Było boom. Poszedł Hulk, poszedł Oscar, poszedł Witsel, poszedł nawet Iniesta. Hulk do dziś jest tam idolem i gwiazdą, bo Chińczycy chyba myslą, że to Cristiano. Oscar sam stwierdził, że piłka to dla niego praca, a tam płacą najlepiej, a Witsel wrócił. Co uważacie o lidze chińskiej?
No i jak z golfem w Chinach?
Liga chińska - worek pieniędzy kosztem kariery?
Liga chińska - worek pieniędzy kosztem kariery?
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.
Re: Liga chińska - worek pieniędzy kosztem kariery?
Iniesta poszedł do Japonii, a nie do Chin.Poszedł Hulk, poszedł Oscar, poszedł Witsel, poszedł nawet Iniesta
Liga bez historii, nie wiem czy potrzebuje swojego tematu na forum. Jak komuś zależy tylko na pieniądzach, to niech sobie tam gra, nie widzę w tym nic złego. Oscar pewnie miał potencjał żeby wygrać parę europejskich pucharów, ale uznał że woli dobrze zarobić, bo medal Ligi Mistrzów nie wyżywi jego rodziny. A tak zapewni dobry byt wszystkim Oscarom na kolejnych 5-6 pokoleń, nie musi też pewnie jakoś super ciężko trenować, więc dużo plusów ma taka migracja.
Re: Liga chińska - worek pieniędzy kosztem kariery?
Faktycznie, byłem cały czas pewien, że gra w Chinach
UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRUL.