Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
: sob maja 20, 2023 7:37 pm
Jako już były ksiądz mogę powiedzieć, że na początku trochę utrudniałeś mi z tymi modlitwami ale jak już postanowiłem się pomodlić za ciebie to nawet pomogłeś, bo napisałeś wtedy takiego posta żeby się pomodlić za kogoś innego tym razem i już wiedziałem, że będzie za ciebie. chociaż z tego co widzę, to mafia rozważała cię tez przy mordzie rokoko, tak jak i cmc. dobrze, że postawili na rokoko.
Jeśli chodzi o sugestie rokoko, to się zgadzam. Sam nie chciałem tego pisać na forum w czasie gry, bo trochę słabe, ale też zauważyłem tą wypowiedź Burego, że nie używa discorda więc wszedłem zobaczyć kilka razy czy na pewno. I była aktywność. Większych wniosków nie wyciągałem, ale w pamięci pozostało. Sam też miałem zamiar ukryć aktywność w czasie gry, tym bardziej po tym jak ktoś się przywalił o to, że siedziałem do 2 w nocy, ale uznałem, że bardziej sobie tym zaszkodzę.
Takie coś zresztą chyba w pewnym momencie gry zrobił damikor, i to było w zasadzie moje jedyne podejrzenie co do niego przez całą rozgrywkę i to na samym końcu, gdy zacząłem się zastanawiać, co zrobimy w momencie, gdy liso, Gehu i Gold okażą się niewinni. na szczęście dla miasta było inaczej bo naprawdę nie miałbym więcej pomysłów, cała reszta wydawała się czyściutka. A Gehu w sumie po tej jego obrazie, też.
Jeśli chodzi o sugestie rokoko, to się zgadzam. Sam nie chciałem tego pisać na forum w czasie gry, bo trochę słabe, ale też zauważyłem tą wypowiedź Burego, że nie używa discorda więc wszedłem zobaczyć kilka razy czy na pewno. I była aktywność. Większych wniosków nie wyciągałem, ale w pamięci pozostało. Sam też miałem zamiar ukryć aktywność w czasie gry, tym bardziej po tym jak ktoś się przywalił o to, że siedziałem do 2 w nocy, ale uznałem, że bardziej sobie tym zaszkodzę.
Takie coś zresztą chyba w pewnym momencie gry zrobił damikor, i to było w zasadzie moje jedyne podejrzenie co do niego przez całą rozgrywkę i to na samym końcu, gdy zacząłem się zastanawiać, co zrobimy w momencie, gdy liso, Gehu i Gold okażą się niewinni. na szczęście dla miasta było inaczej bo naprawdę nie miałbym więcej pomysłów, cała reszta wydawała się czyściutka. A Gehu w sumie po tej jego obrazie, też.