Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: madridcampeon »

Wczorajszy mecz z Celtikiem okazał się spacerkiem, nasza ekipa wywalczyła 3 punkty i obroniła pozycję lidera w tabeli grupy F, znajdując się tym samym w gronie drużyn rozstawionych w losowaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Do przerwy mundialowej podopiecznym Ancelottiego pozostały już tylko dwie potyczki ligowe. Ich zadaniem również będzie obrona fotela lidera, gdyż stracone dwa punkty w zeszłym tygodniu po remisie z Gironą sprawiły, że Barcelona ma do Realu już nie 3, lecz tylko 1 punkt straty do mistrzów Hiszpanii.

Oznacza to tyle, że jeśli nie chcemy spędzić Mistrzostw Świata ze skwaszonymi minami, z drugiego miejsca w tabeli, to obie rywalizacje trzeba będzie wygrać. Raczej próżno łudzić się, że Barça nas wesprze i też gdzieś się potknie. Katalończycy będą bowiem zdecydowanymi faworytami obu swoich najbliższych gier.

Ta kolejka dla madridistas będzie nietypowa, ponieważ mecz z udziałem Realu rozegrany będzie nie w sobotę, nie w niedzielę, a w poniedziałek.

Naszym przeciwnikiem będzie Rayo Vallecano, czyli przed nami derby Madrytu, drugie w tym sezonie. Pierwsze, te najsłynniejsze z Atlético, mamy już od września za sobą. We wrześniu wygraliśmy na Metropolitano 2-1.

Rayo teoretycznie powinno być rywalem łatwiejszym, lecz wiemy jak to z Realem bywa. Potrafimy wygrać Klasyk, by dwa tygodnie później potknąć się z Gironą.

Oba mecze derbowe przeciwko "Błyskawicom" w sezonie ubiegłym Real wygrał, ale nie były to wygrane wysokie. Najpierw u siebie podopieczni Ancelottiego wygrali 2-1, a w rundzie wiosennej na Vallecas 1-0.

Rayo rozpoczęło sezon tylko nieco gorzej niż w zeszłym roku, ale i tak ich kibice mogą być z postawy swojej drużyny zadowoleni, gdyż ekipa ta zajmuje obecnie miejsce w górnej połowie tabeli, na 9. miejscu. Najwidoczniej Andoni Iraola stawia na dobre rozpoczęcie sezonu, aby oddalić od siebie niepokój związany z walką o utrzymanie. Rok temu się udało, teraz Rayo również jest na dobrej drodze ku temu, aby nadchodzącą wiosną czuć względny spokój.

Nasi natomiast przy założeniu dwóch zwycięstw Barcelony nie mogą pozwolić sobie nawet na remis, jeśli chcą utrzymać się na pierwszym miejscu w tabeli. Oczekujemy, że piłkarze Realu zagrają w poniedziałek o wiele lepiej niż w starciu z Gironą, które było w ich wykonaniu po prostu kiepskie i zwalanie winy za stratę punktów na sędziów nieszczególnie kogokolwiek przekonało, nawet wśród madridistas.

Sędzią głównym poniedziałkowych derbów Madrytu będzie Juan Martínez Munuera, któremu za liniami bocznymi poasystują jego brat Miguel oraz Diego Barbero Sevilla, z kolei zadania czwartego sędziego wykona Salvador Lax Franco.
Arbitrem VAR będzie David Medié Jiménez, a jego pomocnikiem Iker de Francisco Grijalba.

Transmisja w Eleven Sports 1.

Rayo Vallecano - Real Madryt: 13. kolejka LaLiga 2022/2023, poniedziałek, 7 listopada 2022, godzina 21:00, Vallecas.
Sędzia: Juan Martínez Munuera.
Ostatnio zmieniony pn lis 07, 2022 10:02 pm przez madridcampeon, łącznie zmieniany 1 raz.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt

Post autor: minusek »

Super 30 minut Rayo. W tym sezonie nikt nas tak nie zdominował. Przegrany srodek pola = przegrany mecz (lub jakiś fart). Na szczęście Fran Garcia jest od nas i podłączył nam tlen. :) Wynik znacznie ponad stan i to jedyna dobra wiadomość, to ze ciagle jest ta umiejetność zdobywania bramek z niczego kiedy nie idzie, bo w zeszłym sezonie czasem na tym jechaliśmy.

Przerwa to najlepsze co mogło przyjść, bo koniecznie trzeba chłopaków uporządkować. Środek nie istnieje.
ankhu
Posty: 63
Rejestracja: wt cze 01, 2021 6:27 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt

Post autor: ankhu »

No to po mistrzostwie
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

A nawet po sezonie, bo Liverpool czeka w 1/8 :)

E: mnóstwo meczów do końca, puchary, MŚ wiec nic wielkiego się nie stało. Szkoda samego faktu przegranej, bo gdzies w głębi człowiek marzył o sezonie ligowym bez porażki.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: Goldschmidt »

Teoretycznie jak nie przegramy już nic to wynik będzie nawet lepszy od tego Barcy Valverde. Zawsze jakieś wzory do naśladowania.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: eltacondedios »

Nie oglądało się tego dobrze, chaotyczny ten mecz. Ogólnie no cóż, lider nam się w tej chwili nie należy. Barcelona nie gra nic wielkiego, ale jest konsekwentna, póki co nie traci frajersko punktów (oby dzisiaj się to zmieniło), no i w Hiszpanii ogarniają w obronie. Chyba przyda się Realowi ta przerwa.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

eltacondedios pisze: wt lis 08, 2022 7:15 am no i w Hiszpanii ogarniają w obronie
Wydaje mi się to nie do końca zgodne z rzeczywistością. Może rywale nie tworzą za dużo, ale praktycznie w każdym meczu rywal ma setkę przy 0-0 lub 1-bramkowej różnicy. Nawet Almeria miała ostatnio sam na sam w pierwszej połowie. Pech jest taki, że Ter Stegen wszystko im wyciąga lub widać niewiarygodną indolencję strzelecką. I nie wydaje mi się że przesadzam, bo z powodu wysoko ustawionej obrony, dziur i szybkości Busketsa, te akcje to za każdym razem są setki i to jest naprawdę dziwne że oni stracili tylko 4 czy 5 bramek, z tym prawie wszystkie z nami. Uwydatnia się to z lepszymi zespołami, które potrafią kończyć dogodne akcje: w dwóch meczach Bayern wsadził im 5, Inter 4, my w pojedynczym 3. Oni za każdym razem zabijają mecze ofensywą (główną przewagę robi Lewy), ale "ogarniają w obronie" to gruba przesada.
Goldschmidt pisze: pn lis 07, 2022 11:52 pm Teoretycznie jak nie przegramy już nic to wynik będzie nawet lepszy od tego Barcy Valverde. Zawsze jakieś wzory do naśladowania.
Uff, całe szczęście że nie do Koemana.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: eltacondedios »

To był trochę skrót myślowy bo widziałem narzekania na ich grę w defensywie, do tej obrony zaliczyłem też ter Stegena, ale ogólnie pewnie jest jak mówisz. Tak czy inaczej mało tracą, inna sprawa że sytuacje po których Real traci też z pozoru nie wyglądają groźnie, a jednak wpada prawie w każdym meczu.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: Goldschmidt »

minusek pisze: wt lis 08, 2022 9:58 amUff, całe szczęście że nie do Koemana.
Pod względem pyskówek w stronę sędziów wobec własnej indolencji to już nawet i z Koemanem możemy się powoli zacząć porozumiewać.
"ogarniają w obronie" to gruba przesada.
Barca w lidze ogarnia w obronie tak bardzo jak Real w ataku. Lepiej ujęte?

To faktycznie fenomen że przy stosunkowo prostym terminarzu ligowym tracimy trzy razy więcej bramek, a Barca 90% ich procent w jednym meczu z trzynastu przeciwko nam.
Co śmieszniejsze, ten fakt w jakiś sposób prowadzi ludzi do przekonania, że to oni mają z przeciwnikami podobnej lub lepszej jakości w lidze unikatowego farta którego równocześnie nie mamy my, i nasze wyniki, tj. 13 straconych bramek w 13 spotkaniach, przy Realu nastawionym na zapraszanie przeciwnika na swoją połowę, to odzwierciedlenie trudnej natury meczów :D
Jakbym słyszał mityczne "zrobiliśmy wszystko ale nie chce wpadać" Zizou wyciągnięte z kubła do recyklingu i użyte wobec przeciwników rywala.

BTW
Polecam innym terapię odwykową na ból oczu który powoduje ten zespół. Człowiek zaliczy dobry film na wieczór, a skrót Juventusu w białych koszulkach nadrobi sobie na klopie i w zasadzie niczego nie straci, zmarnuje mniej piwa itp. Wczoraj leciał Baby Driver, na czwartek przygotuję sobie może jakiś fajny dokument. Może o strzelectwie. Nie wiem czemu, ale jakoś mam zajawkę. Ciekawe co leci na Animal Planet.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

Nie, nie lepiej ujęte. Nasza gra ofensywna jest półeczkę wyżej niż ich gra defensywna. Jedyne co się tu łączy, to problemy zdrowotne ich stoperów i naszego najlepszego zawodnika.

Barcelona straciła bardzo mało bramek, ale oglądając ich mecze, chyba każdy stwierdzi, że ta statystyka zakłamuje ich solidność. Co zresztą zostało potwierdzone spotkaniami z lepszymi zespołami, o czym napisałem wyżej. Oni zabijają rywali po zdobyciu bramki i trzeba im przyznać, że dotychczas robią to bardzo skutecznie. Chyba tylko z Celtą i jeszcze kimś mięli ciepło gdy wygrywali. Reszta to gol i KO. Na razie daje im to sukcesy w lidze, ale to dopiero niecałe 3 miesiące sezonu za nami i zobaczymy czy utrzymają taką passę na zero z tyłu i ile jeszcze będą wygrywać mecze nie będąc lepszym zespołem. Czyli jeszcze raz, żeby się sens nie rozjechał: tracą mało bramek? Tak. Czy świadczy to o ich solidności w obronie? Tylko jeśli oglądasz mecze na livescorze.

Tylko co my mamy do tego, bo nie za bardzo rozumiem do czego zmierzasz próbując wpleść tutaj jakieś prorównania. My tracimy dużo bramek i to jest nasz własny problem, który trzeba poprawić. Mamy też zupełnie inny styl gry od nich. Czy wobec tego chciałbyś się zamienić? Nie sądzę.

Baby driver jest spoko, ale zawsze można go odpalić po meczu.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: Goldschmidt »

minusek pisze: wt lis 08, 2022 3:44 pm Tylko co my mamy do tego, bo nie za bardzo rozumiem do czego zmierzasz próbując wpleść tutaj jakieś prorównania. My tracimy dużo bramek i to jest nasz własny problem, który trzeba poprawić. Mamy też zupełnie inny styl gry od nich. Czy wobec tego chciałbyś się zamienić? Nie sądzę.
Nie będę wchodzić w jakieś dziwne rozważania czy chciałbym się zamienić czy nie, bo to bez urazy głupie i źle postawione pytanie czego sam jesteś pewnie świadom skoro piszesz że mamy inny styl od nich. Chyba że chodziło ci o zamianę na styl. Wobec czego myślę że warto to rozważyć, ale nie w sensie że mamy 'grać jak Barcelona', można zawsze po swojemu. Na pewno wolę byśmy grali bardziej jak oni niż jak Atletico.

Sednem jest to że i Real nie jest tak mocny jak go niektórzy malują, a także się nie poprawia tak jak niektórzy by chcieli, ani Barcelona nie jest tak słaba pomimo wylądowania w Lidze Europy. Bo jaką zmianę na lepsze w naszej grze można zaobserwować prócz tego że Fede częściej próbuje i Rodry ma z konieczności więcej minut na boisku wobec czego więcej czasu na trafienie do bramki? W kwestii sposobu i stylu nie zmieniło się nic. Dalej jest czekanko i reagowanie, pod pretensją że nam to najlepiej wychodzi oraz gramy na jesieni jak gramy, bo dozujemy siły na wiosnę przez Mundial itp.
W pale się nie mieści sprowadzanie wyników Barcy wyłącznie/głównie do szczęścia, gdy jest się fanem Realu który na identycznej dynamice spotkań przy zdecydowanie mniejszej liczbie wykreowanych sytuacji wygrał w ostatnim sezonie mistrzostwo. Tym bardziej skoro można równie dobrze rozmawiać o momentach pecha (mecz z Interem który nie pomógł ich morale, ale to i tak ląduje na głowie Xaviego bardziej niż czymkolwiek innym). Jednak jakieś sugestie i frustracje że im to wszystko Ter Stegen ratuje jakby nam Courtois nie wybronił ćwierci wyników rok temu... :D A później jeszcze gdzieniegdzie inne typowe cechujące haladzieci argumenty typu "nas to sędziowie dymają" albo "im to się ewidentnie przeciwnicy wypinają by z nami zagrać mecz życia". Kurwa abstrakcja i odrealnienie po prostu. Standardowe zwalanie winy na wszystko dookoła zamiast brania odpowiedzialności za własne czyny i stawianie się w pozycji poszkodowanej pizdy.

Pisałem już dłuższego posta w temacie Barcy - u nich głównym problemem w graniu maksimum tego co mogą jest stan linii obrony. Która swoją drogą była składana nie tylko przez chęci Xaviego (obecność Pique/Busiego) ale przede wszystkim przez wymogi finansowe. Głównym błędem pozostaje brak konkretnych bocznych obrońców. Ktokolwiek kto ogląda Alonso, którego motoryka na dzisiaj już nadaje się tylko na stopera gdzie nie grał całą karierę, i widzi w nim korzystnego zawodnika, jest delikatnie mówiąc w błędzie. O Bellerinie nie wspomnę, bo przy piłce jest gorszy niż Mendy. Ich najlepszym bocznym pod względem defensywnym jest najlepszy stoper, który dotychczas w 2 meczach na 2 na PO z Realem zaorał tam Viniciusa jako chyba jedyny zawodnik gdziekolwiek kiedykolwiek. Ich najlepszym bocznym pod względem ofensywnym jest albo wypychany z klubu Alba, albo drugi najlepszy stoper.
Jednakże gdybyś im dał serię spotkań gdzie zagrają w składzie Kounde-Araujo-Garcia-Alba/Balde albo Araujo-Christensen-Kounde-Alba/Balde to mają, wg mnie (i do tego samego pił poniekąd lukex), obronę lepiej przystosowaną pod ich styl niż nasza pod nasz. Czego przedsmak swoją drogą dostaliśmy w Klasyku w Vegas gdzie jedynym newralgicznym punktem pozostawał Busquets. Mecz który swoją drogą powinien dać do myślenia skoro panuje przekonanie że 'nasz atak jest półeczkę wyżej niż ich obrona'.

Przy naszej obronie wręcz się natomiast błaga byśmy przestali grać nisko i wykorzystywali atuty w asekuracji Edera, Davida, Ferlanda i Aureliena grając wyższym pressingiem i na ciut większym ryzyku. Nie ma to jednak znaczenia skoro tak grać nie będziemy, bo ryzyko straty gola przy takim ataku jest wyższe, a jego zdobycia w okresach faktycznej dominacji na drugim końcu boiska (której my nie doświadczamy za często) pozostaje takie samo. Tego jednak jest winien trener i dyrekcja sportowa, bo zwyczajnie ignorują takie kwestie jak trenowanie intensywnej gry zespołu i pressingu lub ściągnięcia zdolnych do tego zawodników. Przez co mamy mniej szans i po odbiorze/wymuszeniu straty wysoko często nie umiemy wypracować sytuacji, co się ciągnie już kilka lat. Jesteśmy na 13 miejscu w lidze pod względem ograniczania ilości podań jakie pozwalamy przeciwnikowi wymienić na swojej połowie (w zeszłym sezonie byliśmy na 4 miejscu od końca, jest poprawa xd)! Pozwalamy na wymianę 12 podań gdzie nawet truchtające 90% spotkań w swojej lidze PSG pozwala na mniej. Ignorują też naukę gry trójką z tyłu pomimo tego że kupili przystosowanego do tego stopera oraz że mamy dwóch brazylijskich skrzydłowych coraz lepiej grających bliżej środka boiska, ale to już kwestia mniej ważna póki z prawego skrzydła swoje dokłada Fede. Co i tak nie jest niczym idealnym.

Na dzisiaj nie jestem też w żadnym wypadku pewien czy my mamy jakikolwiek plan na poradzenie sobie z Ligą Mistrzów czy znowu będziemy odpierdalać taką manianę jak rok temu gdzie włączymy się w ostatnich 15-20 minutach dwumeczu celem odrobienia jakichkolwiek strat. Jeżeli obrony, zaczynając od pressingu a nie od wylewów poszczególnych defensorów, nie poprawimy, to podejrzewam że spokojnie przy takim terminarzu jaki jest może nas czekać powtórka z 18/19. Po czym bardzo poważnie należy się zastanowić nad dzwonieniem do wolnych trenerów zanim ktoś ich zgarnie, szczególnie jeśli przy odpadnięciu z LM odejść zdecydują się Kroos, Modrić i być może Benzema (nie pamiętam czy odnowił kontrakt). Ten zespół potrzebuje organizacji, a nie minimalizowania błędów.
Baby driver jest spoko, ale zawsze można go odpalić po meczu.
No nie można! Ja z tych co nie piracą, chyba że muszą bo inaczej serialu/filmu na który czekam nie obejrzę przez kolejne 5 lat. A na dzisiaj przegapienie tak przewidywalnego pod względem podejścia zespołu okresu jak ten po Klasyku w niczym nie przeszkadza.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

Nie wiem jakiej niektórzy chcieliby proprawy, ale na pewno poprawiamy się indywidualnie. Ofensywa nie opiera się tylko na Karimie i Vinim jak w poprzednim sezonie, Fede wreszcie ma miejsce w którym i błyszczy i daje tak potrzebne cyferki, u Rodrygo też widać rozwój i lepsze zgranie z Karimem i Vinim. Tchouameni wszedł z buta do jedenastki (z tym, że ciekawa jest kwestia czy liczba straconych bramek byłaby tak duża z Casemiro w składzie). Kroos wrócił na światowy poziom. Nasze rozegrania w ofensywie są o niebo lepsze i bardziej nieszablonowe od zeszłorocznego grania (i kilku lat wstecz). To wszystko poprawa względem poprzedniego mistrzowskiego sezonu w każdych rozgrywkach. Są też problemy jak tracone bramki i zwalnianie tempa przy 1-bramkowym prowadzeniu. Pewnie że chciało by się więcej i lepiej, ale jeśli mowa o rozwoju, to na pewno nie stoimy w miejscu.

Real nie jest tak mocny jak go malują, bo? Jakie są przesłanki ku takiej opinii? I kto jest taki dobry jak go malują? Chelsea wyrzuca Tuchela po kilku słabych meczach, Atletico odpada z pucharów, Liverpool jest za Napoli w LM i w środku stawki Premier League, nowo-budowana Barcelona poza LM. PSG w dwumeczu nie potrafiło pokonać Benfiki i w konsekwencji trafiają na Bayern. City z prawdziwą dziewiątką, Bayern i kto jeszcze jest tak dobry, że nie można tak pisać o naszym zespole? Mylisz się i tyle. Może nie jest tak mocny jakbyś chciał i ok. Ale w szerokiej perspektywie jesteśmy bardzo mocni, bo tak należy określić jedną z najsilniejszych drużyn na świecie.

Nikt nie sprowadza wyników Barcelony wyłącznie do szczęścia, przynajmniej ja tego nie napisałem i nie widziałem żeby ktokolwiek tak napisał. A to, że mają nadspodziewanie dużo szczęścia i nie tracą większej liczby bramek, a jednocześnie Ter Stegna w znakomitej formie, przez co ich punktowanie w lidze jest znacznie ponad to co prezentują, to fakt który trudno podważyć oglądając ich mecze. Nie wiem też gdzie znajdujesz powiązanie z własną odpowiedzialnością i jakimś zrzucaniem winy na coś/kogoś. My nawet przy swoich problemach i nieobecności jedynego napastnika punktujemy jak należy. Dziwne to.

Zobaczymy jak FCB będzie się prezentować w galowej linii obrony. Na razie to jest gdybanie i ewentualnie ocenianie na podstawie pojedynczych meczów. Można sobie wyrobić zdanie na podstawie meczu towarzyskiego w trakcie przygotowań, co uczyniłeś, a można tez na podstawie meczu LM z Bayernem.

Można można, bo Baby driver dostępny jest na prawie wszystkich platformach (Netflix, HBO max, Player, Canal Plus) :)
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: Goldschmidt »

Nie chce mi się odpowiadać na ten gish-gallop dziwnych argumentów (jakby debilizm Amerykanów wyrzucających Tuchela po kilku wtopach miał czegoś dowodzić) i relatywizowania w kontekście Europy, ale jeżeli tak ci zależy na odpowiedzi to dla mnie konkretnie mocnym zespołem na dzisiaj jest City i póki co nikt więcej, każdy z pozostałych ma wiele problemów, w tym Real. Ale wiem że spotka się to ze standardowym 'poczekaj na LM', oczywiście z podtekstem że to w LM prezentuje się prawdziwa siła zespołu której jednak Real jak na potęgę europejską przystało nie umie/nie chce pokazać w najgorszej Hiszpanii od kilku dekad :D Więc nie widzę sensu rozmowy.
minusek pisze: śr lis 09, 2022 3:39 pm Nie wiem też gdzie znajdujesz powiązanie z własną odpowiedzialnością i jakimś zrzucaniem winy na coś/kogoś. My nawet przy swoich problemach i nieobecności jedynego napastnika punktujemy jak należy. Dziwne to.
Poczytaj co jest pisane w temacie o Barcelonie.

Dla ciebie wypruwanie z siebie flaków co tydzień towarzyszące tym 'zwycięstwom', biadolenie w mediach o sędziego i otwieranie pośladów przed Rayo to 'punktowanie jak należy'? Ja wysiadam.
Można sobie wyrobić zdanie na podstawie meczu towarzyskiego w trakcie przygotowań, co uczyniłeś, a można tez na podstawie meczu LM z Bayernem.
Można sobie wyrabiać z danie na podstawie meczu z Bayernem gdzie na prawej obronie biega człowiek gorszy od Odriozoli i trup wahadłowego na stoperze, albo na tym pierwszym gdzie byli lepsi przynajmniej przez połowę spotkania ale przegrali (bo i powinni, są ostatecznie w budowie, ale że w ogóle konkurowali na Allianz w miesiąc po sklejeniu składu wg mnie ma spore znaczenie) i ogólnie dojść do wniosku że są do tarcia chrzanu. Prawda, można. Nie wiem co to ma do uprzedniego stwierdzenia o tym gdzie jest nasz atak w stosunku do ich obrony, skoro zdecydowanie bardziej miarodajne są bezpośrednie starcia i takim jest także mecz który tylko na papierze był towarzyski, ale można.
Można można, bo Baby driver dostępny jest na prawie wszystkich platformach (Netflix, HBO max, Player, Canal Plus) :)
Dwóch ostatnich nie mam!
Ale w sumie następnym razem posprawdzam i włączę Animal Planet.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: Rayo Vallecano - Real Madryt [3-2]

Post autor: minusek »

Źle wywnioskowałeś. Debilizm Amerykanów niczemu nie dowodzi, ale też nie ma nic do rzeczy. Chelsea Tuchela była bardzo mocnym zespołem, a mimo tego kiepsko weszli w sezon. Tak jak napisałeś, wszyscy mają swoje problemy, jednocześnie mając trenerów i kadry odpowiednie do zareagowania, odwrócenia dynamiki i wygrania wszystkiego (o ile ciągle są w grze). My też jesteśmy w tej grupie. Tę część sezonu rozegraliśmy nawet lepiej niż pozostałe ekipy. Dlatego ja nie zgadzam się ze stwierdzeniem od którego wyszliśmy, że nie jesteśmy tak dobrzy jak nas malują. Jesteśmy. Tak jak Liverpool, Chelsea, PSG, Bayern i City. To że przyjąłeś sobie kryterium kompletności i dajesz tam jedynie City, ok, masz prawo, ale to nie degraduje nas z listy najsilniejszych ekip na świecie.

Punktowanie jak należy = dobra liczba punktów w stosunku do rozegranych meczów (przy swoich problemach, nieobecnościach i nawet przy byciu zdominowanym przez Rayo).
albo na tym pierwszym gdzie byli lepsi przynajmniej przez połowę spotkania ale przegrali (bo i powinni, są ostatecznie w budowie, ale że w ogóle konkurowali na Allianz w miesiąc po sklejeniu składu wg mnie ma spore znaczenie) i ogólnie dojść do wniosku że są do tarcia chrzanu. Prawda, można.
Nadinterpretacja przez celowe wyśmianie argumentu. Nie jest ważne czy przegrali, ani czy byli lepsi. Trzymajmy się meritum. Rozmowa dotyczyła oceny ich gry obronnej, gdzie w podstawowym ustawieniu stracili szybko dwie bramki z mocnym zespołem. Tak, po jednym meczu nie ma co wnioskować, ale to była odpowiedź na wyrobienie zdania na podstawie 1 meczu i w dodatku towarzyskiego. Na ten moment ich gra obronna jest naiwna i mają dużo farta, że stracili zaledwie kilka bramek. Przy czym nikt nie napisał, że kontuzje nie mają tutaj nic do rzeczy.
ODPOWIEDZ