich się nie odniosę, ale mecz z Celtą to w ogóle jakieś dziwne zjawisko jako przykład ich słabości, bo po pierwszej połowie Barka powinna była prowadzić kilkoma bramkami, a tu czytam o jakimś tłamszeniu przez rywala :mysli: Tak samo rozpatrywanie taktyki przed i po reprach gdzie wymienili 3/4 obrony i pomocnicy z ławki mają urazy jest dziwne. Można pisać, że są słabi fizycznie, no problem, ale odnośnie założeń taktycznych nie widzę ogromnych problemów, tym bardziej że to stan na drugi miesiąc tej kadry. W LM naturalnie tracą więcej, adekwatnie do ich obrony. Nikt nie pisze, że są uber mocni. Zabawniejsze natomiast jest zestawienie ich obecnej dyspozycji z sufitem Realu Madryt, który na 1/8 LM potrafi zagrać 15 minut życia, a na Klasyk ligowy z nawet osłabionym historycznym rywalem u siebie, z zespołem bez urazów, zagrać statement game to już problem, pizdeczkowatość, strach, kalkulacja i martwienie się o drugi oddech :D Dlatego rozbawił mnie ten ostatni podkreślony cytat - szybka brameczka i cofka. Top plan, róbmy to.
Chyba żaden trener nie ma wszystkiego czego chce i potrzebuje, dlatego ja oceniam ich kadrę jako optymalną, szczególnie ze porównujemy ją z zeszłoroczną w kontekście kiedy Xavi dał powód do wątpienia w jego umiejętności trenerskie.

Pewnie ze nie wszystko to jego wina, ale to ze taktycznie jest ok a wszystkie lub prawie wszystkie negatywy leżą po stronie wyborów personalnych (tez tych z konieczności) i kontuzji to gruba przesada i od jakiegoś czasu widać to tez po opiniach kibiców FCB. I wiem ze śmiesznie brzmi to żeby się cofnąć i kontrować, ale nie jest to takie czarno-białe jak oczekiwanie Częstochowy bo i tak na koniec liczy się wynik. Nie. Potrafimy grać bardzo dobrze bez piłki, nisko w obronie i przy tym nie dopuszczać rywala do okazji. I na to licze w kontekście zorganizowania, ale wiadomo ze to co bedziemy pokazywać z pilka przy nodze to co innego. Jest różnica pomiedzy gra z City na Bernabeu, a gra z PSG w Paryżu. W obu meczach nie przeszkadzało nam oddanie piłki, ale odbiór tych meczów był diametralnie rożny głównie przez to jak zachowywalismy się właśnie z piłka i przez to, jak PSG nas zepchnęło i zdominowało.

Reasumując dla mnie byłoby wręcz głupota ruszenie na nich i zostawienie im miejsce z tylu, widząc jak łatwo można ich rozmontować i stworzyć sobie dogodne sytuacje oraz wiedząc, ze szybie wychodzenie z piłka to ich główna zaleta. Dlatego oddanie im piłki na dłuższe okresy nie będzie oznaką tchórzostwa ani kunktatorstwa, a raczej mądrego przygotowania meczu.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

minusek pisze: pt paź 14, 2022 3:24 pmChyba żaden trener nie ma wszystkiego czego chce i potrzebuje, dlatego ja oceniam ich kadrę jako optymalną, szczególnie ze porównujemy ją z zeszłoroczną w kontekście kiedy Xavi dał powód do wątpienia w jego umiejętności trenerskie.
Jak można optymalnie oceniać kadrę gdzie dwóch najlepszych bocznych obrońców w ustawieniu 4-3-3 (lub nawet czasem 3 z tyłu) to kontuzjowani obecnie stoperzy, a punkt odniesienia w środku i zawodnik (kapitan!) możliwe że najważniejszy przy obronie kontrataków, tj. czegoś co dominująca drużyna jak Barca doświadcza większość czasu, jest takim dnem? Brniesz w strasznie dziwne dla mnie opinie których nie można byłoby nazwać inaczej jak szaleństwem gdyby analogiczna sytuacja miała miejsce w Madrycie. Są w lepszej pozycji niż rok temu, co nie znaczy że jest dobrze ani że Xavi o to prosił i tego chciał. Zauważ że z mocnego stwierdzenia "Xavi ma kadrę jaką chciał" zawróciłeś do "nikt nie ma wszystkiego czego chce" i skupiasz się na sztandarowych nazwiskach które pojawiają się na plakatach ignorując resztę braków pisząc "kadra nie wygląda tak źle" i sugerując że głębokość kadry jest odpowiednia. Na co najmniej 3 pozycjach nie mają odpowiednich zastępców nie mówiąc już o umownie podstawowych zawodnikach na kluczowe miejsca które rujnują równowagę. Relatywizujesz na siłę porównując to z poprzednim rokiem gdzie i wtedy kilka miesięcy mieli wyniki ponad stan i dochodzisz do wniosku, że wtedy było chujowo, a teraz już jest OK. Nie jest. Były poczynione kroki, ale wciąż nie są blisko optimum pod względem składu, niezależnie od tego czy Laporta mógł czy nie mógł sprowadzić lepszych zawodników.

Z Xavim też nie jest OK. Co nie znaczy że należy przesadzać i oczekiwać cudów jak np. to że osiągi będzie mieć porównywalne do Zizou w 2016, bo takie porównania też się pojawiają. Takie rzeczy to dobry materiał na memy, ale nie na poważną rozmowę.
Potrafimy grać bardzo dobrze bez piłki, nisko w obronie i przy tym nie dopuszczać rywala do okazji. I na to licze w kontekście zorganizowania,
Też na to liczę.
Bardziej liczę, że jednak nie skupimy się na ministranctwie miejsca z tyłu które zostawiamy w niemal każdym meczu w tym sezonie tylko wyjdziemy i spuścimy im taki wpierdol naszymi talentami z przodu, żeby im się rozregulowały celowniki, a memy z Pique, Roberto i Albą wykorzystywanymi bez wazelinki będą częścią historii tej rywalizacji. Że za Carlo zagramy chociaż jeden ligowy mecz tak jak część meczu fazy pucharowej LM z ostatniego sezonu. I że niezależnie od prowadzenia pokażemy to na co tą kadrę stać i nie zwolnimy argumentując to meczem za 3 dni, tym bardziej że Klasyk rządzi się swoimi prawami i gra w pozostałych ligówkach + forma niejednokrotnie nie ma tu znaczenia.

Ale wiem, marzenie ściętej głowy. Bardziej prawdopodobne że po prostu zamiast CKM będzie TKM i drżenie o wynik do 90 minuty. Może kiedyś ściągną na odprawę Solariego co tam coś opowie o dos cojones jeżeli w tym leży problem.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 460
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:46 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: lukecik »

Trochę bezzębni przystępujemy do tego meczu. Thibo nie zagra, Benzema jest ciągle bez formy, jedynie Vini trzyma poziom. W Barcelonie zupełnie na odwrót. Ich czołowe trio Ter Stegen, Pedri, Lewy jest w gazie. Niekorzystnie się to dla nas układa. Nasza beznadziejna w tym sezonie obrona, w dodatku osłabiona brakiem Thibo, zmierzy się z ich wybitnym napastnikiem, który jest dobrej formie, a nasz kulejący atak z Ter Stegenem, który znów broni jak w transie.
Nie mam pojęcia czego się spodziewać, na co się nastawiać, ale śmiech mnie ogarnia, gdy czytam, że ktoś liczy, że spuścimy im solidny łomot. Nawet w momentach, gdy byliśmy na fali, a oni w głębokiej dupie, nie potrafiliśmy ich porządnie zlać (wyjątek 4-1 za Schustera), a mamy to zrobić teraz? Nie mamy argumentów do tego, a ich rychłe odpadnięcie z LM chyba za bardzo zniekształca co poniektórym ich obraz. Są mocni, w lidze potknęli się tylko raz i to na samym początku, nie tracą bramek, strzelają dużo. Biorę nawet 1-0 w ciemno.
No soy solo perfecto - soy Madridista tambien.

"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

O, teraz jeszcze Tibo jednak nie dał rady. Kolejny kawałek puzzle pod granie „ostrożnego futbolu” i ewentualna wymóweczka jak nie daj Boże mecz się potoczy podobnie jak ten ostatni 6 miesięcy temu? ;)
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1328
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: lukexpl »

Bez Thibo to raczej w naszym interesie jest granie jak najdalej od własnej bramki :ptak:
Para Siempre
Posty: 598
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Para Siempre »

Mam wrażenie, że Real szykował formę na ten mecz od paru tygodni. Wiadomo było, że repry wybiją wszystkich z rytmu, od 3 spotkań natomiast rotacje, które robił Carlo były wymierzone w to, by piłkarze doszli do siebie na ten mecz. Benzema z odpoczynkiem, Carvajal/Militao 8 dni odpoczynku przed starciem, odpoczynek Viniego z Szachtarem, wcześniej Kroosa w lidze. Modrić także oszczędzany, do tego mamy 5 dni od wtorku do niedzieli na regeneracje.

Z drugiej, Barcelona musiała wszystko grać i nie miała czasu na dojście do siebie.

Gdyby nie to, że akurat oni mają na nas patent i zdarza im się wygrywać w przedziwnych okolicznościach, to można by było stawiać na wysoką wygraną Realu nie zważając na brak wysokiej formy w ostatnich meczach. Ogólnie jednak powinniśmy i tak wygrać. Obstawiam 4:1
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Goldschmidt pisze: pt paź 14, 2022 4:10 pm Jak można optymalnie oceniać kadrę gdzie dwóch najlepszych bocznych obrońców w ustawieniu 4-3-3 (lub nawet czasem 3 z tyłu) to kontuzjowani obecnie stoperzy, a punkt odniesienia w środku i zawodnik (kapitan!) możliwe że najważniejszy przy obronie kontrataków, tj. czegoś co dominująca drużyna jak Barca doświadcza większość czasu, jest takim dnem?
Normalnie można to ocenić, bo ten stoper zdaje się być lepszy na prawej od naszych etatowych prawych obrońców. Normalnie można też ocenić obecność Busketsa, bo jeśli jest on dla trenera niezbędny (mając w odwodzie Gaviego, Kessiego i De Jong, a nawet moim zdaniem ewentualnie Erica Garcię, ale można to pominąć) to jest to po pierwsze jego błąd personalny (o którym wspomniałeś), ale też po drugie taktyczne nieogarnianie, bo przez 2 miesiące nie wyciągnął wniosków i nie zmienił nic w kwestii gry obronnej. Z drugiej strony chyba dwukrotnie starałeś się wytknąć brak analogii do mojego zdania na temat Ancelottiego więc popatrz jak Carlo załatwił sprawę gry mniej mobilnymi pomocnikami i tym, że na początku każdy nas kontrował tak jak obecnie kontrują FCB. Tak, to jest przepaść o reakcje na sposób gry zespołu. I tak jak już pisałem, taktycznie dochodzi niewykorzystanie potencjału gry ofensywnej bocznych obrońców, wystawianie bardzo szeroko obu skrzydłowych, przez co w ataku pozycyjnym grają bezsensowne wrzutki zamiast wykorzystać umiejętność gry tyłem do bramki Lewego czy przeglądu Pedriego. Nawet jeśli koniecznie chce katować te skrzydła, to dlaczego nie korzysta z De Jonga, który dawałby mu opcje przez wchodzenie w pole karne? Niedopasowanie personalne do założonej taktyki to nie tylko błędy personale, ale też, a może nawet głownie, taktyczne.
Są w lepszej pozycji niż rok temu, co nie znaczy że jest dobrze ani że Xavi o to prosił i tego chciał. Zauważ że z mocnego stwierdzenia "Xavi ma kadrę jaką chciał" zawróciłeś do "nikt nie ma wszystkiego czego chce" i skupiasz się na sztandarowych nazwiskach które pojawiają się na plakatach ignorując resztę braków pisząc "kadra nie wygląda tak źle" i sugerując że głębokość kadry jest odpowiednia.
Bo to nie jest mój monolog. To chyba dobrze, że twoja uwaga o pozyskanych przeciętnych bocznych obrońcach, zweryfikowała trochę na moje zdanie? Xavi pewnie wolałby mieć Jamesa i Cancelo i nie będę się z tym kłócił. Ale to też nie o to przecież w tym chodzi. Zresztą nie umniejszałbym tak bardzo tej trójce: Alba, Alonso, Balde. I nie widzę też nic złego w skupieniu się na największych nazwiskach, na wybitnych transferach, a taki był ten Lewego, którego obecność podnosi o poziom całą ich grę ofensywną. Tak, dla mnie głębokość ich kadry jest odpowiednia do konkurowania we wszystkich rozgrywkach, ale temat nam trochę zszedł na boczne tory.
Na co najmniej 3 pozycjach nie mają odpowiednich zastępców nie mówiąc już o umownie podstawowych zawodnikach na kluczowe miejsca które rujnują równowagę. Relatywizujesz na siłę porównując to z poprzednim rokiem gdzie i wtedy kilka miesięcy mieli wyniki ponad stan i dochodzisz do wniosku, że wtedy było chujowo, a teraz już jest OK. Nie jest. Były poczynione kroki, ale wciąż nie są blisko optimum pod względem składu, niezależnie od tego czy Laporta mógł czy nie mógł sprowadzić lepszych zawodników.
Trochę inaczej. Pamiętaj od czego wywiązała się rozmowa i co jest jej podstawą - czy Xavi dał powód do zwątpienia w jego umiejętności trenerskie teraz, czy jeszcze po kwietniowym okresie. Dla mnie porównując kadry, czas na przygotowanie i ułożenie zespołu pod siebie, tamten okres nie nadaje się do rzetelnej oceny, a teraz i owszem, bo posiadane narzędzia są zupełnie inne. I tyle. Nie miałem na celu sprokurowania rozmowy, w której zaraz zaczniemy dokładnie analizować ich transfery, na które potem trzeba będzie też popatrzeć przez pryzmat finansów, ich kadrę, opcje, itd.

Myślę ze wygramy. Ze jesteśmy faworytami. Ale z tylu głowy wiem tez, ze jest to o czym napisał Para Siempre: oni potrafią nas rozstrzelać nawet jeśli nic nie grają. Dlatego ja bym próbował to zminimalizować grając blisko i nie rzucając się na hurra. Ten mecz przedsezonowy po wejściu CKM wyglądał nieźle, tam przejęliśmy środek i trzymaliśmy ich dalej od naszej szesnastki, a przy tym chyba coś tam kreowaliśmy, bo pamiętam setkę Asensio. Nie wiem jak ewentualne gole mogą wpłynąć na mecz, ale spodziewam się czego podobnego.
minusek
Posty: 1388
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: minusek »

Nasz skład bez niespodzianek. Canal+ czy eleven?
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1734
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - FC Barcelona

Post autor: Goldschmidt »

Składy aż proszą byśmy na nich siedli i zdusili pressingiem.
ODPOWIEDZ