Powalczy sobie o La Ligę i króla strzelców ligi, całkiem fajne doświadczenie po tylu latach w Bayernie, plus kasa pewnie nie gorsza i fajne miasto. Mnie będzie bolało jak będzie ładował bramy w barwach katalońców.

Jak nie przyjdzie Kylian to będzie mega żal Erlinga, także czekam jak zakończy się telenowela z żółwiem.

IMO oddaliśmy go w najlepszym możliwym momencie.

Gość jest totalnie zbyteczny, nie widzę u niego żadnych zalet, które powodowałby, że miałby grać w pierwszym składzie.

Rudiger, Mbappe i Tchouameni to byłoby świetne okienko i na to liczę. Jeszcze jakby się szrotu pozbyć

Wg mnie jest lepszy niż każdy nasz ŚO obecnie, więc teoretycznie dobry ruch, zobaczymy jak się sprawdzi.

Ja nawet uważam, że my mogliśmy wyjść, walczyć jak równy z równym i przegrać te 0:1 i awansować, a nie dawać sobą pomiatać i ledwo uciec od manity.

A dla mnie bura za wczoraj, dwumecz dwumeczem, ale przegraliśmy wczoraj w 90min 3:1 u siebie (a spokojnie mogło być 4:0 dla nich), niedługo po wtopie z Barcą, gdzie przyczyny były w wielu względach podobne.

Sam nie wiem, z jednej strony chciałbym żeby awansowali, z drugiej strony co to da? I tak nie wygramy LM, a może będzie większa szansa na zwolnienie Carlo.

Ja się chętnie z kimś założę o jakąś budżetową łychę, że do nas nie przyjdzie

Takie dywagacje mają tylko sens w momencie, gdy założymy, że jego decyzja/sytuacja/okoliczności nie zmieniły się w żaden sposób, a zmieniło się chociażby to, że rok temu chciał odejść będąc wytransferowanym, a teraz ma taką możliwość jako wolny zawodnik. Dołóżmy do tego, że w głowie człowieka przez ...

Najgorsze rozwiązanie wg mnie to takie, że Kylian podpisuje krótki kontrakt z PSG, a Perez śliniący się wciąż do Kyliana płaci im za rok lub dwa 200mln + premie i pensje taką samą (lub większą) jak teraz. Dla mnie sprawa powinna być jasna, albo przychodzi teraz za darmo (dawaliśmy w zeszłe lato soli...

Nie wiem czy niestety nie trzeba go odpuścić i skupić się na innych pozycjach, prawy napastnik to powinien być priorytet, potem ten DM z Monaco i ewentualnie PO.

Tylko 4 miesiące temu on był idealnym trenerem, co się zmieniło? Dlaczego nie wraca do tego trybiło? Dlaczego zmienił swoje postępowanie i twardo się przy nim upiera mimo, że nie ma efektów - no bo umówmy się, porażka z PSG to nie jest jedyny objaw obecnej sytuacji trwającej gdzieś od meczów z Barcą.

Personalia personaliami, ja bym wystawił Bale i Hazarda, bo uważam, że są lepszymi zawodnikami niż Marco i (jeszcze) Vini. Brak reakcji to typowy Carlo, ale tego, że on z mocniejszymi rywalami, próbuje wyprowadzać piłkę od tyłu i grać kontrami, co skończyło się dawaniem tlenu słabej Barcelonie, a te...

Jak źle trzeba grać, żeby zejść z boiska lub nie zacząć w pierwszej 11 (bo to nie tylko ostatni mecz)? Bo gorzej już się chyba nie da.

Jak dla mnie to same korzyści. Odpadamy z gównianych rozgrywek, które brutalnie kolidują z Ligą i Ligą Mistrzów. Biorąc pod uwagę Superpuchar i repry w Ameryce Płd które też dały popalić, to najwyższy czas żeby odpuścić sobie wyczerpującą kopaninę z Betisem czy Valencją, tym bardziej przed meczami ...

Ja nie rozumiem tego co się stało z jego myśleniem w stosunku do początku sezonu, gdzie rotował wręcz idealnie i robił mega wyniki. Nie wiem, on chyba w wpada w jakąś bezmyślność i panikę, gdy nie idzie lub przychodzi mocniejszy rywal.

Miinus w jego przypadku to wg mnie bardzo mocna zależność formy od głowy.

Mieszane uczucia, co prawda klasyk rządzi się swoimi prawami, ale jeśli taki jest nasz poziom na tle słabej Barcelony to angielskie kluby + Bayern to nas rozniosą.

A ja liczyłem na jakieś 3:0 dla City...

Trzeba było brać Falcao

Ja nie wiem, jakoś zupełnie tego nie przeżywam, tym bardziej w porównaniu do wpadek, które zdarzały się np. ZZ w zeszłym sezonie w fazie grupowej. Wciąż gramy przyjemniej niż sezon temu, po prostu Vini nie umie wykańczać, Hazard jest upychany na dziwną pozycję burzącą symetrię, no i obrona to wylew....

A ja to póki co jestem daleki od zachwytów i pompowania balonika, niby wprowadza coś nowego, ale z drugiej strony jest strasznie nonszalancki i chaotyczny jak na tak odpowiedzialną pozycję na boisku i przypomina trochę takie Drenthe, mam nadzieję, że z czasem to wrażenie zniknie.

Ja to jestem w szoku jak w tak krótkim terminie zaszły zmiany na plus względem Zidane w wielu aspektach. Wróciła chęć oglądania meczów przede wszystkich.