Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
- Forumowa Mafia
- Posty: 1
- Rejestracja: ndz maja 07, 2023 8:03 pm
Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
1. Gra w mafię opiera się na podziale graczy na 2 grupy - mafię, która chce przejąć kontrolę nad "miastem" i niewinnych mieszkańców, którzy to miasto chcą oczyścić z mafii. Niewinni mieszkańcy mają przewagę liczebną, ale nie wiedzą, kto jest członkiem mafii, a kto nie. Z kolei członkowie mafii starają się zachować tożsamość w tajemnicy przed niewinnymi mieszkańcami, wiedząc o sobie nawzajem i współpracując. Niewinni mieszkańcy wygrywają uśmiercając wszystkich mafiozów, zaś członkowie mafii zdobywając przewagę liczebną nad miastem.
2. Gracze co do zasady są uśmiercani na 2 sposoby - jeden przez głosowanie (Lincz Miasta). Odbywa się najwyżej jedno głosowanie na dzień, każdy z "żyjących" graczy wysyła Mistrzowi Gry (na to konto - Forumowa Mafia) swojego kandydata do odpadnięcia, starając się trafić mafiozę, w przypadku niewinnych mieszkańców, a po zsumowaniu głosów ten, który dostanie ich najwięcej odpada. W przypadku remisów decyduje Mafia.
Kolejną możliwością odpadnięcia jest Mord Mafii - mafia wybiera gracza, który ma tego dnia paść jej ofiarą.
Zabronione jest oddawanie głosów na siebie.
Dodatkowo można odpaść za przekroczenie limitu punktów karnych przyznawanych za brak aktywności (bądź inne wykroczenia), bądź zostać zdyskwalifikowanym za rażące naruszenie zasad gry. Nie można popełnić w grze samobójstwa, można po prostu przestać grać i odpaść za brak aktywności.
Informacja, czy dany gracz należał do mafii podawana jest jedynie w przypadku Linczu Miasta.
3. Po uzyskaniu 5 punktów karnych gracz odpada z gry. Obowiązkiem jest głosowanie (za brak 1,5 punktu karnego) oraz wpisanie się na temat gry w odpowiednim temacie między jednym, a kolejnym głosowaniem (za brak wpisu 1,5 pkt). Punkty karne są naliczane od pierwszego postu Mistrza Gry tj. aktywność użytkowników jest wymagana już przed pierwszym mordem mafii.
Dodatkowo zabronione jest przedstawianie innym graczom korespondencji z Mistrzem Gry w czasie rozgrywki, a także ujawnianie kontaktów odbywających się poza odpowiednim tematem na forum dotyczących rozgrywki. Takie praktyki karane będą wykluczeniem. Zabronione jest również sugerowanie w temacie rozgrywki, iż taki kontakt nastąpił.
4. Role - dzielą się na role zarezerwowane dla zwykłych mieszkańców i mafijne. Role nie mogą być przekazywane, czy dziedziczone, przepadają wraz ze śmiercią ich "nosiciela".
Miasto:
Detektyw - co drugi dzień może zapytać Mistrza Gry o konkretnego gracza - MG udziela informacji, czy dany gracz jest w mafii (winny/niewinny). Wysyła sprawdzenie wraz ze swoim głosem w Linczu (działa, jeśli zarówno detektyw jak i sprawdzany przetrwają Lincz).
Ksiądz - osoba za którą się pomodli jest odporna na Mord Mafii tego konkretnego dnia (jeśli tę osoba wskaże mafia to mord przepada). Nie może pomodlić się 2 razy z rzędu za tę samą osobę. Wysyła modlitwę wraz z głosem w Linczu, w dniu, w którym zabija mafia (działa, jeśli ksiądz przeżyje lincz), a także w dniu pierwszego mordu mafii.
Mafia:
Ojciec Chrzestny - przy jego sprawdzeniu Detektyw dostaje informację, że jest on niewinny. Dostaje nick Księdza, jeśli ten się za niego pomodli.
5. Testament - gracz po swojej śmierci ma prawo do JEDNEGO postu-testamentu, który musi zamieścić najpóźniej do następnego linczu miasta.
_____________________________________________________________________
Lincze Miasta:
Codziennie (zaczynając od wtorku) do 21:00
Mordy Mafii:
Co drugi dzień (zaczynając od poniedziałku) do 22:00
Detektyw:
Wysyła swoje sprawdzenie razem z głosem w linczu podczas dni w czasie których nie morduje mafia.
Ksiądz:
Wysyła swoją modlitwę razem z głosem w linczu podczas dni w czasie których morduje mafia (oraz modlitwę bez głosu w dniu pierwszego mordu mafii).
Lista graczy:
Wymagam co najmniej 1 postu między linczami. Brak postu = 1,5 pkt karny, brak głosu = 1,5 pkt. Próg 5 pkt to koniec gry.
Każdy ma obowiązek napisać choć jeden post do pierwszego mordu, który odbędzie się jutro.
5 mafiozów w grze
Wracamy do Cantelo!
Harmonogram:
Kilka słów uszczegółowienia ode mnie, żeby nie było niedomówień w trakcie gry:
- dopóki wysłany do mnie głos do linczu znajduję się w waszej skrzynce „Oczekujące na odbiór” możecie zmienić głos. Gdy znajdzie się u was w skrzynce „Wysłane” oznacza to, że już go odnotowałem. Nie zmieniam głosów odnotowanych. Zamierzam je jednak odnotowywać dopiero wieczorem, po zamknięciu głosowania;
- głosowanie kończy się równo o 21. Akceptuję głosy z czasem wysłania wynoszącym równo 21:00. Wyniki będą pojawiać się w ciągu 30-45 minut. W przypadku dłuższych opóźnień postaram się odpowiednio poinformować – life happens;
- wyniki głosowania w linczu będą podawane w kolejności wysyłania PW (w przypadku remisów kolejność linczowanych będzie alfabetyczna);
- żeby mafia miała odpowiedni czas reakcji po linczu, na jej wybór będę czekać równo pół godziny. Oznacza to, że jeśli post z wynikiem linczu wrzucę na forum o 21:30, Mafia musi wysłać mi swój mord do 22:00. Jestem w stanie wyjątku iść na pewną ugodę w przypadku małego spóźnienia, ale jeśli miałoby się to powtarzać – Mafia straci mord.
Informacje o rolach zostały już wysłane na PW. Dostali je tylko mafiozi, detektyw i ksiądz. Za potwierdzenie ich odebrania uznam samo odczytanie wiadomości.
WIADOMOŚCI PRZESŁANE ZOSTAŁY Z KONTA - CRAWLER - ZE WZGLĘDU NA BLOKADĘ PW Z TEGO KONTA.
CAŁĄ POZOSTAŁĄ KOMUNIKACJĘ PROSZĘ PRZESYŁAĆ NA TO KONTO - FORUMOWA MAFIA.
ROLE ZOSTAŁY ROZLOSOWANE BEZ ŻADNYCH UPRZEDZEŃ LUB PRZYCHYLNOŚCI – OZNACZA TO, ŻE WSZYSCY MIELI RÓWNE SZANSE NA BYCIE WYLOSOWANYM DO KAŻDEJ Z RÓL, NIEZALEŻNIE OD DOŚWIADCZENIA W ROZGRYWCE LUB LICZBY POSTÓW.
Możecie już pisać w tym temacie, powodzenia!
W razie jakiejś pomyłki proszę o informację na PW.
2. Gracze co do zasady są uśmiercani na 2 sposoby - jeden przez głosowanie (Lincz Miasta). Odbywa się najwyżej jedno głosowanie na dzień, każdy z "żyjących" graczy wysyła Mistrzowi Gry (na to konto - Forumowa Mafia) swojego kandydata do odpadnięcia, starając się trafić mafiozę, w przypadku niewinnych mieszkańców, a po zsumowaniu głosów ten, który dostanie ich najwięcej odpada. W przypadku remisów decyduje Mafia.
Kolejną możliwością odpadnięcia jest Mord Mafii - mafia wybiera gracza, który ma tego dnia paść jej ofiarą.
Zabronione jest oddawanie głosów na siebie.
Dodatkowo można odpaść za przekroczenie limitu punktów karnych przyznawanych za brak aktywności (bądź inne wykroczenia), bądź zostać zdyskwalifikowanym za rażące naruszenie zasad gry. Nie można popełnić w grze samobójstwa, można po prostu przestać grać i odpaść za brak aktywności.
Informacja, czy dany gracz należał do mafii podawana jest jedynie w przypadku Linczu Miasta.
3. Po uzyskaniu 5 punktów karnych gracz odpada z gry. Obowiązkiem jest głosowanie (za brak 1,5 punktu karnego) oraz wpisanie się na temat gry w odpowiednim temacie między jednym, a kolejnym głosowaniem (za brak wpisu 1,5 pkt). Punkty karne są naliczane od pierwszego postu Mistrza Gry tj. aktywność użytkowników jest wymagana już przed pierwszym mordem mafii.
Dodatkowo zabronione jest przedstawianie innym graczom korespondencji z Mistrzem Gry w czasie rozgrywki, a także ujawnianie kontaktów odbywających się poza odpowiednim tematem na forum dotyczących rozgrywki. Takie praktyki karane będą wykluczeniem. Zabronione jest również sugerowanie w temacie rozgrywki, iż taki kontakt nastąpił.
4. Role - dzielą się na role zarezerwowane dla zwykłych mieszkańców i mafijne. Role nie mogą być przekazywane, czy dziedziczone, przepadają wraz ze śmiercią ich "nosiciela".
Miasto:
Detektyw - co drugi dzień może zapytać Mistrza Gry o konkretnego gracza - MG udziela informacji, czy dany gracz jest w mafii (winny/niewinny). Wysyła sprawdzenie wraz ze swoim głosem w Linczu (działa, jeśli zarówno detektyw jak i sprawdzany przetrwają Lincz).
Ksiądz - osoba za którą się pomodli jest odporna na Mord Mafii tego konkretnego dnia (jeśli tę osoba wskaże mafia to mord przepada). Nie może pomodlić się 2 razy z rzędu za tę samą osobę. Wysyła modlitwę wraz z głosem w Linczu, w dniu, w którym zabija mafia (działa, jeśli ksiądz przeżyje lincz), a także w dniu pierwszego mordu mafii.
Mafia:
Ojciec Chrzestny - przy jego sprawdzeniu Detektyw dostaje informację, że jest on niewinny. Dostaje nick Księdza, jeśli ten się za niego pomodli.
5. Testament - gracz po swojej śmierci ma prawo do JEDNEGO postu-testamentu, który musi zamieścić najpóźniej do następnego linczu miasta.
_____________________________________________________________________
Lincze Miasta:
Codziennie (zaczynając od wtorku) do 21:00
Mordy Mafii:
Co drugi dzień (zaczynając od poniedziałku) do 22:00
Detektyw:
Wysyła swoje sprawdzenie razem z głosem w linczu podczas dni w czasie których nie morduje mafia.
Ksiądz:
Wysyła swoją modlitwę razem z głosem w linczu podczas dni w czasie których morduje mafia (oraz modlitwę bez głosu w dniu pierwszego mordu mafii).
Lista graczy:
Wymagam co najmniej 1 postu między linczami. Brak postu = 1,5 pkt karny, brak głosu = 1,5 pkt. Próg 5 pkt to koniec gry.
Każdy ma obowiązek napisać choć jeden post do pierwszego mordu, który odbędzie się jutro.
5 mafiozów w grze
Wracamy do Cantelo!
Harmonogram:
Kilka słów uszczegółowienia ode mnie, żeby nie było niedomówień w trakcie gry:
- dopóki wysłany do mnie głos do linczu znajduję się w waszej skrzynce „Oczekujące na odbiór” możecie zmienić głos. Gdy znajdzie się u was w skrzynce „Wysłane” oznacza to, że już go odnotowałem. Nie zmieniam głosów odnotowanych. Zamierzam je jednak odnotowywać dopiero wieczorem, po zamknięciu głosowania;
- głosowanie kończy się równo o 21. Akceptuję głosy z czasem wysłania wynoszącym równo 21:00. Wyniki będą pojawiać się w ciągu 30-45 minut. W przypadku dłuższych opóźnień postaram się odpowiednio poinformować – life happens;
- wyniki głosowania w linczu będą podawane w kolejności wysyłania PW (w przypadku remisów kolejność linczowanych będzie alfabetyczna);
- żeby mafia miała odpowiedni czas reakcji po linczu, na jej wybór będę czekać równo pół godziny. Oznacza to, że jeśli post z wynikiem linczu wrzucę na forum o 21:30, Mafia musi wysłać mi swój mord do 22:00. Jestem w stanie wyjątku iść na pewną ugodę w przypadku małego spóźnienia, ale jeśli miałoby się to powtarzać – Mafia straci mord.
Informacje o rolach zostały już wysłane na PW. Dostali je tylko mafiozi, detektyw i ksiądz. Za potwierdzenie ich odebrania uznam samo odczytanie wiadomości.
WIADOMOŚCI PRZESŁANE ZOSTAŁY Z KONTA - CRAWLER - ZE WZGLĘDU NA BLOKADĘ PW Z TEGO KONTA.
CAŁĄ POZOSTAŁĄ KOMUNIKACJĘ PROSZĘ PRZESYŁAĆ NA TO KONTO - FORUMOWA MAFIA.
ROLE ZOSTAŁY ROZLOSOWANE BEZ ŻADNYCH UPRZEDZEŃ LUB PRZYCHYLNOŚCI – OZNACZA TO, ŻE WSZYSCY MIELI RÓWNE SZANSE NA BYCIE WYLOSOWANYM DO KAŻDEJ Z RÓL, NIEZALEŻNIE OD DOŚWIADCZENIA W ROZGRYWCE LUB LICZBY POSTÓW.
Możecie już pisać w tym temacie, powodzenia!
W razie jakiejś pomyłki proszę o informację na PW.
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Ósma edycja i bez roli. Iksde
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
No wreszcie.
HALL OF FAME
HALL OF SHAME
1. cmc 30
2. Kleyo 30
3. Marcins 30
4. Gold 28 KILL
5. Lisiacz 30
6. damikor 30
7. Bury Zenek 30
8. Asika 30
9. scratch 30
10. Mateos 30
11. KarBar 30
12. minusek 30
13. vini639 30
14. Chain 30
15. naimad9 30
16. MacaMacura 30
17. Ligz 30
18. RevolPL 30
19. rokoko 32 SAVE
20. lisior vel CasRamHig 30
21. Bonk 30
22. Gehu
23. Antura
24. Gondola
HALL OF FAME
HALL OF SHAME
1. cmc 30
2. Kleyo 30
3. Marcins 30
4. Gold 28 KILL
5. Lisiacz 30
6. damikor 30
7. Bury Zenek 30
8. Asika 30
9. scratch 30
10. Mateos 30
11. KarBar 30
12. minusek 30
13. vini639 30
14. Chain 30
15. naimad9 30
16. MacaMacura 30
17. Ligz 30
18. RevolPL 30
19. rokoko 32 SAVE
20. lisior vel CasRamHig 30
21. Bonk 30
22. Gehu
23. Antura
24. Gondola
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Forumowa Mafia pisze: ↑ndz maja 07, 2023 8:36 pm ROLE ZOSTAŁY ROZLOSOWANE BEZ ŻADNYCH UPRZEDZEŃ LUB PRZYCHYLNOŚCI [...]
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Rodrigo Nahuel Amaral Pereira miał wszystko, żeby stać się gwiazdą piłki niczym Juan Roman Riquelme. Bajeczna technika, mocny strzał z lewej nogi, nawet podobnie jak El Mago nie lubił biegać i był leniwy. Coś jednak poszło nie tak, niektórzy mówią, że był słaby psychicznie, a inny że to po prostu koks, wódka i dziwki tak zniszczyły mu karierę. Rodrigo pojawił się w Cantelo, bo słyszał że miasto się rozrosło i faktycznie Apartamentowiec Sarcasma był wysoki, ładny, nowoczesny i wszystko byłoby ok, gdyby nie dziwny zapach. Taki trochę eufemizm, bo szczerze mówiąc to jebało jakimiś ściekami w całym mieszkaniu. Na szczęście niedaleko był Pub u przyjaznej Putki, tam zawsze jest równo i krótko skoszona trawa, a wszystkie psie kupy od razu lądują do śmieci. Tak, właśnie tam wybrał się były reprezentant urugwajskiej młodzieżówki, by zaznać chwilę spokoju i dać odpocząć zmysłowi węchu.
Uwaga, mam ważny komunikat do mafiozów, jeśli zabijecie mnie wcześniej niż w 5 mordzie, to już ja sobie dobrze zapamiętam kto był w tej mafii gdy będę organizował zabawę w prezesa.
Uwaga, mam ważny komunikat do mafiozów, jeśli zabijecie mnie wcześniej niż w 5 mordzie, to już ja sobie dobrze zapamiętam kto był w tej mafii gdy będę organizował zabawę w prezesa.
Ciemno nocka idym ją, ciemno nocka idym ją,
Hej, na Kotarzu, na Kotarzu, dziewki śpią.
Hej, na Kotarzu, na Kotarzu, dziewki śpią.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Siema ziomeczki moje z miasta !
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
- Cantelo, Cantelo, coś tu jest nie elo - zanuciła Aśika Casillas, wychodząc z autobusu. Rwało ją w kościach, a jej reumatyzm odzywał się zawsze, kiedy miało się wydarzyć coś złego. Jej lekarz mówił, że jest po prostu przepracowana i przydałoby się już przejść na emeryturę, ale co on tam wiedział. Poprawiła torbę i ruszyła w stronę czekającej na nią kuzynki. Przyjechała tu, żeby jej pomóc w pewnej sprawie, i żadne bolące piszczele jej przed tym nie powstrzymają.
PRZYBYŁAM
PRZYBYŁAM
"Był zawsze niezwykłym i zdolnym dzieckiem, na którym nikt się nie poznał. Gdy dorósł, w dalszym ciągu nikt go nie rozumiał i życie jego było pod każdym względem tragiczne." Tove Jansson
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Witam mieszkańców, jestem tutaj nowy więc liczę na dobre przyjęcie
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
- Halo, czy to Fabryka Majonezu Kieleckiego? Nie mam teraz czasu, muszę znaleźć mafię!
- Ale to Ty dzwonisz...
Ciekawe w kogo strzelą przy pierwszym mordzie... przecież na pewno nie we mnie!
- Ale to Ty dzwonisz...
Ciekawe w kogo strzelą przy pierwszym mordzie... przecież na pewno nie we mnie!
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Ja tylko pracuje w sklepie obuwniczym "Pawełek", a mafia ściąga haracz. Jak żyć?
- Goldschmidt
- Posty: 1773
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 12:29 pm
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Pierwszy głos na kleyo
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Pracuję jako organista, ale dorabiam sobie, grając na keyboardzie na weselach, osiemnastkach itp. Kilka lat temu razem z kolegami graliśmy na sylwestrze, skończyliśmy ok. 6 rano. Wtedy zorientowałem się, że na 6.30 mam mszę i szybko przyjechałem do kościoła. Niestety, w czasie kazania zasnąłem. W pewnym momencie obudziło mnie szturchnięcie kogoś z chóru. Nie do końca rozbudzony, zacząłem grać "Moja mała blondyneczko"...
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Hej ho! Przybywam po wieloletnich wędrówkach. Za młodu byłem żeglarzem. Zmęczony licznym wędrówkami, chciałem wieść spokojny żywot handlarza opon samochodowych. Niestety w mojej rodzinnej mieścinie jeździli tylko konno. Silna woń benzyny doprowadziła mnie więc tutaj.
Witajcie!
Witajcie!
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Rybna Prohibicja to dobry czas na lewy handel Rybą. Na tym się właśnie dorobiłem. Jeśli spytasz mnie o interesy, to nie mogę powiedzieć, że jest dobrze. Nie jest też źle. Jest średnio.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
nazywam się Iker - powiedział Sergio
a tak na prawdę to był Gonzalo
a tak na prawdę to był Gonzalo
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
W poniedziałek po południu na oddział ratowniczy szpitala w Cantelo przywieziono pięćdziesięciolatka z otwartą raną postrzałową głowy. Krew i mózg wyciekały z rany. Inni pacjenci zostali szybko usunięci z oddziału. Wraz z pacjentem przyjechało kilkunastu dziennikarzy, których leciwy ochroniarz z pierwszą grupą inwalidzką z trudem zatrzymywał przed wejściem.
Lekarz był asystentem na ostrym dyżurze, nazywał się Gondi de Pointes i odbywał drugi rok stażu na chirurgii. Natychmiast rozpoznał pacjenta. Leżał przed nim prezydent Cantelo, Piersanti Moro. Zakrwawiony, z dużą raną w głowie. Był nieprzytomny a jego tętno było szybkie i słabo wypełnione. Nie mógł oddychać, więc de Pointes natychmiast włożył mu rurkę intubacyjną w usta. Powietrze musi dostać się do płuc, dopiero potem można zająć się innymi problemami i dokładniej obejrzeć pacjenta. De Pointes zaintubował pacjenta i natychmiast podłączył go do respiratora. Kątem oka dostrzegł, że z szyi również sączy się krew. Musiał podjąć decyzję w ułamku sekundy, nie wiedział jednak co się stało.
Piersanti Moro był nieprzytomny a jego klatka piersiowa poruszała się wolno. Nie był to prawidłowy rytm oddechu, mimo umieszczonej w gardle rurki. De Pointes przystąpił do wykonania tracheotomii, jednak w miejscu, gdzie tradycyjnie wykonuje się cięcie zauważył niewielką ranę wlotu pocisku. Na moment zbiło go to z tropu, ale po chwili po prostu wykorzystał ją i tylko rozciął nożem na boki.
W tym momencie pokój zaczął wypełniać się wieloma innymi lekarzami. Anestezjolog zajmował się respiratorem, nakłuto żyły na rękach, założono dreny, przetoczono jednostki krwi. De Pointes, zepchnięty od strony wezgłowia, siłą rzeczy skupił swoją uwagę na dziurze w głowie, która obficie krwawiła. Głośno wypuścił powietrze gdy zobaczył tkankę mózgową na noszach i podłodze. Próbował zatamować krwawienie, kiedy pozostała część zespołu rozpoczęła masaż serca - nie można było już wyczuć tętna. Spowodowało to jeszcze intensywniejszy wypływ krwi z rany, która obficie tryskała na lekarski fartuch młodego stażysty. Po dziesięciu minutach jeden z lekarzy podjął decyzję o zaprzestaniu reanimacji.
De Pointes spoglądał tępo na ciało prezydenta jeszcze przez kilka chwil. W końcu drżącymi rękami zdjął rękawiczki, które bezwładnie opadły na posadzkę. Spojrzał w dół i zorientował się, że stoi w ogromnej kałuży świeżej krwi. Skierował się do zlewu, gdzie zaczął zmywać z siebie ślady dzisiejszej masakry. W tym samym momencie przypomniał sobie wczorajsze przemówienie prezydenta, w którym ten ogłaszał rozpoczęcie wielkiej krucjaty przeciwko terroryzującej Cantelo mafii. "Wypalimy tę zarazę żywym ogniem" - zapowiadał. De Pointes głęboko westchnął. - Teraz to się zacznie... - mamrotał pod nosem. - Teraz to się dopiero zacznie...
Lekarz był asystentem na ostrym dyżurze, nazywał się Gondi de Pointes i odbywał drugi rok stażu na chirurgii. Natychmiast rozpoznał pacjenta. Leżał przed nim prezydent Cantelo, Piersanti Moro. Zakrwawiony, z dużą raną w głowie. Był nieprzytomny a jego tętno było szybkie i słabo wypełnione. Nie mógł oddychać, więc de Pointes natychmiast włożył mu rurkę intubacyjną w usta. Powietrze musi dostać się do płuc, dopiero potem można zająć się innymi problemami i dokładniej obejrzeć pacjenta. De Pointes zaintubował pacjenta i natychmiast podłączył go do respiratora. Kątem oka dostrzegł, że z szyi również sączy się krew. Musiał podjąć decyzję w ułamku sekundy, nie wiedział jednak co się stało.
Piersanti Moro był nieprzytomny a jego klatka piersiowa poruszała się wolno. Nie był to prawidłowy rytm oddechu, mimo umieszczonej w gardle rurki. De Pointes przystąpił do wykonania tracheotomii, jednak w miejscu, gdzie tradycyjnie wykonuje się cięcie zauważył niewielką ranę wlotu pocisku. Na moment zbiło go to z tropu, ale po chwili po prostu wykorzystał ją i tylko rozciął nożem na boki.
W tym momencie pokój zaczął wypełniać się wieloma innymi lekarzami. Anestezjolog zajmował się respiratorem, nakłuto żyły na rękach, założono dreny, przetoczono jednostki krwi. De Pointes, zepchnięty od strony wezgłowia, siłą rzeczy skupił swoją uwagę na dziurze w głowie, która obficie krwawiła. Głośno wypuścił powietrze gdy zobaczył tkankę mózgową na noszach i podłodze. Próbował zatamować krwawienie, kiedy pozostała część zespołu rozpoczęła masaż serca - nie można było już wyczuć tętna. Spowodowało to jeszcze intensywniejszy wypływ krwi z rany, która obficie tryskała na lekarski fartuch młodego stażysty. Po dziesięciu minutach jeden z lekarzy podjął decyzję o zaprzestaniu reanimacji.
De Pointes spoglądał tępo na ciało prezydenta jeszcze przez kilka chwil. W końcu drżącymi rękami zdjął rękawiczki, które bezwładnie opadły na posadzkę. Spojrzał w dół i zorientował się, że stoi w ogromnej kałuży świeżej krwi. Skierował się do zlewu, gdzie zaczął zmywać z siebie ślady dzisiejszej masakry. W tym samym momencie przypomniał sobie wczorajsze przemówienie prezydenta, w którym ten ogłaszał rozpoczęcie wielkiej krucjaty przeciwko terroryzującej Cantelo mafii. "Wypalimy tę zarazę żywym ogniem" - zapowiadał. De Pointes głęboko westchnął. - Teraz to się zacznie... - mamrotał pod nosem. - Teraz to się dopiero zacznie...
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Teraz to on tu rządzi, to on dominuje wszystkie drużyny hiszpańskich lig i pucharów - Robert Lewandowski. A ja jestem jego prawą ręką i lewą nogą. Robert i ja, ja i Robert. Na zawsze razem. Nasza dominacja hiszpańskich boisk potrwa co najmniej do końca czerwca 2026, kiedy kontrakt Roberta dobiega końca. Do tego czasu będziecie truchleć i trwożyć się na myśl o nas. Ja i Robert, Robert i ja. Na zawsze razem.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
— Nareszcie w mafii!
Na początek dla rozgrzewki opędzlowałem dom Rodrygo. Niech wiedzo na co nas stać. Jutro zabieram nierzucający się w oczy dwumetrowy miecz samurajski, wykonany z nie byle jakiej stali, bo z kształtownika zimogiętego czy czegoś takiego. Stal konstrukcyjna albo stal mielec, już nie pamiętam. W każdym razie na zamówienie, od Pana Myiagiego z Turcji. I ruszam na Kleyo pach pach, zwinnie jak sarenka, z wyczuciem kozicy górskiej. Bedo mordy tradycyjne.
Następnie pomodlę się za wszystkie duszyczki wypoczywające w Domu Spokojnej Starości Madridistas.pl i zastanowię się, dlaczego Macarena zaśpiewał Moja Mała Blondyneczko, a nie eeee Macarena. Hmm. Czasem pobawię się w detektywa i prześwietlę wnikliwie wszystkich niewypowiadających się w tematach sportowych, aby na koniec zagłosować na osobników którzy napisali posta, a ich licznik nadal wskazuje 0. Nie ufam im. To jakieś czary.
Nie wiem jeszcze co zrobię w jakiej kolejności, muszę zapytać mamy. Znaczy taty. Taty Chrzestnego.
Na początek dla rozgrzewki opędzlowałem dom Rodrygo. Niech wiedzo na co nas stać. Jutro zabieram nierzucający się w oczy dwumetrowy miecz samurajski, wykonany z nie byle jakiej stali, bo z kształtownika zimogiętego czy czegoś takiego. Stal konstrukcyjna albo stal mielec, już nie pamiętam. W każdym razie na zamówienie, od Pana Myiagiego z Turcji. I ruszam na Kleyo pach pach, zwinnie jak sarenka, z wyczuciem kozicy górskiej. Bedo mordy tradycyjne.
Następnie pomodlę się za wszystkie duszyczki wypoczywające w Domu Spokojnej Starości Madridistas.pl i zastanowię się, dlaczego Macarena zaśpiewał Moja Mała Blondyneczko, a nie eeee Macarena. Hmm. Czasem pobawię się w detektywa i prześwietlę wnikliwie wszystkich niewypowiadających się w tematach sportowych, aby na koniec zagłosować na osobników którzy napisali posta, a ich licznik nadal wskazuje 0. Nie ufam im. To jakieś czary.
Nie wiem jeszcze co zrobię w jakiej kolejności, muszę zapytać mamy. Znaczy taty. Taty Chrzestnego.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Dzień dobry, nie wiem o co tutaj chodzi, podobno jakaś mafia się kręci, jestem nowym mieszkańcem, chciałbym po prostu w spokoju spędzać czas w szpitalu psychiatrycznym im Bugiela czy bez strachu przechadzać się ul. Podsumowania Ivana. Oczywiście jestem bez skazy w każdym aspekcie życia społecznego.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
co ja robie tu ?
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Kiedyś to ja strzelałem, teraz Haaland? Dlaczego gramy bez snajpera? W sumie Realowi się to zdarza
rokoko - dlaczego nie mam pkt?
rokoko - dlaczego nie mam pkt?
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Bo jesteś w mafii.
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Witam wszystkich mieszkańców Cantelo. Po wielu perturbacjach wreszcie udało się dotrzeć do tego urokliwego miasteczka, liczę że przyjmiecie nowego mieszkańca z otwartymi ramionami
-
- Posty: 0
- Rejestracja: ndz wrz 04, 2022 11:30 am
Re: Forumowa Mafia - Edycja pierwsza (siedemnasta)
Cantelo.
Ileż to już lat minęło? Całe zło, które tu się stało już przyblakło bliznami na duszy mojej. Czas już stanąć naprzeciw demonów przeszłości i odpokutować grzechy wyrządzone lokalnej społeczności, która mimo, że składa się z innych ludzi niż ostatnio, to nosi na sobie brzemię dawnych zdarzeń.
Tfu!
Fuj.
Camelek w gębie dopalił się już poza filtr. Pstryknięciem z palców wyrzuciłem peta jak najdalej przed siebie się dało. Z balkonu pokoju hotelowego Cantelo wyglądało tak spokojnie.
Ale wiem że oni nadal tu są. Byli tu kiedy stąd wyjeżdżałem w zorganizowanym pośpiechu i są tu nadal. Na pozycji na jaką ich dawniej wyciągnąłem.
I to moja odpowiedzialność, żeby ich się stąd teraz pozbyc.
Dużo pracy jeszcze przede mną. Ale teraz muszę zajebać wiadro i iść spać. Podróże mnie męczą, zwłaszcza tak dalekie.
Ileż to już lat minęło? Całe zło, które tu się stało już przyblakło bliznami na duszy mojej. Czas już stanąć naprzeciw demonów przeszłości i odpokutować grzechy wyrządzone lokalnej społeczności, która mimo, że składa się z innych ludzi niż ostatnio, to nosi na sobie brzemię dawnych zdarzeń.
Tfu!
Fuj.
Camelek w gębie dopalił się już poza filtr. Pstryknięciem z palców wyrzuciłem peta jak najdalej przed siebie się dało. Z balkonu pokoju hotelowego Cantelo wyglądało tak spokojnie.
Ale wiem że oni nadal tu są. Byli tu kiedy stąd wyjeżdżałem w zorganizowanym pośpiechu i są tu nadal. Na pozycji na jaką ich dawniej wyciągnąłem.
I to moja odpowiedzialność, żeby ich się stąd teraz pozbyc.
Dużo pracy jeszcze przede mną. Ale teraz muszę zajebać wiadro i iść spać. Podróże mnie męczą, zwłaszcza tak dalekie.