Madridistas.pl

Meh, nie podoba mi się to, ale obym się zdziwił.

Playoff P jednak żyje na tej planecie? Bardzo ważne zwycięstwo Clippers w tej serii. Atlanta jest rewelacją tych playoffów, a Trae gra rewelacyjnie! Z jednej strony chciałbym Lukę na wschodzie, żeby mógl ze słabszą drużyną dojść dalej, a z drugiej fajnie widzieć go w mocnych starciach... Dallas muszą sie porządnie wzmocnić i obudować i to szybko.
Wiadomo coś na temat powrotu KL? Nie byłem przez ostatnie dni na tyle sprawny, żeby czytać cokolwiek o NBA. Jason Kidd wydaje się ciekawą opcją, ale czy odmieni tę drużynę?

Pierwszy raz słyszę, żeby ktoś Kawhiego nazwał "KL" i przyznam szczerze, chwilę mi zajęło ogarnięcie, o co pytasz. Nic z nim nie wiadomo, jak zawsze z jego kontuzjami, wszystko owiane mgłą tajemnicy. Słucham pełno podcastów poświęconych NBA i w jednych mówią, że raczej prędko nie wróci, choć łudzą się, że mogą ten powrót przyspieszyć, w innych, że Clippersi nastawieni są optymistycznie. Skoro nie ma w tej sprawie jednego głosu, ani żadnych oficjalnych informacji, to jednak skłaniałbym się ku opcji bardziej pesymistycznej.

Jason Kidd to tragiczny wybór, to był świetny rozgrywający, ale marny trener. Gdy odszedł z Bucks, ci w końcu zaczęli dobrze grać. W Nets też mu nie poszło. Ciekawsze info z wczoraj dotyczące Mavs jest takie, że podobno są blisko zatrudnienia faceta siedzącego wysoko w strukturach Nike, który ma bardzo dobre relacje z wieloma zawodnikami, swego czasu był prawą ręką Kobiego w firmie, jest bardzo szanowany w środowisku i podobno od dawna kluby starały się, żeby ściągnąć go do siebie. Co by nie mówić o Kiddzie, to on też jest bardzo ceniony wśród zawodników, więc to wszystko wygląda na układanie się Dallas pod FA i generalnie stworzenie miejsca, do którego zawodnicy będą chcieli trafiać, także gwiazdy chcące wymusić odejście ze swoich zespołów.

labeleq pisze: ↑śr cze 16, 2021 10:35 am Wydaje się, jak chwyt marketingowy, nie sądzę, żeby ta książka miała wywrócić świat do góry nogami.

Hmmmmm

https://www.dailymail.co.uk/news/articl ... acist.html



Czy aby na pewno?

Kolejny chwyt, tym razem u samego źródła

To już brzmi żałośnie. Strasznie rozgoryczony starczy człowiek, który nigdy się nie pogodził, że był zawsze w cieniu Jordana.

Samo to, że butelka jest na pierwszym planie:


pokazuje jak źle zarządził swoją karierą.

Pewnie i tak przeczytam kiedyś tę książkę, ale serio, ten wywiad brzmi żałośnie.

labeleq pisze: ↑pt lip 02, 2021 8:24 am To już brzmi żałośnie. Strasznie rozgoryczony starczy człowiek, który nigdy się nie pogodził, że był zawsze w cieniu Jordana.

Samo to, że butelka jest na pierwszym planie:


pokazuje jak źle zarządził swoją karierą.

To samo pomyślałem, słowo w słowo. Rozumiem, że podczas kariery możesz być sfrustrowanym tym, ale gdy po latach widzisz, że Jordan to nadal ikona tego świata to lepiej docenić przeszłość, a nie nadal szukać gdzieś pseudowyjaśnienia nie bycia na jego poziomie.

Z 0-2 na 3-2. Trzeba będzie chyba włączyć jakiś mecz

Fanem wielkim NBA nie jestem, ale jak już coś śledzę, to zawsze byłem za Suns. Pierwsza, może jedyna okazja w życiu na mistrza, szkoda by było wtopić choć na to się zapowiada.

Giannis

Osobiście było mi obojętne kto wygra, bo obie drużyny były fajnie zbudowane i grały różną, ale atrakcyjną w obu przypadkach koszykówkę. Milwaukee trochę dłużej pracowało na tego miśka i fantastycznym występem Giannisa przypieczętowali sukces. Szkoda mi trochę, ale tylko trochę CP3. Z jednej strony super byłoby zobaczyć, gdyby zawodnik tego kalibru ukoronował swoją karierę misiem z taką młodą drużyną, mając taką istotną rolę, a z drugiej strony człowiek przypomina sobie te wszystkie jego brudne zagrywki, flopy i narzekania na sędziów, to rzeczywiście robi takie meh... nie do końca go lubię. Po drugiej stronie barykady mamy historię Giannisa, którego życie pisze scenariusz wzruszającego filmu niczym "Slumdog...". Fantastyczna historia, ciekawy jestem jaki będzie jej koniec. Oby następny sezon również przyniósł nam ciekawe rozwiązanie, oby CP3 nie rozmienił się na drobne w Lakers/Clippers... Oby w Dallas coś zmieniło się na lepsze, oby w Wariorrs i na Brooklynie było zdrowie... to będzie ciekawie.

Jest i supermax

https://www.espn.com/nba/story/_/id/319 ... -mavericks

Kawhi?
Ale nie patrzyłem na cap space.

Kawhi jeszcze nie przedłużył?

Chyba jeszcze nie?

Z cyklu Jason Kidd - fantastyczny zawodnik, pijak, damski bokser, i ogólnie chory pojeb





Doncic z deszczu pod rynnę?

A z drugiej strony

Zawsze można go zwolnić

przy okazji:

przyjemny dokument wrzucili na YT




+ wywiadzik z MJ:

Ktoś dzisiaj w nocy ma zamiar wstać/nie spać? i oglądać live?
ja pewnie zobaczę końcówkę z zachodniego wybrzeża w tle, jak będę startował z pracą koło 6

Pierwszy raz Gortata dłuższy okres posłuchałem w Hejt Parku. Jezu, gaduła tego złego sortu jak Boniek. Dudek to w porównaniu z nimi dwoma profesor Miodek.

MVP wzięty na plakat:




Bulls 4:0



to będzie ciekawy sezon

Chicago to było raczej do przewidzenia po tych wzmocnieniach ale i terminarz narazie lekki. Bardziej mnie zadziwia GSW też 4-0 a mieli już z kim się wysypać po drodze.
Narazie już tylko 3 ekipy bez porażki ( Utah )
Po "bezmyślnych " wzmocnieniach Lakersów mam nadzieję że życie pokaże im miejsce w szeregu. Westbrook + Rondo to gwarant psucia się od wewnątrz. Do tego wiecznie wybujały Lebron... Jak ja ich nie cierpię za ten styl gry Narazie mają 2-3 i w fazie zgrywania all-starów .NIe wierzę że zajdą dalej niż półfinał konferencji. Jedynym graczem, którego cenię w LAL to Anthony Davies.
Zgadzam się z labeleq że sezon będzie ciekawy. Czasem coś tam obejrzę ...

Zakochałem się w Holmgrenie, gdy ten jako 16-latek mijał crossem Curry'ego. Wówczas widziałem w nim sporo z Duranta i wymarzyłem sobie, by jakimś cudem, gdy będzie przystępować do draftu, trafił do moich - dopiero rozpoczynających w tamtym czasie przebudowę - Thunder. W 2019 to "marzenie" wydawało się być nierealne, kompletnie oderwane od rzeczywistości. Wszak OKC było dopiero miesiąc po oddaniu George'a do Clippers i Westbrooka do Rockets, a Holmgren już wtedy przewidywany był w topce tegorocznego draftu. 23 czerwca to, co sobie wymarzyłem 3 lata temu stało się rzeczywistością. Niemniej jednak - w mojej głowie zaczęły pojawiać się wątpliwości - na chłopaka wylała się spora dawka hejtu, przed draftem rzekomo nie publikował raportów medycznych dotyczących swojego zdrowia, sabotował trening dla Magic, aby uniknąć wylądowania na Florydzie, a zawodnicy występujący dla Bulldogs niekoniecznie pozostawiali po sobie dobre wrażenie w NBA (Adam Morrison - sztandarowy przykład). Wiele osób sugerowało, iż Thunder powinni sięgnąć z dwójką po Jabariego Smitha, Jadena Ivey'a a i pojawiały się raporty, że Presti może zdecydować się na Shaedone'a Sharpe'a. Ale hej - w końcu mam to, czego chciałem i niezależnie od wszystkiego - broniłem tego wyboru. Tym bardziej, że Prestiemu ufam jak matce.

Dlaczego o tym piszę? Bo dziś Holmgren zadebiutował w Lidze Letniej z linijką 23/7/4, dołożył 6 bloków, 4/6 trójek, blisko 78% skuteczności z gry, a to wszystko w niecałe 24 minuty. Jasne, to tylko Summer League, ale niewielu jest w stanie wejść z buta i zanotować takie cyfry, tym bardziej jako one-and-done, bez ogrania na poziomie profesjonalnym, bez bycia "NBA-ready". Kurewsko, kurewsko się jaram.

A skoro już tutaj jestem to chciałbym powiedzieć, że Kevin Durant jest jebaną mentalną pizdą i nigdy w historii NBA nie było tak miękkiej supergwiazdy. Nigdy nie poprowadzi "swojego" zespołu do mistrzostwa i jest całkowicie pozbawiony charakteru. Cupcake. Dziękuję.

IVAN_ZAMORANO pisze: ↑śr lip 06, 2022 4:34 am A skoro już tutaj jestem to chciałbym powiedzieć, że Kevin Durant jest jebaną mentalną pizdą i nigdy w historii NBA nie było tak miękkiej supergwiazdy. Nigdy nie poprowadzi "swojego" zespołu do mistrzostwa i jest całkowicie pozbawiony charakteru. Cupcake. Dziękuję.

Wydaje mi się, że tutaj każdy neutralny (ani fan, ani hejter) obserwator NBA jest skłonny się pod tym podpisać.
Jego hejterzy są jeszcze bardziej w tym wszystkim przekonani, a fani - no cóż, ciężko ich przekonać do rozsądnych argumentów.

Holmgren wszedł z buta w ligę letnią, ale z chęcią zobaczę jego wejście w RS.

Już w czasach, gdy Durant grał w Thunder to niektórzy darli łacha (i jak widać z perspektywy czasu słusznie), że Durant ma mózg, a Westbrook jaja.

Hmm, biorąc pod uwagę jak koncertowo spierdolili końcówkę G6 w 2016 przeciwko Warriors, gdzie Durant z Westbrookiem na przemian wymieniali się piłką, pushując i podejmując kolejne idiotyczne decyzje, to śmiem powątpiewać w jego "mózg". Oczywiście - indywidualnie jest graczem wybitnym i ogólnie kumatym, łatwo jest go wpasować w jakikolwiek system, ale liderem nie był, nie jest i nigdy nie będzie. Od zawodnika z takim potencjałem oczekuję prowadzenia drużyny w sposób, jaki robi to LeBron, u Duranta tego po prostu nie ma.