Madridistas.pl

Jakieś informacje co do osłabień, wykluczeń w finale? Wszyscy z pełną i zdrową kadrą podchodzą do finału?

Poza Walkerem, Mychitarianem, Skriniarem, Correą i D'Ambrosio którzy wrócą po kontuzjach wszyscy w pełni sił chyba

Lukaku…

City z LM, Argentyna z MŚ, FCB z ligą. Marny sezon, całe szczęście już po tym wszystkim.

City wcale nie było przekonywujące w tym finale. Mogli dostać klapsa w dupę, ale oczywiście Pan Lakaka to zepsuł. Lautaro też mógł się lepiej zachować. Generalnie mecz baardzo słaby do oglądania, łatwy do sędziowania.

Jedna z najbardziej zorganizowanych i solidnych ekipa poza LM. Rok temu finał, teraz wygrywaja prawie wszystko, tracą bardzo mało bramek i… koniec. A to wszystko przez świetna jesień Realu Sociedad, który zepchnął ich w grupie na drugie miejsce. Niesamowite jak to się potoczyło. Dla mnie to niespodzianka, chociaż wiadomo że Atletico może wyrzucić z pucharu każdego, bo to bardzo niewygodne skurczybyki są.

City, Bayern, PSG, Atletico, Arsenal, Barcelona, BVB.

Z kim w ćwierćfinale? Najciekawiej, hmmm, może ten Arsenal? Jeszcze się nie odegraliśmy za ten rajd Henrego z kiedyś kiedyś. Albo dawać klasyk, niech się dzieje.

Najprościej teoretycznie BVB. Reszta ma swoje argumenty: City wiadomo, Bayern jeśli potrafią się skupić na grze podobnie, PSG moc w ofensywie, Atletico niewygodne. Nie wiem jak ocenić Arsenal przez nasz pryzmat, a Barca to maks na teraz ekipa momentów więc w dwumeczu nie dawałbym im za wielu szans z kimkolwiek.

Mnie tam odpadnięcie Interu cieszy i to pomimo tego, że dokonało tego Atletico. Zeszły nienormalny sezon, zarówno przez MŚ w środku jak i przede wszystkim przez totalną dysproporcję między dwoma częściami drabinkami w LM, trochę niektórym rozbujał ego i wyobrażenia ponad miarę. Teraz mam nadzieję ćwierćfinały bez włoskiej drużyny będą pewnym otrzeźwieniem dla tych osób. Nie zgodzę się też, że to była niespodzianka. To była jedyna para gdzie było 50/50.

Co do losowania ja chciałbym Arsenal. Z resztą w ostatnich +/- 10 latach graliśmy.

W dwumeczu każdy jest do ogrania. Urok formatu. Fajny casus wczoraj. Inter tradycyjnie może próbować, dominować, organizować ale przegrać wygrany dwumecz takim jak oni jest ciągle łatwo. Niby najlepsze ich występy w Europie od dekad teraz za ery Inzaghiego. Trochę pomogła drabinka rok temu, trochę totamto. A jednak nie ma to znaczenia.

Arsenal to pipki co dopiero budzą się po dekadzie letargu na arenie międzynarodowej i ciągle kontynuują pierwsze testy. 30 bramek w 8 spotkaniach w lidze i jedna w 180 minut w LM Posypią się prędzej czy później. Największe szanse mają z drużynami które znają tj City.

Real jak zwykle - 'może konkurować z każdym'. I tak podejdą do każdego spotkania. Czekanko aż się przeciwnikowi nogi same zatrzęsą przy remisie czy widmie remontady. Nawet z Barcą tradycyjne zesrańska Realu z pozycji faworyta w Klasykach się skończyły i trudno oczekiwać że się postawią jak im Real odda pole gry.

Nie ma za bardzo w czym wybierać.
Dawać finał Real-City.

Ja marzyłbym o pojedynku City z Atletico. Najlepiej grający klub na świecie teraz, kontra najbardziej niewygodny. Bardzo ciekawe spotkanie by to było. Uważam, że Real jest za słaby w tym sezonie by wygrać to trofeum.

Hiszpańskie ekipy przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym będą miały ok. 10 dni wolnego, z racji że przez finał CdR 6.04 w ów weekend liga nie jest rozgrywana. Z jednej strony dłuższy odpoczynek na regenerację, a z drugiej brak rytmu meczowego, gdzie wcześniej mamy jeszcze 2tyg przerwę na reprezentacje.

Arsenal na tym etapie w sumie byłby spoko rywalem i fajnym sprawdzianem przed trudniejszymi rywalami. Barka też spoko, ale tutaj nam się zrobi maraton klasyków, bo 21.04 gramy jeszcze w lidze. BVB na papierze najsłabsze. Bayern, Atletico i PSG mecze pułapka. City najmocniejsze.

Najoptymalniejsza drabinka imo: Real vs BVB/Barcelona vs Arsenal - City vs Atletico/Bayern vs PSG

Jak zwykle najłatwiejsze losowanie.

Niech żyje Don Florentino Perez.

Najtrudniejszy rywal, do tego rewanż na wyjeździe.

10 dni wolnego odbieram raczej jako coś pozytywnego, ale z drugiej strony trochę wcześnie ten mecz z nimi. Teoretycznie na półfinał udałoby się zbudować Thibaut i Edera, a na ćwierćfinał pewnie nie.

Do tego ewentualny półfinał też wydaje się trudniejszy niż z kimkolwiek po drugiej stronie drabinki.

Jeszcze Barca będzie w finale xD

City spoko, zobaczymy na ile mocni jesteśmy, nie podoba mi się drabinka półfinałową, ale cóż. Jak odpadniemy to chociaż szybko

Najlepsze możliwe losowanie. Jak ich jebać to tylko jak najwczesniej i w dwumeczu. Nie sądziłem że do tego dojdzie.

Autostrada do tytułu po nich.

fajne losowanie, jak wróci forma fizyczna (?) to mamy szansę ich klepnąć, Kylian niech się przyzwyczaja do strzelania Barcelonie goli, nie widzę szans, zeby Xavi swoim zmysłem taktycznym powalił PSG.

Goldschmidt pisze: ↑pt mar 15, 2024 2:11 pm Autostrada do tytułu po nich.

Czyli z kim mielibyśmy grać potem, żebyś nie określił tego jako autostrada do tytułu?

Atletico/Barca

No niestety trafiliśmy najgorzej, ew. półfinał wcale nie łatwiejszy. Niemniej może i lepiej zmierzyć się z City właśnie teraz, gdy będziemy mieli dużo odpoczynku, a jednocześnie motywacja na ten dwumecz będzie przeogromna. Między meczami z City w lidze Mallorca, która będzie zaraz po swoim najważniejszym meczu od lat (finał CdR). Po 1/4 z kolei w lidze Barca i RSSS, zaraz po nich ew. 1/2 finału. Ogólnie od rewanżu z City robi się ciężki terminarz. Byle utrzymać do tego czasu bezpieczną przewagę w lidze.

minusek pisze: ↑pt mar 15, 2024 3:20 pm

Goldschmidt pisze: ↑pt mar 15, 2024 2:11 pm Autostrada do tytułu po nich.

Czyli z kim mielibyśmy grać potem, żebyś nie określił tego jako autostrada do tytułu?

Nikim. Nikt mi nie imponuje. Może Atleti jak będzie pojedynczy mecz.

minusek pisze: ↑pt mar 15, 2024 11:23 am Najtrudniejszy rywal, do tego rewanż na wyjeździe.

Trzecia drużyna Premiership, a mecz u siebie w rewanżu jako przewaga to mit (w ciągu ostatnich 20 lat w ćwierć- i półfinałach Ligi Mistrzów drużyny, które miały rewanż u siebie awansowały tylko w 51,67% rozegranych meczów). Policzone dla @rokoko

Nuuuuda. Derby Madrytu znowu w finale.

Zedd. pisze: ↑sob mar 16, 2024 12:38 pm Nuuuuda. Derby Madrytu znowu w finale.

Też mi przemknęła tak myśl po losowaniu, ale mimo wszystko byłoby to zaskoczenie gdyby się to sprawdziło. Nie czy UEFA celuje w finał arabski czy też może w LM w końcu dla Al-Khelaifiego, żeby mógł powiedzieć, że puścił Mbappe, bo wreszcie wygrał LM? Albo użyć tego jako argumentu do jego zatrzymania.

Poza tym mam wrażenie, że gdyby nawet madrycki finał bronił się na boisku to UEFA nie zniesie i nie dopuści do trzecich derbów Madrytu w finale LM w ostatnich dziesięciu latach.

lol1def pisze: ↑czw mar 14, 2024 2:28 pm Uważam, że Real jest za słaby w tym sezonie by wygrać to trofeum.

Też tak myślę, również przez trapiące kontuzje. Aczkolwiek działa na wyobraźnię grafika, że CR wygrał finał LM swoim kraju, Bale i Benzema również to teraz pora na Jude'a. Niemniej jednak najpierw zobaczmy co pokażemy w meczu z City, bo póki co w dwumeczu z Lipskiem to pokazaliśmy formę nie na ćwierćfinał LM a bardzie ćwierćfinał LKE. Dlatego też spory dystans czasowy między meczami 1/8 a 1/4 może być dla nas pozytywny. O ile Carlo i drużyna go wykorzystają.

Crawler pisze: ↑pt mar 15, 2024 8:21 pm

minusek pisze: ↑pt mar 15, 2024 11:23 am Najtrudniejszy rywal, do tego rewanż na wyjeździe.

Trzecia drużyna Premiership, a mecz u siebie w rewanżu jako przewaga to mit (w ciągu ostatnich 20 lat w ćwierć- i półfinałach Ligi Mistrzów drużyny, które miały rewanż u siebie awansowały tylko w 51,67% rozegranych meczów). Policzone dla @rokoko

Ciekawa statystyka. Ale jest tez taka, że graliśmy z nimi 4 dwumecze w LM i awansowaliśmy dwa razy. Dwa razy, w których rewanż był na Bernabeu.

To jest dowód anegdotyczny. Ja mam za sobą matematykę.

Dla kibiców Realu wyniki pierwszych spotkań ćwierćfinałów to jest naprawdę dramat. Skończy się finał City - Barcelona. Możliwe, że będzie to najgorszy turniej od kilku lat. Ciężko się to ogląda, oj ciężko.

Nie pisz takich czarnych scenariuszy, nie kuś losu Są jeszcze rewanże.

Barcelona zagrała bardzo mądrze oddając piłkę, pytanie czy u siebie będą w stanie to powtórzyć? Nam kiedyś też oddali piłkę w pierwszym meczu, a u siebie chcieli zachować swoją filozofię prowadzenia gry i dostali czwórkę. Paryż rozczarował defensywą. To nie był poziom na fazę pucharową LM. W każdym razie i tak załadowali 2 bramki i przy tak fatalnej grze obronnej dostali ledwie 3. Mogło być po dwumeczu, a tak wg mnie wszystko jest otwarte i szanse na półfinał to 50 na 50. Jeśli FCB odda piłkę, zagra tak zorganizowanie jak w Paryżu i nastawi się na wychodzenie z szybkimi atakim, to tylko indywidualne błyski rywali mogą ich wyrzucić z rozgrywek. Jeśli zagrają zgodnie ze swoim DNA, to nadal stawiam na Francuzów.

W zasadzie po pierwszych meczach wszystkie 4 rozstrzygnięcia pozostają otwarte.