FC Barcelona - rywal numer 1

El Dominik
Posty: 185
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:46 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: El Dominik »

Co za "news"... A Pique, to wiadomo. Dalej nic sie nie zmieniło i nigdy nie zmieni.
Awatar użytkownika
lukecik
Posty: 442
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:46 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: lukecik »

Zawsze miałem poczucie, że choćby w nie wiadomo jakie szambo wpadli, to spadną na cztery łapy. Te wszystkie wydarzenia z tego sezonu pozwoliły mi mieć nadzieję na to, że długo tego burdelu nie posprzątają i będzie musiało minąć przynajmniej kilka lat, by wrócili do ścisłego, europejskiego topu. Teraz mam jednak coraz większe obawy, że pozbierają się szybciej niż mogłoby się to każdemu wydawać. Może nie mają możliwości poszaleć na rynku transferowym, ale są w stanie zrekompensować sobie to wprowadzaniem do pierwszego zespołu wychowanków zdolnych do tego, by stanowić o sile zespołu na długie lata. Patrzę na tych Niców, Gavich, Fatich czy innych Pedrich i człowiek nie dowierza, że nie wszyscy tam nawet mają skończone 18 lat. Kto wie czy to nie jest kolejne złote pokolenie na miarę Xaviego, Iniesty, Busquetsa itd. Mają gości, którzy mogą być mega kozakami przez kolejne 15 lat.
No soy solo perfecto - soy Madridista tambien.

"W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz... Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa pieśni o Małym Rycerzu."
zetep
Posty: 53
Rejestracja: śr cze 02, 2021 1:50 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: zetep »

Arsenal Wengera też miał wiele talentu w swoim zespole, potrafili wchodzić na te mityczne top 4, ale niewiele to dawało z zespołami top. Oni fajnie wyglądają, tak jak u nas Jese, Asensio, Ode, Granero, Illara i wiele innych przypadków, a jak się kończy? każdy wie.
Volfgang
Posty: 200
Rejestracja: ndz cze 06, 2021 12:48 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Volfgang »

Czyli co, zostali z 8 zawodnikami pierwszej drużyny, czy tam siedmioma? Jak to u nich jest rzeczywiście?
Awatar użytkownika
kryspiano
Posty: 377
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:28 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: kryspiano »

Up
tak to ma wyglądać
Obrazek


Moim zdaniem to dla nich akurat dodatkowy bodziec. Paradoksalnie ten skład może więcej im dać niż pierwszy garnitur, który jest już słaby. Tylko ta 9..... Że oni nie mają jakiegoś młodego dzika w szkółce z korzeniami afrykańskimi
"Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak w finale wygrywa REAL"
minusek
Posty: 1334
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: minusek »

Kastruja tego Araujo, wystawiając go na prawej kosztem Pique i Garcii. Powinni dać go do środka i budować na nim obronę. No ale to nie nasze bagno. :milczek:
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Para Siempre »

Mam wrażenie, że Laporta zbyt szybko został skrytykowany za swoje ruchy. Co prawda komunikacyjnie nie ograł tego najlepiej(lub miał ważniejsze sprawy niż PR), ale główne decyzje podejmuje dobre.

Wrzucił w koszta za ubiegły sezon wszystko co się dało, by obecny spisać całkowicie na straty. Dlatego ostatecznie został Koeman mimo że nie był mu po drodze. Transfery darmo (pechowe trochę), z kontuzjami też pechowo. Ale..
Bez Messiego, Griezmanna i paru grajków odzyskał 180 mln rocznie w pensjach. Przecież 1/3 tego, co zostało latem oszczędzone można spłacać ten miliardowy dług i banki będą zachwycone.

W tym roku prawdopodobnie Coutinho i Dembele (nie przedłuży wg mnie) odejdą, co daje perspektywę na kolejne 60 baniek. Do tego po drodze Laporta miał pretekst by każdemu modyfikować kontrakt, do tego 40 baniek za Griezza wpadnie. Zostanie im jedynie Umtiti do wyrzucenia z gigantycznych kosztów, może De Jong do spieniężenia.

Ostatnie duże raty za dawne transfery mają w tym roku, pewnie jeszcze jakieś bonusy lojalizacyjne dla Messiego i tak na dobrą sprawę powinni wyjść na prostą już tego lata. Na prostą, w sensie spiąć budżet, jednocześnie gwarantując sobie dodatkowe 60 baniek mniejszych kosztów w kolejnym roku. To też spowoduje, że La Liga po aktualizacji uzna, że Barcelona ma relatywnie zdrowe finanse - bo jeśli masz miliard długu, ale spłaciłeś wszystko wobec klubów i w kolejnym roku będziesz mieć o 150 mln więcej przychodów niż kosztów, to w sumie nic wielkiego się nie dzieje, po prostu 70 przeznacz na spłatę zobowiązań, a za 80 możesz np... kupić Hallanda w 4 ratach :ptak:

Dlatego tak bardzo nie rozumiałem tutejszych, gdy twierdzili że Barcelona jest bankrutem, itp - bo co to za bankrut jak w 2-3 lata wychodzi na prostą i jest w stanie zarówno się wzmacniać, jak i spłacać zobowiązania?

Ale do reszty nie rozumiem ekspertów dziennikarskich, którzy albo zastanawiają się jak Laporta może mówić o Haalandzie skoro nie ma na to szans (Ćwiąkała), albo walą artykuł o absurdach w Barcelonie i że klub-bankrut wydaje fortunę (Stec).. a tak na dobrą sprawę nawet nie przeliczyli budżetu.

Oczywiście, w rok i za 100 baniek Barcelona nie zbuduje składu, który może walczyć nawet o La Ligę. Brakuje im stopera, prawego obrońcy, pomocnika, skrzydłowego i napastnika. Ale odzyskają stabilność, a za 2 lata widzimy się na szczycie.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Marcins »

Jeszcze dodac trzeba, ze Laporta wzial 0.5 mld krechy. Zaraz dojdzie kolejna krecha na stadion. Sponsora dalej brak, wizerunkowo slabo, wyjazd z LM.
Ostatnio zmieniony sob sty 08, 2022 9:18 am przez Marcins, łącznie zmieniany 1 raz.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 1:48 am Bez Messiego, Griezmanna i paru grajków odzyskał 180 mln rocznie w pensjach. Przecież 1/3 tego, co zostało latem oszczędzone można spłacać ten miliardowy dług i banki będą zachwycone.
Przecież te 180 mln nie jest "odzyskane", a jest to jedynie cięcie przyszłych strat. Ruch z pewnością dobry, bo to jednak oszczędności i cięcie absurdalnych kosztów, ale to jest zaoszczędzenie tych pieniędzy, których nie mają...
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 1:48 am w kolejnym roku będziesz mieć o 150 mln więcej przychodów niż kosztów, to w sumie nic wielkiego się nie dzieje, po prostu 70 przeznacz na spłatę zobowiązań, a za 80 możesz np... kupić Hallanda w 4 ratach
Przesadny optymizm. Żeby się tylko nie okazało, że po eksplozji kosztów za Bartomeu, teraz nastąpi implozja przychodów. Nie życzę im tego, ale jakoś tego nie wykluczam.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 1:48 amDlatego tak bardzo nie rozumiałem tutejszych, gdy twierdzili że Barcelona jest bankrutem, itp - bo co to za bankrut jak w 2-3 lata wychodzi na prostą i jest w stanie zarówno się wzmacniać, jak i spłacać zobowiązania?
No bo po prostu są bankrutem. Ledwo zipią w ultra inflacyjnej gospodarce, gdzie każdemu dłużnikowi jest łatwiej, a oni bazują de facto na rolowaniu długów, których nie są w stanie spłacać w wyznaczonych terminach (rozliczyli się już z Setienem, czy jednak nie?). To jest firma zombie, sponsorowana przez całe społeczeństwo inflacją, która w gospodarce deflacyjnej poskładałaby się jak domek z kart. Może zdążą ze sprzątaniem tego burdelu przed podwyżką stóp procentowych przez FED i EBC. Okaże się.
El Dominik
Posty: 185
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:46 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: El Dominik »

W tym roku prawdopodobnie Coutinho i Dembele (nie przedłuży wg mnie) odejdą, co daje perspektywę na kolejne 60 baniek.
Coutinho wypożyczony do Aston Villi.
Marcins
Posty: 330
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:43 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Marcins »

Do tego jeszcze trzeba porpawic kontrakty mlodym, Nico,Araujo,Gavi,Abde itp
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Para Siempre »

Alternative pisze: sob sty 08, 2022 8:51 am Przecież te 180 mln nie jest "odzyskane", a jest to jedynie cięcie przyszłych strat.
180 zostaje w kasie. Czy jest to cięcie strat, czy zdecyduje to już o zysku - jeszcze nie wiemy.
Żeby się tylko nie okazało, że po eksplozji kosztów za Bartomeu, teraz nastąpi implozja przychodów. Nie życzę im tego, ale jakoś tego nie wykluczam.
Raczej będzie zmniejszenie przychodów. O ile prawa w Hiszpanii stabilne, Liga Mistrzów płacić będzie więcej, to indywidualne umowy pewnie spadną min 50mln po odejściu Messiego. Dlatego tak walczą o głośny transfer.
No bo po prostu są bankrutem. Ledwo zipią w ultra inflacyjnej gospodarce, gdzie każdemu dłużnikowi jest łatwiej, a oni bazują de facto na rolowaniu długów, których nie są w stanie spłacać w wyznaczonych terminach (rozliczyli się już z Setienem, czy jednak nie?). To jest firma zombie, sponsorowana przez całe społeczeństwo inflacją, która w gospodarce deflacyjnej poskładałaby się jak domek z kart.
Bankrutem nie jest ten, który nie poradziłby sobie w zupełnie innych warunkach niż panują na rynku, a ten, kto nie radzi sobie aktualnie.

A prawdą jest, że Barcelona jest zdolna do wygenerowanie 700 baniek w tym roku (to i tak 50 mniej niż planowali). Po obniżkach umów tytułem sponsoringu niech nawet spadną do 600 milionów. Po wprowadzeniu rozsądnego zarządzania pensjami, mogą one wynosić w ciągu 2-3 lat 300 milionów (średnio więcej niż 5 baniek na rękę, 10 baniek brutto na głowę, patrząc na aktualne pensje jakie ustalają z wychowankami to cel do osiągnięcia). Nie można wówczas prowadzić klubu i piąć się do góry w przychodach i z powrotem pensjach, jednocześnie spłacając kredyt? Można bez problemów.

Mało tego, na rynku ciągle dochodzi do sytuacji, w której firma po x latach bycia na plus notuje zły wynik. Jeśli wyciąga wnioski i w kolejnych latach spłaca zobowiązania - nikt z tego nie robi problemu, a do bankructwa jest bardzo daleko. Zamknąłbyś każdą firmę, która zanotowała sporą stratę w roku obrotowym? To chyba należy zamknąć 1/3 firm i wrócić do 25% bezrobocia. Dla dobra społeczeństwa rzecz jasna, żeby nie musiało sponsorować tego bałaganu :)
To nie jest sklep spożywczy, który jedzie na 3% marży i dług w wysokości rocznego przychodu jest zabójczy. Tylko klub, który jest zdolny do wygenerowania zysku 150-200 mln rocznie jeśli wstrzyma się od transferów i ułoży pensje.

Nawet Tebas mówi, że Barcelona ma zdrowsze finanse niż większość klubów Premier. Po prostu gdy możesz w 3 lata zredukować wynagrodzenia o 300 baniek, to łatwo przywrócić płynność finansową.

Co do Setiena i Kumana, to nie wiem. Może zapisali w straty ubiegłego sezonu i dogadali się na spłatę już, lub za rok/dwa, gdy łatwiej będzie wrzucić to w koszta i nie spowoduje to dalszego paraliżu na rynku transferowym? Może nawet pójdą do sądu i przegrają, ale pozwoli im to odroczyć płatność i wykalkulowali, że im się opłaca taki ruch. Biorąc kredyt na 500 baniek byli w stanie zapłacić też od razu jeśli byłby to dla nich priorytet. I choć może się to nie podobać - takie ich prawo i najwyżej zapłacą odsetki.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm 180 zostaje w kasie. Czy jest to cięcie strat, czy zdecyduje to już o zysku - jeszcze nie wiemy.
No właśnie nie zostaje w kasie, bo tych pieniędzy w tej kasie nie było. Poza tym, skoro nie wiemy, to czemu piszesz, że te pieniądze będą do wydania na coś?
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm Raczej będzie zmniejszenie przychodów. O ile prawa w Hiszpanii stabilne, Liga Mistrzów płacić będzie więcej, to indywidualne umowy pewnie spadną min 50mln po odejściu Messiego. Dlatego tak walczą o głośny transfer.
Jeszcze są stabilne.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm Bankrutem nie jest ten, który nie poradziłby sobie w zupełnie innych warunkach niż panują na rynku, a ten, kto nie radzi sobie aktualnie.
Tak moglibyśmy pisać w normalnych czasach, ale nie żyjemy w normalnych czasach. Już przed cyrkiem z covidem ok. 6-12% firm na giełdzie to były firmy zombie. Nie 1 czy 2%, ale 6-12%. I badano wyłącznie firmy z co najmniej 10-letnim stażem, a nie startupy. To jest bardzo dużo. Jedna dojrzała firma na dziesięć na giełdzie to techniczny bankrut, funkcjonujący wyłącznie dzięki taniej kasie z drukarek.

https://strefainwestorow.pl/artykuly/ba ... bie-gielda
https://mises.pl/blog/2019/10/20/konsta ... rm-zombie/

A mówimy o największych firmach, które podlegają pod szereg restrykcyjnych regulacji. Wśród małych i średnich firm może być dużo gorzej. Swoją drogą, w bardzo ostrych kryteriach, to bankrutem jest nawet FED i rząd USA, bo zawiesili wymienialność dolara na złoto lata temu. To że coś się "kręci" jeszcze nie oznacza, że to działa.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm A prawdą jest, że Barcelona jest zdolna do wygenerowanie 700 baniek w tym roku
Może niech najpierw wygenerują te przychody bez żadnych sztuczek księgowych, to uznamy, że są do tego zdolni, ok?
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm Mało tego, na rynku ciągle dochodzi do sytuacji, w której firma po x latach bycia na plus notuje zły wynik. Jeśli wyciąga wnioski i w kolejnych latach spłaca zobowiązania - nikt z tego nie robi problemu, a do bankructwa jest bardzo daleko.
Spoko, ale to nie jest ten case. Oni wygenerowali prawie minus pół miliarda euro na kapitale własnym. Tego się nie da zrobić poprzez "nagle zanotowali zły wynik". To są lata patologii.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm Zamknąłbyś każdą firmę, która zanotowała sporą stratę w roku obrotowym?
Gdyby miała na kapitale własnym minus na poziomie 3/4 potencjalnych rocznych przychodów? Bez zawahania...
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm To chyba należy zamknąć 1/3 firm
Wyżej podałem linki do analiz. Nie 33%, ale do 12% firm na giełdzie jest do zamknięcia. Wśród pozostałych może być gorzej, więc spokojnie 20% potencjalnych bankrutów by się znalazło. Nie jest to 1/3, ale wiele się nie pomyliłeś.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm i wrócić do 25% bezrobocia.
Daj spokój z tą propagandą. Rynek nie lubi próżni. Bankierzy centralni i politycy uwielbiają powtarzać, że inflacja jest ceną za brak bezrobocia, ale to nie jest prawda. Inflacja jest niczym innym, jak WSTĘPEM do bezrobocia.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm To nie jest sklep spożywczy, który jedzie na 3% marży i dług w wysokości rocznego przychodu jest zabójczy. Tylko klub, który jest zdolny do wygenerowania zysku 150-200 mln rocznie jeśli wstrzyma się od transferów i ułoży pensje.
Czy potrafisz wskazać chociaż jeden sezon, gdy Barcelona zanotowała 150 mln euro zysku? A może chociaż 100 milionów euro zysku? Tylko proszę, nie EBITDA, bo ten wskaźnik to gówno do manipulowania faktami.
Para Siempre pisze: sob sty 08, 2022 12:39 pm Nawet Tebas mówi, że Barcelona ma zdrowsze finanse niż większość klubów Premier. Po prostu gdy możesz w 3 lata zredukować wynagrodzenia o 300 baniek, to łatwo przywrócić płynność finansową.
A to to już w ogóle. To Tebas w końcu jest człowiekiem wiarygodnym czy nie? Jak to jest, że nie masz/nie miałeś problemu podważać jego informacji o CVC czy Superlidze (to Tebas pierwszy podał dane, że Superliga nie zarobi na siebie tyle, ile sugeruje Perez), ale teraz, gdy akurat tak pasuje do dyskusji, to zdanie Tebasa o finansach Barki jest argumentem?
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1291
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

Niektórzy znowu zbyt szybko popadają w hurraoptymizm odnośnie Barcelony, tak samo było latem. Super transfery, miała być silna drużyna na krajowe podwórko, nowy kontrakt Messiego kwestią czasu, a wyszło jak wyszło ;) Laporta to po prostu świetny mitoman, który obecnie jedzie na reputacji jaką zdobył podczas poprzedniej prezesury. Poczekajmy do letniego okienka i wtedy zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało w rzeczywistości, bo póki co wszystkie te przewidywania to wróżenie z fusów. Przypominam, że Barca odpadła z LM i na tym polu trochę straci przychodów. Pytanie jak daleko zajdą w LE, ale tam nawet wygrana nie gwarantuje zbyt wielu pieniędzy.

Barcelone wciąż może uratować Perez, jeżeli projekt Superligi wypali, albo zostanie domknięty deal pomocy dla klubów La Liga. Myślę, że przede wszystkim na to liczy Laporta. Miesiąc temu były nawet doniesienia, że Barca negocjuje z CVC, więc taka dodatkowa kasa to mus dla ich finansów.
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Para Siempre »

Jeszcze są stabilne.
Podpisali w tym roku kontrakt na 5 lat, więc nie wiem czemu miałoby się to nagle zmienić.
Tego się nie da zrobić poprzez "nagle zanotowali zły wynik". To są lata patologii.
Zgadza się. Lata patologii przykrywane dobrymi wynikami marketingowymi, rozbijaniem transferów na lata + rok covidowy + chęć wpisania na straty ile się da za ten rok, aby w jak największym stopniu zrzucić na poprzedni zarząd wszystkie obecne problemy. Odnosiłem się do tego, że nie zawsze firma mocno zadłużona nie może wyjść z tego w przeciągu paru lat.
Wyżej podałem linki do analiz. Nie 33%, ale do 12% firm na giełdzie jest do zamknięcia. Wśród pozostałych może być gorzej, więc spokojnie 20% potencjalnych bankrutów by się znalazło. Nie jest to 1/3, ale wiele się nie pomyliłeś.
Nie znałem tych statystyk, spodziewałem się mniejszej ilości firm. Niemniej jednak nie wiem dlaczego uznajesz Barcelone za firmę zombie. Według definicji to dojrzałe, co najmniej 10-letnie firmy, które przez dłuższy czas nie są w stanie generować zysków wystarczających do pokrywania kosztów obsługi ich zadłużenia bankowego. Barcelona taką firmą nie jest, bo jej kłopoty nie trwają tak długo. Wydawali 550 mln euro na wynagrodzenia, a do tego potrafili rzucić 120 na Griezmanna - więc zanurkowali. Niebawem zejdą poniżej 300 baniek - i jeśli nie zaczną znów szaleńczo wydawać, to szybko nadrobią zaległości. Bez problemu mogliby też sprzedać majątek, a nawet zmienić model działania i znaleźć strategicznego inwestora który wszystko spłaci. Z żadnej strony nie ma zagrożenia trwałej nierentowności wobec banków.
Czy potrafisz wskazać chociaż jeden sezon, gdy Barcelona zanotowała 150 mln euro zysku? A może chociaż 100 milionów euro zysku? Tylko proszę, nie EBITDA, bo ten wskaźnik to gówno do manipulowania faktami.
Chyba nikt tyle nie zarobił nigdy w piłce. Gdy masz więcej - przychodzą agenci, trenerzy - i kasy nikt nie trzymał kasy na koncie, bo się nie opłacało. Dlatego napisałem o zdolności do wygenerowania. W praktyce obawiam się, że jeśli tyle wygenerują, to od razu poleci kasa na wzmocnienia, spłacą co muszą i wyjdą na + 3 mln :ptak:
To Tebas w końcu jest człowiekiem wiarygodnym czy nie? Jak to jest, że nie masz/nie miałeś problemu podważać jego informacji o CVC czy Superlidze
Nie widzę problemu by przeanalizować co mówi, nawet gdy w wielu sprawach się z nim nie zgadzam. Z CVC i Superlidze nie jest dla mnie wiarygodny, ponieważ oprócz jego wersji można zapoznać się także z innymi, oraz jest tam stroną. I to stroną, która personalnie zyskuje na wejściu umowy z CVC oraz która chce innego modelu zarządzania piłką w Europie. Gdy naciąga liczby dot. aktualnej umowy na transmisję, to także by chronić swój tyłek. Ale finanse Barcelony, jej przychody, kontrakty i zobowiązania powinien znać znacznie lepiej od nas, i ponieważ za błędy Barcelony nie odpowiada, może (choć nie musi) mówić prawdę na ten temat.
Barcelone wciąż może uratować Perez, jeżeli projekt Superligi wypali, albo zostanie domknięty deal pomocy dla klubów La Liga. Myślę, że przede wszystkim na to liczy Laporta. Miesiąc temu były nawet doniesienia, że Barca negocjuje z CVC, więc taka dodatkowa kasa to mus dla ich finansów.
W CVC wątpie, bo jednak sporo poszło oficjalek z ich strony, a pamiętajmy, że to kolejny kredyt. Zadłużać mogą się akurat taniej patrząc na ostatnie lato (500 mln) i na projekt Espai Barca(1500 mln). Z Superligą trudno powiedzieć, pewnie 1,5-2 lata od pozytywnego wyroku TSUE, jeśli faktycznie podpisana umowa pomiędzy 12 klubami była tak mocna, jak się mówi.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 am Podpisali w tym roku kontrakt na 5 lat, więc nie wiem czemu miałoby się to nagle zmienić.
Pierwsza rzecz, że właśnie podpisali na 5 lat, od razu na to zwróciłem uwagę. Do tej pory praktyką we wszystkich ligach było podpisywanie kontraktów telewizyjnych na 3 lata. Same ligi nie chciały dłuższych kontraktów, ponieważ spodziewały się wzrostów cen. Myślę, że sam jesteś w stanie sobie odpowiedzieć, co bierze pod uwagę Tebas (względnie, co kalkuluje), skoro wydłuża czas kontraktów telewizyjnych po obecnych cenach i walczy jak lew o CVC, które kosztem przyszłych przychodów ma dać klubom płynność w najbliższych latach.

Kondycja firm w Hiszpanii jest fatalna.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Hisz ... 55671.html
Kondycja rynku pracy w Hiszpanii jest fatalna.
https://forsal.pl/praca/aktualnosci/art ... pracy.html
Poziom zadłużenia Hiszpanii jest fatalny.
https://forsal.pl/gospodarka/artykuly/8 ... zniej.html
Demografia w Hiszpanii jest fatalna, dzietność Hiszpanek jest niższa niż Polek. System emerytalny pewnie zacznie się lada moment sypać. Do tego rozpętano tam istną wojnę płci, a środki z UE są marnowane na bzdury - w Hiszpanii jest najwięcej organizacji feministycznych (liczonych w tysiącach), które ciągną kasę z UE na swoją działalność, co nie przekłada się na rozwiązywanie żadnych realnych problemów, o wzroście wydajności kobiet w pracy nie wspominając. Rząd hiszpański wymyśla coraz więcej absurdalnych praw, jak okupas, oficjalne wywłaszczenia, przywileje socjalne itp. Nawet Trybunał Konstytucyjny musiał ich przystopować, bo w swoim szaleństwie zaczęli łamać Konstytucję. Można tak długo ciągnąć, każdy kto ma łeb na karku widzi, że to państwo już w zasadzie upadło, tylko jeszcze tego nie ogłoszono. Nawet pisowski burdel, to właściwie niemiecki Ordnung w porównaniu, do tego gnoju, jaki zrobiono na Półwyspie Iberyjskim (bo Portugalia wcale niewiele lepsza, o ile w ogóle).

Do tego jest ryzyko samej strefy euro, tego jak funkcjonuje system Target 2 i w jakim stopniu Niemcy obecnie finansują kraje południa. Do tego zielony (nie)ład, który zmasakruje konkurencyjność przemysłu w Europie na całe dekady, a także rosnąca inflacja, z którą w końcu coś będzie trzeba zrobić, więc najpewniej podnieść koszt kredytów.

Otoczenie makro, zwłaszcza dla Hiszpanii sugeruje, że "kryzys covid", to był przedsmak, a prawdziwe tsunami dopiero nadchodzi. Zastanawiające są też słowa przewodniczącego Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), że "do 2030 roku nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy". Ale to już potraktuj proszę, jako bardzo luźną dygresję.

Do czego zmierzam? Może ten kontrakt telewizyjny przetrwa pięć lat na podpisanych warunkach. Ale czy w takich okolicznościach naprawdę można wykluczyć, że nadawca jednak nie zarobi na te koszty i będzie coś podobnego, co było we Francji z Mediapro? Bo kto ma płacić za te transmisje, kto ma kupować bilety czy produkty firm, które miałyby się reklamować? I czy po pięciu latach ceny nadal będą stabilne? A może będzie akurat dno światowej bessy, gdy przyjdzie negocjować kolejny kontrakt? Jeżeli ktoś to wie, to oczywiście ma podstawy pisać, że Barcy wystarczy kilka lat, aby wyjść z problemów. Inaczej zastanowiłbym się raczej, czy oni te kilka lat w ogóle będą mieć, a jeżeli tak, to jakie będą okoliczności. Najgorsze co można zrobić, to ekstrapolować sytuację bieżącą na lata do przodu i przyjąć jako stałą. To po prostu przepis na wyjebkę.
Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 am Nie znałem tych statystyk, spodziewałem się mniejszej ilości firm. Niemniej jednak nie wiem dlaczego uznajesz Barcelone za firmę zombie. Według definicji to dojrzałe, co najmniej 10-letnie firmy, które przez dłuższy czas nie są w stanie generować zysków wystarczających do pokrywania kosztów obsługi ich zadłużenia bankowego. Barcelona taką firmą nie jest, bo jej kłopoty nie trwają tak długo.
Zauważ, że tam podali od 6% do 12% na giełdzie to zombie. Podali w takich widełkach, bo kryteria też przyjmowali różne. Tylko cały problem w tym, że zjawisko firm zombie jest już patologią samą w sobie. One powinny upaść dużo wcześniej, gdy ich sytuacja była zła, ale jeszcze nie tak katastrofalna. A odpowiadając na Twoje pytanie, to po prostu mam ultra ostre kryteria, aby kogoś uznać za bankruta i tak jak minimalizuję ekspozycję na walutę euro ponieważ eurozonę postrzegam jako bankruta i traktuję taki Deutsche Bank jak bankruta, który w moim mniemaniu nim jest, tak samo postrzegam tak Barcelonę. Powody podawałem nie raz i nie dwa. Nikt nie musi się zgadzać.
Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 am Bez problemu mogliby też sprzedać majątek
Jaki majątek, skoro jego wartość netto jest ujemna? ;)
Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 am nawet zmienić model działania i znaleźć strategicznego inwestora który wszystko spłaci.
Tak, to mogliby zrobić i właściwie, to kadencję Bartomeu postrzegam jako przygotowanie do tego, aby ktoś przejął Barcę za 1 euro w zamian za spłatę długów. Ta współpraca z Goldmanem też wygląda... zastanawiająco.
Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 amZ żadnej strony nie ma zagrożenia trwałej nierentowności wobec banków.
Więc na Nowy Rok życzmy wszystkim fanom Barcelony, abyś miał rację. Nie mam nic przeciwko, abym w ich temacie się mylił.
Awatar użytkownika
labeleq
Posty: 501
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:40 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: labeleq »

Alternative pisze: pn sty 10, 2022 6:25 pm
Para Siempre pisze: pn sty 10, 2022 2:57 am Bez problemu mogliby też sprzedać majątek
Jaki majątek, skoro jego wartość netto jest ujemna? ;)
Panie... a od kiedy to majątek sprzedaje się po wartości netto z bilansu? :pepe:
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Przecież nie o to chodzi. Jeżeli jego wartość netto jest ujemna, to chociaż mogą go sprzedać (przynajmniej ten niezastawiony), tak taka sprzedaż nie rozwiązuje problemu. Wręcz stwarza nowe.
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 353
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: eltacondedios »

Ja się zastanawiam co nam byłoby bardziej na rękę - pozostanie Dembele czy odejście. Z jednej strony odejście oznacza bycie w plecy te grubo ponad 100 milionów, gdzie nie odzyskają ani centa; natomiast pozostanie sprawia, że dalej będą trzymali wiecznie połamanego kosztownego gracza i nie wezmą nikogo zdrowszego/lepszego w jego miejsce za tę kasę. Ciężki wybór.
Awatar użytkownika
labeleq
Posty: 501
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:40 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: labeleq »

Alternative pisze: śr sty 12, 2022 8:17 am Przecież nie o to chodzi. Jeżeli jego wartość netto jest ujemna, to chociaż mogą go sprzedać (przynajmniej ten niezastawiony), tak taka sprzedaż nie rozwiązuje problemu. Wręcz stwarza nowe.
Chyba nie do końca zrozumiałeś, o co zapytałem, więc wytłumaczę.
Majątek trwały, który mógłby być sprzedany wyceniony jest w księgach po wartości nabycia, która są zmniejszona o odpis amortyzacyjny. Ceny rynkowe sprzedaży takiego majątku mogłyby być kilku, kilkunasto a nawet kilkuset(!) razy wyższe. Wartość tego majątku nie była urealniana w żaden sposób w księgach, więc to co piszesz jest kompletnie odklejone od rzeczywistości.
Dla przykładu:
Mogą wystawić szafkę(lub cokolwiek innego) Messiego na sprzedaż i uzyskać z niej 1M€, której wartość w księgach wynosi 0€, bo dawno została zamortyzowana.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Masz rację, jednak obawiam się, że musieliby znaleźć bardzo dużo takich szafek.
Awatar użytkownika
labeleq
Posty: 501
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:40 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: labeleq »

Nie ironizuj, użyłem tego przykładu wyłącznie jako hiperboli, żebyś zrozumiał, jak bardzo mylisz się w swoich przekonaniach. Mają aktywa o wiele cenniejsze niż ich wycena w księgach i z pewnością mogliby ich użyć do uzyskania środków do spłaty zobowiązań.
Alternative
Posty: 394
Rejestracja: pn maja 31, 2021 6:11 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Alternative »

Czy przedsiębiorstwo może sobie ot tak sprzedać co chce bez wpływu na bieżącą działalność i zdolność do generowania przychodów? Czy sprzedaż majątku z -jakby nie patrzeć - specyficznej branży, w dodatku pogrążonej w kryzysie i brakach płynnościowych, jest łatwe? Czy uzyskanie cen rynkowych za to jest czymś oczywistym?

Po drugie, analogicznie mają aktywa, których wycena jest sporo przeszarżowana względem faktycznej wartości rynkowej. Ignorujemy tę kwestię?
Para Siempre
Posty: 597
Rejestracja: wt cze 01, 2021 3:25 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: Para Siempre »

Pierwsza rzecz, że właśnie podpisali na 5 lat, od razu na to zwróciłem uwagę. Do tej pory praktyką we wszystkich ligach było podpisywanie kontraktów telewizyjnych na 3 lata.
Na dwoje babka wróżyła z tym kontraktem. Z jednej strony jeśli system nie zwali się przez 3 lata, Barcelona się odrodzi, a Real ściagnie Hallanda/Mbappe - to kontrakt mógłby być wyższy po 3 latach. Jeśli liga pójdzie w dół - to spadnie. Więc trudno oceniać czy to dobry krok, są za i przeciw.
Demografia w Hiszpanii jest fatalna, dzietność Hiszpanek jest niższa niż Polek. System emerytalny pewnie zacznie się lada moment sypać. Do tego rozpętano tam istną wojnę płci, a środki z UE są marnowane na bzdury - w Hiszpanii jest najwięcej organizacji feministycznych (liczonych w tysiącach), które ciągną kasę z UE na swoją działalność, co nie przekłada się na rozwiązywanie żadnych realnych problemów, o wzroście wydajności kobiet w pracy nie wspominając.
To prawda. Generalnie także perspektywa 10-20 letnia dla innych krajów, biorąc pod uwagę demografię nie jest wesoła i nadchodzą albo bardzo ciężkie czasy, albo duże zmiany społeczne. Należy jednak pamiętać, że Barcelona i Real to globalne marki, które generują przychody z całego świata. Wyobrażam sobie, że jeśli dalej problemy gospodarcze będą się mnożyć - tak w Europie, USA, Rosji i Chinach (bo też tam długiej perspektywy nie mają różowej) - to wątpię, by możni tego świata stwierdzili, że nic nie zmienimy w świecie, w którym wszyscy przegrywają. Reset więc będzie. Choć to już abstrakcyjny temat z perspektywy wątku o Barcelonie.
Najgorsze co można zrobić, to ekstrapolować sytuację bieżącą na lata do przodu i przyjąć jako stałą. To po prostu przepis na wyjebkę.
Tak, i nie. Pieniędzy dodrukowano w horrendalnych ilościach, inflacja dewaluuje kredyty - to działa na plus. Nie wiem, na jakich stopach Barcelona wzięła kredyt (na zachodzie stała proca to coś bardziej oczywistego niż w PL), ale równie dobrze to zamieszanie może im pomóc.
Jaki majątek, skoro jego wartość netto jest ujemna? ;)
Nawet jeśli 500 mln z Barca Studios to mit, to mnogość formy kapitalizacji tak gigantycznej marki jak Barcelona jest gigantyczna. Wartość gruntów, Camp Nou, know-how szkoleniowego (który klub nie chciałby mieć takiej szkółki?) i samego brandu rozpoznawalnego na całym świecie wyceniany był przed rokiem na 4 miliardy. Jeśli chcesz taki brand wykupić, zwykle nie płacisz 4 mld, ale wielokrotność, bo możesz w perspektywie 10-20 lat pomnożyć ten wynik. Przecież dzisiejsza ekonomia, czy Ci się to podoba, czy nie - jest oderwana od rzeczywistości ze względu na nadmiar kapitału. Bitcoin, który jest czystą spekulacją, w sumie zgromadził kapitału 300-400 razy więcej niż największe kluby piłkarskie, które podtrzymują emocje i radość kibiców na całym świecie.

Również:
Obrazek
Takie wyniki nie powodują, że można firmę kupić za mniej niż miliardy :)
Podając wyniki za czwarty kwartał wraz z rocznym podsumowaniem finansowym, Uber ogłosił, że 2020 rok zakończył z kwotą 6,8 mld dolarów na minusie. Paradoksalnie to dobra wiadomość, gdyż w 2019 roku roczna strata wyniosła bagatela 8,5 mld dolarów. Oznacza to, że wprowadzone w życie działania restrukturyzacyjne są skuteczne.
:ptak:

Po drugie, analogicznie mają aktywa, których wycena jest sporo przeszarżowana względem faktycznej wartości rynkowej. Ignorujemy tę kwestię?
Jaka jest faktyczna wartość rynkowa? 300 mln za 10-letnią umowę na zmianę nazwy stadionu to dużo, mało? Jeśli klub aktualnie tego nie rozważa, to powinniśmy to uwzględnić w wycenie, czy nie? Ile to jest 1,3 mld Euro w perspektywie rynków finansowych, polityki, czy nawet potencjału jaki generuje się na loży VIP takiego klubu? Przypominam, że Peter Lim kupił Valencie, żeby poznać na loży możnych tego świata, zbić piątki z gośćmi typu Perez/Abramowicz/Glazer/Roig, robić z nimi biznes w innych branżach...
Ja się zastanawiam co nam byłoby bardziej na rękę - pozostanie Dembele czy odejście.
Pozostanie. Dembele potencjał ma, ale przez ostatnie 5 lat nie dał im nic istotnego, a drenuje budżet. Czemu nagle miałoby się to zmienić, tego nie wiem.
Awatar użytkownika
labeleq
Posty: 501
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:40 pm

Re: FC Barcelona - były rywal numer 1

Post autor: labeleq »

Alternative pisze: śr sty 12, 2022 2:25 pm Czy przedsiębiorstwo może sobie ot tak sprzedać co chce bez wpływu na bieżącą działalność i zdolność do generowania przychodów?
Oczywiście, że nie może sprzedać wszystkiego od lewej do prawej, ale to chyba rozumie nawet mało rozgarnięta osoba. Nie sprzedadza stadionu. Mogą natomiast sprzedać część gruntów, czy budynków pomocniczych. Wszystko zależy od rodzaju aktywa.
Alternative pisze: śr sty 12, 2022 2:25 pm Czy sprzedaż majątku z -jakby nie patrzeć - specyficznej branży, w dodatku pogrążonej w kryzysie i brakach płynnościowych, jest łatwe? Czy uzyskanie cen rynkowych za to jest czymś oczywistym?
Kolejny raz źle posługujesz się terminami, których chyba nie do końca rozumiesz. Jakie to są ceny rynkowe? Ano takie, jakie uzyskaliby ze sprzedaży. Więc tak, uzyskaliby ceny rynkowe sprzedając swoje aktywa na rynku. Czy byłyby to ceny najwyższe, jakie mogliby uzyskać? Oczywiście, że nie, bo cała gospodarka wyhamowała i takie inwestycje nie należą do najgorętszych, aczkolwiek ta marka ma wiecej zwolenników, wiec uzyskanie profitu ze sprzedaży aktywów nie byłoby trudne.

Alternative pisze: śr sty 12, 2022 2:25 pm Po drugie, analogicznie mają aktywa, których wycena jest sporo przeszarżowana względem faktycznej wartości rynkowej. Ignorujemy tę kwestię?
Jakie to są te aktywa? Jeżeli już dysponujesz takimi danymi, jak struktura aktywów, to sie podziel i wskaż, które to są.

Strzelasz ślepakami, byleby nie przyznać sie do błędu.
ODPOWIEDZ