Getafe CF - Real Madryt [0-2]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Getafe CF - Real Madryt [0-2]

Post autor: madridcampeon »

Obrazek
Grafika: Laliga.com

Styczeń powoli dobiega końca, a nadchodzi luty, który będzie miesiącem madryckim w tym znaczeniu, że piłkarze Ancelottiego opuszczą stolicę Hiszpanii w jego trakcie tylko raz, w celu rozegrania starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów z Lipskiem. A tak poza tym, to będziemy grać non stop w Madrycie - albo ze względu na to, że będą to spotkania domowe, albo ze względu na to, że przeciwnik będzie zza miedzy.

Pierwszy z takich meczów odbędzie się w czwartek. Niby wyjazd, ale tylko do sąsiedniego miasta. W połowie tygodnia wybierzemy się do Getafe i spróbujemy wspiąć się na pierwsze miejsce w lidze. Aby to osiągnąć wystarczy punkt, ale minimalizm chyba nie bardzo się opłaca, gdyż Girona nie zdejmuje nogi z gazu, a zadyszki, którą wielu (w tym założyciel tematu) tej drużynie wieściło póki co nie widać. A zatem w przypadku udanego meczu na Coliseum Alfonso Pérez możemy mieć 2 punkty przewagi nad katalońską ekipą. Zaś w przypadku porażki - wiadomo - nie zmieni się nic.

Jest to spotkanie, które zaplanowane było w ligowej kolejce na styczeń, jednak zważywszy na pobyt w Arabii związany z walką o Superpuchar Hiszpanii nie dało rady rozegrać go w pierwotnym terminie, czas na odrobienie tych zaległości przychodzi zatem wraz z początkiem lutego.

Po dwóch trudnych latach Getafe znów oddycha pełną piersią pod wodzą José Bordalása. Nie jest może tak dobrze, jak choćby 5 lat temu, gdy ekipa ta plątała się wysoko w tabeli i w pewnym momencie miała nawet realne szanse na awans do Ligi Mistrzów (skończyło się tylko na Lidze Europy), ale i tak jest dość nieźle - Getafe ma aż 12 punktów przewagi nad drużynami ze strefy spadkowej, degradacja mu nie grozi, obecnie plasują się na 10. miejscu w lidze, czyli - jak by nie patrzeć - jeszcze w górnej połowie tabeli.

To może być niełatwa przeprawa wziąwszy pod uwagę nie tylko styl gry przeciwnika, każdemu znany, ale i to, że zagramy na ich stadionie. Wczoraj o tym, że niełatwo jest na Coliseum, przekonała się Granada. Czy Getafe postawi autobus przed bramką i będzie w swoim stylu kosić rywali jak popadnie? Czy wyjedziemy stamtąd w jednym kawałku? I - przede wszystkim - czy na fotelu lidera? Niniejszym zapraszam do dyskusji o czwartkowej potyczce.

Na sędziego głównego meczu Getafe - Real Madryt wyznaczony został Ricardo de Burgos Bengoechea, któremu za liniami bocznymi poasystują Iker de Francisco Grijalba i Jon Núñez Fernández, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Francisco García Riesgo.
Arbitrem VAR będzie Santiago Jaime Latre, zaś jego pomocnikiem Ignacio Alonso López.

Transmisja w Eleven Sports 1.

Getafe CF - Real Madryt: 20. kolejka LaLiga 2023/2024, czwartek, 1 lutego 2024, godzina 21:00, Coliseum Alfonso Pérez.
Sędzia: Ricardo de Burgos Bengoechea
Ostatnio zmieniony czw lut 01, 2024 10:31 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Getafe CF - Real Madryt

Post autor: minusek »

madridcampeon pisze: wt sty 30, 2024 11:05 am Niniejszym zapraszam do dyskusji o czwartkowej potyczce.
Pogadali :D

Odpoczynek Kroosa, Camavingi, Carvajala i Rodrygo. Plus Brahim więc niezła ekipa do postraszenia z ławki.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Getafe CF - Real Madryt [0-2]

Post autor: madridcampeon »

Spodziewałem się większych trudności. Świetnie byłoby wygrać dwa nadchodzące mecze, bo to byłby wielki krok ku mistrzostwu, ale czy nie za wiele od życia wymagam?
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Getafe CF - Real Madryt [0-2]

Post autor: eltacondedios »

Duet Lucas-Szwagier to był mastermind Carlo na ten mecz. Zaskakująco łatwo poszło, ale to są efekty szybko strzelonego gola, Getafe musiało się otworzyć, co dało nam zaskakująco dużo przestrzeni i okazji. Trochę szkoda późnych zmian i braku minut dla Ardy, ale widać że Carlo do końca nie ufał tym dwóm golom przewagi, choć absencja Tchou na Atleti też na jego konto.
ODPOWIEDZ