FC Barcelona - rywal numer 1

Awatar użytkownika
IVAN_ZAMORANO
Posty: 162
Rejestracja: pt mar 11, 2022 12:44 am

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: IVAN_ZAMORANO »

Daedalus. pisze: wt mar 19, 2024 12:57 am przegraliśmy 3 lata temu z Atletico.
Nie, nie przegraliśmy z Atletico, a zwyczajnie, jawnie nas z tej Ligi opierdolili.
Daedalus. pisze: wt mar 19, 2024 12:57 am skoro mowa o frajerstwach trzeba pamiętać w jaki sposób przegrano na finiszu mistrzostwa 91/92, 92/93
Mowa o tych porażkach na Teneryfie, gdzie również nas okradziono? Nie pamiętam czy w obu przypadkach, ale w jednym na pewno.

Boli mnie ta dysproporcja na krajowym podwórku, chyba pisałem kiedyś o tym tutaj, na forum, ale bilans 17-12 w dwóch najważniejszych okresach w historii Barcelony wcale nie wygląda tak źle.
Daedalus. pisze: wt mar 19, 2024 12:57 amKtoś powie, że tamte kluby nie mają rywala jak Barca, ja odpowiem, że gdybyśmy za którymś razem nie pozwolili Barcelonie wstać i odbudować formy i morale to nie byliby widziani jako tak wielki klub, nie mieliby tylu środków, nie zachęcaliby tylu piłkarzy.
I właśnie dlatego płacili za neutralność. :)
minusek
Posty: 1464
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Zgadzam się z @lukexpl.

Oni mieli dwa sezony w których nie wyszli z grupy LM. Do tego w dwóch sezonach, za Kumana i teraz Xaviego, kibice realnie oceniali możliwość wypadnięcia poza czwórkę ligową. Ja nie pamiętamy kiedy my graliśmy taką kaszanę jak oni w ostatnich sezonach.

Aczkolwiek trudno dyskutować z faktami, czyli to co napisał @eltacondedios: punktują nad wyraz dobrze. Mają dobre serie. Wygrali bardzo dużo remisowych a nawet przegranych meczów przez zrywy i gole w ostatnich minutach.

Mistrzostwo w poprzednim roku to jakaś anomalia przy tym co grali. Ter Stegen tam zaczarował bramkę na cały sezon.

Takie 3:0 jak z Atletico już im się zdarzało, bo to jest piłka nożna, a ciągle mają kilku niezłych graczy w składzie. Tam jednak nie było widać nic specjalnego, co spowodowałoby zmianę myślenia jakoby Barca w ewentualnym półfinale miała argumenty do przejścia materacy. Ale to czcze gadanie, bo wg mnie mają niewielką szansę na przejscie Paryża. Już prędzej Dortmund zrobi niespodziankę po tamtej stronie drabinki niż oni.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1337
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

Kompromitacje w LM z Romą, LFC, Bayernem, a teraz na dokładkę ze śmiesznym PSG z parodystami na obronie. Faktycznie nigdy nie wpadają na niski poziom. Kiedy ostatni raz byli w półfinale, w 2019?
Awatar użytkownika
Szefo89
Posty: 80
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 2:57 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Szefo89 »

Tak, pamiętne 4:0 z Liverpoolem. Później w sezonie covidowym kompromitacja z Bayernem w Portugalii, porażka z PSG w 1/8, dwa razy odpadli w grupie i teraz z PSG. Do tego w przyszłym roku minie 10 lat od ostatniego zwycięstwa w Lidze Mistrzów.

Niesamowity pech wczoraj, mieli wszystko pod kontrolą, dwie bramki przewagi, a jedna akcja przesądziła o losach dwumeczu. Później oczywiście furiat-trener nie pomógł, Cancelo sprokurował głupiego karnego, a Lewy egoistycznie próbował kończyć fajną kontrę, jednak wszystko zaczęło się od tego faulu Araujo.
KarBar
Posty: 571
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: KarBar »

Można było liczyć, że odjedziemy Barcelonie po przyjściu Mbappe, a tu oni się zbroją na pozycji trenera.
Dla nich zmiana na duży plus jeśli Flick się potwierdzi.
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
Awatar użytkownika
Goldschmidt
Posty: 1773
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Goldschmidt »

Flick z tego co pamiętam gra bardzo ofensywnie i wymagająco dla obrońców. Nie jestem przekonany czy się dobrze dopasuje stylem do ich obecnej kadry, a wiadomo że nie mają wielkiego pola do manewru + nierzadko mają problemy z urazami. Nie jest jednak ogrodnikiem więc tak, możliwe że to na plus. Ale czy duży czy mały.. z przodu nie mieli problemu i zaliczyli najlepszy sezon od czasów Messiego. Z tyłu co innego.

Tak czy tak, Real w dalszym ciągu przy ich braku poprawy w personelu jest na kilka bramek dystansu więc dla nas to w zasadzie niczego nie zmienia.
Awatar użytkownika
lukexpl
Posty: 1337
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 8:34 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: lukexpl »

Czy na plus to się jeszcze okaże. Mimo wszystko Xavi pozostawia poprzeczkę wysoko pod względem ilości zdobytych punktów, przyklepanego 2 miejsca, osiągnięcia 1/4 LM. Bez zmian kadrowych ciężko o coś więcej i Xavi zdawał sobie z tego sprawę.

Do tego Flick ma już prawie 60 lat, a całe życie spędził w Niemczech, nie zna hiszpańskiej kultury i języka. Wejście może być ciężkie. Epizod reprezentacyjny to też duża rysa w jego CV. Pierwszy trener Barcy od x lat bez DNA tiki taki. Mam wrażenie, że Barca znowu uległa zakusom agentów, w tym przypadku Zahaviego. Swoją drogą będzie śmiesznie, jak będą chcieli pozbyć się Lewego, a ten ma jakieś warunki do spełnienia, aby kontrakt został przedłużony o rok. Ciekawe dla kogo wtedy będzie grał Flick, dla Barcy czy dla Zahaviego? ;)
Awatar użytkownika
eltacondedios
Posty: 367
Rejestracja: czw cze 03, 2021 12:21 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: eltacondedios »

Nie wiem czy przełoży się to na trofea (nie przesądzam, ale nie zdziwię się jak zgarną ligę chociażby, albo będą bardziej konkurencyjni po prostu), ale ogólnie na pewno dojdzie do jakiejś większej profesjonalizacji. Zamiast odklejonego cule, który od lat uważa, że nawet rywale powinni robić wszystko pod Barcelonę i prawie nigdy nie ma jej winy w niczym, przyjdzie gość chcący wprowadzić jakieś zasady, porządek, organizację, przygotowanie. Zamiast trenera z ligi katarskiej będzie trener po tryplecie. Trochę będzie to dla niego weryfikacja, bo tryplet zdobyty w dziwnych okolicznościach, ale jednak w te kilka miesięcy zdominowali Europę, więc nie jest przypadkowym gościem jak jakiś Di Matteo. Rola selekcjonera trochę nadszarpnęła jego reputację, ale to też inna specyfika pracy i na ten moment aż tak bardzo bym jej nie brał pod uwagę w kontekście trenowania Barcelony (chyba że szybko przyjdzie dołek, wtedy może zacząć za dużo kombinować jak w kadrze). Ogólnie na pewno jest bardziej kompletny jako trener, kadrę też Barcelona ma dość dobrą i jeśli nie nawalą jakieś czynniki zewnętrzne to wyjdzie im na plus.
KarBar
Posty: 571
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 4:57 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: KarBar »

Co się musi (finansowo) wydarzyć żeby oni byli w stanie kupić i Olmo i Nico?
Wszystko będzie dobrze :krzywy:
minusek
Posty: 1464
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Kasa od sponsorów aby wejść w formułę 1:1, czyli wydać tyle ile uzyskają ze sprzedaży, no i sprzedaż. Z kontraktów w miarę poschodzili w ostatnich latach więc powoli przestaje to być dla nich ogromnym obciążeniem (chociaż nadal płacą netto prawie 6 baniek Lengletowi, niecałe 7 Fatiemu i prawie 30 (!!!) De Jongowi).

A co myślisz o tych ewentualnych transferach?

Ja rozumiem wzmacnianie kadry, ale oni ciągle mają obsuwę z uzyskaniem kasy od sponsorów, aby wrócić do zasady 1:1. W związku z tym po co im Olmo? Mają już w swoim składzie jakościowego odpowiednika w postaci Pedriego. Plus Fermina do wdrażania. Ponadto do środka jest jeszcze Gundo, Gavi i De Yong, a nadal brak im defensywnego pomocnika (przyjmijmy, że Oriol Romeu nagle cudownie nie zmieni swej gry i roli).
Nawet jeśli mieliby budować z tego co mają, to byłby tam za duży ścisk i dysproporcja. Wg mnie zarówno Gavi jak i De Yong potrzebują kogoś obok siebie jeśli mieliby być ustawieni najniżej. A nawet jeśli nie mam racji, to Gundo ława? Dla mnie Pedri+Olmo w jednym składzie to zaburzenie równowagi, a sadzać któregokolwiek z nich na ławce w aktualnej sytuacji klubu... to trochę przepalenie kasy. Chyba że zrezygnują z jednego skrzydła kosztem pomocnika, ale wtedy transfer młodszego Williamsa nie ma racji bytu.

Nico to co innego, na Euro widać było wyraźnie jak dynamiczne skrzydła potrafią napędzać zespół. Przy czym pasowałoby im sprzedać Raphinie lub Torresa, a jeden i drugi mają 3-letnie kontrakty i 6 baniek netto. Moooże i znaleźliby w Anglii chętnego na Raphinie, bo wątpię żeby się ktoś nabrał na Torresa. Pytanie czy Brazylijczyk zgodziłby się na transfer.

W lepszej sytuacji finansowej pozyskanie obu nie byłoby czymś niezwykłym, ale wątpię żeby do tego doszło w to okienko.
minusek
Posty: 1464
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Statystyka ostatnich 6 meczów Rayo z FCB to 3-2-1, a na Vallecas Katalończycy wygrali ostatnio w 2018. Oni są jak ich kat. Dzisiaj też zaczęli od bramki i oby tak dalej.

My mieliśmy dluuuga serię bez wygranej w a Corunii, a tutaj niestety nieaktualne, bo Rayo przegrało 2:1.

3 mecze po 2:1, w tym za nimi wyjazdy na Mestaja, na Vajekas i mecz u siebie z Bilbao. Niezły początek
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 676
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: madridcampeon »

No i co, chłopy? Mamy przejebane, czy póki co się nie przejmować?
Awatar użytkownika
Szefo89
Posty: 80
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 2:57 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Szefo89 »

Chill, to tylko cztery kolejki :) Niech sobie ładują po siedem Rayo czy innym Leganesom, zobaczymy jak sobie poradzą przy okazji jakiegoś większego kryzysu czy liczby kontuzji. Jeżeli będą dalej wygrywać, to wygrają zasłużenie mistrzostwo i tyle, nic na to nie poradzimy.
Gehu
Posty: 394
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Gehu »

Albo fart nowicjusza jakim jest Flick w Hiszpanii, albo Barka wraca na dobre na salony. Zobaczymy jak sobie poradzą w Europie. W lidze przeważnie każdy rozkładał przed nimi nogi.. Na razie nie widać słabych punktów u nich. Czekam tylko jak zajadą Lamine i będzie płacz, ze niesprawiedliwe że ma kontuzje itp. Zaraz wraca największa łajza Gavi, ciekawe czy trochę mu się pozmieniało we łbie, czy dalej zamierza traktować piłkę nożną jak Rugby. Szczerze ani przez moment nie było mi go szkoda za to co odpierdalał na boisku.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 676
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: madridcampeon »

Chyba jednak Flick ogarnia lepiej niż Xavi. Coś mi się wydaje, że będzie ciężko. Niepokojąco wygląda łatwość, z jaką strzelają te bramki.
Gehu
Posty: 394
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Gehu »

Co myślicie o możliwym przyjściu Keylora Navasa do Barki? Dla mnie to złamanie pewnych zasad, których się nie łamie. Straci sympatię którą zyskał w trakcie gry dla Królewskich. Oby do tego nie doszło. Generalnie kontuzja Marka jest dla nich sporym osłabieniem, bo w formie jest na prawdę świetnym bramkarzem, ale nie sądzę, aby przez to mieli grać gorzej.
Awatar użytkownika
madridcampeon
Posty: 676
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:38 pm
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: madridcampeon »

Trochę słabo byłoby wg mnie. Jednak miał tu kilka lat fajnej kariery, był częścią legendarnego zespołu 2016-2018. Nie wiem, ja bym w takiej sytuacji wykluczył grę u odwiecznego rywala klubu, z którym święciłem takie triumfy, nawet jeśli nie byłbym madridistą z krwi i kości.
minusek
Posty: 1464
Rejestracja: ndz maja 30, 2021 9:32 pm

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: minusek »

Trochę niesmak, ale z jego perspektywy to najlepsze co może się przytrafić:jest na granicy zakończenia kariery, bezrobotny, a tu zgłasza się klub topu, wygrywający, w teorii walczący o wszystko w sezonie i który z miejsca proponuje mu pierwszy skład. Przestanie być keylordem i tyle, ale nie ma się co łudzić że przywiązanie do madridismo będzie dla niego jakimkolwiek argumentem w potencjalnym podjęciu decyzji.

Trochę analogia z tym jak do nas przychodził Saviola.
Gehu
Posty: 394
Rejestracja: czw cze 03, 2021 9:52 am

Re: FC Barcelona - rywal numer 1

Post autor: Gehu »

Tylko co osiągał Saviola a co Keylor? Chyba temat zdaje się powoli klarować i numerem jeden zostanie jednak Wojtek.. Co dla mnie osobiście również spory zawód. Takie trochę zeszmacenie swojej decyzji o końcu kariery i wznawianie po kilku dniach.
ODPOWIEDZ