LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt [0-1]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt [0-1]

Post autor: madridcampeon »

Obrazek
Grafika: Uefa.com

Gironę nie tyle pokonaliśmy, co wręcz rozgromiliśmy, a więc już nikt nie ma złudzeń co do tego, kto jest największym faworytem do mistrzostwa Hiszpanii. Gdyby nie te stracone w ostatniej akcji meczu derbowego sprzed tygodnia 2 punkty, to już mielibyśmy trofeum ligowe na wyciągnięcie ręki, jednak jest jak jest - jeszcze z powrotem na tron i koronacją się powstrzymajmy, choć poczyniliśmy wielki krok ku końcowemu triumfowi.

Udanym meczem z Gironą długo piłkarze żyć nie mogą, ponieważ już w nadchodzącym tygodniu wraca Liga Mistrzów. Tu też mamy robotę do wykonania. Europejski tron również utraciliśmy w zeszłym roku, na rzecz Manchesteru City, który - trzeba to przyznać - w półfinale edycji 2022/2023 okazał się drużyną o wiele lepszą i po rewanżu na Etihad nikt nie mógł mieć żadnych wątpliwości, komu należało się miejsce w finale.

Mamy już jednak inną rzeczywistość i wiemy, że Real ma podstawy ku temu, by marzyć o powrocie na szczyt hierarchii nie tylko hiszpańskiej, ale i europejskiej. Aby znaleźć się w czerwcowym finale, który rozegrany zostanie na Wembley, podopieczni Ancelottiego muszą przejść przez trzy etapy - przez 1/8 finału, potem przez ćwierćfinały zaplanowane na kwiecień oraz przez półfinały zaplanowane na pierwszą dekadę maja.

Naszego rywala w 1/8 znamy już od prawie dwóch miesięcy i jest to Lipsk. Przesadnej kurtuazji nie ma co uprawiać i - nie ukrywajmy - to Real jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. Z Lipskiem graliśmy całkiem niedawno, bo w zeszłym sezonie (skoro już tak często do ubiegłej kampanii w tej zapowiedzi się odwoływałem). Wówczas spotkaliśmy się w grupie, którą Real wygrał, choć losy potyczek z niemiecką ekipą były różne - u siebie to madrytczycy wygrali 2-0, choć na gole musieliśmy czekać ponad 79 minut, kiedy to gola strzelił Fede Valverde. Następnie w doliczonym czasie gry swoje dołożył także niegrający już u nas Marco Asensio.
W Niemczech natomiast przegraliśmy, choć był to mecz, który podopieczni Ancelottiego rozegrali trochę na lajcie, mając już w miarę spokojną i jasną sytuację w grupie. Lipsk wygrał 3-2, a do naszej bramki trafiali Gvardiol, Nkunku i Timo Werner, z kolei gole dla nas zdobyli dwaj Brazylijczycy z ataku po jednym.

Nie ma co oczywiście porównywać spotkań z fazy grupowej do dwumeczu w fazie pucharowej, a już tym bardziej z innych lat. Lipsk w tym sezonie szału nie robi - w rodzimej lidze zajmuje 5. miejsce, nie jest bynajmniej pewny udziału w Champions League najbliższej jesieni, choć z grupy wyszedł w miarę pewnie, zdobywając 12 punktów, ulegając dwukrotnie aktualnemu wciąż Klubowemu Mistrzowi Świata i Europy, czyli ekipie Pepa Guardioli. W potyczkach z Young Boys i Crveną zvezdą zdobyli natomiast komplet punktów, choć - trzeba to uczciwie powiedzieć - najtrudniejsi możliwi rywale to to z pewnością nie byli.

Musimy być jednak ostrożni, bo Real w Niemczech historycznie radził sobie różnie, a chyba nikt nie chce czekać do marca i przez kilka tygodni słuchać żadnych haseł o remontadzie, skoro można w miarę godnie zaprezentować się już w pierwszym meczu i dopełnić formalności w rewanżu rozgrywanym u siebie. Z niepokojem czekamy też na wieści w sprawie urazu Jude'a Bellinghama, którego Anglik doznał w starciu z Gironą i choć mocno ściskamy kciuki za to, by nie okazał się on bardzo poważny, to nawet absencja byłego gracza BVB chyba nie byłaby dla nikogo usprawiedliwieniem ewentualnego niepowodzenia i porażki we wtorek. Remis będzie jeszcze do zniesienia. Ale nasze życzenia - życzeniami, a swoje trzeba wybiegać. ¡A POR LA DECIMOQUINTA!

Na sędziego głównego tej rywalizacji wyznaczony został Ifran Peljto, któremu za liniami bocznymi poasystują Senad Ibrisimbegović i Davor Beljo, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Miloš Gigović.
Arbitrem VAR będzie Pol van Boekel, a jego asystentem Dennis Higler.

Transmisja w Polsat Sport Premium 2.

RB Lipsk - Real Madryt: pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów 2023/2024, wtorek, 13 lutego 2024, godzina 21:00, RB Arena.
Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina).
Ostatnio zmieniony wt lut 13, 2024 9:57 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
kabanog
Posty: 258
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 11:33 am

Re: LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt

Post autor: kabanog »

Wraca LM i wracają emocje, ekscytacja, niepewność wyniku. Ostatnie mecze w lidze czy pucharach nie sprawiały na mnie większego wrażenia. Mecze z Barcelona Xaviego to może nie były pewniaczki do wygrania, bo nigdy nie wiadomo z jakim nastawieniem nasi kopacze wyjdą, ale jak wyjdą z nastawieniem na walkę, bieganie i będzie ta mityczna intensywność, to wiadomo, że Real ich zmiecie. Co de facto tak się stało i to nie wrzucając piątego biegu. Szkoda, że Jude wypadł z tego spotkania, tak jak Real bez niego powinien sobie tak czy siak poradzić. Jednak LM to zupełnie inne okno wystawowe jeżeli chodzi o odbiór danego gracza przez kanapowych kibiców, a co by nie ukrywać wracający do Niemiec Jude z nowymi kolegami mógłby ładnie poszaleć.

Widzimy się we wtorek na DC.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt

Post autor: minusek »

Najgorsze 45 minut w sezonie. Każdy sobie, zero drużyny, nie ma pół zawodnika który zagrał na poziomie. Indywidualne błędy że aż oczy bolą. Przegrany mecz z Atletico 3:1 to było przy tym czymś nasze partidazo. Jedyny pozytyw to po 0. MASAKRA
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1719
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt

Post autor: Goldschmidt »

Rozniesiemy City.

A tak na serio to nie jestem w ogóle zaskoczony. W Niemczech prawie zawsze gramy jak amatorzy albo na pół gwizdka. Carva takie nonszalanckie piły grał że widać było rękę Carlo tj "byle wywieźcie wynik do odrobienia".

Łunin świetny. Camavinga niezły. Brahim tradycyjnie decydujący. Cała reszta poziom trzeciej ligi.

Na Rayo, tradycyjnie dla tego terenu, prognozuję remis albo wpierdol. Szczególnie jak Brahima trzeba oszczędzić.
Awatar użytkownika
rayo
Posty: 110
Rejestracja: wt cze 01, 2021 1:12 pm

Re: LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt [0-1]

Post autor: rayo »

Świetnie się ten mecz oglądało. Xaver Schlager jest niesamowity.Widać było u Was brak Jude.
A tak na marginesie, ta Bundesliga jest nie obliczalna. Kiedyś sobie robiłem zestawienie, ile zespołów z danych krajów zagrało w LM. Wyszło mi że zdecydowanie najwięcej z Hiszpanii i Niemiec. Już nie pamiętam, ale to właśnie Bundesliga chyba ma najwięcej ( nie pamiętam już ile , ale conajmniej 10 drużyn )
Jak patrzyłem na grę Lipska dziś (i to grę z hegemonem ) , to aż żal człowieka bierze że u nas w Polskiej Extraklasie tempo jest 2 razy wolniejsze.
Fajny mecz, podobał mi się. Wreszcie mecz w którym nie było symulek rodem z naszej kochanej la ligi. Odrazu inaczej się to ogląda.
Rewanż na spokojnie w Waszej świątyni -według mnie odbędzie się bez niespodzianek .
RB jest ambitny, ale to nie wystarczy na Was.
Gratulacje .
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: LM 1/8: RB Lipsk - Real Madryt [0-1]

Post autor: madridcampeon »

Nie ma się co frustrować, że mecz nie najlepszy, zwłaszcza gdy wynik się zgadza. Od początku widać było typowy dla nas brak spiny, a wręcz olewkę - to nieudane podanie Carvajala do Mendy'ego, które skończyło się rożnym dla gospodarzy chociażby, czy zaraz potem nieuznany gol i ogółem radosna gra obronna bez żadnej dyscypliny taktycznej. Od razu przypomniał mi się mecz z Liverpoolem na Anfield sprzed roku, tam tak samo zaczęliśmy z tą różnicą, że oni strzelili dwie bramki, a Lipsk nic. Początki spotkań w naszym wykonaniu w 1/8 zawsze są na lajciku (może zbytnim, ale co zrobić), a potem się ogarniamy. Najwyraźniej te słowa któregoś z naszych (Kroosa?), że dla Realu Madryt sezon zaczyna się w kwietniu są prawdziwe i dopiero wtedy spinamy poślady tak na serio. Trochę aroganckie i niepoprawne politycznie podejście, ale taka już specyfika tego klubu. Tym razem zresztą nie trzeba było się zbytnio spinać, bo ten Lipsk nie wykorzystał żadnego z prezentów, jakie im daliśmy, wskutek czego obyło się bez konieczności remontowania i wystarczyło strzelić im brameczkę. Jest wygrana i o to chodzi, dopełniamy formalności w rewanżu i czekamy na poważniejszych rywali.
ODPOWIEDZ