UD Almería - Real Madryt [1-2]

[arturzyx]

Ależ boli ten brak prawego skrzydła. Benzema dzisiaj tragiczny… Super, że Vini potrafi sam pociągnąć ofensywę, ale mogliby dokupić kogoś do przodu.

Benzeme też 2-3 ostro potraktowali, nie strzelał w dobrych okazjach, ale coś tam stworzył. Było przynajmniej 2 francuzów słabszych

[minusek]

Przede wszystkim świetne zmiany. Fajną mamy glebie składu, jeśli Vini i Karim będą utrzymać tempo. Ucieszyło mnie, ze Eden nie przeszedł sztywno na lewą po zmianie Viniego. On chyba nie miał żadnej straty, wypracował żółta kartę, wystawił z klepki idealna piłkę do Karima, nie wiem czy przy golu on tak zgrał Viniemu, czy poszło tam od obrońcy. Oby tak dalej.

Co do młodych Francuzow, to Tchouameni bezzębny, myslalem ze będzie bardziej agresywny w swojej grze i podchodzeniu do rywali. Pomijam fakt bycia troszkę przytłoczonym (szczególnie z piłka), bo ta koszulka ciążyła znacznie bardziej doświadczonym od niego. Camivingi tez bym tak surowo nie oceniał. Wiadomo, ze musi się nauczyć trochę ogłady, żeby nie tracić piłek w groźnych strefach, a czasem wybrać najprostsze rozwiązanie zamiast kombinować. Ale wg mnie gość ma w sobie pierwiastek wybitności. Dlatego musi wchodzić w buty lepszych kolegów i musi wychodzić w pierwszym tak często, jak to możliwe.

Rudi za to przyramosowal, łapa w gorze i wyłączenie korków na chwile potem było ok, chociaż twardo trzymał się pozycji i ani razu nie ruszył do przodu.

Poza tym wszyscy wspaniali i do wysciskania: Alaba, Nacho, Vazquez, Kroos, Vini. Wszyscy. Lubię tę kadrę.

Największa bura za beznadziejne rzuty różne i oddanie inicjatywy pod koniec. Poza tym było w porządku, wynik jest taki jak należy. Baaardzo mi brakowało naszych meczów i już dawno tak się nie cieszyłem na starcie sezonu.

[Gondola.]

Pierwsza remontada zaliczona i to z cieniującym Benzemą. Nawet, jeśli Ancelotti nieco przeszarżował wystawiając mocno eksperymentalna jedenastkę, wszystko zostało mu wybaczone perfekcyjnymi zmianami i wywiezieniem 3 punktów z Almerii.

Gołym okiem widać, że nowe nabytki nie zgrały się z drużyną w zadowalającym stopniu; jakkolwiek Carlo mówił, że na treningach wyglądają zdecydowanie lepiej, mecz o stawkę to zupełnie inne realia.

Wygląda na to, że Carletto faktycznie chce w tym sezonie zaangażować cały skład, czego preludium widzieliśmy wczoraj. W zeszłym sezonie presja na zdobycie tytułu była ogromna i mogła nieco pętać trenerowi ręce - teraz, gdy kredyt zaufania jest zdecydowanie większy, wyluzowany Ancelotti będzie mógł postawić na odpowiednie rotacje, co będzie kluczem do zwycięstwa w dłuższej perspektywie ligowej. Starej gwardii dawać odpoczynek, młodym pozwalać na wykazanie się przeciwko słabszym drużynom.

Oglądając nasz mecz widać było, że mimo niekorzystnego wyniku zachowywaliśmy niesamowity spokój i konsekwentnie graliśmy swoje. Mieliśmy jasny pomysł na grę. Barca jest tego przeciwieństwem - w ich meczu z Rayo trudno było dostrzec jakąkolwiek metodykę, raczej niespokojne i kiepsko skoordynowane próby ataków z różnych stron.

Nie ma sensu wyciągać z tego meczu żadnych dalekosiężnych wniosków, ale trzy punkty na otwarcie sezonu cieszą. Zacznijmy zmagania w lidze jak najlepiej, ale nawet w wypadku ewentualnej wtopy nie wieszajmy psów na tej drużynie (co nie jest równoznaczne z byciem bezkrytycznym, ale zachowajmy umiar ;-) ). Musimy być cierpliwi i obdarzyć ją zaufaniem, na którą zasługuje po magicznej kampanii 2021/22.

[kabanog]

Już nawet odbiegając od tego, że Carlo ma większe zaufanie do siebie i od Pereza. Bo obstawiam, że Carlo sam miał wątpliwości co do swoich obecnych umiejętności. Po poprzednim sezonie jeszcze zaufanie graczy i wyborów Carlo mocno wskoczyło. Poprzedni sezon obstawiam będzie pozytywnie rezonował na ten. Wątpię, aby doszło do sytuacji gdzie, naszym by odbiła palma, jakimi to oni nie są kozakami. W szczególności, że CKM, wie, że za plecami mają młodych gniewnych i muszą walczyć. Szkoda tylko, że nie mamy alternatywy na atak/prawe skrzydło.

[lukecik]

Strasznie nerwowo oglądało mi się ten mecz. Od samej gry oczy nie bolały, ale jednak mocno irytowały mnie kolejne, upływające minuty przy niekorzystnym wyniku i kolejnych marnowanych sytuacjach. Dobrze, że udało się jakoś wcisnąć te dwie bramy i są 3 punkty. Bałem się, że potknięcie blaugrany ujdzie im płazem.

[kabanog]

Strasznie nerwowo oglądało mi się ten mecz.

Na discordzie, w ogóle tego po tobie nie było widać.

[lukecik]

Ale czego? Że oglądam, czy że nerwowo?

[Gehu]

W tym meczu dobitnie było widać ile może znaczyć mocne skrzydło/wahadło/boczny obrońca, który jednak zrobi przewagę, wejdzie dynamicznie w akcję ofensywną.. Mimo, że Lucas zrobił to co trzeba, był gdzie być powinien to i tak te nasze boki kuleją. Na Ferlanda z przodu nie da się patrzeć, bo taki kanciasty, a Lucas jak już idzie po akcję to albo w końcowej fazie gdzie zostaje wrzutka (jak wiemy robi to tragicznie), albo zbyt statycznie. Tam trzeba dwóch torped, których nie mamy.. Mamy jedną którą wystawiamy na środku obrony..

Drugi temat to stałe fragmenty. Ile znaczy fachowe wykonanie było widać jak na dłoni. Wchodzi David jebie gola z pierwszej okazji. Z drugiej strony mamy kurwa 15 rożnych z których nie wynika absolutnie nic (no może jeden czy dwa robiły jakiekolwiek zagrożenie). W Anglii wpadło by z takiej ilości ze 3 bramki pewnie.. Dla mnie Kroos powinien sobie dać spokój z rożnymi. Zawsze anemia przy wykonaniu tego stałego fragmentu gry. inna sprawa, że nie bardzo jest technik, który może to etatowo wykonywać..

No i Carlo - trochę poleciał z ta rotacją. Głęboko i to bardzo jak na niego. Plus za zmiany, choć Alabę ponoć wpuścił na życzenie syna.

[eltacondedios]

A ja tym razem byłem dość spokojny o to, że wyciągną. Real sporo atakował, bramkarz Almerii wyglądał bardzo dobrze, ale cały czas dochodziliśmy do sytuacji i tych strzałów było całkiem sporo. Coś musiało wpaść.

[arturzyx]

Na Ferlanda z przodu nie da się patrzeć, bo taki kanciasty,

Drugi temat to stałe fragmenty. Ile znaczy fachowe wykonanie było widać jak na dłoni. Wchodzi David jebie gola z pierwszej okazji. Z drugiej strony mamy kurwa 15 rożnych z których nie wynika absolutnie nic (no może jeden czy dwa robiły jakiekolwiek zagrożenie). W Anglii wpadło by z takiej ilości ze 3 bramki pewnie.. Dla mnie Kroos powinien sobie dać spokój z rożnymi. Zawsze anemia przy wykonaniu tego stałego fragmentu gry. inna sprawa, że nie bardzo jest technik, który może to etatowo wykonywać..

Nie potrzebujemy z lewej ofensywnego obrońcy, bo Vini sobie radzi bardzo dobrze bez większego wsparcia a i tak Kroos czy Benzema tam schodzą. Po co ofensywny obrońca na lewej? Żeby Vini musiał zapieprzać dużo więcej w obronie i mniej dawał w ataku? Na prawej wyląduje w końcu Fede. Mówię wam
Co do rożnych? To w Realu w zeszłym sezonie powyżej 185 z pola miał tylko Militao, więc logiczne, że ciężko tak zdobywać bramki. Tegoroczne transfery powinny coś poprawić w tym względzie, bo przyszło dwóch najwyższych z pola. Rudiger już coś postraszył, a Tchouameni jeszcze bojaźliwie, ale jak będzie ta trójka i jeszcze Casemiro to będzie lepiej.
W Anglii z 15 rożnych 3 bramki? Pojechałeś nieźle
Dla mnie Kroos nie wykonuje źle, ale weryfikacja będzie jak będą grać wysocy, ale Alaba też mógłby, bo ma nogę ułożoną, a głową gra najsłabiej z obrońców, więc strata mała