Madridistas.pl

W piątek losowanie?

Jakie losowanie? Drabinka jest znana. Real z City/Atletico i Villarreal z Liverpool/Benfica.

Swoją drogą, przed ostatnią kolejką fazy grupowej było teoretycznie możliwe, że tylko jedna drużyna z ligi hiszpańskiej zagra w fazie pucharowej (ostatecznie wyszły trzy), a teraz wciąż jest szansa na trzy zespoły z tej ligi w półfinałach oraz na hiszpański finał. Przewrotny ten los.

O faken.... Dzięki. Całkiem wypadło z głowy

Oglądając Atletico z City, można stwierdzić, że drużyna Guardioli wcale nie jest taka silna. Rzekłbym nawet, że Atletico gra naprawdę lepiej od City. W dwumeczu z Realem jednak i tak obstawiam przejście Manchesteru. Real musi zagrać bardzo intensywnie, a póki jest Ancelotti i nie przegrywamy nie liczyłbym na to. Jak Atletico nie strzeliło ani jednej bramki, to też tajemnica.

PS: Foden to niesamowita pizdeczka i szmaciarz

W sumie to jak się nie stoi w 10-ciu w swoim polu karnym, to City takie mocarne nie jest Oby nasi byli zdrowi i powalczymy.

Według mnie możecie wywalić Obywateli.
50-na 50 - ale... z przewagą dla Was bo macie Karima. Oni nie mają nikogo o takim potencjalne sprawczym.
Zagęścić środek pola i podejść wysoko. Jak wczoraj Atleti w 2 połowie. Wiem że to truizmy na papierze ale coś czuje że zameldujecie się w finale czego Wam jako mimo żem " putka" życzę . Vamos Espana !!!!!

A finał najlepiej hiszpański

Chciałbym tylko napomnieć, że szydzicie z City które odwaliło partidazo z Liverpoolem kilka dni wcześniej. Myśle, że mają odpowiednią jakoś by nas odprawić spokojnie z LM

City jest zdecydowanym faworytem. Bez wątpienia. Klub budowany za miliardy w końcu musi wypalić. Ile tam będzie się w LM ośmieszał Guardiola

City jest takie... nijakie w LM. Zawsze im czegoś brakuje i moim zdaniem kolejny raz tak będzie. Pierwsze jedenastki są wyrównane, City szersza kadra i lepszy trener. W Realu mental top, tutaj przewaga. No i Benzema.

Paradoksalnie uważam, że to może być łatwiejszy rywal niż Chelsea, ale londyńczykom nie poszło na Stamford Bridge. Wątpię, by City powtórzyło takie błędy. Są faworytem, ale Real nie jest bez szans.

W drugim pojedynku awansuje Liverpool i to na nich postawiłbym pieniądze na końcowy triumf w tym sezonie.

vini639 pisze: ↑pn kwie 18, 2022 9:42 pm Paradoksalnie uważam, że to może być łatwiejszy rywal niż Chelsea, ale londyńczykom nie poszło na Stamford Bridge. Wątpię, by City powtórzyło takie błędy. Są faworytem, ale Real nie jest bez szans.

Jeśli zagramy tak jak w pierwszym meczu z Chelsea, ewentualnie tak jak w drugiej połowie rewanżu - jesteśmy w stanie pokonać nie tylko City ale i każdą ekipę będącą jeszcze w grze o finał w LM. Jeśli natomiast zagramy tak jak w pierwszej połowie drugiego spotkania ćwierćfinałowego, to 0-3 jesteśmy w stanie wyłapać również od każdego - City, Liverpoolu czy nawet Villarrealu. Moim zdaniem w obecnej chwili zależymy już wyłącznie od siebie samych i tego, jaki Real ujrzymy na boisku w półfinałowych starciach.

Ja bym chciał zobaczyć jednak lepszą grę niż w pierwszym meczu z Chelsea. Real musi zagrać 2 najlepsze mecze w sezonie.

Wiem, że daleko do rozstrzygnięć, ale cóż robi Villarreal...

Po prostu grający otwarty futbol Villarreal punktuje drużynę Kloppa, nie będącą w stanie rozwinąć skrzydeł i nawiązać walki z rywalem. Świetne widowisko, mam nadzieję, że gospodarze wykorzystają momentum i niesieni dopingiem stadionu przypieczętują awans do finału w drugiej połowie.

Klopp ma 45 minut na odkręcenie dwumeczu układającego się pod Milan-Deportivo

Ale co pomarzyliśmy to nasze

Mam wrażenie, ze Villarreal zabiło strzelenie na 2:0 jeszcze przed przerwą. Nie wiem ile jeszcze wytrzymaliby takie tempo, ale przy -1 MOŻE nie oddaliby inicjatywy tak łatwo.

Fajny filmik z finałami LM znalazłem

Dodatkowo:
- Benzema z UCL Player of the Season Award
- Vinicius z UCL Young Player of the Season Award.

Dawno nie było tak mało kontrowersyjnej jedenastki. Ale że Alvesa nie dali

Jak dla mnie trzech obrońców Liverpoolu w jedenastce to za dużo (plus brak żadnego z naszych nieco kłuje w oczy). Mając nieporównywalnie łatwiejszą drabinkę w tej edycji LM stracili tyle samo goli co my (14). Nie miałbym problemów z umieszczeniem w "11" Alaby, Militao czy Carvajala.

Mbappe jest tam chyba za nazwisko, bo chyba nie za osiągnięcia, jego drużyna nie była nawet w ósemce najlepszych ekip Europy tego sezonu. Fajnie, że strzelił dwa gole w 1/8, ale na nic się one nie zdały. W dodatku całościowo - biorąc pod uwagę również fazę grupową - sześć goli w ośmiu meczach to nie jest dorobek zasługujący na umieszczenie w jedenastce sezonu, szanujmy się. Tyle samo bramek zdobyli Nunez, Danjuma czy Sane, a ich kluby doszły w turnieju dalej niż PSG.

Klopp w sobotę dołączył do Lippiego w kategorii największych trenerskich "przegrywów" w LM. Oboje mają na koncie 3 przegrane finały.

Powinien się wstydzić