Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Para Siempre »

No widzisz, normalny klub w sytuacji Barcelony upada. Widzisz żeby upadli? Dostaną restrukturyzację i wsparcie. Wsparcie od banków i sponsorów, czyli ludzi blisko drukarek. Bardzo upraszczam rzecz jasna, ale to też pokazuje, że duży może więcej. Sytuacja z PSG też to pokazuje. Właśnie też może więcej przez łapówki i możliwości, które dają bogaci. Dlatego Getafe - Levante nie może tego zrobić w innej proporcji. Ich można ukarać.
Nie sądzę, że żyjemy w utopijnym świecie sprawiedliwości, ale również - że sprawy są tak złe, jak tu przedstawiacie. Przykład z bliskiego podwórka:
Z raportu Deloitte wynika, że z 14 klubów, które w Ekstraklasie spędziły cały 2019 rok (ŁKS i Raków awansowały do niej w połowie roku), tylko trzy zmieściły się w uznawanym za wzorcowy limicie 60 proc. przychodów przeznaczonych na budżet wynagrodzeń: Legia Warszawa, Cracovia i Wisła Kraków. Ta ostatnia na pensje przeznaczyła tylko 45 proc. swoich przychodów. Ostatnie miejsce w tej kategorii zajęła Wisła Płock, gdzie na wynagrodzenia przeznaczono 158 proc. wygenerowanych przychodów operacyjnych. Wskaźnik maleje do 115 proc., gdy uwzględni się wpływy z transferów. Nie zmienia to jednak faktu, że klub uniknął bankructwa wyłącznie dzięki dopłatom do kapitału w wysokości 5 mln zł dokonanym przez gminę Płock.
Skoro mały klub z Płocka nie upada, i wielka Barcelona nie upada, to może jednak Twój przykład o tej wielkiej dysproporcji nie jest trafny? Tu i tu bankructwo nie jest takie oczywiste, bo nikomu się nie opłaca. Często nawet wierzycielom.

Mało tego - zainwestuj 1 mld Euro w Barcelonę z myślą o zwrocie w 10 lat i zyskach po nich. Ma sens, może być to świetny biznes i warty wydania kapitału

Zainwestuj paręnaście milionów by pokryć dług Wisły Płock - tu nawet nie ma perspektywy 10-lat, która mogłaby dać zwrot, bo całą ESA nie jest tak przewidywalna, jak Barcelona w tej kwestii.
I tu nawet nie chodzi o robienie wałów, ryzyko więzienia, nie o to chodzi - prawo podatkowe jest tak napisane, że jest jak mętna woda - kto w tym umie pływać, to... robi co chce i nikt o tym nie wie.
Oprócz Ciebie.

W Polsce niemieckie czy francuskie firmy wyciągają miliardy zwykłymi przelewami do spółek-matek. Większość lokalnych działów księgowych czy kontrolingu o tym wie, bo to robi. I wie dokładnie jak nie płacić w PL niektórych podatków. Znamy, nawet publicznie omawiamy niskie podatki Google czy FB. Często nie jesteśmy w stanie w PL nic zrobić bo jesteśmy zależni od systemów podatkowych innych krajów. Serio, jeśli masz jakiś przykład klubów, które omijają prawo podatkowe, to wrzucaj. Bo jedyne co piszesz, to frazesy, które na bardzo ogólnym poziomie są ok, czasem gdzieś dzwoni, czasem dotyczy tylko machlojek politycznych lub oszustw karanych więzieniem, ale nie mają w ogóle zastosowania w naszej dyskusji.

Gdzie te kancelarie były jak Ronaldo, Messi płacili kary i dostali wyrok na 23 miesiące? Gdzie są, gdy zwindykowali pensje Carlo w tym roku? Szejk ma fory w UEFA, ale generalnie wcześniej z nieuwzględnianiem przychodów też te magiczne kancelarie nie dowiozły.
A UEFA to ponad 50 krajowych federacji i nie mam przekonania, czy to co dla polskiego małego klubu jest codziennością, dla jakiegoś estońskiego czy gruzińskiego klubu nie będzie czymś nowym, co dopiero muszą zebrać i przygotować.
Ty nie masz przekonania, a ja wiem. Po prostu powiedz w którym europejskim kraju firma nie robi rozliczeń podatkowych, które są tak bazowe, jak UEFA wymaga. Serio, prowadzisz klub, nawet niewielki (500 k rocznie przychodu, czyli mała firma 5-8 osobowa w Wawie) - nie potrafisz dodać paru liczb do siebie to nie masz prawa tego robić. A rozmawiamy w tamacie Superliga, gdzie tym dużym jest PSG, a tym małym, nie wiem - Legia.
Myślisz, że ten limit jest bardziej dokuczliwy dla profesjonalnych klubów, które mają tych 25 piłkarzy na profesjonalnych kontraktach, czy dla półamatorskich, gdzie piłkarze pracują też zawodowo w innych branżach i grają np. w 60% dostępnych meczów, bo tak im wypadają grafiki? Z ciekawości pytam.
Myślę, że rozmawiamy o Superlidze i rozgrywkach Europejskich klubów, które są zawodowe i profesjonalne. Myślę, że w futbolu amatorskim UEFA nie ogranicza kopania piłeczki żadną regulacją.
Kto ma większą możliwość przerobić cudzoziemca spoza UE na farbowanego lisa - trzecioligowiec, który bierze noname'a czy taki Real lub Barka
No i kogo tak dokładnie udało nam się przerobić na farbowanego lisa? Bo mam wrażenie, że paszport Viniciusa się przedłuża, więc nie możemy zarejestrować Kubo. Trzeba iść do urzędu, spełnić kryteria, może nie czekają w kolejkach po parę godzin i tyle da się ugrać w tej kwestii. Dla zwykłego Jorge, i dla gwiazdy wygląda to tak samo obecnie.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Alternative »

Para Siempre pisze:Skoro mały klub z Płocka nie upada, i wielka Barcelona nie upada, to może jednak Twój przykład o tej wielkiej dysproporcji nie jest trafny?
Akurat podałeś przykład klubu, który piłkarsko dużo nie znaczy, ale jest relatywnie blisko drukarek. Wisła Płock nie upada, bo jest sponsorowana i kojarzona z Orlenem, a na to władza sobie nie pozwoli, przynajmniej dopóki koszty kroplówki nie idą w większe kwoty. Nie obrażając żadnego klubu, ale gdyby to był np. Znicz Pruszków, to zapewne byłoby już po ptokach.
Para Siempre pisze:Oprócz Ciebie
Co oprócz mnie? Że nikt inny nie wie? OMG, oczywiście, że wiedzą i to dużo lepiej. Ale nikt z tych co ma nie wiedzieć, nie zna detali, w tym ja. I Ty. Mało tego, Ty jeszcze wierzysz, że to tam jest uczciwe.
Para Siempre pisze:Znamy, nawet publicznie omawiamy niskie podatki Google czy FB
Znamy to, co mamy znać. Po to się pokazuje rozemocjonowanym owcom i nagłaśnia medialnie wał na 50 milionów i płaci ugodę nawet na 150 milionów, aby tuż obok puścić drugi wał na okrągły miliard. Gawiedź zadowolona, bo złapali oszustów i im dojebali karę, kontrolerzy zadowoleni, bo mają medialny sukces, a i firma zadowolona, bo zarobiła co chciała. Wszyscy szczęśliwi.
Para Siempre pisze:Serio, jeśli masz jakiś przykład klubów, które omijają prawo podatkowe, to wrzucaj.
Ale wprowadźmy tu trochę logiki.
Gdybym tu wrzucił jakieś kompromitujące materiały na jakąś firmę, to:
a) odpowiadałbym cywilnie, a być może i karnie, gdybym nie miał na to dowodów, bo taka firma by mnie pozwała, nawet gdyby to była prawda
b) odpowiadałbym karnie, gdybym miał dowody, bo prokuratura by się do mnie dojebała, że miałem informację o przestępstwie i tego nie zgłosiłem

A ponadto, gdybym komuś bardzo nadepnął na odcisk, to jeszcze miałbym problemy poprzez... nazwijmy to "drogę nieoficjalną".

Dlatego też: oświadczam, że ja nic nie wiem, nic nie widziałem, o niczym nie słyszałem, nikogo nie podejrzewam i zawsze pracowałem wyłącznie z uczciwymi ludźmi, ale jedynie zwracam uwagę, iż polskie prawo podatkowe to istna kuźnia talentów na polu księgowości i rachunkowości i teoretycznie pozwala na uprawianie magii. Tej czarnej także.
Para Siempre pisze:Gdzie te kancelarie były jak Ronaldo, Messi płaciły kary i dostali wyrok na 23 miesiące? Gdzie są, gdy zwindykowali pensje Carlo w tym roku? Szejk ma fory w UEFA, ale generalnie wcześniej z nieuwzględnianiem przychodów też te magiczne kancelarie nie dowiozły.
Wyjścia są dwa. Albo te kancelarie dowiozły co miały dowieźć, a reszta to cyrk dla mas, albo nie dowiozły, bo wcale nie były takie dobre. Messi i Ronaldo to jednak nie czyszczenie bilansów na Wall Street czy na LSEG. Najlepsi się czymś takim nie zajmują, a nawet takim zdarzają się wtopy.
Para Siempre pisze:Ty nie masz przekonania, a ja wiem. Po prostu powiedz
No moment, skoro Ty wiesz, to Ty powiedz jak wygląda prowadzenie firmy we wszystkich państwach, które należą do UEFA. Przecież napisałem, że tego nie wiem i jedynie nie mam przekonania, że wszędzie jest tak samo. I mam na to nawet mocną przesłankę - gdyby wszędzie było tak samo, to Polska byłaby w rankingach najlepszych miejsc do prowadzenia biznesu na pierwszym miejscu w kategorii regulacje (razem z innymi państwami), a dobrze wiemy, że jest dalekooooooooooo z tyłuuuuuuuuuuuuuu.
Para Siempre pisze:nie potrafisz dodać paru liczb do siebie to nie masz prawa tego robić
Na rekrutacji pytają się matematyka, ile to jest 2+2. Matematyk odpowiada, że 4. Pytają się ekonomistę, ile to jest 2+2, a on na to: "gotówką 3, przelewem 4, a na raty 5". Pytają się prawnika, ile to jest 2+2, a on na to: "A ile jest potrzebne?"
Para Siempre pisze:A rozmawiamy w tamacie Superliga, gdzie tum dużym jest PSG, a tym małym - nie wiem, Legia.
Ale rozmowa nie była w kontekście superligi, ale tego, że małe kluby dostają po dupie bardziej przez regulacje niż te duże.
Para Siempre pisze:Myślę, że rozmawiamy o Superlidze i rozgrywkach Europejskich w klubów, które są zawodowe i profesjonalne.
Akurat ta dyskusja zaczęła się od mojego stwierdzenia, że małe kluby obrywają bardziej przez regulacje niż te duże. Więc nie manipuluj i nie zawężaj teraz tematu jak Tobie jest wygodnie. Było o tym uprzedzić na początku, że rozmawiamy tylko w kontekście superligi.
Na marginesie, w europejskich pucharach grają też kluby półprofesjonalne i amatorskie jakbyś nie wiedział. I moim zdaniem byłby dla nich dobrze, gdyby ich nikt nie gnoił bezmyślnymi regulacjami, bo przecież dla Realu czy Legii to żaden problem.
Para Siempre pisze:No i kogo tak dokładnie udało nam się przerobić na farbowanego lisa? Bo mam wrażenie, że paszport Viniciusa się przedłuża, więc nie możemy zarejestrować Kubo. Trzeba iść do urzędu, spełnić kryteria. Dla zwykłego Juana, i dla gwiazdy wygląda to tak samo obecnie.
Ale dlaczego wyciąłeś fragment o wypożyczeniach? Czy mały klub byłoby stać, aby tak wypożyczać takiego Kubo? No nie. Więc nie mógłby na to miejsce sprowadzić innego cudzoziemca lub musiałby sprzedać tego, który blokuje miejsce. A Real czy Barka mogą sobie tu żonglować. Swego czasu Chelsea zrobiła sobie z tego pewną formę sportu, gdy na wypożyczeniach było ponad 40 piłkarzy. I to jest kolejny przykład jak duzi omijali prawo pracy (akurat brytyjskie, nie hiszpańskie), a mali siedzieli cicho z mordą w kuble.
https://igol.pl/kluby-filialne-wielkich-druzyn/

Aaa i jeszcze jedno. Do niedawna (teraz nie wiem) można było kupić paszport Cypru (kraj UE!), trzeba było zainwestować jakąś kwotę w ich gospodarkę (milion euro albo coś w tym stylu) i wypełnić jakieś tam deklaracje - ot, biurokratyczny bzdet. I znowu pytanie dla kogo to jest bardziej dostępne - dla piłkarza, który ma ofertę z wielkiego klubu na kilka milionów euro rocznie i premię za podpis na kilka milionów euro czy dla piłkarza, który ma grać w 3. lidze. Jak myślisz, kto ma łatwiej obejść limit 3 piłkarzy spoza UE? Nie kto to robi, ale kto ma łatwiej to obejść? I tu nie ma żadnego wału, wszystko legalnie!
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Para Siempre »

Ale nikt z tych co ma nie wiedzieć, nie zna detali, w tym ja.
Twierdzisz, że kreatywna księgowość jest praktykowana przez "tych, co wiedzą jak" - ale nie jesteś w stanie absolutnie nic wskazać w tej kwestii. Ciężar dowodowy nie spoczywa na mnie w tej kwestii, a na osobie która stawia tą tezę.

To tak, jak Illuminati chcą nas zabić, ale nikt tego nie wie, oprócz autorów filmów z żółtymi napisami.
Znamy to, co mamy znać. Po to się pokazuje rozemocjonowanym owcom i nagłaśnia medialnie wał na 50 milionów i płaci ugodę nawet na 150 milionów, aby tuż obok puścić drugi wał na okrągły miliard. Gawiedź zadowolona, bo złapali oszustów i im dojebali karę, kontrolerzy zadowoleni, bo mają medialny sukces, a i firma zadowolona, bo zarobiła co chciała. Wszyscy szczęśliwi.
Właściwie, to w kwestii podatków do cyfrowych spółek pan premier powiedział, że nic nie możemy zrobić i mogą nas dymać w legalny sposób, zgodnie z warunkami panującymi w Unii i Polskie prawo nie da się do tego dostosować. Więc nie bardzo wiem o jakiej sprawie mówisz, ale w kwestii podatków, jego nie płacenie są jawne, legalne, publicznie znane. I wcale nie polega na magikach w księgach, po prostu wiele firm może to zrobić i tak to jest USTAWIONE. Natomiast w piłce, nie słyszałem by było ustawione w ten sposób. Ty - jak piszesz, też nie. Ludzie którzy legalnie drukują kasę płacą od niej podatki legalnie, bo ich nie boli. Chyba, że nie muszą, bo tak stanowi prawo. Ale w piłce, nie słyszałem o tym. Ty też nie - teoretyzujesz o jakichś tajnych prawnych kwestiach, bez przykładów.
No moment, skoro Ty wiesz, to Ty powiedz jak wygląda prowadzenie firmy we wszystkich państwach, które należą do UEFA. Przecież napisałem, że tego nie wiem i jedynie nie mam przekonania, że wszędzie jest tak samo.
W każdym z 55 krajów pod egidą UEFA, zasady prowadzenia firmy i rozliczeń podatkowych wymaja więcej, niż UEFA wymaga od klubów. Jeśli jakiś konkretnie Cię interesuje, to wskaż jaki. Nawet na Cyprze rozliczasz się z przychodów i raportujesz.
I nie twierdziłem, że wszędzie jest tak samo. Polska a Estonia to 2 różne światy.
Na rekrutacji pytają się matematyka, ile to jest 2+2. Matematyk odpowiada, że 4. Pytają się ekonomistę, ile to jest 2+2, a on na to: "gotówką 3, przelewem 4, a na raty 5". Pytają się prawnika, ile to jest 2+2, a on na to: "A ile jest potrzebne?"
A potem okazuje się, że Urząd Skarbowy potrzebuje matematyki, która wynika z przepisów prawa i z której strony nie będziesz dodawać, wyjdzie to samo. Jedyne co możesz wybrać, to np. formę rozliczania się, jakieś faktury VAT marża, itp. Wszystko, co określili wszystkim podmiotom na rynku, że jest możliwe, dla wszystkich podmiotów na rynku. To nie jest wiedza tajemna, ale po prostu je trzeba poznawać i wiedzieć co jak da się zaklasyfikować, a co nie. Zwykły doradca wystarczy, nie potrzebujesz na niego milionów.
Akurat ta dyskusja zaczęła się od mojego stwierdzenia, że małe kluby obrywają bardziej przez regulacje niż te duże. Więc nie manipuluj i nie zawężaj teraz tematu jak Tobie jest wygodnie.
Nie wiem, co w tym przypadku oznacza "małe" kluby. Jeśli piszesz o amatorach i okręgówkach, to niestety, jest to dla mnie absurdalne porównywać tak odległe światy. Finansowe Fair Play obowiązuje kluby, które biorą udział w europejskich rozgrywkach, a ty w temacie pytasz się mnie co z klubami, które zatrudniają kelnerów i twierdzisz, że to z wygody zawężam temat.
Na marginesie, w europejskich pucharach grają też kluby półprofesjonalne i amatorskie jakbyś nie wiedział. I moim zdaniem byłby dla nich dobrze, gdyby ich nikt nie gnoił bezmyślnymi regulacjami, bo przecież dla Realu czy Legii to żaden problem.
Dalsza rozmowa nie ma sensu.
Raz, że za te puchary stać ich na doradcę podatkowego, który za paręnaście tysięcy sprawdzi im sprawozdanie i podpowie.
Dwa, że piszesz cały czas z 2 tezami, o "bezmyślnych" regulacjach, mimo że wkleiłem Ci jak proste raporty finansowe chce UEFA, oraz o jakichś "turbo-kancelariach" z hollywood, które kosztują miliony i te biedne kluby gdyby tylko mogły im zapłacić, to by miały lepiej :ptak:
Czy mały klub byłoby stać, aby tak wypożyczać takiego Kubo? No nie.
Nie wiem ponownie kto jest tym małym klubem, ale jeśli weźmiemy pod uwagę sobie jakieś Levante, to czemu wypożyczenie 1-2 piłkarzy miało stanowić problem? Do tej samej ligi, ligi niżej, obojętne? Przecież wypożyczenie nic nie kosztuje, mało tego to częściej wypożyczający pokrywa pensje. Więc w sumie to jaki widzisz problem w tym, by Levante sobie sprowadziło 10 brazylijczyków 18-letnich i wypożczyło ich po klubach Segunda? Jakiś przepis stoi na przeszkodzie?
A Real czy Barka mogą sobie tu żonglować.
Ja nie twierdzę, że miliony na koncie nie pozwalają sprowadzić większą ilość graczy. Twierdzę, że Levante może sobie sprowadzić graczy, którzy za 5 lat będą walczyć o TOP 5 w hiszpanii, tak jak Real sprowadza takich, którzy będą walczyć o TOP 1 w Europie. I wypożyczyć też.
Nie kto to robi, ale kto ma łatwiej to obejść? I tu nie ma żadnego wału, wszystko legalnie!
Nie wiem, czy w regulaminie LaLiga nie ma zakazu zakupu paszportów. Ale jeśli nie ma, to jak widzisz - cudowna, wyrównująca szanse pomiędzy klubami regulacja wykluczająca kupione cypryjskie paszporty jest tu rozwiązaniem. ;)
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1702
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Goldschmidt »

Alternative pisze: pt sie 20, 2021 2:20 pm Ale wprowadźmy tu trochę logiki.
Gdybym tu wrzucił jakieś kompromitujące materiały na jakąś firmę, to:
a) odpowiadałbym cywilnie, a być może i karnie, gdybym nie miał na to dowodów, bo taka firma by mnie pozwała, nawet gdyby to była prawda
b) odpowiadałbym karnie, gdybym miał dowody, bo prokuratura by się do mnie dojebała, że miałem informację o przestępstwie i tego nie zgłosiłem

A ponadto, gdybym komuś bardzo nadepnął na odcisk, to jeszcze miałbym problemy poprzez... nazwijmy to "drogę nieoficjalną".

Dlatego też: oświadczam, że ja nic nie wiem, nic nie widziałem, o niczym nie słyszałem, nikogo nie podejrzewam i zawsze pracowałem wyłącznie z uczciwymi ludźmi, ale jedynie zwracam uwagę, iż polskie prawo podatkowe to istna kuźnia talentów na polu księgowości i rachunkowości i teoretycznie pozwala na uprawianie magii. Tej czarnej także.
"A nawet jakbym miał to nie pokażę bo mam cykora"
:lol: :lol: :lol:
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Alternative »

Słusznie, dalsza rozmowa nie ma sensu. Można się rozejść.
tayron36
Posty: 106
Rejestracja: czw cze 17, 2021 7:57 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: tayron36 »

Właściwie, to w kwestii podatków do cyfrowych spółek pan premier powiedział, że nic nie możemy zrobić i mogą nas dymać w legalny sposób, zgodnie z warunkami panującymi w Unii i Polskie prawo nie da się do tego dostosować. Więc nie bardzo wiem o jakiej sprawie mówisz, ale w kwestii podatków, jego nie płacenie są jawne, legalne, publicznie znane. I wcale nie polega na magikach w księgach, po prostu wiele firm może to zrobić i tak to jest USTAWIONE
No właśnie polega na magikach

https://gadzetomania.pl/18445,dlaczego- ... i-podatkow

To, że coś jest legalne, wcale nie oznacza, że jest łatwe. Właśnie myk polega na wykorzystywaniu prawa by unikać obciążeń. Chyba błędnie interpretujesz, że ktoś nagina prawo by nie płacić. Wykorzystywanie magików polega na byciu legalnym.

Barcelona sobie oszukiwała kwotowo-podatkowo jak ściągała Neymara. Były kary? Chyba na oskarżeniach się skończyło.

Poza tym tutaj już wejdę w sprawy, których dowieść nie mogę. Przychodzi taki Neymar do PSG, we Francji podatki są ogromne i je trzeba zapłacić. Legalnie ich nie unikniesz. Ale wiesz np. jakie kontrakty dostał Neymar za granicą poprzez PSG, których już we Francji nie trzeba zapłacić? Jest to legalne i jest to też forma wyprowadzania zarobków za granicę. Np. były taśmy Florentino. Tam była kwestia Figo, który dostał kontrakty sponsorskie poprzez Real.

Nikt tu nie mówi o łamaniu prawa, ale o jego wykorzystywaniu dla własnych celów.

Poza tym już bardzo łopatologicznie. Myślisz, że PSG i City mogłoby sobie pozwolić na takie wydatki bez (nie)legalnych matactw w ksiegach?
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Para Siempre »

– Wiele klubów mówi nam, żebyśmy szli dalej z Superligą, bo im także to pasuje. UEFA nie może zrobić niczego, by zatrzymać projekt. To będą bardzo atrakcyjne rozgrywki, najbardziej atrakcyjne na świecie, z których kluby będą czerpały bardzo duże zyski. Jednak to prawda, że musimy poprawić aspekt merytokracji.
Tik tak. :ptak:
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Gondola. »

UEFA cancels the disciplinary proceedings against
@realmadrid
@juventusfc
e @FCBarcelona
No i to by było na tyle. :kek:


https://twitter.com/guido_vaciago (na tt nie można już nawet kliknąć w tweeta bez posiadania konta?)
Awatar użytkownika
labeleq
Posty: 501
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:40 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: labeleq »

Możesz go zawsze wrzucić w

Kod: Zaznacz cały


[media][/media]

i będzie się ładnie wyświetlał:
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1702
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Goldschmidt »

https://www.theguardian.com/football/20 ... are_btn_tw

Pozytywne zmiany w porównaniu z pierwotnym planem 10 spotkań i miejsc gwarantowanym klubom z najwyższym współczynnikiem.
Teraz współczynnik mierzony państwowo czyli konkretne ligi muszą się starać kolektywnie by otrzymać to dodatkowe miejsce, a nie że bogaty zespół zaliczy słabszy sezon i będzie mógł spać spokojnie bo go UEFA uratuje. Na ten moment niewiele to zmienia i Anglicy dalej będą faworyzowani przez zasady, ale z punktu widzenia procesu to dobry system.

Zobaczymy jak odpowie lobby Superligi, bo jak konkretów od pierwotnego dramatycznego planu jak nie było tak nie ma.
Awatar użytkownika
Wolf
Posty: 302
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 2:26 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Wolf »

Obrazek

Nie zdziwiłoby mnie gdyby to była prawda.
"Nie ma sprawiedliwości, jestem tylko ja - powiedział Śmierć" - Terry Pratchett, Mort
Awatar użytkownika
Crawler
Posty: 40
Rejestracja: ndz maja 29, 2022 7:20 pm

Re: Superliga - morderstwo na futbolu czy jedyny ratunek?

Post autor: Crawler »

Mam nadzieję, że to prawda.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
ODPOWIEDZ