FC Barcelona - rywal numer 1

emo07
Posty: 144
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 1:27 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: emo07 »

Ja to widzę inaczej:
Benz = Lewy
Vini = Dembele
Raphinha > Rodrygo, Lucas, Asensio, Hazard
Auba > Mayoral, Mariano
Ferran >= Rodrygo, Lucas, Asensio, Hazard
Fati > Rodrygo, Lucas, Asensio, Hazard
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1306
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: lukexpl »



Bardzo mądra polityka transferowa :ptak:
Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 162
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

Lubię (lubiłem?) Raphinhię i uważam, że to dobre i sensowne wzmocnienie, ale gdzie on grał i co wygrał, by stawiać go ponad Rodrygo? Odbiegając od drużyny, w której występował (swoją drogą Leeds grało futbol ofensywny, wpływający raczej pozytywnie na kręcenie statystyk) - w ciągu dwóch sezonów w Premier League strzelił po bramce: Chelsea, United, Arsenalowi i dał dwie asysty przeciwko Czerwonym Diabłom. Do tego jest o pięć lat starszy od naszego Brazylijczyka, a co za tym idzie - jest na zupełnie innym etapie piłkarskiego przygotowania. I pomimo tej różnicy wieku nie widzę żadnych argumentów, by poprzeć tezę Raphinhia > Rodry.

No dobra, mają większą głębię, jest kim porotować. Z tym, że Auba i Ferran marnują setki na potęgę (Torres w chwili obecnej jest bardzo przepłacony), a wobec Fatiego są ogromne wątpliwości zdrowotne - i moim osobistym zdaniem - to jest czynnik, dla którego nigdy nie rozwinie skrzydeł na miarę swojego potencjału.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Goldschmidt »

Fati bliżej środka to tylko przyspieszenie tego co nastąpiłoby już za parę lat tak czy inaczej, nic w tym dziwnego.
Jeżeli obaj z Lewandowskim mają mieć środek dla siebie to Auba zejdzie bliżej flanki tam gdzie zaczynał i będą dzielić minuty z Depayem, Ferranem i Dembele okupującymi skrzydła. Z czasem opylą tego który będzie większym niewypałem, bo obaj młodzi.

Barca to nie pierwsza drużyna, która szukanie równowagi zaczyna od zbudowania mocnego ataku. To samo robił Klopp w Liver gdzie jeden transfer po 2 latach w klubie rozwiązał im wszystkie problemy defensywne. W Barcy niekoniecznie tak będzie bo muszą zastąpić Albę i Busquetsa, ale Xavi ich nie tknie. Busi i tak chyba ostatni rok kontraktu więc :bezradny:

Reszta drużyny w miarę OK. Na tę chwilę muszą tylko opylić FDJ, a MU oraz sam Frenkie nie będą im ułatwiać bo wiedzą że Barcy zależy na przyspieszeniu by domknąć Lewego. E: choć i teraz pojawia się info, że niekoniecznie jedno od drugiego uzależnione.

To okienko mają na razie i tak zdecydowanie lepsze niż poprzedni rok okraszony górą powyborczych kłamstw i niezrealizowanych obietnic Laporty. Już w poprzednim sezonie mieli atak o wiele bardziej efektywny od Realu pod względem wykreowanych okazji więc jeżeli Lewy dołoży skuteczność to spokojnie wrócą do walki o ligę.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: minusek »

Co im z tych wykreowanych okazji, skoro nawet ogóry wjeżdżali w nich aż miło. Muszą to zrównoważyć. Nie wiem czy oni nie mieli % wygranych poniżej 50. Tak w ogóle to niedawno była narracja, jakie to super jest granie juniorami i jak to niesamowicie im zaprocentuje, trzeba cierpliwości, bla bla. Uja. Pomimo finansowego byciu wiadomo gdzie, wymienili pol kadry, zostawili jednego czy dwóch młodych, a reszta poszła do odstrzału. Plus trener wymieniony w połowie sezonu. Taki to był super projekt sportowy;)
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Goldschmidt »

Ty chyba zapomniałeś kogo ta narracja dotyczyła :D
Projektu sportowego u nich nie było bardzo długo, a w przejściu kryzysu musieli postawić na to co w kadrze mieli i na razie czerpią z tego wiele korzyści. Gdyby nie mieli Gavich itp. byliby w jeszcze większej piździe i zmuszeni do jeszcze większej liczby inwestycji albo długoterminowego spadku w średniactwo. Zresztą nie rozumiem komentarza. Nikt nie chwali ich projektu, bo na razie nie ma za bardzo czego oceniać skoro prezydent w jednych kwestiach miał związane ręce a w drugich kłamał :D Jeżeli ktoś chwali stawianie na młodych to właśnie głównie dlatego, że nie decydują się młodego sprzedać za 30-40 i zastępować jakimś chujowym średnim półśrodkiem tylko próbują inwestować w swoich i budować ich od podstaw.

Nie muszą niczego równoważyć, mogą to robić nawet za rok. Na teraz to muszą równoważyć finanse, a to i tak przyjdzie im trudno bo muszą się bawić w ryzykowne gierki ze ściąganiem popularnych nazwisk by wrócić na poziom przychodów porównywalny z tym przed odejściem Messiego i sprzed pandemii aby spłacać zobowiązania.
W La Liga i tak powinni się liczyć skoro jedyni dwaj konkurenci zdolni ich w pojedynczych meczach przycisnąć sami z siebie (tj. bez ich pomocy w obronie) to drużyny preferujące defensywne podejście.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 358
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: eltacondedios »

W ogóle oni mają zawsze farta, że ci młodzi wyskakują gdy najbardziej tego trzeba. W 2008 te wszystkie Busquetsy, wejście w prime Messiego, Pique, potem Pedro. Wyobraźcie sobie, że taka potrzeba zachodzi kilka lat później - kim grają? Giovannim Dos Santosem i Muniesą?
10 lat później z hakiem znikąd wychodzi im Fati (choć od początku zdawało mi się, że u niego coś się posypie - póki co hamuje go zdrowie, zobaczymy co będzie dalej, bo Messi początkowo też wiecznie doznawał kontuzji), potem te wszystkie Gavi, Nico, sprowadzony Pedri z miejsca wchodzi na najwyższy poziom, zobaczymy co teraz z Torre, a już hajpują Riada. Przecież gdyby taka konieczność nastąpiła kilka lat temu to zostaliby z Puigiem, Aleną, i wynalazkami pokroju Abel Ruiz i Oriol Busquets.
Gehu
Posty: 366
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Gehu »

Przez najbliższe trzy lata spuszczanie się nad Barceloną w Polsce będzie znowu modne. Już rzygam tym co tu się będzie odpierdalać. Wraca jak zjebana Polska Borussia.. a Lewy dołączył właśnie do piłkarzy którymi gardzę.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 445
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:46 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: lukecik »

To, co się działo przy Borussi, to jest pikuś w porównaniu do tego, co się będzie działo teraz.
No soy solo perfecto - soy Madridista tambien.

"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 635
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: madridcampeon »

Wytrzymaliśmy lata 2008-2012, wytrzymamy i teraz.
Awatar użytkownika
Sandman
Posty: 312
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 6:30 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Sandman »

Zakontraktowali Kessiego, Christensena, Raphinię i Lewego. Podpisali z powrotem Dembele, nowy kontrakt dla Gaviego, Araujo i Fatiego. Dodatkowo jeszcze łączy się z nimi Kounde i Bernardo Silvę. Jeśli rzeczywiście jakoś udałoby im się ściągnąć jeszcze tą dwójkę, to mega okienko by mieli za sobą. Najbardziej mi szkoda tego Silvy, bo to jebany geniusz.
I’m like Jon Jones, I sound like Sean Combs, and I got trombone-sized stones like John Holmes.
Para Siempre
Posty: 598
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Para Siempre »

W prasie ptaszki ćwierkają, że Kounde praktycznie dogadany, a może i w sierpniu pójdą po Bernardo jeśli odejdzie De Jong.

Także chyba trzeba wykreślić z tytułu "były" ;) Zaraz ich ogłoszą faworytem La Liga :kek:

Szybko się ogarnęli. Co prawda teraz mają 5 lat zaciskania pasa i liczenia się z każdym groszem, ale z obecną kadra można sobie na to pozwolić. Co by nie mówić, gratulacje. Laporta i Alemany ostatecznie dowieźli to.
Awatar użytkownika
Gondola.
Posty: 785
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 3:39 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Gondola. »

Krótkoterminowo z pewnością zyskają, ale patrząc na dłuższy horyzont czasowy strategia wyprzedawania swoich źródeł dochodu spowoduje, że będą finansowo stratni. Zgadzam się, że nie mieli innego wyjścia - raz, że potrzebowali 500 milionów euro dla uregulowania zobowiązań krótkoterminowych i podtrzymania ciągłości funkcjonowania klubu, dwa - klub taki jak Barca nie może pozwolić sobie na kolejny słaby sezon bez jakiegokolwiek trofeum, a temu mogą zapobiec jedynie porządne wysokooktanowe transfery.

Z jednej więc strony wracają do gry - w przyszłym sezonie z pewnością będą silniejsi i, zwłaszcza po transferze Lewandowskiego, szanse mocno się wyrównały (choć wciąż uważam nas za nieznacznych faworytów do tytułu, bo całościowo kadrę mamy zwyczajnie lepszą). Z drugiej strony finansowo nie mają szans na wytrzymanie nam kroku w najbliższych latach, co zapewne przełoży się na ich możliwości transferowe. Nie będą co roku dostawać dwustumilionowego zastrzyku gotówki by sprowadzić sobie czterech czy pięciu piłkarzy, a przyszłych latach będą musieli bazować na pieniądzach jakie zarobią, a te - z racji wyprzedania części swojego majątku - okażą się ograniczone.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Goldschmidt »

Nowy sezon, nowa nazwa tematu.

Mimo wszystko wygląda jednak na to że mają jednego gracza do ataku za dużo. Ciekawe czy pożegnają Depaya.
Awatar użytkownika
wonderkid_jr
Posty: 287
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 6:31 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: wonderkid_jr »

Szacunek, że po jednym nieudanym sezonie, będąc na skraju bankructwa robią takie transfery. Czy w przyszłości to się jakoś negatywnie na nich odbije. Pewnie tak, ale mniejsza o to.

Nie powiem, trochę im zazdroszczę, bo to miało być NASZE okienko, a na razie wzmocniliśmy pozycję, które tych wzmocnień jakoś bardzo nie wymagały... Z przodu natomiast znowu musimy liczyć, że Vini z Benzemą pociągną nasz atak, a Rodrygo może odpali. Tchouameni i Rudiger to super transfery, ale jednak transfery do ofensywy zawsze najbardziej ekscytują. Mam nadzieję, że sprowadzimy chociaż jakiegoś zmiennika dla Benzemy, bo Mariano czy Mayoral to żadna alternatywa. Ściągnijmy chociaż tego De Tomasa.
Avadis
Posty: 70
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:47 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Avadis »

O, bardzo zgrabnie to podsumowałeś. To miało być okienko Realu - dwa lata oszczędzania, ciągłego zasypywania newsami o Mbappe czy Haalandzie i nieustannym potoku informacji o przewspaniałej kondycji finansowej klubu. I co? Ledwie wiążąca koniec z końcem Barcelona przeprowadza małą rewolucję transferową, a my w tym czasie się zastanawiamy czy naszymi zmiennikami do ataku będzie Hazard i Mayoral, czy też może sam Hazard. Także cytując mema: no ja pier****, powinno wyjść inaczej.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Alternative »

wonderkid_jr pisze: sob lip 16, 2022 12:28 pm Nie powiem, trochę im zazdroszczę
Nie ma czego im zazdrościć. Zastawili swoją przyszłość, aby zbudować kadrę na tu i teraz. I wszystko opiera się na założeniu, że całkowity wzrost przychodów dzięki sukcesom sportowym/marketingowym pozwoli zrównoważyć brak 25% przychodów z praw TV przez bardzo długi czas.

A dużo wskazuje na to, że lada moment będziemy mieć światową recesję na co najmniej kilka kwartałów.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1306
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

Okienko 19/20 było nasze, a doskonale wiemy co z tego wyszło. Wolę widzieć efekty na boisku, a nie w sezonie ogórkowym na papierze.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Eh, świetny ruch. Wzięli najlepszą 9 obok 2-3 zawodników na świecie. Robert ma poukładane w głowie i dobrze się prowadzi fizycznie więc 2 sezony powinien rozegrać w wersji top. Szkoda, naprawdę szkoda, że najlepszy polski piłkarz w historii, a już na pewno w czasach kablówki i internetu, idzie tam grać. Przykro mi się zrobiło, pomimo że od dłuższego czasu wydawało się to pewne.

No cóż, fajnie było oglądać niepewność ich kibiców co do miejsca w czwórce, odpadniecie w grupie LM, eliminację z LE w białym Camp Nou, zmianę legendy na ławce w połowie sezonu, roszady kadrowe jak nigdzie indziej i finansowy dół. A to wszystko poprzedzone odejściem za free goata, który chciał zostać, a zakończone naszą ligą i uszatym. Piękny to był sezon!
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1306
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

CR7 też się wybitnie prowadzi, a jednak zalicza regularny zjazd. Pytanie jakie priorytety będzie miał teraz Lewy, zwłaszcza po mundialu.
minusek
Posty: 1365
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Chyba nie wierzysz w wyjebongo na plaży z Anką?

Trudno to porównać do CR7, który poszedł do ligi w której gra się zupełnie inaczej i do zespołu, który gra zupełnie inaczej. Oczywiście masz rację, że należy poczekać z ocenami aż wejdzie na boisko, ale wg mnie nic nie wskazuje na to, że będzie gorzej niż bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1715
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Goldschmidt »

Czemu Mundial miałby mieć znaczenie? Mistrzostwa to prędzej spowodują że Benzi wróci na wyjebce niż Robert.

Robert ma też więcej do udowodnienia niż Cristiano, a i gra trochę inaczej. Środkowym napastnikom prościej grać dosyć długo o ile zdrowie pozwala.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1306
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

Po mundialu to już się może zacząć po prostu powoli emeryturka. Nie zdziwię się jeżeli zrezygnuje z gry dla reprezentacji, a jak w pierwszym sezonie z Barcą nic znaczącego nie wygra to też spadnie mu motywacja i szczerze mówiąc nie sądzę, że zagości w Katalonii na dłużej niż dwa lata. Taki transfer w stylu RvN może to być. Pierwszy sezon super, drugi dobry, a później już totalny zjazd.

Też wielu zapomina, że on jednak całą karierę spędził w farmerskiej Bundeslidze i różnie może być z adaptacją do nowej ligi oraz innego stylu gry. Tak, grał już pod wodzą Pepa, ale Barca Xaviego to co innego.

Do Benzemy go nie porównuje, ale tutaj też chyba nikt sobie nie wyobraża z nim scenariusza dłuższego niż 2024. Benz nawet jeżeli zaliczy zjazd, to jednak jest w drużynie, w której jest w 100% zaadoptowany i która gra od kilku lat praktycznie pod niego. W dodatku jest kapitanem i na nim w zasadzie obecnie polega nasz los przy fiasku transferu Mbappe.

My mamy ten komfort, że nawet jeżeli w tym sezonie wydarzy się katastrofa to jednak będzie hajs, aby w przyszłym okienku zaatakować nawet tego Kane'a czy jakąś świeżą gwiazdę, która może się pojawić na horyzoncie. Przy otwarciu nowego Bernabeu Perez w sumie jest zobligowany do zrobienia jakiegoś galaktycznego transferu.
Awatar użytkownika
Culé a muerte
Posty: 53
Rejestracja: pt cze 04, 2021 2:04 am

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Culé a muerte »

eltacondedios pisze: pt lip 15, 2022 6:58 am W ogóle oni mają zawsze farta, że ci młodzi wyskakują gdy najbardziej tego trzeba. W 2008 te wszystkie Busquetsy, wejście w prime Messiego, Pique, potem Pedro. Wyobraźcie sobie, że taka potrzeba zachodzi kilka lat później - kim grają? Giovannim Dos Santosem i Muniesą?
10 lat później z hakiem znikąd wychodzi im Fati (choć od początku zdawało mi się, że u niego coś się posypie - póki co hamuje go zdrowie, zobaczymy co będzie dalej, bo Messi początkowo też wiecznie doznawał kontuzji), potem te wszystkie Gavi, Nico, sprowadzony Pedri z miejsca wchodzi na najwyższy poziom, zobaczymy co teraz z Torre, a już hajpują Riada. Przecież gdyby taka konieczność nastąpiła kilka lat temu to zostaliby z Puigiem, Aleną, i wynalazkami pokroju Abel Ruiz i Oriol Busquets.
Z perskepktywy 14 lat to latwo tak powiedziec, ale wtedy (lato 2008) scieraly sie grupy, naciski, presja ,tendencje, wotum nieufonsci, ryzyko i co tam jeszcze. Ktos jednak na tych ludzi postawil, a sam Laporta zdecydowal sie na Guardiole, choc z Mourihno byl juz deal i ponoc planowano juz pretemporade. Naturalnie ciazy na mnie fakty bycia "putka", tym nie mniej uwazam ze nawet szczesciu trzeba dopomóc. Zreszta przez 30 lat (1979-2009) La Masia przewinelo sie ok 500 adeptów a w pierwszej ekipie skonczylo tylko 30. Nie kazdy dotrwa, nie kazdy odpali, nie kazdy odrzuci oferty, no ale to nie culés maja przywilej powiedzenia, ze ich cantera karmii inne ekipy Primeradisivión czy kogos tam w Europie.
Sandman pisze: sob lip 16, 2022 11:08 am Zakontraktowali Kessiego, Christensena, Raphinię i Lewego. Podpisali z powrotem Dembele, nowy kontrakt dla Gaviego, Araujo i Fatiego. Dodatkowo jeszcze łączy się z nimi Kounde i Bernardo Silvę. Jeśli rzeczywiście jakoś udałoby im się ściągnąć jeszcze tą dwójkę, to mega okienko by mieli za sobą. Najbardziej mi szkoda tego Silvy, bo to jebany geniusz.
Tak to jest jak sie ma za dyrektora sportowego kogos kto zna sie na swoim fachu. Mateusz odwala kapitalna robote.
Para Siempre pisze: sob lip 16, 2022 11:18 am W prasie ptaszki ćwierkają, że Kounde praktycznie dogadany, a może i w sierpniu pójdą po Bernardo jeśli odejdzie De Jong.

Także chyba trzeba wykreślić z tytułu "były" ;) Zaraz ich ogłoszą faworytem La Liga :kek:

Szybko się ogarnęli. Co prawda teraz mają 5 lat zaciskania pasa i liczenia się z każdym groszem, ale z obecną kadra można sobie na to pozwolić. Co by nie mówić, gratulacje. Laporta i Alemany ostatecznie dowieźli to.
Z tym byciem faworytem to bym nie przesadzal nawet patrzac przez pryzmat tego, ze mimo wszystko zgarnelismy 10 lig od sezonu 2004/2005.
Gondola. pisze: sob lip 16, 2022 11:36 am Krótkoterminowo z pewnością zyskają, ale patrząc na dłuższy horyzont czasowy strategia wyprzedawania swoich źródeł dochodu spowoduje, że będą finansowo stratni. Zgadzam się, że nie mieli innego wyjścia - raz, że potrzebowali 500 milionów euro dla uregulowania zobowiązań krótkoterminowych i podtrzymania ciągłości funkcjonowania klubu, dwa - klub taki jak Barca nie może pozwolić sobie na kolejny słaby sezon bez jakiegokolwiek trofeum, a temu mogą zapobiec jedynie porządne wysokooktanowe transfery.

Z jednej więc strony wracają do gry - w przyszłym sezonie z pewnością będą silniejsi i, zwłaszcza po transferze Lewandowskiego, szanse mocno się wyrównały (choć wciąż uważam nas za nieznacznych faworytów do tytułu, bo całościowo kadrę mamy zwyczajnie lepszą). Z drugiej strony finansowo nie mają szans na wytrzymanie nam kroku w najbliższych latach, co zapewne przełoży się na ich możliwości transferowe. Nie będą co roku dostawać dwustumilionowego zastrzyku gotówki by sprowadzić sobie czterech czy pięciu piłkarzy, a przyszłych latach będą musieli bazować na pieniądzach jakie zarobią, a te - z racji wyprzedania części swojego majątku - okażą się ograniczone.
Bardzo wywazona wypowiedz :brawo:
Ostatnio zmieniony śr lip 20, 2022 1:39 am przez Culé a muerte, łącznie zmieniany 1 raz.
"Rząd nie jest dla nas rozwiązaniem, jest dla nas problemem."
Ronald Reagan
Gehu
Posty: 366
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Gehu »

A pieniążki na to wszystko skąd? Wygląda to trochę jak kolos na glinianych nogach. Jeśli im nie pyknie, to ciężko będzie im się podnieść.
Podpisanie Kessiégo i Christensena to transfery darmowe tylko z nazwy, ponadto Lewy 45 baniek, Rafinia 58 baniek..
Okienko wygląda obiecująco na papierze, to czy wszystko wypali nie jest już takie pewne. Jedynie Lewego można być pewnym - zapewni im +25 goli/sezon. Jednak rok do końca i 45 baniek? Baya ich ładnie ruchnął.

W gruncie rzeczy mamy transfery i potrzeby na podobnych pozycjach:
- Rudiger vs Christensen
- Tchouaméni vs Kessie
- Lewy vs Mayoral? xD
- Rafinia vs .... xD
Ciekawe jak to wszystko wypali w trakcie sezonu.

Nam do zamknięcia okna tak na prawdę brakuje oddania szrotu i doinwestowanie w dwie pozycje. Napastnik i prawe skrzydło.
Coraz bardziej skłaniam się ku temu że będziemy grać 4-4-2, gdzie Hazard i Rodygo będą zapasem dla Benzemy i Viniego..
ODPOWIEDZ