Sędziowanie w Hiszpanii
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Skąd się bierze ta zwodnicza skala FIF-y?
Ale to na marginesie. Ten sport wymaga sensownego przeorania zasad zarówno organizacyjnych, jak i kadrowych związanych z zarządzaniem ligami. Dopóki aroganccy i pewni siebie sędziowie będą kryci przez kliki, złożone z nich samych, dopóty ten sport nie będzie prawdziwie sprawiedliwy, a emocje będą głównie konsekwencją pomyłek sędziowskich, a nie pasji związanej z kopaniem szmacianki.
Pierwszym krokiem powinno być uregulowanie zasad doliczania czasu gry, a nie jakaś nieskodyfikowana praktyka oparta na precedensach. Czas liczony wyłącznie, gdy piłka jest w grze (i kończenie meczu w momencie wybicia 90 minuty, niezależnie od tego gdzie znajduje się piłka, ale to już mój wymysł). Nie sposób zrozumieć, dlaczego jeden sędzia doliczy 8 minut, a drugi 2, a potem mecze trwają albo 85 minut realnego czasu gry albo 102.
Ale to na marginesie. Ten sport wymaga sensownego przeorania zasad zarówno organizacyjnych, jak i kadrowych związanych z zarządzaniem ligami. Dopóki aroganccy i pewni siebie sędziowie będą kryci przez kliki, złożone z nich samych, dopóty ten sport nie będzie prawdziwie sprawiedliwy, a emocje będą głównie konsekwencją pomyłek sędziowskich, a nie pasji związanej z kopaniem szmacianki.
Pierwszym krokiem powinno być uregulowanie zasad doliczania czasu gry, a nie jakaś nieskodyfikowana praktyka oparta na precedensach. Czas liczony wyłącznie, gdy piłka jest w grze (i kończenie meczu w momencie wybicia 90 minuty, niezależnie od tego gdzie znajduje się piłka, ale to już mój wymysł). Nie sposób zrozumieć, dlaczego jeden sędzia doliczy 8 minut, a drugi 2, a potem mecze trwają albo 85 minut realnego czasu gry albo 102.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Żaden mecz nie trwa 102 minuty realnego czasu, pozdrawiam.
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Cieszę się, że przyjąłeś moją nomenklaturę "realnego czasu". To mi wystarczy.
Z poważaniem
Crawler
Z poważaniem
Crawler
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Ja pozostaję niepocieszony, bo moja nauka idzie w las.
Mówi się trudno
rokoko
Mówi się trudno
rokoko
- madridcampeon
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
@Crawler
6.9 to też beznadziejny występ, ale już z jakimiś tam plusami. Np. 3. kluczowe decyzje w meczu źle, brak ze dwóch kar indywidualnych, ale względnie znośna detekcja mniejszych faulów itp.
To działa tak, że na każdym meczu siedzi obserwator (wielu z nich to byli sędziowie, którzy gwizdali kilkanaście lat czy nawet ćwierć wieku temu) i ocenia występ danego arbitra. Formalnie nie ma nakazu, żeby stosować akurat tę skalę (PZPN, RFEF mogą sobie używać innych ocen), jednak wiele związków ją przyjęło. UEFA natomiast oczywiście stosuje skalę FIFA i też przydziela obserwatorów na mecze.
Te oceny wyznaczały twój los - czy awansowałeś, czy spadałeś, czy dostawałeś międzynarodowego, czy zostawałeś szarakiem. Wczoraj Gila Manzano obserwował Fernández Marín - 66-letni obecnie były sędzia. Ciekawe, jak go ocenił.
Obserwator daje Ci ocenę, ale jeszcze musi odnotować, co poszło nie tak i dopisać uwagi. W dużej mierze jest to subiektywne i w uproszczeniu jeden ważniejszy błąd to 0,5 punktu w dół. Potem dostaje to szef komitetu sędziowskiego w danym związku, zbierają to i decydują, kto jest gdzie w hierarchii.
Pamiętam, jak na starym forum napisałeś, że najlepiej byłoby, ażeby dążyć do tego, żeby to komputery sędziowały, bo wyeliminowałoby to presję na arbitrach i po prostu byłoby bardziej obiektywne. Pomimo że jestem tradycjonalistą, to takie wydarzenia jak te wczorajsze są, niestety, dość przekonywającym argumentem ku temu, by zacząć rozważać poparcie takiej wizję piłkarskiego świata.
W sensie że czemu taka dziwna skala zamiast po prostu oceniać od 1/10 do 10/10? Chyba chodzi o jej precyzyjność i dostarczenie bardziej szczegółowych informacji o występie danego sędziego. Bo w tej skali fifowskiej, jak widać, jest bardzo wiele odcieni naszego chłopskiego 1/10. Występ zasługujący na 6.0 różni się od występu ocenianego na 6.9, choć w sumie oba to takie nasze 1/10. Czyli wiadomo, że poszło takiemu gagatkowi beznadziejnie, ale np. 6.0 to musiałby być występ-kombo np. Mateu Lahoza z Barcelona - Espanyol z sylwestra 2022 (fatalne zarządzanie meczem i emocjami na boisku, zupełny brak kontroli nad tym), derbów Walencji z 2018 gwizdanych przez Mediego Jimeneza, w dodatku zwieńczony czymś takim jak wczorajszy ostatni gwizdek Gila Manzano. I to wszystko musiałoby zaistnieć w jednym występie. Czyli mówiąc po ludzku - trzeba by się bardzo postarać, żeby dostać 6.0.Crawler pisze:Skąd się bierze ta zwodnicza skala FIF-y?
6.9 to też beznadziejny występ, ale już z jakimiś tam plusami. Np. 3. kluczowe decyzje w meczu źle, brak ze dwóch kar indywidualnych, ale względnie znośna detekcja mniejszych faulów itp.
To działa tak, że na każdym meczu siedzi obserwator (wielu z nich to byli sędziowie, którzy gwizdali kilkanaście lat czy nawet ćwierć wieku temu) i ocenia występ danego arbitra. Formalnie nie ma nakazu, żeby stosować akurat tę skalę (PZPN, RFEF mogą sobie używać innych ocen), jednak wiele związków ją przyjęło. UEFA natomiast oczywiście stosuje skalę FIFA i też przydziela obserwatorów na mecze.
Te oceny wyznaczały twój los - czy awansowałeś, czy spadałeś, czy dostawałeś międzynarodowego, czy zostawałeś szarakiem. Wczoraj Gila Manzano obserwował Fernández Marín - 66-letni obecnie były sędzia. Ciekawe, jak go ocenił.
Obserwator daje Ci ocenę, ale jeszcze musi odnotować, co poszło nie tak i dopisać uwagi. W dużej mierze jest to subiektywne i w uproszczeniu jeden ważniejszy błąd to 0,5 punktu w dół. Potem dostaje to szef komitetu sędziowskiego w danym związku, zbierają to i decydują, kto jest gdzie w hierarchii.
Pamiętam, jak na starym forum napisałeś, że najlepiej byłoby, ażeby dążyć do tego, żeby to komputery sędziowały, bo wyeliminowałoby to presję na arbitrach i po prostu byłoby bardziej obiektywne. Pomimo że jestem tradycjonalistą, to takie wydarzenia jak te wczorajsze są, niestety, dość przekonywającym argumentem ku temu, by zacząć rozważać poparcie takiej wizję piłkarskiego świata.
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Miło, że pamiętasz, bo dzisiaj rano w domu ponownie krzyczałem o zaprzęgnięciu Sztucznej Inteligencji do sędziowania. Może kiedyś się uda.
Co do skali, miałem na myśli, że całkowicie sztuczne wydaje się zaczynanie od 6 i kończenie na 10. Równie dobrze mogłoby to być od 1 do 5.
Co do skali, miałem na myśli, że całkowicie sztuczne wydaje się zaczynanie od 6 i kończenie na 10. Równie dobrze mogłoby to być od 1 do 5.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
- madridcampeon
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Skłamałbym deklarując, że wiem, dlaczego wybrano przedział od 6 do 10. ¯\(ツ)/¯
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Niestety mam wrażenie, że powód jest zwyczajnie infantylny i jednocześnie manipulacyjny - bo taki wynik wygląda lepiej na pierwszy rzut oka nawet dla ludzi, którzy w tym siedzą (kwestia psychologii) oraz aby sędziowie czyli się lepiej (ten sam powód), nawet gdy dostają w praktyce dwóję.
“Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.”
- madridcampeon
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Mi też kwestia psychologiczna przyszła na myśl jako pierwsza.
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Sędziowie to generalnie banda "elitarnego" kolesiostwa. Jest ich niewielu i dlatego też mogą sobie pozwalać na wiele. Nikt ich pracy nie pozbawi, bo w końcu nie miałby kto sędziować meczów. A przecież wobec sędziów po takich wielbłądach jak wczoraj powinny być wyciągane poważne konsekwencje, bo wypaczają wynik rozgrywek. W Belgii już mamy precedens powtórki meczu zasądzonej przez sąd i imo w tę stronę powinno to iść. Może wtedy jeden z drugim by się zastanowili dwa razy zanim użyją gwizdka. Do tego większość sędziów ma ego wyjebane w kosmos, są niechętni do nowych technologii jak chociażby VAR, który przecież podważa w pewien sposób ich "nieomylne" decyzje. Tak jest nie tylko w piłce nożnej, ale i w sportach walki.
Obawiam się, że kiedy pojawi się takie AI, które mogłoby w zupełnie obiektywny sposób sędziować mecz to prędko nie zostanie wprowadzone do hry. Sędziowie będą bronić swojego stołka, bo przecież jak to tak piłka nożna bez normalnego sędziego, który jest częścią piłkarskiego widowiska.
Obawiam się, że kiedy pojawi się takie AI, które mogłoby w zupełnie obiektywny sposób sędziować mecz to prędko nie zostanie wprowadzone do hry. Sędziowie będą bronić swojego stołka, bo przecież jak to tak piłka nożna bez normalnego sędziego, który jest częścią piłkarskiego widowiska.
- madridcampeon
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
Cordero Vega wraca do pierwszej ligi. Nie no, po prostu, ludzie, tragedia! Myślałem, że już go zrzucili na dobre do Segundy, bo ewidentnie nie dźwigał Primery, a tu znowu go awansowali. Masakra! Oprócz wspomnianego na początku Cordero Vegi (nie no, nadal nie dowierzam temu, co widzę), pierwszą ligę wzmacnia (?) Quintero González.
Żegnają się na dobre z pierwszą ligą Jorge Figueroa Vázquez, który też nigdy nie powinien tu trafić - miał 3 fatalne sezony i jeden średni, jest już stary, więc nie wróci, a także Javier Iglesias Villanueva. Tych żegnamy bez żalu, raczej z poczuciem ulgi. Mówimy do widzenia również temu jegomościowi, dobrze znanemu kibicom Realu, który wprawdzie nie był sędzią głównym, ale liniowym
Oprócz tego nie zobaczymy już biegającego po bokach boiska Cebriána Devísa, wieloletniego liniowego pracującego u boku między innymi Mateu Lahoza. Żegna się się też z funkcją liniowego dobrze znany Jon Núñez Fernández. Więcej szczegółów i nazwisk tutaj.
Tak sobie wstępnie planuję, że będę skrupulatnie oceniał każdego sędziego w każdym meczu ligowym, który zdołam obejrzeć i robił z nudów jakies podsumowania, po czym w maju - po ostatniej kolejce - powiedziałbym, kogo bym na podstawie tych ocen zdegradował i porównał to z późniejszymi, letnimi decyzjami CTA, ale pewnie snuję wielkie plany, a przyjdzie sierpień, sezon i mi się odechce. Oczywiście byłyby to moje subiektywne oceny, w których jednak starałbym się nie kierować sympatiami i antypatiami.
Czy byliby - podkreślam - wstępnie jacyś chętni do pomocy? Niby wiem, że wątpliwe, bo chyba tylko mnie tak mocno temat sędziów interesuje, ale zapytać nie zaszkodzi. @Zedd., coś na starym forum kiedyś wspominałeś, że byłbyś zainteresowany. Wprawdzie wtedy była mowa o innym formacie, czymś w rodzaju niewydrukowanej tabeli na Weszło, ale jednak.
Tylko tak jak mówię, do startu ligi prawie 4 tygodnie i coś czuję, że do tego czasu mój zapał jeszcze ze 100 razy zdąży zmaleć, więc nie przywiązujcie się do moich dzisiejszych planów.
Żegnają się na dobre z pierwszą ligą Jorge Figueroa Vázquez, który też nigdy nie powinien tu trafić - miał 3 fatalne sezony i jeden średni, jest już stary, więc nie wróci, a także Javier Iglesias Villanueva. Tych żegnamy bez żalu, raczej z poczuciem ulgi. Mówimy do widzenia również temu jegomościowi, dobrze znanemu kibicom Realu, który wprawdzie nie był sędzią głównym, ale liniowym
Oprócz tego nie zobaczymy już biegającego po bokach boiska Cebriána Devísa, wieloletniego liniowego pracującego u boku między innymi Mateu Lahoza. Żegna się się też z funkcją liniowego dobrze znany Jon Núñez Fernández. Więcej szczegółów i nazwisk tutaj.
Tak sobie wstępnie planuję, że będę skrupulatnie oceniał każdego sędziego w każdym meczu ligowym, który zdołam obejrzeć i robił z nudów jakies podsumowania, po czym w maju - po ostatniej kolejce - powiedziałbym, kogo bym na podstawie tych ocen zdegradował i porównał to z późniejszymi, letnimi decyzjami CTA, ale pewnie snuję wielkie plany, a przyjdzie sierpień, sezon i mi się odechce. Oczywiście byłyby to moje subiektywne oceny, w których jednak starałbym się nie kierować sympatiami i antypatiami.
Czy byliby - podkreślam - wstępnie jacyś chętni do pomocy? Niby wiem, że wątpliwe, bo chyba tylko mnie tak mocno temat sędziów interesuje, ale zapytać nie zaszkodzi. @Zedd., coś na starym forum kiedyś wspominałeś, że byłbyś zainteresowany. Wprawdzie wtedy była mowa o innym formacie, czymś w rodzaju niewydrukowanej tabeli na Weszło, ale jednak.
Tylko tak jak mówię, do startu ligi prawie 4 tygodnie i coś czuję, że do tego czasu mój zapał jeszcze ze 100 razy zdąży zmaleć, więc nie przywiązujcie się do moich dzisiejszych planów.
- madridcampeon
- Posty: 702
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
- Lokalizacja: Nowa Ruda
Re: Sędziowanie w Hiszpanii
„Gratulacje” dla Pulido Santany, który zasłużył na ocenę 6,8 za sędziowanie meczu Girona - Athletic. Najgorzej do tej pory gwizdany mecz w tym sezonie (wprawdzie nie widziałem kilku ze względu na jednoczesność rozgrywania niektórych spotkań, ale doprawdy - tragedia). Jako ciekawostkę dodam, że drugą najniższą otrzymał jak dotychczas Cordero Vega za... wczorajszy mecz Las Palmas - Celta, było to 7,3. A do tej kolejki sędziowie jakoś się trzymali i żaden nie dostał ode mnie mniej niż 7,5. Mówimy o tej fifowskiej skali oczywiście. Średnia wyszłaby pewnie gdzieś między 7,8 a 7,9. Jak komuś się chce, to niech sobie policzy.
Prowadzę tę swoją subiektywną klasyfikację, ale nie wiem, czy to opublikuję. Zobaczymy, czy będę w stanie utrzymać systematyczność, bo już chyba zapomniałem kilka razy wpisać ocenę, np. Melero Lópezowi. Ortizowi Ariasowi chyba też coś zapomniałem wpisać. Nie ma oceny Cuadry Fernandeza za wczoraj, dałbym mu 8,2. Zaraz dopiszę. Łapcie więc wycinek tego, co mam do uzbierane do tej pory. Kilku sędziów mi ucięło, bo jest ich dwudziestu, ale nie mieszczą się na skrinie.
Prowadzę tę swoją subiektywną klasyfikację, ale nie wiem, czy to opublikuję. Zobaczymy, czy będę w stanie utrzymać systematyczność, bo już chyba zapomniałem kilka razy wpisać ocenę, np. Melero Lópezowi. Ortizowi Ariasowi chyba też coś zapomniałem wpisać. Nie ma oceny Cuadry Fernandeza za wczoraj, dałbym mu 8,2. Zaraz dopiszę. Łapcie więc wycinek tego, co mam do uzbierane do tej pory. Kilku sędziów mi ucięło, bo jest ich dwudziestu, ale nie mieszczą się na skrinie.