Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Post autor: madridcampeon »

Obrazek
Grafika: Laliga.com

Słodko-gorzki smak miało ubiegłotygodniowe zwycięstwo w Vigo. Niby trudno nie cieszyć się z kolejnych 3 punktów, pozycji lidera ligowej tabeli i kolejnego błysku Jude'a Bellinghama, ale problemy kadrowe piętrzą się, jest ich coraz więcej, w miniony piątek kontuzji doznał Vinícius. Uraz byłego piłkarza Flamengo nie jest wprawdzie aż tak poważny, jak w przypadku Thibaut Courtois czy też Édera Militão, ale będziemy musieli sobie poradzić bez niego cały wrzesień, a przecież już wcześniej wielu kibiców wyrażało opinię, że naszej formacji ofensywnej brakuje ognia i że przydałby się do niej ktoś jeszcze.

Klub od dawna sygnalizuje, że transferu napastnika nie będzie, a zatem zamiast wzmocnienia mamy kolejne osłabienie, z którym Carlo Ancelotti musi sobie dzielnie poradzić...

Po trzech meczach wyjazdowych czas na potyczkę domową. Podobnie jak w sezonach poprzednich wracamy na Santiago Bernabéu wraz z początkiem września. 2 lata temu pierwszym rywalem, który zjawił się na naszym stadionie, była Celta. Nie byliśmy wówczas zbyt gościnni, pakując przybyszom z Vigo manitę, do swojej bramki pozwoliliśmy trafić dwukrotnie. Przed rokiem z kolei w tym samym momencie sezonu podejmowaliśmy Real Betis i również górą byli gospodarze, chociaż był to mecz o wiele trudniejszy, zakończony zwycięstwem 2-1.

W sezonie 2023/2024 pierwszym rywalem, który odwiedzi nasz stadion, będzie Getafe. W szeregach ekipy z miasta sąsiadującego z Madrytem obserwujemy powrót do starych, dobrze wspominanych przez fanów tej ekipy lat. Drużynę znów objął José Bordalás, który prowadził Getafe w latach 2016-2021. Przez te pięć lat odniósł z nią wiele sukcesów, najpierw wprowadzając ją do pierwszej ligi, a następnie nie tylko ją utrzymując, ale również wprowadzając na europejskie salony. W sezonie 2019/2020 potrafił zajść z tą ekipą do fazy pucharowej Ligi Europy i dotrzeć z nią aż do 1/8 finału, dopiero tam odpadając z Interem.
Po opuszczeniu klubu przez tego trenera ekipa radziła sobie znacznie gorzej, z trudem utrzymując się w najwyższej klasie rozgrywkowej, a w ubiegłym sezonie musiała wręcz znów po niego sięgnąć, by się w niej utrzymać. Udało się i w tym roku znów oglądamy Bordalása na ławce trenerskiej Getafe. Trener ten nigdy nie ukrywał, że nie zamierza odchodzić od stylu gry, który prowadzi Getafe do sukcesu, mimo iż wielu innych szkoleniowców próbowało wypominać mu antyfutbol, brak fair play, różne zarzuty się już pojawiały. Faktycznie, czasem obserwuje się sporo brutalności w grze podmadryckiej drużyny, częste faule, prowokacje i ten stan rzeczy raczej nie ulegnie w najbliższym czasie zmianie. Carlo Ancelotti natomiast nigdy jeszcze Bordalása nie skrytykował, wydaje się wręcz, że ma z tym trenerem dobre relacje, wziąwszy pod uwagę pochwały, jakie pod adresem Włocha wygłosił ostatnio trener urodzony w Alicante.

Chociaż Bordalás jeszcze nigdy z Realem Madryt nie wygrał, to już Getafe potrafiło to uczynić, na przykład na początku ubiegłego roku u siebie, pokonując ekipę Ancelottiego 1-0. W ubiegłym sezonie natomiast zdobyliśmy w rywalizacji z nimi 6 punktów, wygrywając dwukrotnie takim samym stosunkiem bramek. Ostatnio potyczki obu ekip w bramki zatem nie obfitują, zobaczymy, jak będzie tym razem.

Młodsi kibice mogą tego nie pamiętać, ale kiedyś zdarzyło się naszym najbliższym rywalom podbić Santiago Bernabéu. Było to w rundzie wiosennej sezonu 2007/2008, gdy trenował naszą drużynę Bernd Schuster (swoją drogą trener sprowadzony... z Getafe), a gości prowadził Michael Laudrup. Wszystko odbyło się w dość zabawnych z perspektywy czasu okolicznościach, gdy nasza ekipa cieszyła się z trafienia po wielu nieskutecznych próbach zaskoczenia ówczesnego bramkarza gości, Abbondanzieriego. Nie zorientowali się jednak, że Daudén Ibáñez gola nie uznał, a przyjezdni błyskawicznie wznowili grę i przeprowadzili kontratak i zakończyli go zdobyciem bramki, tym razem już prawidłowej. Do końca rezultat nie uległ zmianie i w taki oto sposób Getafe odniosło swoje pierwsze - i jak na razie ostatnie - zwycięstwo na naszym stadionie. Kto pamięta?

Tym razem - jak zwykle zresztą - to nasza ekipa jest uznawana za faworyta tej potyczki. Jesteście ciekawi składu, jaki wystawi do gry nasz trener, biorąc pod uwagę kontuzję Viníciusa? Wraz z nastaniem września, które to rozpoczyna meteorologiczną jesień w Europie, wracają tradycyjne pory rozgrywania spotkań. Gra z udziałem naszej ekipy rozpocznie się w sobotę o 16:15.

Na sędziego głównego najbliższego meczu Realu Madryt z Getafe wyznaczony został Mario Melero López. Jest to arbiter dość stanowczy, mimo to ciut bardziej skory do tłumaczenia swoich decyzji zawodnikom, niż np. Sánchez Martínez. Granice stawia jednak dość wyraźnie i zwykł upominać protestującego tylko jeden raz. Gdy po pierwszym upomnieniu gracz nadal kontestuje jego werdykt, to prawie zawsze kończy się to dla niego żółtą kartką. Nie pozwala na żaden kontakt fizyczny ze sobą i zabrania się dotykać, nawet jeśli piłkarz wykonując taki gest nie ma żadnych złych zamiarów. Miewa problemy z detekcją fauli i kluczowych sytuacji, wskutek czego często jego pierwotne decyzje wymagają korekcji ze strony VAR. Gdyby nie wdrożenie tego systemu w 2018 roku, to być może byśmy go już w pierwszej lidze nie oglądali.
Za jego atut natomiast uznać należy, że na ogół nie daje sobie wejść na głowę, wskutek czego mecze od strony emocjonalnej rzadko wymykają mu się spod kontroli. A że charakterystyka gry Getafe jest jaka jest, to desygnacja arbitra o takiej właśnie osobowości wydaje się zasadna.

Andaluzyjczykowi za liniami bocznymi poasystują José Luis Martínez Serrato i Julián Villaseñor Julián, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Aimar Velasco Arbaiza.
Arbitrem VAR będzie José Luis Munuera Montero, którego wesprze Carlos Álvarez Fernández.

Transmisja w Eleven Sports 1.

Real Madryt - Getafe CF: 4. kolejka LaLiga 2023/2024, sobota, 2 września 2023, godzina 16:15, Santiago Bernabéu.
Sędzia: Mario Melero López.
Ostatnio zmieniony sob wrz 02, 2023 4:22 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
MAS
Posty: 48
Rejestracja: wt cze 01, 2021 5:55 pm

Re: Real Madryt - Getafe CF

Post autor: MAS »

Dlaczego nie Brahim? Joselu do niczego sie nie przyda w tym meczu...
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1309
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: Real Madryt - Getafe CF

Post autor: lukexpl »

madridcampeon pisze: czw sie 31, 2023 11:12 am
Na sędziego głównego najbliższego meczu Realu Madryt z Getafe wyznaczony został Mario Melero López. Jest to arbiter dość stanowczy, mimo to ciut bardziej skory do tłumaczenia swoich decyzji zawodnikom, niż np. Sánchez Martínez. Granice stawia jednak dość wyraźnie i zwykł upominać protestującego tylko jeden raz. Gdy po pierwszym upomnieniu gracz nadal kontestuje jego werdykt, to prawie zawsze kończy się to dla niego żółtą kartką. Nie pozwala na żaden kontakt fizyczny ze sobą i zabrania się dotykać, nawet jeśli piłkarz wykonując taki gest nie ma żadnych złych zamiarów. Miewa problemy z detekcją fauli i kluczowych sytuacji, wskutek czego często jego pierwotne decyzje wymagają korekcji ze strony VAR. Gdyby nie wdrożenie tego systemu w 2018 roku, to być może byśmy go już w pierwszej lidze nie oglądali.
Za jego atut natomiast uznać należy, że na ogół nie daje sobie wejść na głowę, wskutek czego mecze od strony emocjonalnej rzadko wymykają mu się spod kontroli. A że charakterystyka gry Getafe jest jaka jest, to desygnacja arbitra o takiej właśnie osobowości wydaje się zasadna.
To fajny ten sędzia :ptak:
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Real Madryt - Getafe CF

Post autor: madridcampeon »

No typowy dla niego mecz, wiele razy gwizdał tam, gdzie gwizdać nie powinien i odwrotnie - wiele przeoczonych fauli. No i również klasycznie - pomyłki w kluczowych sytuacjach w polu karnym. Gdyby nie było VAR-u, to już dawno by go wysłali na grzybki, bo ta jego detekcja przewinień jest bardzo słaba. Zawsze była.

Ale przyznasz, że efektywny czas gry jest w miarę dobry (jak na mecz z udziałem Getafe oczywiście).
Awatar użytkownika
lol1def
Posty: 54
Rejestracja: wt cze 01, 2021 11:31 am

Re: Real Madryt - Getafe CF

Post autor: lol1def »

W pierwszej sytuacji, w której nie było karnego podyktował, w drugiej gdzie był kopnięty Bellingham to nawet nie zauważył. Poziom sędziowania cały czas trzyma poziom.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Post autor: Gondola. »

Oglądałem tylko drugą połowę, ale całkowicie zdominowaliśmy w niej Getafe. Powinniśmy zamknąć ten mecz bezproblemowo na długo przed tym, zanim w doliczonym czasie 2-1 wyszarpał Bellingham. Mieliśmy dziś ogromnego pecha, kilka słupków, klasowe interwencje Sorii - ten mecz bez dwóch zdań powinien zakończyć się zdecydowanie wyższym wynikiem na naszą korzyść. Dość powiedzieć, że wypracowaliśmy 26 strzałów (12 celnych) przy ponad 70% posiadaniu piłki... Getafe zwarte w defensywie, z nieźle rozpoczętym sezonem, ale gdyby dopisało nam szczęście, kończylibyśmy dzisiejszy mecz nie 2:1 a 5:1.

4/4, 12 punktów na 12 możliwych przy 3 meczach na wyjeździe i braku Militao, Courtois a dzisiaj również Viniego. Nie pozostaje nic innego jak cieszyć się z tak fenomenalnego otwarcia sezonu.
minusek
Posty: 1370
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Post autor: minusek »

Dzięki @madridcampeon. Bramkę i minę z palcem Robbena będzie się pamietac już zawsze, ale będą szczerym, myslalem ze był to mecz z Valencia. Z tego sezonu tez była już akcja warta zapamiętania: https://m.youtube.com/shorts/Z8Qj3UfICps

Jakie jeszcze nietypowe momenty pamiętacie? Np. przerwany mecz po fałszywym alarmie z RSSS i wygrana w kilkuminutowym dokończeniu. Piętka Gutiego.
I odpał Pepego


@Gondola. masz szczęście ze nie oglądałeś pierwszej połowy, bo to był dramat indywidualny i kolektywu. Mecz wygrał Ancelotti, który w przerwie ogarnął zespol i wpuścił Kroosa. Mam nadzieje ze takich słabiutkich wejść w mecz będzie niewiele, ale jeśli już beda, to właśnie z takimi reakcjami trenera.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Post autor: madridcampeon »

minusek pisze:Np. przerwany mecz po fałszywym alarmie z RSSS i wygrana w kilkuminutowym dokończeniu.
@minusek Moment pamiętam, bodajże sezon 2004/2005. Z tym że moim ówczesnym oknem na świat piłkarski była Telegazeta i mecze „oglądałem” tam. Polegało to na włączeniu którejś strony (chyba wbijało się 778 albo jakiś podobny numer) i tam były wyniki na żywo na różowo. I czekało się, aż Real strzeli gola i zero zmieni się w jedynkę. :loool: Nawet wyzwalało to jakieś emocje.

To były czasy, w których dyskutowałem o piłce na jakimś czacie Totomixa. Byli tam kibice różnych zespołów - polskich i zagranicznych, a niektórzy podawali sobie po prostu typy na dany weekend. Do tej pory pamiętam nicki moderatów - Kokos, Pablo i Grisza. Ja miałem nick „FanRealu2”. Dyskutowało się za pomocą SMS-ów wyświetlanych na jakiejś stronie telegazety. Na tego Kokosa to najbardziej narzekali tam, że nie ogarnia moderowania. W 2006, gdy zamykali tamten czat, było mi bardzo smutno, bo mocno się z nim zżyłem. Potrafiłem tam siedzieć godzinami po szkole, o weekendach nie wspominając.

Nie miałem ani Canal+, ani Internetu. :? Dopiero od lata 2006 oglądałem ligę jak człowiek i jednocześnie podłączono nam Internet. Akurat na sezon remontad za Capella. Uff! Byłbym o wiele uboższy duchowo pod względem kibicowskim, gdybym wtedy nie miał telewizji oraz Internetu i z pewnością żałowałbym tego do dziś. A może w ogóle nie byłbym świadomy magii tamtego sezonu? Zaczęliśmy ligę bodaj od remisu 0-0 z Villarrealem u siebie, a w drugiej kolejce Ruud walnął hat-tricka na wyjeździe z Levante i wygraliśmy 4-1.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: Real Madryt - Getafe CF [2-1]

Post autor: Marcins »

O tak pamiętam te czasy telegazety, piatek sobota do buka a potem odświeżanie telegazety. Pierwsze mecze Realu pgladane na chińskich streamach z jakas 128 ewentualnie 256 kbs. Kurde bylo widac sciezek trzech ostatnich podan, ale czlowiek siedzial i ogladamo. Potem jak weszly sopcasty tvants to juz byl luksus.Gol Carlosa z Teneryfa z 98', pierwsze 10 minut z Saragossa w cdr 2006 to byl huragan. A pojedynki w LM z Bayernem i Juve to bylo cos. No i ten spudlowany karny Figo z Juventusem
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Real Madryt - Getafe CF

Post autor: madridcampeon »

madridcampeon pisze: sob wrz 02, 2023 3:17 pm No typowy dla niego mecz, wiele razy gwizdał tam, gdzie gwizdać nie powinien i odwrotnie - wiele przeoczonych fauli. No i również klasycznie - pomyłki w kluczowych sytuacjach w polu karnym. Gdyby nie było VAR-u, to już dawno by go wysłali na grzybki, bo ta jego detekcja przewinień jest bardzo słaba. Zawsze była.

Ale przyznasz, że efektywny czas gry jest w miarę dobry (jak na mecz z udziałem Getafe oczywiście).


No proszę, potwierdziło się. Nasz mecz miał najwięcej rzeczywistej, efektywnej gry z całej 4. kolejki, pomimo że Getafe słynie z robienia wszystkiego, by go obniżyć. I dlatego Melero był trafnym wyborem na to spotkanie. Nie sądzę, żeby którykolwiek inny sędzia dał radę wykręcić lepszy wynik. Może i lepiej wyglądałoby dostrzeganie przewinień, ale weszliby mu na głowę i ostatecznie czas gry nie przekroczyłby 50 minut.

Gdyby tylko nie te jego błędy, których liczba jest niedopuszczalna, to byłby to całkiem spoko sędzia.
ODPOWIEDZ