Real Madryt - Atalanta BC [2-0]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 666
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Real Madryt - Atalanta BC [2-0]

Post autor: madridcampeon »

Obrazek
Grafika: Uefa.com

A jednak udało się wrócić ze Stanów Zjednoczonych ze zwycięstwem na koncie. Nic ono nie daje, poza, być może (ale i to niekoniecznie), lepszymi nastrojami w drużynie. Teraz już pora na to, na co wszyscy czekają - na poważne granie.

Choć @minusek wiernie oglądał te towarzyskie potyczki (szacunek!), to ja muszę uderzyć się w pierś i przyznać, że nie obejrzałem niestety żadnego. Może i kiepsko to świadczy o mnie jako kibicu, ale na usprawiedliwienie powiem, że oficjalnych spotkań odpuszczać już nie zamierzam.

Myślę, że wielu z nas również nie odpuści najbliższej rywalizacji, gdyż nasz pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie będzie też jednocześnie pierwszym o tytuł. I to od razu - wóz albo przewóz. Albo zespół wróci do Hiszpanii z kubkiem, albo też szansę na historyczny wyczyn i zdobycie 7 trofeów w jednym sezonie zaprzepaści już na samym początku.

Sezon zmagań otworzy nam pojedynek Realu Madryt z Atalantą. Będzie miał on kilka dodatkowych smaczków. Pierwszy to taki, iż odbędzie się w stolicy naszego kraju. Może ktoś z forum się nawet na Narodowy wybiera? Drugim - zagramy z drużyną, która przerwała imponujący wyczyn ekipy Xabiego Alonso z poprzedniego sezonu, który wygrał Bundesligę nie przegrywając ani jednego meczu, podobnie Puchar Niemiec. Atalanta była więc przedostatnią ekipą, która mogła to niebo perfekcjonistów zburzyć. I udało jej się to. Ekipa Gasperiniego, ku zdziwieniu większości, wręcz zdemolowała stawianą w roli faworytów drużynę Bayeru Leverkusen, wygrywając aż 3-0, a swój mecz życia rozegrał wówczas Ademola Lookman, który skompletował hat-tricka. No i tym sposobem wyszły nici ze spotkania z Xabim w tym miesiącu, jak i również z przywilejem bycia ekipą, która przerwie jej fantastyczną passę, bo to uczynili już Włosi.

Tego ostatniego smaczku zatem nie będzie, ale nie zmienia to faktu, iż warto o to trofeum zawalczyć. W 2022 wygraliśmy je pokonując w finale Eintracht Frankfurt 2-0. Właściwie większość tych meczów wygrywamy, choć przed sześcioma laty zdarzyła się wpadka i to całkiem sporego kalibru, gdyż nie dość, że potknięcie to już wpłynęło negatywnie na pozycję w klubie ówczesnego (krótkotrwałego) trenera Lopeteguiego, nie dość, że straciliśmy aż 4 gole (wliczając dogrywkę), to jeszcze przeciwnikiem był nasz odwieczny rywal zza miedzy, czyli Atlético. Trzeba jednak pamiętać, że były to bardzo burzliwe miesiące. Najpierw, wraz z końcem maja, zespół opuścił przejściowo Zinédine Zidane. Drugim ciosem było lipcowe odejście Cristiano Ronaldo. Drużynę trzeba było kleić na nowo, niestety wychodziło to kiepsko. I efektem tego była również między innymi ta przegrana, która była tylko wstępem do - jak się później okazało - zmarnowanego sezonu.

Teraz jesteśmy faworytem. Drużyna jest stabilna, chyba wszyscy zgodnie stwierdzą, że jesteśmy najlepszym zespołem w Europie. Podskakiwać może nam chyba tylko Manchester City. Dodatkowo tego lata wreszcie doszło do wyczekiwanego przez wielu od 7 lat wzmocnienia w postaci Kyliana Mbappé, który - niczym niegdyś Neymar w Gdańsku w barwach Barcelony - być może zadebiutuje na ziemiach polskich w białej koszulce.

Kolejną rzeczą, o której trzeba pamiętać, to ta, że prawa do Ligi Mistrzów (a co za tym idzie także do Superpucharu Europy) przejął CANAL+. I to właśnie na jego antenie będzie transmitowany ten mecz, podobnie jak i nasze późniejsze zmagania w nowym już formacie Champions League. Do przygotowania się na tę potyczkę mamy dokładnie tydzień. Oby nasi wrócili z Warszawy z pucharem!

Na sędziego głównego rywalizacji Realu Madryt z Atalantą wyznaczony został Sandro Schärer, któremu za liniami bocznymi poasystują Stéphane de Almeida i Jonas Erni, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Ukrainiec Mykoła Bałakin.
Sędzią VAR będzie Bastian Dingert, któremu asystować przy monitorach będą Fedayi San i Christian Dingert.

Transmisja w CANAL+ Premium, CANAL+ Sport i CANAL+ 4K Ultra HD.

Real Madryt - Atalanta BC: finał Superpucharu Europy 2024/2025, środa, 14 sierpnia 2024, godzina 21:00, Stadion Narodowy w Warszawie.
Sędzia: Sandro Schärer (Szwajcaria)
Ostatnio zmieniony śr sie 14, 2024 8:58 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1773
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Real Madryt - Atalanta BC

Post autor: Goldschmidt »

Widzimy się na rewanż 1/16 finału LM.
Ciao!
minusek
Posty: 1460
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - Atalanta BC [2-0]

Post autor: minusek »

@Goldschmidt post od forum czy co?

Kto był i jakie ma wrażenia?

Typki z Ultra Sur lub pochodnej wyklinali Mbappe i mieli śmieszne miny gdy z sektorów szły dla niego najgłośniejsze brawa :D Ogólnie atmosfera trochę piknikowa. Jak już się ludzie angażowali, to sektor 14 i 15 swoje, a 16 i 17 swoje. Jak Hiszpanie próbowali przejąć doping, to łapali się za głowy z niedowierzania co się dzieje (ludzie w ogóle nie słuchali rytmu jaki oni chcieli nadać, tylko po swojemu przyspieszali klaskanie), a jak wziął się za to jakiś Polak ze swoim auuu, to było jeszcze śmieszniej :D

W każdym razie najważniejsze wg mnie, czyli trzeba zbudować środek pola. Od ponad 10 lat to był nasz atut, a teraz moim zdaniem Tchouamenim z Fede i Judem nie zawojujemy świata. Szkoda Camy, bo można było wprowadzić tam trochę techniki. A tak może trzeba tam czwartego do nich kosztem Rodrygo i trochę uwolnić Anglika, ale to kogoś niebojącego się piłki. Brahim jest za dynamiczny i holuje piłkę wchodząc w dryblingi więc dobrze go mieć w ofensywie. Może tego Arde trzeba tam sprawdzić? Albo od biedy Ceballosa tam wstawić. Bo Fede i Tchou mogliby grać albo z kimś takim, albo transportować piłki na skrzydła. U nas jest jedno skrzydło albo wcale więc ten środek kuleje okrutnie. Mam nadzieję że Carlo to wypracuje i gra będzie płynna. Bo nie wiem też na co on liczy, że ta dwójka biegających fizycznych gości będzie robić nam grę? Czy że Jude stanie się graczem szukającym gry w głębi, a nie przestrzeni z przodu? Bo jak do tego dodamy wybitny duet od wyprowadzenia piłki, czyli Rudigera z Mendym, to widać problem i to spory. Już lepiej żeby Luka grywał po 60 min na mecz, a na pół godz niech wchodzi jakiś fiziol dla zwiększenia dynamiki. Nie widzę tego 4-3-3. Nie widzę też 4-2-3-1 bo ani nie mamy normalnego prawoskrzydłowego, ani klasycznej dziewiątki. Niech będzie coś pomiędzy, ale jeśli z przodu ma być samowolka, to ok, ale przy tym środek powinien być trzonem.
ODPOWIEDZ